Może funduszy brakuje,bo zbierają od tych którzy chcą dawać na kościoły i tego typu akcje...Nie wszędzie jest tak dobrze,że kościół wyszarpuje grube miliony od Państwa,sądząc,że im się należy tym samym odbierając dzieciom gorące posiłki w szkołach np...takowym przykładem jest nie kto inny jak POLSKA.
Dokładnie. Od państwa nie jest brany ani grosz i o to właśnie chodzi. Należy jednak dodać, że kasę i tak mają od turystów, gdyż kolejka do wejścia ciągnie się przez cały obwód budowli - sam stałem w niej około 3 godzin. (i to w dzień roboczy). Podobnie jest z wszelkimi kościołami czy klasztorami (np na Monserrat) - mimo trudnego wjazdu (droga ciągnie się po stromych zboczach) zwiedzających nie brakuje. Ale do czego zmierzam - przyciąga bo jest za darmo. Ludzie i tak wydają na pamiątki masakryczne kwoty ale z własnej woli, u nas zazwyczaj wchodząc do jakiegoś zabytku bulisz jak za bilet do kina a nic w nim ciekawego nie ma - to odrzuca.
One boy i Lindal, jesteście debilami. Wnioskuję to z tego, iż obwiniacie Kościół za głodujące dzieci, podczas gdy organizacje kościelne typu Caritas rocznie wydają grube pieniądze na dzieci, bezdomnych, samotne matki, świąteczne paczki dla rodzin itp. Nie krytykujecie natomiast siebie choć zapewne nie daliście nigdy ani grosza na te głodujące dzieci. Więc ogarnijcie się choć lekko i nie pisać mi tu głupot.
Lethorin chyba nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź, a wyzywając od debili na początku swego komentarza pozwala mi stwierdzić, że się nie mylę.
Ja nie mówiłem o samym kościele a o zabytkach kulturowych czy innych atrakcjach, które zżerają kasę państwa na utrzymanie a odrzucają swą ceną za np wejście. Przykładu nie muszę szukać daleko - jakieś 100 metrów od mego miejsca zamieszkania znajduje się rozpadający zamek/baszta, która za czasów ,,świetności" za samo wejście żądała od turysty 25 zł aby móc ją pooglądać przez 5 min. - chodzi mi o złe zarządzanie takimi budynkami - aktualnie szuka kupca.
A co do kościoła zgadzam się, że są i tacy którzy pomagają biednym czy to stołówki, czy właśnie prezenty na wigilię czy inne święta. Akurat z tym, że nie dałem grosza nie trafiłeś bo jestem żywo zaangażowany w wszelkie prace, pomoce a także jestem honorowym dawcą krwi - nie mówię tego by się chwalić - nie o to w tym przecież chodzi.
Tak czy siak mam nadzieję, że rozwiałem twoje wątpliwości do źle zinterpretowanej wypowiedzi - może rzeczywiście tak to zabrzmiało, choć nie miałem tego na celu - mimo, że nie jestem żywo uczęszczającym katolikiem, kościoła żadnej religii nie potępiam
Tak więc, pozdrawiam ;)
@kajetan30, tak znam dość sporo takich osób. Przewijały się właściwie odkąd pamiętam aż do teraz. W podstawówce, gdy spaliła się chata rówieśniczki z klasy, w domu naprzeciwko ulicy pomoc dostaje matka upośledzonego dziecka, rozdawanie paczek dla dzieci w parafii - te i jeszcze inne sytuacje zaświadczam z pierwszej ręki. Co do pozostałych możesz sobie poczytać na stronie Caritas lub pewnie także w innych źródłach. A jeżeli twierdzisz, że organizacje kościelne nie pomagają albo, że kradną pieniądze to proszę o twardy dowód - tylko bez wyciętych z Faktu pojedynczych przypadków jakiś nędznych kreatur, które prawdopodobnie w każdej społeczności się niestety znajdują.
Nie ma sprawy, jak sam przeczytałem mój komentarz później to nie dziwie się, mogłeś tak pomyśleć, dzięki za zrozumienie. I fajnie, że są jeszcze tacy ludzie w necie.
Funduszy akurat nie brakuje. Budowa trwa tak długo gdyż świątynię zaprojektował genialny architekt Gaudi i jest ona nawet dzisiaj trudna do zbudowania. Elementy najpierw tworzy się w skali i dopasowuje a potem dopiero wykonuje w pełnych wymiarach co też trwa długo ze względu na skomplikowany kształt. Po co tak od razu obrzucać kościół błotem?
Przepraszam ze dopiero teraz pisze, ale nie mialem internetu przez dlugi okres/ Co do dowodow nie chce mi sie wrzucac, ale poczytaj Fakty i Mity. Tygodnik prowadzony przez bylego ksiedza. Jak nie bedziesz wierzyl w to, co tam jest napisane to jestes po prostu glupi bo to prawda.
Irytujące jest to nieustanne biadolenie. Powtarza się od jakiegoś czasu w kółko bajki o rychłej islamizacji Europy, na którą jedynym lekarstwem ma być ksenofobia i nienawiść do muzułmanów. Bajeczki te generuje głównie Kościół Katolicki, któremu grunt pali się pod nogami, bo coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać, jakiego rodzaju jest on organizacją... "Jednoczmy się, bracia katolicy, zły smok nadchodzi..." No i z tego, co widzę, kampania propagandowa jest całkiem skuteczna, bo co chwila można gdzieś przeczytać podobne treści, zamieszczane przez przestraszone owieczki, które w życiu muzułmanina nie widziały, ale już wiedzą, że trzeba się go bać i tępić, bo zabierze nam ziemię...
