No właśnie debilny demot, ogólnie nie wyobrażam sobie jakim idiotą trzeba być by nie zdać matury gdy się chce... myślę że większośc budowlańców tą maturę ma
Maturzyści nie spinajcie się. Bez matury też da się żyć i do czegoś dojść. Po za tym maturę można zdać kiedy się tego chcę. Znam przypadek w którym matka z córką zdawały maturę. I razem chodziły na różnego rodzaju przygotowania. Wyluzujcie świat się nie zawali. Załapiecie doła , ale zdołacie nadgonić. W życiu dostaniecie "sraczki" z ważniejszych powodów. Mój kolega nie ma matury, a ma warsztat samochodowy. Faktem jest, że ojciec pomógł mu założyć firmę, i pomaga mu ją sprawdzić. Ponieważ on sam jest już właścicielem warsztatu. Ale chłopak daje rade i nie narzeka. Jego brat na takim samym schemacie. Tyle że szybciej to miał. Ponieważ jest od nie go starszy :) Pozdro Fryta jeśli to czytasz.
Otóż wyobraź sobie, że umiejętności trzeba potwierdzić odpowiednim papierkiem. Owszem, są szkoły zawodowe i technika, gdzie nie trzeba zdawać matury, ale nie oszukujmy się - pracodawcy mają wyje*ane na takich. Teraz nawet z wyższym wykształceniem ciężko znaleźć pracę. Poza tym ważne jest również tzw. doświadczenie zawodowe. A człowiek, choćby nie wiem jak zdolny, nie zdobędzie doświadczenia, jeśli nie znajdzie pracy i nie znajdzie pracy, jeśli nie ma doświadczenia - powstaje błędne koło.
Tak umiejętności są ważne ale tak możesz sobie pracować u kolegi ciotki stryjecznej twojej mamy... Poza tym, K*rwa.... przecież jak mozna nie zdać matury?? To są tak proste rzeczy ze każdy głomb po gimnazjum jak się troche wysili powinien te 30% złapać... Co za świat...
tak :D też tam byłem i nie narzekam, dostaliśmy euro-passy i nie powinniśmy mieć problemów ze znalezieniem pracy w budowlance nawet za granica na dobrej posadzie, co więcej do tego nie trzeba matury. Lepsze to niż papier, że ma się zdaną maturę, ale co z tego jak się nie ma pracy, a ze studiami rożnie bywa :)
A co to jakaś gorsza praca? Sto razy lepiej nauczyć się bardzo dobrze remontować i w ten sposób pracować. Dobry budowlaniec, który nie pije alko codziennie i solidnie pracuje zawsze prace znajdzie i przy tym zarobi więcej niż np kasjer.
Demot bez sensu, wszyscy ci kolesie to doktoranci, a nowy w najgorszym razie magister. LoL Ludzie bez matury teraz najwyżej roznoszą ulotki albo sprzątają rowy.
ja matury nie mam ale za to (.kurs spawania,wózków widłowych, koparki, prawo jazdy-dobry samochód)
a ci co się chwalili maturą są moimi lejbrami i kopią rowy za 8/h (matura to bzdura!!!)
yhy 19-latni doktoranci. szkoły zawodowe w niemczech sa bardzo w tych czasach popularne bo bardzo brakuje tam ludzi z fachem w reku a nie na papierku. poza ty,m maja tam bardzo dobre szkoły zawodowe.
A ja Wam powiem jedno. Może bym nie chciał pracować na budowie - ale porównajcie sobie taką pracę z pracą w jakieś korporacji. Tu sobie człowiek spokojnie pracuje, ma kumpli, po pracy sobie może wypić piwko (czasem i t trakcie pracy :P) i fakt, praca męcząca, ale też się idzie przyzwyczaić. A teraz wyobraźcie sobie faceta w korporacji - codziennie pod garniturem, terminy, projekty, stres, wkoło stado rekinów chcących cię wygryźć przy najbliższej okazji, nawet współpracownikom nie można ufać. Może koloryzuję, ale tak to widzę.
oni nie zwracając uwagi na zarobki będą chodzil do pracy z usmiechem na twarzy, a ty siedż w tym biurze i gap sie w monitor. Sam sobie domu nie zbudujesz
I pozniej tacy wstawiaja okna napisem "ta strona szklic do wewnatrz" na zewnatrz.
"- Józek, pomaluj okna na pierwszym piętrze!"
Józek wraca za pół godziny.
"- Panie majster, ramy i parapety też?"
;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2013 o 16:39
no zobacz ja miałem 3 wynik w szkole a i tak dorabiam na budowie.... wiesz lubie dostawać 15zł na godzine nieraz i więcej za podłączenie paru kabli.
No właśnie debilny demot, ogólnie nie wyobrażam sobie jakim idiotą trzeba być by nie zdać matury gdy się chce... myślę że większośc budowlańców tą maturę ma
a kto powiedział, że robotnicy nie mogą mieć matury?
I tak będą zarabiać co najmniej 2x tyle co 50% młodych ludzi po studiach na kasie albo w żarciodajni :)
Tylko zobacz sobie jak wygladaja zarobki takich bez conajmniej sredniego i takich z wyzszym, po 10 latach pracy.
