> wandern ---- Rzecz w tym, żebyśmy nie tylko mieli wiele ciekawych projektów, ale też żebyśmy te projekty wprowadzali w życie. Jeżeli projekt pozostaje tylko projektem, to można sobie nim co najwyżej d*pę podetrzeć. A druga rzecz, to żebyśmy to MY "ożywiali" te projekty, bo nazbyt często ktoś inny robi wielką kasę na naszych projektach.
Zobaczymy czy jest godzien nosić miano supersamochodu jak przejdzie jakieś testy, może w Top Gear. Zonda powstała z niczego i od razu wskoczyła na szczyt, ale są marki które nic nie zdziałały bo były niekonkurencyjne w porównaniu do reszty rynku. Czas to zweryfikuje
Osiagi ma naprawde przyzwoite i porownywalne do Lamborghini czy Ferrari, a sam tez jestem ciekaw co by Clarkson powiedzial :) Tak na marginesie, na zdjeciu jest stary prototyp, ostateczna wersja produkcyjna wyglada nieco inaczej, powiedzialbym, ze bardziej jak Ferrari.
@MisterWieszKto a myślisz, że nagle ulice zostaną zapier*olone tymi autami? W Polsce to ich będzie mniej więcej tyle co teraz jest np. Lamborghini jakichś nowych. Wyjdzie pewnie z kilkadziesiąt sztuk tych samochodów i to trafią do jakichś maniaków samochodowych/kolekcjonerów ze świata. A tu żebyście nie musieli szukać, link do art: http://www.topgear.com/uk/photos/arrinera-hussarya-poland-supercar-lee-noble-2012-08-07
Lambo Murcielago ma kierunkowskazy z focusa, McLaren F1 tylne lampy z autobusu marki Bova, Jaguar XJ220 ma tylne lampy od Rovera 216 a jakby poszukać to i kilka innych takich "smaczków" się znajdzie :) więc zapożyczanie części od innych aut nie jest takie głupie
Zondy mają silniki Mercedesa i jeszcze się tym chwalą a pierwszy Noble (Brytyjski "składany w garażu" supersamochód) jeśli się nie mylę miał podrasowany silnik z Mondeo. To normalne a nawet jedyne zdrowe wyjście w sytuacji gdy opracowanie i zbudowanie samemu silnika o odpowiednich parametrach i jakości mógłby położyć cały projekt. To tak jak byś się rzucał, że laptop Asusa ma procesor Intela a nie swój własny.
Jeżeli chodzi o elementy zapożyczone ( http://autokult.pl/2012/08/22/zwykle-auta-dawcami-dla-supersamochodow-cz-1/toyota-corolla-ae86-i-lotus-esprit/top ) to mimo podobieństwa optycznego na pewno różnią się parametrami parametrami (materiały, jakoś, masa, logo...) auta produkowane są w jednym celu, maja zarabiać pieniądze i trzeba iść czasem na kompromisy. A co do naszego polskiego auta to mam mieszane uczucia. Zbyt wiele rożnego typu nieodpowiedzeń takich jak: chevrolet nic nie wie o tym projekcie. Za długo to trwa wszystko. Jeżeli to nie jest żaden wałek to mogę je porównać do Duke Nukem Forefer. Jeżeli dojdzie do premiery tego auta i okaże się że jest ono tylko dobre a nie rewolucyjne to odejdzie ono bardzo szybko w niepamięć tak jak Duke którego można kupić za 20zl w empiku....
Jedna wielka sciema ! ta firma chce zarobic na akcjach, nie na produkcji samochodów... zrobili jedną replike w firmie bojar i to wszystko na co ich stac :)
Dokładnie tak jest. Arrinerra zapowiada premierę od kilku lat na kolejny rok (tak jak co roku zapowiada się że kolejny rok będzie rokiem Linuksa, a kolejne wybory na pewno wygra JKM) tylko po to żeby podbić ceny akcji. Ten wóz nigdy nie będzie produkowany, bo nie produkcja jest celem dla którego został stworzony.
No to mowie polacy nie umieja zrobic auta - Bo polska to jest tam nazwa i to jej droga czesc - silnik Audi - eletronika Audi - reszta auta - kompozyty i rury stalowe - wiec to nie jest orginalne auto a replika a tu detale : http://www.youtube.com/watch?v=BBT4VAqRRhE
Taki on polski jak ferrari... silnik bodajze z corvetty, elementy designu zerzniete z kilku innych aut (np nawiewy od CORSY - lol), to nic innego jak ulepek kilku innych pomyslow w jeden, ladnie ubrany i przesadzony z cena. 500,000 PLN? Za tyle to mam Astona Martin'a moi drodzy, Porsche 911... Audi A8 duzo tansze a 100x lepsze.