Ech...
Co rozumiesz pod pojęciem "bajeczki te generuje głównie Kościół Katolicki"? Ja jakoś nie słyszałem, aby jakiś ksiądz nawoływał do nienawiści Arabów. A co do samej islamizacji - chyba jesteś ślepy, jeśli nie widzisz tego, co dzieje się na zachodzie. Regiony biedniejsze i/lub dotknięte kryzysem - Europa Wschodnia, półwysep iberyjski nie są aż tak atrakcyjne, jak WB, Francja, czy też Niemcy. Wszystkiemu winny przegięty socjal, na jednego pracującego przypada kilku obiboków, często w chustach. To nie jest żadna "arabofobia", to suche fakty.
Nie wiem jak w Portugalii, ale w Hiszpanii jest w groma i ciut ciut Arabów. Z resztą dawniej część Hiszpanii była islamska (wtedy to jeszcze była Kastylia).
Inferniak, naprawdę nie słyszałeś kleszego biadolenia o postępującej laicyzacji kultury Zachodu? Popartego dodatkowo wymowną sugestią, że albo Europa pozostanie chrześcijańska, albo w miejsce Chrystusa przyjdzie straszny islam? Na efekty tej nagonki nie trzeba było długo czekać. Obym się mylił, ale nie sądzę, by występy Breivika w Oslo i na Utoyi były ostatnią taką imprezą w najbliższych latach. Oczywiście, że Kościół nie może odpowiadać za wariata z karabinem, ale ludzie przedstawiający islam jako śmiertelne zagrożenie muszą liczyć się z możliwością, że kolejny stuknięty s***wiel chwyci za broń, zainspirowany ich słowami.
Co do muzułmanów - znam ich wielu i dogaduję się z nimi o wiele lepiej niż z fanatycznymi katolikami. Wbrew temu, co się słyszy, nie reagują oni odpaleniem bomby na wieść, że rozmawiają z agnostykiem. Warunek jest jeden - wzajemny szacunek. Ludy wędrują po świecie od początku istnienia ludzkości i nie widzę powodu, by napływ muzułmanów do Europy wiązał się z jakimkolwiek zagrożeniem dla naszej cywilizacji. To ludzie jak ja czy ty - z każdym człowiekiem można się porozumieć, trzeba tylko chcieć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2013 o 11:23
Kolejny ślepiec. W Polsce jest ich mało i przedstawiają inne podejście - Takkiyę. Za to w Wielkiej Brytanii masz już pokaz ich możliwości stadnych. To nie jest "klesze biadolenie". Sam nie jestem katolikiem, a jakoś bardzo tematem jestem przejęty i jak ktoś nie jest, to albo jest ślepy - zaślepiony "naszą potęgą, która się nie da", albo głupi. Kultura, która w podpaleniu kobiety/oblaniu jej kwasem nie widzi niczego zdrożnego, a spalenie Koranu uważa za automatyczny wyrok śmierci... kultura, w której pedofilia nie jest niczym złym, gdzie za zmianę religii grozi się śmiercią, gdzie czci się proroka, który był bandytą, mordercą, gwałcicielem i pedofilem - musi zostać powstrzymana i idee breyvikowskie przestają wydawać się szalone. Jedynie metody takie zostają. Żeby nie widzieć tego, że napływ muzułmanów i ich demografia w stosunku do naszej zmienia i zmieni Europę, zniszczy naszą cywilizację - to trzeba być niezłym...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 maja 2013 o 11:49
Oczywiście, Mefisto, że napływ muzułmanów zmieni Europę. Tylko, że sam islam też się przez to zmieni. Ważne, by nie zamykać ich w gettach, tylko asymilować. Zyskają na tym obie strony.
"Idee" Breivika natomiast zawsze - powtarzam, zawsze! - pociągają za sobą jego metody. Prędzej czy później. Problemem jest już sam podział "my-oni". Podpisują się pod nim słabiutcy prostaczkowie, pozbawieni własnej osobowości i charakteru,którzy tylko dzięki sprzęgnięciu się w wyimaginowane "my" zyskują zbiorową tożsamość. I czerpią pozorną siłę ze stworzenia sobie wroga - to ci "oni" - po to, by móc go wspólnie nienawidzić. Zabawne, że ktoś, kto tego nie zauważa, nazywa mnie ślepcem...
Co do kultury - opisujesz fanatyków, których chore działania są najbardziej nagłośnione. Muzułmanów spotykałem w przeróżnych krajach Europy i w Algierii. Poznałem wielu wyznawców Mahometa. Przeciętny człowiek z tego kręgu kulturowego zemsty rodowe, ataki terrorystyczne i tym podobne szaleństwa traktuje ze smutkiem i złością, bo zdaje sobie doskonale sprawę, że wariaci podający się za jego braci w wierze wciskają wręcz do rąk argumenty wrogom islamu. I, z tego co widzę, nie myli się w ich ocenie ani trochę.