Maturzyści nie spinajcie się. Bez matury też da się żyć i do czegoś dojść. Po za tym maturę można zdać kiedy się tego chcę. Znam przypadek w którym matka z córką zdawały maturę. I razem chodziły na różnego rodzaju przygotowania. Wyluzujcie świat się nie zawali. Załapiecie doła , ale zdołacie nadgonić. W życiu dostaniecie "sraczki" z ważniejszych powodów. Mój kolega nie ma matury, a ma warsztat samochodowy. Faktem jest, że ojciec pomógł mu założyć firmę, i pomaga mu ją sprawdzić. Ponieważ on sam jest już właścicielem warsztatu. Ale chłopak daje rade i nie narzeka. Jego brat na takim samym schemacie. Tyle że szybciej to miał. Ponieważ jest od nie go starszy :) Pozdro Fryta jeśli to czytasz.
dyskusja na temat wyższosci posiadania matury nad zawodem i odwrotnie za 3..2..1..
oblewasz maturę i znajdujesz prace ?! to ja swoje świadectwo zaraz idę potargać
Otóż wyobraź sobie, że umiejętności trzeba potwierdzić odpowiednim papierkiem. Owszem, są szkoły zawodowe i technika, gdzie nie trzeba zdawać matury, ale nie oszukujmy się - pracodawcy mają wyje*ane na takich. Teraz nawet z wyższym wykształceniem ciężko znaleźć pracę. Poza tym ważne jest również tzw. doświadczenie zawodowe. A człowiek, choćby nie wiem jak zdolny, nie zdobędzie doświadczenia, jeśli nie znajdzie pracy i nie znajdzie pracy, jeśli nie ma doświadczenia - powstaje błędne koło.
Tak umiejętności są ważne ale tak możesz sobie pracować u kolegi ciotki stryjecznej twojej mamy... Poza tym, K*rwa.... przecież jak mozna nie zdać matury?? To są tak proste rzeczy ze każdy głomb po gimnazjum jak się troche wysili powinien te 30% złapać... Co za świat...
Wole prace na budowie bez matury, niż prace w macu z dyplomem magistra ;p
praktyki zagraniczne Frankfurt ? ;p
tak :D też tam byłem i nie narzekam, dostaliśmy euro-passy i nie powinniśmy mieć problemów ze znalezieniem pracy w budowlance nawet za granica na dobrej posadzie, co więcej do tego nie trzeba matury. Lepsze to niż papier, że ma się zdaną maturę, ale co z tego jak się nie ma pracy, a ze studiami rożnie bywa :)
Nie nabijajmy się, żadna praca nie hańbi, a uszlachetnia jedynie.
To weź mieszadło i mieszaj klej a w wolnych chwilach miotłę i zamiataj. Co innego może umieć młody po szkole bez zawodu.
Mlody bez zawodu moze dosc szybko zostac ciesla i zarabiac ponad 3k na reke. Wiem z autopsji.
Tak patrze ... Co do K*******y a to przeciez matury :D
Na zdjęciu są przedstawione zajęcia praktyczne w zawodówce nie budowa ;o
nie w zawodówce tylko w Technikum, akurat to koledzy z mojej klasy, w Technikum też już fachu można się uczyć nie tylko w zawodówkach xD
Hmm. A zastanawialiscie się czy oni przypadkiem nie są w technikum budowlanym :) Tam macie Maturę i zawód. A i zdjęcie może być z praktyk.
Skąd wzięliście śmianie się z ludzi pracujących fizycznie! Jaki idiotyzm!
I teraz będziemy trzepać niezłą kasę na tych wszystkich co zrobią maturę i studia i będą chcieli sobie mieszkanie wyremontować :)
A co to jakaś gorsza praca? Sto razy lepiej nauczyć się bardzo dobrze remontować i w ten sposób pracować. Dobry budowlaniec, który nie pije alko codziennie i solidnie pracuje zawsze prace znajdzie i przy tym zarobi więcej niż np kasjer.
Demot bez sensu, wszyscy ci kolesie to doktoranci, a nowy w najgorszym razie magister. LoL Ludzie bez matury teraz najwyżej roznoszą ulotki albo sprzątają rowy.
ja matury nie mam ale za to (.kurs spawania,wózków widłowych, koparki, prawo jazdy-dobry samochód)
a ci co się chwalili maturą są moimi lejbrami i kopią rowy za 8/h (matura to bzdura!!!)
HAHA i co się naśmiewacie jak ludzie po studiach pracy nie mają a pracownicy fizyczni zarabiają krocie?
yhy 19-latni doktoranci. szkoły zawodowe w niemczech sa bardzo w tych czasach popularne bo bardzo brakuje tam ludzi z fachem w reku a nie na papierku. poza ty,m maja tam bardzo dobre szkoły zawodowe.
Nawet z matura by ich tam nie wzięli ;]
Jestem budowlańcem i mam mature
A ja Wam powiem jedno. Może bym nie chciał pracować na budowie - ale porównajcie sobie taką pracę z pracą w jakieś korporacji. Tu sobie człowiek spokojnie pracuje, ma kumpli, po pracy sobie może wypić piwko (czasem i t trakcie pracy :P) i fakt, praca męcząca, ale też się idzie przyzwyczaić. A teraz wyobraźcie sobie faceta w korporacji - codziennie pod garniturem, terminy, projekty, stres, wkoło stado rekinów chcących cię wygryźć przy najbliższej okazji, nawet współpracownikom nie można ufać. Może koloryzuję, ale tak to widzę.
oni nie zwracając uwagi na zarobki będą chodzil do pracy z usmiechem na twarzy, a ty siedż w tym biurze i gap sie w monitor. Sam sobie domu nie zbudujesz