Ok, to Ja powiem! "Polacy nie umieją zrobić auta". Właśnie w tym sęk że Polacy potrafią się wyłącznie popisać. Zrobić jakieś mega dziwadło, samochód na energię słoneczną, samochód co sam jeździ, ewentualnie kiczowatego roadstera albo surrealistyczny krzyk artysty.
Takich projektów jak ten było już mnóstwo i zawsze kończą się tak samo: pokazywane są na różnych targach i wystawach motoryzacji, i koniec. Kończy się na prototypie albo nawet na desce kreślarskiej. Projekty które doczekają się produkcji sprzedawane są w ilości kilku egzemplaży w charakterze obiektu kolekcjonerskiego. Dzieje się tak ponieważ polska myśl techniczna jest nastawiona wyłącznie na show! Popisanie się przed światem. "Niech o nas usłyszą", "Że kto nie potrafi? My nie potrafimy? no to patrzcie niedowiarki!" ..i w ten sposób co chwila (nie tylko w branży motoryzacyjnej) pojawiają się "genialne" produkty produkcji polskiej od których duma rozpiera i które nigdy nie zobaczą użytkownika. A nawet jeśli to okazują i się być kompletną tandetą i znikają z rynku. Polacy nie potrafią sworzyć produktu który trafiłby do normalnego obywatela, był solidny, funkcjonalny i pożądany na rynku, jak niemieckie elektronarzędzia, szwedzka stal, czy japońskie samochody, fińska Nokia, słoweńskie Gorenje, itd.
P.S. zaraz, zaraz, jednak potrafią.. Fiat 500 (bodajrze Car of the year 2010) ale ten jest zbyt mainstreamowy, zbyt "zwykły" żeby się nim chwalić. Polak potrzebuje takiego jak na powyższym zdjęciu kiczowatego "marzenia każdego dresa", bo małe funkcjonalne autko typu Fiat 500 nie wyleczy przecież polskich kompleksów niższości.
Ten samochod to podpucha, składak. Między innymi ma zegary z opla corsy. To tylko chwyt marketingowy albo inne gówno. Ten samochód nigdy nie powstanie a radziłbym sie skupić na nowej syrenie.
Tylko, że ta Arrinera to podpucha - kit-car robiony na silniku i elektryce Audi, z częściami od tanich seryjnych aut, a nie prawdziwe, ręcznie składane arcydzieło jak Pagani Zonda (która ma silnik AMG robiony specjalnie pod Zondę) lub choćby polski Leopard (który ma co prawda silnik od Corvetty, ale reszta jest w całości wykonywana ręcznie przez prawdziwych rzemieślników). Lepiej zająć się Leopardem niż tą podpuchą, która przez 6 lat swojego istnienia spłodziła jedynie niejeżdżący prototyp i wypuściła trochę swoich akcji na giełdzie, które teraz są nic nie warte.
Takie kit-cary są w Polsce od lat robione - ludzie robią w ten sposób choćby Ferrari F50 lub Lamborghini Murcielago - czy to oznacza, że mamy się nimi chwalić? Powinno być nam raczej wstyd, że w mediach co jakiś czas wspomina się o tym przekręcie, a nie wspomina się o prawdziwym super-samochodzie z Mielec.
Poprzednia Arrinera okazała się przecież wielkim sukcesem: http://www.youtube.com/watch?v=sGSYaXgGU9U
Tą całą Hussaryę pewnie końmi przyciągną niby w ramach promocji nazwy.
Potrafić potrafimy, tylko nie możemy przez wysokie podatki i durne przepisy. Mogli byśmy produkować samochody za kilka tysięcy zł, tylko że gdyby nałożyć na nie dzisiejsze podatki i konieczność różnych koncesji, certyfikatów to byłby 5 razy droższy niż początkowo. Nowy samochód kosztuje około 30-50% ostatecznej ceny( wliczając marże). Reszta to różne podatki i koszty certyfikatów.