"Oczywiście, Mefisto, że napływ muzułmanów zmieni Europę. Tylko, że sam islam też się przez to zmieni. Ważne, by nie zamykać ich w gettach, tylko asymilować." - przecież muzułmanie sami się asymilują. Widać to po krajach zachodnich, gdzie jest ich od zatrzęsienia. Mają własne osiedla, na które nikogo nie wpuszczają, a jeżeli ktoś wejdzie to może już nie wyjść. Czyżbyś nie słyszał, że muzułmanie chcą "pod samorząd" wziąć dwa miasta w UK i część Londynu? W demonstracji za tą inicjatywą wzięło udział kilkanaście tysięcy ludzi, co oznacza, że tych ekstremistów jest znaaaaaacznie więcej niż się ludziom wydaje.Choć ja osobiście podejrzewam, że jakieś 80% muzułmanów na świecie to ekstremiści, reszta to Turcy, którzy są najbardziej ucywilizowani ze wszystkich (choć to zależy od regionu Turcji). Dodatkowo chyba nie pojmujesz, że od zarania dziejów są "my i oni". Tab było zawsze i będzie, ponieważ różnice kulturowe są tak wielkie, że jeden człowiek z drugim nie jest w stanie spokojnie żyć. A muzułmanie nie chcą się zmieniać. Oni chcą dominować. Zarzucasz (zapewne katolikom) to, że wspierają siebie nawzajem w działaniach. Myślisz, że muzułmanie tego nie robią? Tzw. "zakat" (jałmużna - jeden z filarów wiary) jest w sporej mierze przekazywany na zbrojenie ludzi. No i na dodatek nie skomentowałeś tego, co napisano wcześniej: mianowicie legalna pedofilia, morderstwa na zgwałconych kobietach (ukamienowanie), wzywanie do nienawiści innowierców itd.
Chrześcijanie także narzucali innym swoją religie. Np. Ameryki. Indianie mieli kiedyś swoją religie i tylko oni tam mieszkali. Dzisiaj jest tam więcej ludzi białych niż rdzennych.
Kompleksowy, piszesz, że "sami się asymilują" a następnie wspominasz o "własnych osiedlach".. Podejrzewam więc, że nie rozumiesz słowa "asymilacja". Jeżeli przybywający do Europy muzułmanie spotykają się na dzień dobry z uprzedzeniami i wrogością, to nic dziwnego, że wolą być "wśród swoich" i zamykają się w gettach. Czynią tak właśnie ze strachu i poczucia wyobcowania, także stąd biorą się wspominane przez ciebie demonstracje. To nie są żadni ekstremiści, tylko przestraszeni ludzie, którzy instynktownie zbijają się w stado. "Pokazy siły" wynikają właśnie ze strachu. Jeżeli społeczeństwo umożliwi im asymilację, skorzystają z niej. Nikt nie lubi żyć w oblężonej twierdzy.
Twoje podejrzenia co do odsetku ekstremistów... cóż, wolno ci je mieć. Ale pozostają tylko twoimi podejrzeniami, a wysnuwane z nich wnioski są zwyczajną demagogią. A już ten podział na "my i oni" "od zarania dziejów" sprawił, że ręce mi opadły. Islam istnieje od niespełna czternastu wieków, chrześcijaństwo istotny wpływ na losy naszej części świata ma od jakichś osiemnastu. Ludzkość trwa trochę dłużej, nie uważasz? I nie zgadzam się, że "człowiek nie jest w stanie z drugim spokojnie żyć". Jest w stanie. Wymaga to tylko odrobiny dobrej woli z obu stron.
A na zarzuty Mefista odpowiedziałem, pisząc o reakcji przeciętnego muzułmanina na wspomniane zjawiska. Nie oczekuj ode mnie apologii islamu, bo jestem agnostykiem i uważam systemy religijne za zbędny przeżytek. Jestem też zdecydowanym przeciwnikiem szczucia kogokolwiek na kogokolwiek, i dlatego skomentowałem tego demota. Życze powodzenia w pozbywaniu się uprzedzeń. :)
Pionka, a co to ma wspolnego z religia?Tu chodzi o kosciol jako organizacje, a on moze podlegac krytyce niezaleznie od tego, czy komus sie podoba wyznanie , czy nie.
Hulliken, dobrze by było, gdyby Islam dostosował się do cywilizacyjnych czasów, tak samo jak Katolicyzm. No co? Powiedz to. Powiedz, że Katolicy wciąż palą ludzi na stosach i organizują krucjaty. Powiedz, że wciąż działają tak samo jak wiele lat wcześniej. Nie powiesz. Wiesz czemu? Bo wtedy WSZYSCY tak działali, niezależnie od religii(nawet poganie), a teraz prawie nikt, a już na pewno nie Katolicy.
hulliken - sam napisałeś "ŚREDNIOWIECZE", czyli okres w dziejach świata, który zakończył się wraz z upadkiem Cesarstwa Bizantyjskiego czyli 500 lat temu. Uważasz, że muzułmanie teraz mają prawo do wyrównania rachunków, czyli zabijania i gwałcenia na terenie Europy? To były zupełnie inne czasy.
Muzułmanie akurat tak jeszcze działają i będą działali. Ich krucjaty to wojujący jihad, kobiety podpalają lub oblewają kwasem. Nie kumam jak przy takim materiale porównawczym można katolików krytykować.
Przecież Hiszpania to kolebka europejskiego Islamu.
Przez setki lat muzułmanie byli tam u siebie, tylko potem agresywny katolicyzm ich wymordował i wypędził stamtąd.
