Bardzo mnie bawią te wasze spory piłkarskie . Piłkę mam głęboko gdzieś, ale mam znajomych "zaciętych kibiców" . Teraz oczywiście leją na Barcelonę, ale jak wygrywała zapierali się, że od zawsze jej kibicowali itd ...
no i właśnie o to chodzi by takimi demotami ich jeszcze rozwścieczać, bo nie wiem jak reszta, ale ja takich sezonowych fanatyków nie trawie, i tak w ogóle to jak można kochać dany klub jak ani razu się nie było na jego meczu?
Ja tam nie jestem kibicem Bayernu, ale cieszę się że wygrali bo piłkarze Barcelony mimo wielkiego talentu wiele meczy wygrali przez oszustwa i aktorstwo, a dla mnie to jest bez honoru. Dlatego nie chcę oglądać dobrze opłacanych szmat, bo takie zwycięstwo jest dla mnie gorsze od porażki. I pokazuje to że jak się trafi na dobry zespół i sędziowie nie pomogą to wychodzi właśnie 4-0.
mimo iż jestem od zawsze kibicem Barcy szanse są bardzo małe...ale może to lepiej? jeśli pójdą po rozum do głowy i troszkę pozmieniają w składzie może być znowu dobrze:)
Nie ma to jak kibicować klubowi, który gra na drugim końcu Europy. Racja, można oglądać wieczorem Ligę Mistrzów, ale wnerwia mnie pytanie takie jak Real czy Barcelona? Przecież jest wiele innych klubów na świecie. Albo "Nie oglądam polskiej ligi bo jest słaba". Racja, jest słaba, ale kto ma ją oglądać jak nie my, Polacy? Tylko my możemy sprawić coś żeby była chociaż ciut lepsza. Często chodzi też o rozsławienie swojego miasta, żeby miasto kojarzyło się z klubem, np. Wronki ( ooo to tam gdzie Amica). Także tak jak rok temu jestem w półfinałach Ligi Mistrzów za Bayernem( żeby Barca odpadła) i za Borussią( żeby nasze trio coś ugrało no i przeciwko Realowi.)
Ale podejrzewam, po tym co piszesz, że to że jesteś za Bayernem czy Borussią to w większym względzie przez to żeby urozmaicić rozgrywki i oglądnąć ciekawy mecz, a nie przez to, że jesteś zagorzałym fanatykiem jak banda tych zasrańców co drą japę. Ligą polską mało kto się interesuje, a jakby była częściej puszczana(canal+ fuck you), np na tvp, to by ludzie zobaczyli, że niektóre z tych meczy są naprawdę ciekawe, np. ostatni mecz Jagiellonii z Wisłą, lub Wisły z Legią. Bardzo przyjemnie się oglądało te mecze.
Knajcior, jestem za tym, żeby urozmaicić rozgrywki, jak i kibicuje Polakom w Borusii. Co do polskiej ligi: Tak, jestem kibicem jednego z polskich klubów, i tak, zdarza się, że drę japę na stadionie.
Bardzo mnie bawią te wasze spory piłkarskie . Piłkę mam głęboko gdzieś, ale mam znajomych "zaciętych kibiców" . Teraz oczywiście leją na Barcelonę, ale jak wygrywała zapierali się, że od zawsze jej kibicowali itd ...
no i właśnie o to chodzi by takimi demotami ich jeszcze rozwścieczać, bo nie wiem jak reszta, ale ja takich sezonowych fanatyków nie trawie, i tak w ogóle to jak można kochać dany klub jak ani razu się nie było na jego meczu?
Ja tam nie jestem kibicem Bayernu, ale cieszę się że wygrali bo piłkarze Barcelony mimo wielkiego talentu wiele meczy wygrali przez oszustwa i aktorstwo, a dla mnie to jest bez honoru. Dlatego nie chcę oglądać dobrze opłacanych szmat, bo takie zwycięstwo jest dla mnie gorsze od porażki. I pokazuje to że jak się trafi na dobry zespół i sędziowie nie pomogą to wychodzi właśnie 4-0.
i dlatego nie ogarnmiam takich kibiców. To jest jak bydło które lata za tym, który lepsze żarcie daje...
E tam w rewanżu się odrobi :)
mimo iż jestem od zawsze kibicem Barcy szanse są bardzo małe...ale może to lepiej? jeśli pójdą po rozum do głowy i troszkę pozmieniają w składzie może być znowu dobrze:)
spoko, że na koszulkach mają logo t mobile ;p
Nie ma to jak kibicować klubowi, który gra na drugim końcu Europy. Racja, można oglądać wieczorem Ligę Mistrzów, ale wnerwia mnie pytanie takie jak Real czy Barcelona? Przecież jest wiele innych klubów na świecie. Albo "Nie oglądam polskiej ligi bo jest słaba". Racja, jest słaba, ale kto ma ją oglądać jak nie my, Polacy? Tylko my możemy sprawić coś żeby była chociaż ciut lepsza. Często chodzi też o rozsławienie swojego miasta, żeby miasto kojarzyło się z klubem, np. Wronki ( ooo to tam gdzie Amica). Także tak jak rok temu jestem w półfinałach Ligi Mistrzów za Bayernem( żeby Barca odpadła) i za Borussią( żeby nasze trio coś ugrało no i przeciwko Realowi.)
Ale podejrzewam, po tym co piszesz, że to że jesteś za Bayernem czy Borussią to w większym względzie przez to żeby urozmaicić rozgrywki i oglądnąć ciekawy mecz, a nie przez to, że jesteś zagorzałym fanatykiem jak banda tych zasrańców co drą japę. Ligą polską mało kto się interesuje, a jakby była częściej puszczana(canal+ fuck you), np na tvp, to by ludzie zobaczyli, że niektóre z tych meczy są naprawdę ciekawe, np. ostatni mecz Jagiellonii z Wisłą, lub Wisły z Legią. Bardzo przyjemnie się oglądało te mecze.
Nie ma to jak będąc polakiem kibicować niemieckiemu klubowi :)
Knajcior, jestem za tym, żeby urozmaicić rozgrywki, jak i kibicuje Polakom w Borusii. Co do polskiej ligi: Tak, jestem kibicem jednego z polskich klubów, i tak, zdarza się, że drę japę na stadionie.
a Real madryt przeszedł na system 4.1 Android :D hahaha
Zastanawiam się, czemu Polacy nie kibicują prawie w ogóle własnym drużynom? Skoro wszyscy mają ich w d.pie to jak niby mają osiągać sukcesy.
Nie wszyscy, na mecze w Polsce chodzi wiele osób, a jeszcze troche ogląda w telewizji.
Real wybrał wersję z poprawkami 4.1
real wybrał wersje 4,1
Real jest bardziej nowoczesny, korzysta z formuły 4.1. Pozdrowienia dla Lewandowskiego i całej Borussii.