Polski cwaniak potrafi.Gdyby to miała być produkcja seryjna to odszkodowania dla firm od których ściągnęli pomysły zrównałyby ich poniżej gleby....Przykre bo jeśli rozpoznaje się w kształcie fragmenty innych samochódów to budzi bardziej obrzydzenie a nie podziw.
no bez jaj, przeciez nikt nie widzial jak to jezdzi ani nie powstalo nic poza reklamami , makietami i plotkami.
tak wlasnie robimy. nie tylko samochody. zamiast zrobic i poweidziec "oto auto, testujcie i zobaczcie ze jest super" to piec lat napinania, promocji, obietnic, renderowania i przechwalek. zeby oglaaszac ze silnik z corvetty a nawet nie zapytac o taka mozliwosc producenta to tylko u nas.
szumna nazwa, prototyp i cala masa wizaualizacji to jeszcze nie auto..
jak to zacznie jezdzic i sie obroni osiagami to zmienie zdanie. na razie to banda sciemniaczy topiaca kase inwestorow...
poacy to jeden z madzejszych krajow tyle ze biedny i pewnie zaraz sie sprzeda jakiemus koncernowi by zostac bogatym w 5 min jak wiekszosc polskich wynalazcow zawsze ich podziwialem tylko dlaczego nikt z nich nie pracuje dla polski
Polaczki o autach marzą a kobiety by trzymali w domu za swoje załosne pensje bo wakacji nie trzeba, ciuchów markowych nie trzeba, kosmetyków nie trzeba, Jeden tu tak pisał, hipokryci i egoisci.
HAHAHA śmieszny jest ten demotywator, Arrinera w całości bazuje na innych autach, jego sylwetka do złudzenia przypomina Lamborghini bojar, wnętrze to zlepek auti, lambo i opla. Silnik, tu was zaskoczę, również nie został nawet naruszony przez polskich "inżynierów"...
Czy nie mogą zbudować? Oczywiście, że mogą tylko co z tego jak powstanie pewnie tylko prototyp i na tym koniec bo nie znajdzie się nikt kto chciał by w to zainwestować.
A po drugie lepiej żeby złożyli i wdrożyli do produkcji samochód za 8-10 tysięcy, który na pewno o wiele bardziej przyczynił by się do rozwoju motoryzacji Polskiej i był by powiedzmy w zasięgu większej ilości Polaków
Polak potrafi!
Leopardautomobile kolejna rodzima produkcja.
Dlaczego nie ma masowej produkcji? Bo kilku udowodniło, że się niekoniecznie da. Dla przykładu Jacek Karpiński, Roman Kluska.
Zadziwiajace jak mlodych (bo wiecej takich tu jest) ludzi latwo oglupic. Firma VENO Arrinere zapowiada od wielu lat. Jedyne co potrafia produkowac - to nowe akcje dla frajerow. Jak dotad wyprodukowali jedynie troche rysunkow i obietnic i jakijs modelik. Do tego maja kupe spraw w sadzie.
Nic Tylko czekać aż zagraniczny przedsiębiorca kupi tą markę i tyle z Polskiego samochodu :) Jak zwykle.. Polak ma pomysł po co go kontynuować jak można sprzedać...
Bo Polacy nie mogą... Arrinera to replika samochodu i jedna wielka ściema. Praktycznie wszystkie podzespoły są ściągnięte z Audi i Opla bez wiedzy koncernów, a rama zrobiona na bazie Lamborghini. Właściciel firmy powinien zastanowić się czy warto robić nowe "Amber Gold" w motoryzacji.
Przód jak Lamborghini Murcielago, tył jak McLaren Mp4-12c. ewentualnie Lamborghini Reventon.
Nazwa łudząco podobna do bolidu Pagani - model Huarya.
W pytę zagranicznego kapitału, o częściach już nie wspomnę.
Od momentu zaniechania produkcji Beskida oraz Warsa przez FSO nie mamy ŻADNYCH aut w 100% polskiego pochodzenia. Jednym z bardziej polskich aut były Smyk, Syrena (wliczając legendarny projekt Sport) i projekty Warszawy 210.
Polonez to tak naprawdę bardziej tandetna ale nowocześniejsza wersja Fiata 125P.
Maluch był na licencji podobnie jak 90% aut ówcześnie produkowanych w Polsce.
Zamiast stworzyć auto dostępne dla "ludu" Polacy szczycą się towarami ekskluzywnymi.
Do doopy z taką motoryzacją jeśli jej nawet nie będę miał okazji zobaczyć, o korzystaniu już nie wspomnę.