Tja, zły katolicyzm był taki agresywny, że biednych muzułmanów mordował i wyrzucał z ziem. Poucz się trochę o historii pierwszego tysiąclecia naszej ery, bo głupoty wygadujesz, tak jak i inni "krucjatomaniacy"... Niby jaka była droga islamu, co? Od 7mego wieku szli i mordowali, najpierw pod wodzą pierwszego bandyty islamu - Mahometa... Tereny Cesarstwa Rzymskiego dookoła Morza Śródziemnego były zchrystianizowane (no i Izrael był żydowski) To muzułmanie pod arabską flagą ich wszystkich mordowali i wyrzucali, a działania następnego tysiąclecia były tylko odwetem. Nie doszło do Ciebie, że REKONKWISTA ma znaczący przedrostek "re"?
Hiszpanie mają poprostu inne priorytety. Szybka kolej, autostrady, mieszkania dla obywateli. To nie polaczkowo by jakiś kościół miał mieć pierwszeństwo przed poważnymi inwestycjami.
Nie wiem po co im te mieszkania skoro statystyczny Hiszpan wyprowadza się od rodziców po 30-stce, nie wspominając o tym, że rodowici Hiszpanie tak jak i reszta narodów europejskich ma niż demograficzny, więc de facto budują domy, których i tak za jakiś czas nie zapełnią. To samo jest w Polsce. Idiotyzm do potęgi.
@Kompleksowy
No właśnie, już po 30 większość Hiszpanów ma swoje mieszkanie, a wcześniej mogą mieszkać z rodzicami bo ci mają na tyle duże lokum. Statystyczny obywatel Polski nigdy nie będzie miał własnego mieszkania, bo go nigdy na nie nie będzie stać, zamiast tego będzie się tułał po jakiś wynajmowanych klitkach bo i jego rodzice są w tak ciężkiej sytuacji w takiej klitce mieszkają że dzieciom nie są w stanie pomóc.
Jakiez niesamowite komentarze tu czytam! Brak funduszy? Oczywsicie, koszty sa wielkie, ale mysle, ze glownym powodem, dla ktorego budowa Sagrady Familii zajmuje tyle czasu jest niepowtarzalnosc projektu i wyjatkowosc detali architektnicznych. Poza tym sam Gaudi niejednokrotnie zmienial projekt i mial swiadomosc, jak wiele czasu moze zajac budowa tego kosciola. Kto troche zna dziela Gaudiego, wie jak wyjatkoym byl artysta. Sagrada Familia jest dzis symbolem Bracelony i jestem zdziwiona, ze ktos jeszcze nie zna jej historii.
Podaj mi przykład gdzie katedrę przemieniono na meczet. Oczywiście Hagia Sophia się nie liczy bo ją przerobiono na meczet pięć wieków temu i to pod panowaniem muzułmańskim. Jaki kraj pozwoliłby na zmienianie miejsc kultu panującej religii, na miejsce kultu innej religii? I bez tego gadania, że Islam będzie wtedy panującą religią, statystyki mówią, że dopiero w 2050 20 % Europejczyków będzie muzułmanami. A wliczają się w to jeszcze muzułmanie z Istambułu(do 2050 roku to miasto będzie liczyło pewnie z 30-50 mln ludzi), Albańczycy, Bośniacy, muzułmanie Rosyjscy(Tatarzy, Czeczeni, Czerkiesi, Dagestańczycy, którzy żyli na tych terenach jeszcze gdy państwa rosyjskiego nie było). Nawet gdy weźmie się pod uwagę niż demograficzny w krajach Europy, muzułmanie nie zdominują całych krajów, najwyżej jakąś dzielnicę czy gminę.
Poza tym, rządzący krajami będą Europejczykami, jeśli w rządzie znajdą się muzułmanie, to tylko tacy cywilizowani, wykształceni - a nie ekstremiści.
Wracając do tematu, szerzenie nienawiści i ksenofobii jest domeną prymitywnych fundamentalistów a nie oświeconych europejczyków. Jeśli macie zamiar głosić nienawiść do Islamu i jego wyznawców - nie jesteście lepsi od tych zacofanych fundamentalistów.
Hiszpania pod rządami arabskimi przeżywała rozkwit, europejska część Hiszpanii była wtedy zacofana.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2013 o 20:02
W tym myśleniu jest podstawowy błąd - tu nie zjeżdża i nie będzie zjeżdżać elita intelektualna i finansowa, zdolna przejąć władzę lub wpływy, bo ona ma to u siebie i tam żyje jak pączki w maśle. Zjechać może co najwyżej lumpenproletariat zainteresowany socjalem. A więc problem imigrantów owszem, wystąpi, ale będzie to problem niczym z Romami na Słowacji.
A więc Toff potwierdza, że to zagrożenie istnieje, w końcu to nie jakieś bydło, a inteligentni muzułmanie, którzy byliby w stanie przejąć władzę!... Fajny komentarz? Nazwałem to "wybiegiem dziennikarza"... Wy to możecie nazwać po prostu przekręcaniem wypowiedzi.
Jeśli to byłby meczet to już by stał gotowy.
Może funduszy brakuje,bo zbierają od tych którzy chcą dawać na kościoły i tego typu akcje...Nie wszędzie jest tak dobrze,że kościół wyszarpuje grube miliony od Państwa,sądząc,że im się należy tym samym odbierając dzieciom gorące posiłki w szkołach np...takowym przykładem jest nie kto inny jak POLSKA.