Jeżeli chodzi o to super polskie auto to dyskutować na ten temat nie będę bo napisałem powyżej co na ten temat sadze (taki nasz polski samochodowy duke nukem forever), Puki nie będzie oficjalnej premiery seryjnego auta to nie ma sensu brać tego poważnie, pożyjemy i zobaczymy co z tego będzie. a co do polskich aut to chyba zapomniałeś o takich obecnie produkowanych seryjnie: Solaris(autobusy), Melex (elektryczne), AMZ Kutno (Rosomak, Hipopotam i pojazdy z grupy hc i wojskowe), Jelcz (ale już 5 lat jak nie produkują), HONKER Sp. z o.o. jeszcze chyba klapie ten swój pojazd na bazie Tarpana. A w tym momencie to chyba rzadkość zęby auto było wyprodukowane przez jedna firmę lub kraj. Teraz sa koncerny i ich marki które tylko wymieniają sie podzespołami. Takie marki jak Ferrari, Lamborghini, Bentley, Bugatti zostały wchłonięte przez wielojęzyczne koncerny. I tak naprawdę firmy które się szczycą ze ich auta są dziełem sztuki i budy są robione przez jedna firmę i tak tak silnik pochodzi z innej firmy i kraju np Pagani. Nie ważne co robi jaka firma ale żadna nie jest w stanie sama zrobić całego auta i dlatego znajdziemy w nich podzespoły takich firm jak: sagem, Bosch, Siemens, Motorola, Intel, Brembo, delphi, Lucas i wiele innych ... Idąc dalej nie słyszałem, zęby jakakolwiek marka samochodowa produkowała opony do swych aut pod swym szyldem. Każde auto składa się części które pochodzą od wielu producentów z wielu krajów ... tak jest taniej szybciej i bardziej wydajne jest takie podejscie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2013 o 0:19
Polski??? skonstruowany ??
To auto to połączenie Corsy, audi C5, S6/A6 dodanie do tego stalowej ramy, karoserii z włókna szklanego, swoją drogą łudząco podobnej do Lambo Galardo ewentualnie coś pomiędzy ww. a Revolution. To jest jedna wielka ściema, a nie super samochód !
Wzięli by się za Syrenkę w wersji sport odświeżyli jej wygląd i sprzedawali za mniejsze pieniądze.
Niech zrobią samochód który będzie mogła kupić polska społeczność. Może wtedy przemysł samochodowy w Polsce się odrodzi. Kupujmy polskie produkty. ;)
Spokojnie,nie od razu krakowa zbudowano,mamy wiele ciekawych projektów,nie będziemy od razu koncernem volkswagena,ale po nitce do kłębka.
Musieliby najpierw sobie wyrobić dobrą opinię za jakość. Bo np. mówią: "BMW lepsze, bo niemieckie, a nie jakiś tam Fitat" itd.
> wandern ---- Rzecz w tym, żebyśmy nie tylko mieli wiele ciekawych projektów, ale też żebyśmy te projekty wprowadzali w życie. Jeżeli projekt pozostaje tylko projektem, to można sobie nim co najwyżej d*pę podetrzeć. A druga rzecz, to żebyśmy to MY "ożywiali" te projekty, bo nazbyt często ktoś inny robi wielką kasę na naszych projektach.
Zobaczymy czy jest godzien nosić miano supersamochodu jak przejdzie jakieś testy, może w Top Gear. Zonda powstała z niczego i od razu wskoczyła na szczyt, ale są marki które nic nie zdziałały bo były niekonkurencyjne w porównaniu do reszty rynku. Czas to zweryfikuje
Osiagi ma naprawde przyzwoite i porownywalne do Lamborghini czy Ferrari, a sam tez jestem ciekaw co by Clarkson powiedzial :) Tak na marginesie, na zdjeciu jest stary prototyp, ostateczna wersja produkcyjna wyglada nieco inaczej, powiedzialbym, ze bardziej jak Ferrari.
Zado osiągi ma dobre? ma dobre, bo jeśli się nie mylę to silnik ma z Corvette
Chwila chwila. Co wy pie**olicie? Na polskich drogach pełnych dziur i fotoradarów?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2013 o 8:19
z tego co wiem to top gear wystawiło już opinie bez testowania i wyraziła ją bardzo miło ;)
Z tego co wiem to topgear już napisało całkiem dobrą opinię o tym samochodzie. Wystarczy wpisać w google: arrinera topgear ;)
@MisterWieszKto a myślisz, że nagle ulice zostaną zapier*olone tymi autami? W Polsce to ich będzie mniej więcej tyle co teraz jest np. Lamborghini jakichś nowych. Wyjdzie pewnie z kilkadziesiąt sztuk tych samochodów i to trafią do jakichś maniaków samochodowych/kolekcjonerów ze świata. A tu żebyście nie musieli szukać, link do art: http://www.topgear.com/uk/photos/arrinera-hussarya-poland-supercar-lee-noble-2012-08-07
Przecież to auto to replika... zlepek części z innych aut.. poszukajcie dobrze w necie i przyjrzyjcie się dokładni
Lambo Murcielago ma kierunkowskazy z focusa, McLaren F1 tylne lampy z autobusu marki Bova, Jaguar XJ220 ma tylne lampy od Rovera 216 a jakby poszukać to i kilka innych takich "smaczków" się znajdzie :) więc zapożyczanie części od innych aut nie jest takie głupie
Zondy mają silniki Mercedesa i jeszcze się tym chwalą a pierwszy Noble (Brytyjski "składany w garażu" supersamochód) jeśli się nie mylę miał podrasowany silnik z Mondeo. To normalne a nawet jedyne zdrowe wyjście w sytuacji gdy opracowanie i zbudowanie samemu silnika o odpowiednich parametrach i jakości mógłby położyć cały projekt. To tak jak byś się rzucał, że laptop Asusa ma procesor Intela a nie swój własny.