Dokładnie. Od państwa nie jest brany ani grosz i o to właśnie chodzi. Należy jednak dodać, że kasę i tak mają od turystów, gdyż kolejka do wejścia ciągnie się przez cały obwód budowli - sam stałem w niej około 3 godzin. (i to w dzień roboczy). Podobnie jest z wszelkimi kościołami czy klasztorami (np na Monserrat) - mimo trudnego wjazdu (droga ciągnie się po stromych zboczach) zwiedzających nie brakuje. Ale do czego zmierzam - przyciąga bo jest za darmo. Ludzie i tak wydają na pamiątki masakryczne kwoty ale z własnej woli, u nas zazwyczaj wchodząc do jakiegoś zabytku bulisz jak za bilet do kina a nic w nim ciekawego nie ma - to odrzuca.
One boy i Lindal, jesteście debilami. Wnioskuję to z tego, iż obwiniacie Kościół za głodujące dzieci, podczas gdy organizacje kościelne typu Caritas rocznie wydają grube pieniądze na dzieci, bezdomnych, samotne matki, świąteczne paczki dla rodzin itp. Nie krytykujecie natomiast siebie choć zapewne nie daliście nigdy ani grosza na te głodujące dzieci. Więc ogarnijcie się choć lekko i nie pisać mi tu głupot.
a znasz kogos kto takowa pomoc dostal? ja nie.
Lethorin chyba nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź, a wyzywając od debili na początku swego komentarza pozwala mi stwierdzić, że się nie mylę.
Ja nie mówiłem o samym kościele a o zabytkach kulturowych czy innych atrakcjach, które zżerają kasę państwa na utrzymanie a odrzucają swą ceną za np wejście. Przykładu nie muszę szukać daleko - jakieś 100 metrów od mego miejsca zamieszkania znajduje się rozpadający zamek/baszta, która za czasów ,,świetności" za samo wejście żądała od turysty 25 zł aby móc ją pooglądać przez 5 min. - chodzi mi o złe zarządzanie takimi budynkami - aktualnie szuka kupca.
A co do kościoła zgadzam się, że są i tacy którzy pomagają biednym czy to stołówki, czy właśnie prezenty na wigilię czy inne święta. Akurat z tym, że nie dałem grosza nie trafiłeś bo jestem żywo zaangażowany w wszelkie prace, pomoce a także jestem honorowym dawcą krwi - nie mówię tego by się chwalić - nie o to w tym przecież chodzi.
Tak czy siak mam nadzieję, że rozwiałem twoje wątpliwości do źle zinterpretowanej wypowiedzi - może rzeczywiście tak to zabrzmiało, choć nie miałem tego na celu - mimo, że nie jestem żywo uczęszczającym katolikiem, kościoła żadnej religii nie potępiam
Tak więc, pozdrawiam ;)
@kajetan30, tak znam dość sporo takich osób. Przewijały się właściwie odkąd pamiętam aż do teraz. W podstawówce, gdy spaliła się chata rówieśniczki z klasy, w domu naprzeciwko ulicy pomoc dostaje matka upośledzonego dziecka, rozdawanie paczek dla dzieci w parafii - te i jeszcze inne sytuacje zaświadczam z pierwszej ręki. Co do pozostałych możesz sobie poczytać na stronie Caritas lub pewnie także w innych źródłach. A jeżeli twierdzisz, że organizacje kościelne nie pomagają albo, że kradną pieniądze to proszę o twardy dowód - tylko bez wyciętych z Faktu pojedynczych przypadków jakiś nędznych kreatur, które prawdopodobnie w każdej społeczności się niestety znajdują.
@Lindal, faktycznie źle zrozumiałem twoją wypowiedź. Zagalopowałem się sory, i odwołuję obelgę. Co do OneBoy "it stays".
Nie ma sprawy, jak sam przeczytałem mój komentarz później to nie dziwie się, mogłeś tak pomyśleć, dzięki za zrozumienie. I fajnie, że są jeszcze tacy ludzie w necie.
Funduszy akurat nie brakuje. Budowa trwa tak długo gdyż świątynię zaprojektował genialny architekt Gaudi i jest ona nawet dzisiaj trudna do zbudowania. Elementy najpierw tworzy się w skali i dopasowuje a potem dopiero wykonuje w pełnych wymiarach co też trwa długo ze względu na skomplikowany kształt. Po co tak od razu obrzucać kościół błotem?
Przepraszam ze dopiero teraz pisze, ale nie mialem internetu przez dlugi okres/ Co do dowodow nie chce mi sie wrzucac, ale poczytaj Fakty i Mity. Tygodnik prowadzony przez bylego ksiedza. Jak nie bedziesz wierzyl w to, co tam jest napisane to jestes po prostu glupi bo to prawda.
tak tylko przypomnę że największych budowli w historii nie zbudowano w 1 dzień
Irytujące jest to nieustanne biadolenie. Powtarza się od jakiegoś czasu w kółko bajki o rychłej islamizacji Europy, na którą jedynym lekarstwem ma być ksenofobia i nienawiść do muzułmanów. Bajeczki te generuje głównie Kościół Katolicki, któremu grunt pali się pod nogami, bo coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać, jakiego rodzaju jest on organizacją... "Jednoczmy się, bracia katolicy, zły smok nadchodzi..." No i z tego, co widzę, kampania propagandowa jest całkiem skuteczna, bo co chwila można gdzieś przeczytać podobne treści, zamieszczane przez przestraszone owieczki, które w życiu muzułmanina nie widziały, ale już wiedzą, że trzeba się go bać i tępić, bo zabierze nam ziemię...
Ech...
Co rozumiesz pod pojęciem "bajeczki te generuje głównie Kościół Katolicki"? Ja jakoś nie słyszałem, aby jakiś ksiądz nawoływał do nienawiści Arabów. A co do samej islamizacji - chyba jesteś ślepy, jeśli nie widzisz tego, co dzieje się na zachodzie. Regiony biedniejsze i/lub dotknięte kryzysem - Europa Wschodnia, półwysep iberyjski nie są aż tak atrakcyjne, jak WB, Francja, czy też Niemcy. Wszystkiemu winny przegięty socjal, na jednego pracującego przypada kilku obiboków, często w chustach. To nie jest żadna "arabofobia", to suche fakty.
Nie wiem jak w Portugalii, ale w Hiszpanii jest w groma i ciut ciut Arabów. Z resztą dawniej część Hiszpanii była islamska (wtedy to jeszcze była Kastylia).
Inferniak, naprawdę nie słyszałeś kleszego biadolenia o postępującej laicyzacji kultury Zachodu? Popartego dodatkowo wymowną sugestią, że albo Europa pozostanie chrześcijańska, albo w miejsce Chrystusa przyjdzie straszny islam? Na efekty tej nagonki nie trzeba było długo czekać. Obym się mylił, ale nie sądzę, by występy Breivika w Oslo i na Utoyi były ostatnią taką imprezą w najbliższych latach. Oczywiście, że Kościół nie może odpowiadać za wariata z karabinem, ale ludzie przedstawiający islam jako śmiertelne zagrożenie muszą liczyć się z możliwością, że kolejny stuknięty s***wiel chwyci za broń, zainspirowany ich słowami.
Co do muzułmanów - znam ich wielu i dogaduję się z nimi o wiele lepiej niż z fanatycznymi katolikami. Wbrew temu, co się słyszy, nie reagują oni odpaleniem bomby na wieść, że rozmawiają z agnostykiem. Warunek jest jeden - wzajemny szacunek. Ludy wędrują po świecie od początku istnienia ludzkości i nie widzę powodu, by napływ muzułmanów do Europy wiązał się z jakimkolwiek zagrożeniem dla naszej cywilizacji. To ludzie jak ja czy ty - z każdym człowiekiem można się porozumieć, trzeba tylko chcieć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 11:23
Kolejny ślepiec. W Polsce jest ich mało i przedstawiają inne podejście - Takkiyę. Za to w Wielkiej Brytanii masz już pokaz ich możliwości stadnych. To nie jest "klesze biadolenie". Sam nie jestem katolikiem, a jakoś bardzo tematem jestem przejęty i jak ktoś nie jest, to albo jest ślepy - zaślepiony "naszą potęgą, która się nie da", albo głupi. Kultura, która w podpaleniu kobiety/oblaniu jej kwasem nie widzi niczego zdrożnego, a spalenie Koranu uważa za automatyczny wyrok śmierci... kultura, w której pedofilia nie jest niczym złym, gdzie za zmianę religii grozi się śmiercią, gdzie czci się proroka, który był bandytą, mordercą, gwałcicielem i pedofilem - musi zostać powstrzymana i idee breyvikowskie przestają wydawać się szalone. Jedynie metody takie zostają. Żeby nie widzieć tego, że napływ muzułmanów i ich demografia w stosunku do naszej zmienia i zmieni Europę, zniszczy naszą cywilizację - to trzeba być niezłym...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 11:49
Oczywiście, Mefisto, że napływ muzułmanów zmieni Europę. Tylko, że sam islam też się przez to zmieni. Ważne, by nie zamykać ich w gettach, tylko asymilować. Zyskają na tym obie strony.
"Idee" Breivika natomiast zawsze - powtarzam, zawsze! - pociągają za sobą jego metody. Prędzej czy później. Problemem jest już sam podział "my-oni". Podpisują się pod nim słabiutcy prostaczkowie, pozbawieni własnej osobowości i charakteru,którzy tylko dzięki sprzęgnięciu się w wyimaginowane "my" zyskują zbiorową tożsamość. I czerpią pozorną siłę ze stworzenia sobie wroga - to ci "oni" - po to, by móc go wspólnie nienawidzić. Zabawne, że ktoś, kto tego nie zauważa, nazywa mnie ślepcem...
Co do kultury - opisujesz fanatyków, których chore działania są najbardziej nagłośnione. Muzułmanów spotykałem w przeróżnych krajach Europy i w Algierii. Poznałem wielu wyznawców Mahometa. Przeciętny człowiek z tego kręgu kulturowego zemsty rodowe, ataki terrorystyczne i tym podobne szaleństwa traktuje ze smutkiem i złością, bo zdaje sobie doskonale sprawę, że wariaci podający się za jego braci w wierze wciskają wręcz do rąk argumenty wrogom islamu. I, z tego co widzę, nie myli się w ich ocenie ani trochę.