Jeżeli chodzi o elementy zapożyczone ( http://autokult.pl/2012/08/22/zwykle-auta-dawcami-dla-supersamochodow-cz-1/toyota-corolla-ae86-i-lotus-esprit/top ) to mimo podobieństwa optycznego na pewno różnią się parametrami parametrami (materiały, jakoś, masa, logo...) auta produkowane są w jednym celu, maja zarabiać pieniądze i trzeba iść czasem na kompromisy. A co do naszego polskiego auta to mam mieszane uczucia. Zbyt wiele rożnego typu nieodpowiedzeń takich jak: chevrolet nic nie wie o tym projekcie. Za długo to trwa wszystko. Jeżeli to nie jest żaden wałek to mogę je porównać do Duke Nukem Forefer. Jeżeli dojdzie do premiery tego auta i okaże się że jest ono tylko dobre a nie rewolucyjne to odejdzie ono bardzo szybko w niepamięć tak jak Duke którego można kupić za 20zl w empiku....
no na kieszen kazdego polaka na umowie smieciowej za 1200/m-c
jakze to typowo polaczkowe...
Nie mam co się podniecać, auto zostało poskładane z komponentów innych zagranicznych aut
Mogą auto zrobić, ale nie mogą na nie zarobić.
Ten samochód to zlepek wielu innych samochodów. Nie tylko Polacy przy nim pracowali. Taki to polski samochód, jak parówki z mięsem.
cytat "Arrinera Automotive S.A. – polsko-brytyjska spółka joint venture, właściciel marki samochodów sportowych." to tylko w połowie polskie auta :)
Jedna wielka sciema ! ta firma chce zarobic na akcjach, nie na produkcji samochodów... zrobili jedną replike w firmie bojar i to wszystko na co ich stac :)
Dokładnie tak jest. Arrinerra zapowiada premierę od kilku lat na kolejny rok (tak jak co roku zapowiada się że kolejny rok będzie rokiem Linuksa, a kolejne wybory na pewno wygra JKM) tylko po to żeby podbić ceny akcji. Ten wóz nigdy nie będzie produkowany, bo nie produkcja jest celem dla którego został stworzony.
Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Na razie to jest zaawansowany projekt, a nie jeżdżące auto, a jest o nim głośno już od kilku lat...
O TAK!
No to mowie polacy nie umieja zrobic auta - Bo polska to jest tam nazwa i to jej droga czesc - silnik Audi - eletronika Audi - reszta auta - kompozyty i rury stalowe - wiec to nie jest orginalne auto a replika a tu detale : http://www.youtube.com/watch?v=BBT4VAqRRhE
"Polacy nie mogą zrobić auta" - napisałam. Co teraz?
Nie, powinnaś to powiediedzieć. . . właściwie to powinnaś zapytać wprost "grozisz mi ?"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2013 o 14:30
samochód niesamowicie tani jak na swój potencjał.. oczywiście mówię tu o cenie jaka jest przedstawiana innym krajom.
Taki on polski jak ferrari... silnik bodajze z corvetty, elementy designu zerzniete z kilku innych aut (np nawiewy od CORSY - lol), to nic innego jak ulepek kilku innych pomyslow w jeden, ladnie ubrany i przesadzony z cena. 500,000 PLN? Za tyle to mam Astona Martin'a moi drodzy, Porsche 911... Audi A8 duzo tansze a 100x lepsze.
Ok, to Ja powiem! "Polacy nie umieją zrobić auta". Właśnie w tym sęk że Polacy potrafią się wyłącznie popisać. Zrobić jakieś mega dziwadło, samochód na energię słoneczną, samochód co sam jeździ, ewentualnie kiczowatego roadstera albo surrealistyczny krzyk artysty.
Takich projektów jak ten było już mnóstwo i zawsze kończą się tak samo: pokazywane są na różnych targach i wystawach motoryzacji, i koniec. Kończy się na prototypie albo nawet na desce kreślarskiej. Projekty które doczekają się produkcji sprzedawane są w ilości kilku egzemplaży w charakterze obiektu kolekcjonerskiego. Dzieje się tak ponieważ polska myśl techniczna jest nastawiona wyłącznie na show! Popisanie się przed światem. "Niech o nas usłyszą", "Że kto nie potrafi? My nie potrafimy? no to patrzcie niedowiarki!" ..i w ten sposób co chwila (nie tylko w branży motoryzacyjnej) pojawiają się "genialne" produkty produkcji polskiej od których duma rozpiera i które nigdy nie zobaczą użytkownika. A nawet jeśli to okazują i się być kompletną tandetą i znikają z rynku. Polacy nie potrafią sworzyć produktu który trafiłby do normalnego obywatela, był solidny, funkcjonalny i pożądany na rynku, jak niemieckie elektronarzędzia, szwedzka stal, czy japońskie samochody, fińska Nokia, słoweńskie Gorenje, itd.
P.S. zaraz, zaraz, jednak potrafią.. Fiat 500 (bodajrze Car of the year 2010) ale ten jest zbyt mainstreamowy, zbyt "zwykły" żeby się nim chwalić. Polak potrzebuje takiego jak na powyższym zdjęciu kiczowatego "marzenia każdego dresa", bo małe funkcjonalne autko typu Fiat 500 nie wyleczy przecież polskich kompleksów niższości.
Zgadzam sie. Znam takiego co do pracy jeżdzi-2km sportowym autem, a poxniej na wczasy z nami nie jedzie bo narzeka że tusk zabiera.
moga zrobic i zrobia tylko co z tego jak sie pozniej i tak sprzedaja
a te auto juz pokazalo na torach wyscigowych ze nalezy do klasy samochodow sportowych?
które jest podróbką takich marek jak lamborghini czy ferrari
Ten samochod to podpucha, składak. Między innymi ma zegary z opla corsy. To tylko chwyt marketingowy albo inne gówno. Ten samochód nigdy nie powstanie a radziłbym sie skupić na nowej syrenie.
Tylko, że ta Arrinera to podpucha - kit-car robiony na silniku i elektryce Audi, z częściami od tanich seryjnych aut, a nie prawdziwe, ręcznie składane arcydzieło jak Pagani Zonda (która ma silnik AMG robiony specjalnie pod Zondę) lub choćby polski Leopard (który ma co prawda silnik od Corvetty, ale reszta jest w całości wykonywana ręcznie przez prawdziwych rzemieślników). Lepiej zająć się Leopardem niż tą podpuchą, która przez 6 lat swojego istnienia spłodziła jedynie niejeżdżący prototyp i wypuściła trochę swoich akcji na giełdzie, które teraz są nic nie warte.
Takie kit-cary są w Polsce od lat robione - ludzie robią w ten sposób choćby Ferrari F50 lub Lamborghini Murcielago - czy to oznacza, że mamy się nimi chwalić? Powinno być nam raczej wstyd, że w mediach co jakiś czas wspomina się o tym przekręcie, a nie wspomina się o prawdziwym super-samochodzie z Mielec.
NerwowyJestem, idź być oszukiwany przez marne złudzenia gdzieś indziej. A DBR9 nie wysilaj się, nie warto.
509,000 zł ale ... netto :)
Tego typu samochody nie kupuje się tylko przez wzgląd na ich osiągi. Głównie chodzi o prestiż marki jak np. Ferrari. A żeby zdobyć prestiż trzeba lat.
Nie trzeba...Pagani zrobiło od razu prestiż. Spyker podobnie - reaktywowany dopiero w 2000 roku.
o Koeniggsegu też niedawno nikt jeszcze nie wiedział :) polecam wdrążyć się w temat powstania tej marki
Polacy dużo mogą, tylko polityka państwa skutecznie ogranicza nas w każdych dziedzinach.
Poprzednia Arrinera okazała się przecież wielkim sukcesem: http://www.youtube.com/watch?v=sGSYaXgGU9U
Tą całą Hussaryę pewnie końmi przyciągną niby w ramach promocji nazwy.
Przecież to ściema!
https://www.youtube.com/watch?v=sGSYaXgGU9U
z tego co sie orientuje to to jest jakiś składak w dodatku wykonany z niskiej jakości tworzyw bazujących na oplu
Potrafić potrafimy, tylko nie możemy przez wysokie podatki i durne przepisy. Mogli byśmy produkować samochody za kilka tysięcy zł, tylko że gdyby nałożyć na nie dzisiejsze podatki i konieczność różnych koncesji, certyfikatów to byłby 5 razy droższy niż początkowo. Nowy samochód kosztuje około 30-50% ostatecznej ceny( wliczając marże). Reszta to różne podatki i koszty certyfikatów.