"Oczywiście, Mefisto, że napływ muzułmanów zmieni Europę. Tylko, że sam islam też się przez to zmieni. Ważne, by nie zamykać ich w gettach, tylko asymilować." - przecież muzułmanie sami się asymilują. Widać to po krajach zachodnich, gdzie jest ich od zatrzęsienia. Mają własne osiedla, na które nikogo nie wpuszczają, a jeżeli ktoś wejdzie to może już nie wyjść. Czyżbyś nie słyszał, że muzułmanie chcą "pod samorząd" wziąć dwa miasta w UK i część Londynu? W demonstracji za tą inicjatywą wzięło udział kilkanaście tysięcy ludzi, co oznacza, że tych ekstremistów jest znaaaaaacznie więcej niż się ludziom wydaje.Choć ja osobiście podejrzewam, że jakieś 80% muzułmanów na świecie to ekstremiści, reszta to Turcy, którzy są najbardziej ucywilizowani ze wszystkich (choć to zależy od regionu Turcji). Dodatkowo chyba nie pojmujesz, że od zarania dziejów są "my i oni". Tab było zawsze i będzie, ponieważ różnice kulturowe są tak wielkie, że jeden człowiek z drugim nie jest w stanie spokojnie żyć. A muzułmanie nie chcą się zmieniać. Oni chcą dominować. Zarzucasz (zapewne katolikom) to, że wspierają siebie nawzajem w działaniach. Myślisz, że muzułmanie tego nie robią? Tzw. "zakat" (jałmużna - jeden z filarów wiary) jest w sporej mierze przekazywany na zbrojenie ludzi. No i na dodatek nie skomentowałeś tego, co napisano wcześniej: mianowicie legalna pedofilia, morderstwa na zgwałconych kobietach (ukamienowanie), wzywanie do nienawiści innowierców itd.
Chrześcijanie także narzucali innym swoją religie. Np. Ameryki. Indianie mieli kiedyś swoją religie i tylko oni tam mieszkali. Dzisiaj jest tam więcej ludzi białych niż rdzennych.
Kompleksowy, piszesz, że "sami się asymilują" a następnie wspominasz o "własnych osiedlach".. Podejrzewam więc, że nie rozumiesz słowa "asymilacja". Jeżeli przybywający do Europy muzułmanie spotykają się na dzień dobry z uprzedzeniami i wrogością, to nic dziwnego, że wolą być "wśród swoich" i zamykają się w gettach. Czynią tak właśnie ze strachu i poczucia wyobcowania, także stąd biorą się wspominane przez ciebie demonstracje. To nie są żadni ekstremiści, tylko przestraszeni ludzie, którzy instynktownie zbijają się w stado. "Pokazy siły" wynikają właśnie ze strachu. Jeżeli społeczeństwo umożliwi im asymilację, skorzystają z niej. Nikt nie lubi żyć w oblężonej twierdzy.
Twoje podejrzenia co do odsetku ekstremistów... cóż, wolno ci je mieć. Ale pozostają tylko twoimi podejrzeniami, a wysnuwane z nich wnioski są zwyczajną demagogią. A już ten podział na "my i oni" "od zarania dziejów" sprawił, że ręce mi opadły. Islam istnieje od niespełna czternastu wieków, chrześcijaństwo istotny wpływ na losy naszej części świata ma od jakichś osiemnastu. Ludzkość trwa trochę dłużej, nie uważasz? I nie zgadzam się, że "człowiek nie jest w stanie z drugim spokojnie żyć". Jest w stanie. Wymaga to tylko odrobiny dobrej woli z obu stron.
A na zarzuty Mefista odpowiedziałem, pisząc o reakcji przeciętnego muzułmanina na wspomniane zjawiska. Nie oczekuj ode mnie apologii islamu, bo jestem agnostykiem i uważam systemy religijne za zbędny przeżytek. Jestem też zdecydowanym przeciwnikiem szczucia kogokolwiek na kogokolwiek, i dlatego skomentowałem tego demota. Życze powodzenia w pozbywaniu się uprzedzeń. :)
Co wy wszyscy z meczetami? Przecież kościoły rzymsko-pedofilskie budują się na potęge...
Może ci się nie podobać religia katolicka, ale jakbyś był w miarę ogarnięty to byś głupot nie pisał.
Pionka, a co to ma wspolnego z religia?Tu chodzi o kosciol jako organizacje, a on moze podlegac krytyce niezaleznie od tego, czy komus sie podoba wyznanie , czy nie.
Hulliken, dobrze by było, gdyby Islam dostosował się do cywilizacyjnych czasów, tak samo jak Katolicyzm. No co? Powiedz to. Powiedz, że Katolicy wciąż palą ludzi na stosach i organizują krucjaty. Powiedz, że wciąż działają tak samo jak wiele lat wcześniej. Nie powiesz. Wiesz czemu? Bo wtedy WSZYSCY tak działali, niezależnie od religii(nawet poganie), a teraz prawie nikt, a już na pewno nie Katolicy.
hulliken - sam napisałeś "ŚREDNIOWIECZE", czyli okres w dziejach świata, który zakończył się wraz z upadkiem Cesarstwa Bizantyjskiego czyli 500 lat temu. Uważasz, że muzułmanie teraz mają prawo do wyrównania rachunków, czyli zabijania i gwałcenia na terenie Europy? To były zupełnie inne czasy.
Muzułmanie akurat tak jeszcze działają i będą działali. Ich krucjaty to wojujący jihad, kobiety podpalają lub oblewają kwasem. Nie kumam jak przy takim materiale porównawczym można katolików krytykować.
Przecież Hiszpania to kolebka europejskiego Islamu.
Przez setki lat muzułmanie byli tam u siebie, tylko potem agresywny katolicyzm ich wymordował i wypędził stamtąd.
Tja, zły katolicyzm był taki agresywny, że biednych muzułmanów mordował i wyrzucał z ziem. Poucz się trochę o historii pierwszego tysiąclecia naszej ery, bo głupoty wygadujesz, tak jak i inni "krucjatomaniacy"... Niby jaka była droga islamu, co? Od 7mego wieku szli i mordowali, najpierw pod wodzą pierwszego bandyty islamu - Mahometa... Tereny Cesarstwa Rzymskiego dookoła Morza Śródziemnego były zchrystianizowane (no i Izrael był żydowski) To muzułmanie pod arabską flagą ich wszystkich mordowali i wyrzucali, a działania następnego tysiąclecia były tylko odwetem. Nie doszło do Ciebie, że REKONKWISTA ma znaczący przedrostek "re"?