Polski cwaniak potrafi.Gdyby to miała być produkcja seryjna to odszkodowania dla firm od których ściągnęli pomysły zrównałyby ich poniżej gleby....Przykre bo jeśli rozpoznaje się w kształcie fragmenty innych samochódów to budzi bardziej obrzydzenie a nie podziw.
http://moto.pl/Motodziennik/10,114402,11731138,Motodziennik__Arrinera__czyli_sciema_po_polsku__.html
Cała prawda na temat tego "Polskiego" super samochodu.
NowySacz trzeba doceniać co się ma,a tak w ogóle śćiema to słowo w pierszym zdaniu powiedzianym przez twoich rodziców
Silnik audi, design wg lambo. Taki to polski samochód. Co nie znaczy, ze nie potrafimy dobrego auta, tylko przykład średni.
no bez jaj, przeciez nikt nie widzial jak to jezdzi ani nie powstalo nic poza reklamami , makietami i plotkami.
tak wlasnie robimy. nie tylko samochody. zamiast zrobic i poweidziec "oto auto, testujcie i zobaczcie ze jest super" to piec lat napinania, promocji, obietnic, renderowania i przechwalek. zeby oglaaszac ze silnik z corvetty a nawet nie zapytac o taka mozliwosc producenta to tylko u nas.
szumna nazwa, prototyp i cala masa wizaualizacji to jeszcze nie auto..
jak to zacznie jezdzic i sie obroni osiagami to zmienie zdanie. na razie to banda sciemniaczy topiaca kase inwestorow...
poacy to jeden z madzejszych krajow tyle ze biedny i pewnie zaraz sie sprzeda jakiemus koncernowi by zostac bogatym w 5 min jak wiekszosc polskich wynalazcow zawsze ich podziwialem tylko dlaczego nikt z nich nie pracuje dla polski
Polaczki o autach marzą a kobiety by trzymali w domu za swoje załosne pensje bo wakacji nie trzeba, ciuchów markowych nie trzeba, kosmetyków nie trzeba, Jeden tu tak pisał, hipokryci i egoisci.
A powiedz kolego co w tym aucie jest polskiego?
Skarbówka ich znajdzie... i za***ie...
HAHAHA śmieszny jest ten demotywator, Arrinera w całości bazuje na innych autach, jego sylwetka do złudzenia przypomina Lamborghini bojar, wnętrze to zlepek auti, lambo i opla. Silnik, tu was zaskoczę, również nie został nawet naruszony przez polskich "inżynierów"...
Ciekawe, po których drogach będą tym jeździć ? ;)
ponad 500000 złotych za jakieś nowe nieznane auto? Za tą cenę wolałbym kupić Ferrari lub Porsche.
Czy nie mogą zbudować? Oczywiście, że mogą tylko co z tego jak powstanie pewnie tylko prototyp i na tym koniec bo nie znajdzie się nikt kto chciał by w to zainwestować.
A po drugie lepiej żeby złożyli i wdrożyli do produkcji samochód za 8-10 tysięcy, który na pewno o wiele bardziej przyczynił by się do rozwoju motoryzacji Polskiej i był by powiedzmy w zasięgu większej ilości Polaków
Ponad 500000 za jakieś nowe, nieznane auto? O wiele za dużo. Za takie pieniądze wolałbym Ferrari, Porsche lub Aston Martin (nawet używane)
srata tata... i tak pewnie sprzedadzą projekt do Rosji ...
http://www.youtube.com/watch?v=uID3-T6BnJ8 - dla naiwniaków
łoo matko Polacy zrobili samochód którym nie pojeżdżą po polskich drogach ....
Fabryka w gliwicach ale firma nie jest Polska...
Polak potrafi!
Leopardautomobile kolejna rodzima produkcja.
Dlaczego nie ma masowej produkcji? Bo kilku udowodniło, że się niekoniecznie da. Dla przykładu Jacek Karpiński, Roman Kluska.
Zadziwiajace jak mlodych (bo wiecej takich tu jest) ludzi latwo oglupic. Firma VENO Arrinere zapowiada od wielu lat. Jedyne co potrafia produkowac - to nowe akcje dla frajerow. Jak dotad wyprodukowali jedynie troche rysunkow i obietnic i jakijs modelik. Do tego maja kupe spraw w sadzie.
I jeszcze tylko nikt go nigdy nie widzial... i nie zobaczy. Bo tak naprawde to poza 20 grafikami nigdy nie powstal i nie powstanie.
Nic Tylko czekać aż zagraniczny przedsiębiorca kupi tą markę i tyle z Polskiego samochodu :) Jak zwykle.. Polak ma pomysł po co go kontynuować jak można sprzedać...