Pewnie nie będzie przebudowany, jeno zniszczony. Akt symboliczny islamskiej tłuszczy.
to wiadomo od kogo GDDKIA bierze przykład
Hiszpanie mają poprostu inne priorytety. Szybka kolej, autostrady, mieszkania dla obywateli. To nie polaczkowo by jakiś kościół miał mieć pierwszeństwo przed poważnymi inwestycjami.
Nie wiem po co im te mieszkania skoro statystyczny Hiszpan wyprowadza się od rodziców po 30-stce, nie wspominając o tym, że rodowici Hiszpanie tak jak i reszta narodów europejskich ma niż demograficzny, więc de facto budują domy, których i tak za jakiś czas nie zapełnią. To samo jest w Polsce. Idiotyzm do potęgi.
@Kompleksowy
No właśnie, już po 30 większość Hiszpanów ma swoje mieszkanie, a wcześniej mogą mieszkać z rodzicami bo ci mają na tyle duże lokum. Statystyczny obywatel Polski nigdy nie będzie miał własnego mieszkania, bo go nigdy na nie nie będzie stać, zamiast tego będzie się tułał po jakiś wynajmowanych klitkach bo i jego rodzice są w tak ciężkiej sytuacji w takiej klitce mieszkają że dzieciom nie są w stanie pomóc.
No no. Nie wiedziałem, że w Hiszpanii mają swój własny bunkier opaczności. Nie jesteśmy jedyni pokrzywdzeni przez los.
Mój sąsiad chyba próbuje dokonać tego samego, buduje dom już 50 lat, a i tak jeszcze dużo jest tam do roboty.
Jakiez niesamowite komentarze tu czytam! Brak funduszy? Oczywsicie, koszty sa wielkie, ale mysle, ze glownym powodem, dla ktorego budowa Sagrady Familii zajmuje tyle czasu jest niepowtarzalnosc projektu i wyjatkowosc detali architektnicznych. Poza tym sam Gaudi niejednokrotnie zmienial projekt i mial swiadomosc, jak wiele czasu moze zajac budowa tego kosciola. Kto troche zna dziela Gaudiego, wie jak wyjatkoym byl artysta. Sagrada Familia jest dzis symbolem Bracelony i jestem zdziwiona, ze ktos jeszcze nie zna jej historii.
To już wiem dlaczego stadion śląski przebudowują już 20 lat. Chcą pobic ten rekord
A CO JEŻELI TAK NAPRAWDĘ UNIA EUROPEJSKA CHCE BYŚMY TU MIELI MUZUŁMANIZM ?:D
Podaj mi przykład gdzie katedrę przemieniono na meczet. Oczywiście Hagia Sophia się nie liczy bo ją przerobiono na meczet pięć wieków temu i to pod panowaniem muzułmańskim. Jaki kraj pozwoliłby na zmienianie miejsc kultu panującej religii, na miejsce kultu innej religii? I bez tego gadania, że Islam będzie wtedy panującą religią, statystyki mówią, że dopiero w 2050 20 % Europejczyków będzie muzułmanami. A wliczają się w to jeszcze muzułmanie z Istambułu(do 2050 roku to miasto będzie liczyło pewnie z 30-50 mln ludzi), Albańczycy, Bośniacy, muzułmanie Rosyjscy(Tatarzy, Czeczeni, Czerkiesi, Dagestańczycy, którzy żyli na tych terenach jeszcze gdy państwa rosyjskiego nie było). Nawet gdy weźmie się pod uwagę niż demograficzny w krajach Europy, muzułmanie nie zdominują całych krajów, najwyżej jakąś dzielnicę czy gminę.
Poza tym, rządzący krajami będą Europejczykami, jeśli w rządzie znajdą się muzułmanie, to tylko tacy cywilizowani, wykształceni - a nie ekstremiści.
Wracając do tematu, szerzenie nienawiści i ksenofobii jest domeną prymitywnych fundamentalistów a nie oświeconych europejczyków. Jeśli macie zamiar głosić nienawiść do Islamu i jego wyznawców - nie jesteście lepsi od tych zacofanych fundamentalistów.
Hiszpania pod rządami arabskimi przeżywała rozkwit, europejska część Hiszpanii była wtedy zacofana.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2013 o 20:02
minarety już są :)
W tym myśleniu jest podstawowy błąd - tu nie zjeżdża i nie będzie zjeżdżać elita intelektualna i finansowa, zdolna przejąć władzę lub wpływy, bo ona ma to u siebie i tam żyje jak pączki w maśle. Zjechać może co najwyżej lumpenproletariat zainteresowany socjalem. A więc problem imigrantów owszem, wystąpi, ale będzie to problem niczym z Romami na Słowacji.
Zajrzyj za granice, gdzie wielu Arabow pracuje jako prawnicy, nauczyciele, tlumacze itp. To jest ten Twoj lumpenploretariat?
A więc Toff potwierdza, że to zagrożenie istnieje, w końcu to nie jakieś bydło, a inteligentni muzułmanie, którzy byliby w stanie przejąć władzę!... Fajny komentarz? Nazwałem to "wybiegiem dziennikarza"... Wy to możecie nazwać po prostu przekręcaniem wypowiedzi.
Po co karmić głodne dzieci i zwierzęta jak można budować za miliony pieniędzy katedry?