Bo Polacy nie mogą... Arrinera to replika samochodu i jedna wielka ściema. Praktycznie wszystkie podzespoły są ściągnięte z Audi i Opla bez wiedzy koncernów, a rama zrobiona na bazie Lamborghini. Właściciel firmy powinien zastanowić się czy warto robić nowe "Amber Gold" w motoryzacji.
Za to w Zabrzu powstają aż TRZY Mclareny F1 :>
A kto mówi że Polacy nie potrafią robić samochodów?
Coś takiego własnie wpadło mi w oczy nie wiem czy prawda czy tylko podpucha http://www.joemonster.org/filmy/44491/Arrinera_czyli_sciema_po_polsku
Szkoda, że to lipa z włókna i silnikiem od audi...
kopia Lambo i o ile się nie mylę to silnik też nie jest konstrukcją z Polski. To jaki to Polski samochód?
Przód jak Lamborghini Murcielago, tył jak McLaren Mp4-12c. ewentualnie Lamborghini Reventon.
Nazwa łudząco podobna do bolidu Pagani - model Huarya.
W pytę zagranicznego kapitału, o częściach już nie wspomnę.
Od momentu zaniechania produkcji Beskida oraz Warsa przez FSO nie mamy ŻADNYCH aut w 100% polskiego pochodzenia. Jednym z bardziej polskich aut były Smyk, Syrena (wliczając legendarny projekt Sport) i projekty Warszawy 210.
Polonez to tak naprawdę bardziej tandetna ale nowocześniejsza wersja Fiata 125P.
Maluch był na licencji podobnie jak 90% aut ówcześnie produkowanych w Polsce.
Zamiast stworzyć auto dostępne dla "ludu" Polacy szczycą się towarami ekskluzywnymi.
Do doopy z taką motoryzacją jeśli jej nawet nie będę miał okazji zobaczyć, o korzystaniu już nie wspomnę.
Jeżeli chodzi o to super polskie auto to dyskutować na ten temat nie będę bo napisałem powyżej co na ten temat sadze (taki nasz polski samochodowy duke nukem forever), Puki nie będzie oficjalnej premiery seryjnego auta to nie ma sensu brać tego poważnie, pożyjemy i zobaczymy co z tego będzie. a co do polskich aut to chyba zapomniałeś o takich obecnie produkowanych seryjnie: Solaris(autobusy), Melex (elektryczne), AMZ Kutno (Rosomak, Hipopotam i pojazdy z grupy hc i wojskowe), Jelcz (ale już 5 lat jak nie produkują), HONKER Sp. z o.o. jeszcze chyba klapie ten swój pojazd na bazie Tarpana. A w tym momencie to chyba rzadkość zęby auto było wyprodukowane przez jedna firmę lub kraj. Teraz sa koncerny i ich marki które tylko wymieniają sie podzespołami. Takie marki jak Ferrari, Lamborghini, Bentley, Bugatti zostały wchłonięte przez wielojęzyczne koncerny. I tak naprawdę firmy które się szczycą ze ich auta są dziełem sztuki i budy są robione przez jedna firmę i tak tak silnik pochodzi z innej firmy i kraju np Pagani. Nie ważne co robi jaka firma ale żadna nie jest w stanie sama zrobić całego auta i dlatego znajdziemy w nich podzespoły takich firm jak: sagem, Bosch, Siemens, Motorola, Intel, Brembo, delphi, Lucas i wiele innych ... Idąc dalej nie słyszałem, zęby jakakolwiek marka samochodowa produkowała opony do swych aut pod swym szyldem. Każde auto składa się części które pochodzą od wielu producentów z wielu krajów ... tak jest taniej szybciej i bardziej wydajne jest takie podejscie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2013 o 0:19
Polski??? skonstruowany ??
To auto to połączenie Corsy, audi C5, S6/A6 dodanie do tego stalowej ramy, karoserii z włókna szklanego, swoją drogą łudząco podobnej do Lambo Galardo ewentualnie coś pomiędzy ww. a Revolution. To jest jedna wielka ściema, a nie super samochód !
Wzięli by się za Syrenkę w wersji sport odświeżyli jej wygląd i sprzedawali za mniejsze pieniądze.
najpierw to niech drogi zrobią a potem biorą się za robienie samochodów : )
Aktualizacja na dzień 26.05.2020. Polacy jednak nie mogą zrobić auta.
https://www.money.pl/gielda/arrinera-wraca-do-zywych-i-robi-porzadki-to-koniec-marzen-o-polskim-supersamochodzie-6643099002055456a.html
Od początku był to skok na kasę i nic ponadto.