Widocznie nie mieliście matmy na poziomie rozszerzonym. Zakładając, że pieniądze odkładamy na konto z procentem składanym 10% w skali roku i coroczną kapitalizacją odsetek. Rocznie wpłacamy do banku 12*150=1800zł. Od 25 do 65 roku życia. Stosujemy wzór na sumę ciągu geometrycznego:
S=1800*((1 - (1,1)^40)/(1 - 1,1))=796 666,6 zł.
Trochę wyższy procent i mamy milion.
EDIT: Przecież po przejściu na emeryturę dalej mielibyśmy odsetki. A zatem:
Kn = K0*a^n − c*((a^n−1)/(a-1))
Kn=0
c=(K0*a^n)/((a^n−1)/(a-1))= (796 666,6*1.1^25)/((1.1^25-1)/(1.1-1))=87767,22(tyle można wypłacać rocznie).
Przez 25 lat można by sobie wypłacać po 7313,94zł miesięcznie. Aż mnie zaskoczył ten wynik.
EDIT 2: W rzeczywistości banki są w stanie zapewnić takie dochody o rzeczywistej wartości tylko jeżeli liczba emerytów byłaby niewielka do liczby pracujących.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
7 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2013 o 18:06
10% rocznie to chyba tylko AmberGold dawał, normalnie w banku masz 3-4% rocznie :D I zapomniałeś Wielki Matematyku na poziomie rozszerzonym o czymś takim jak podatek Belki.
przy procencie składanym podatek belki naliczany jest przy wypłacie kapitału, a nie w trakcie. Weście kurde poczytajcie troszkę zanim cokolwiek napiszecie tylko dlatego, że coś w telewizji usłyszeliście. A 10% jest w pełni osiągalne tylko nie wiem dlaczego wam się bezpieczne oszczędności z bankiem kojarzą.
Bzdury pleciesz. Już pomijam tę głupotę z 10%, ale poczytaj trochę więcej o inflacji to zrozumiesz, że to jest niewykonalne. Gdyby tak było, to większość emerytów byłaby bogata. Banki to nie są instytucje, które rozdają pieniądze. I wbrew Twojemu przekonaniu (choć tego nie napisałeś, to to wnioskuję), większość ludzi jak najbardziej myśli i kombinuje. Znacznie więcej niż Ci się wydaje. Pozdro
Też kiedyś bawiłem się w takie obliczenia, tyle, że zamiast wzorków to użyłem exela. Z początku też byłem zaskoczony takimi "dobrymi" wynikami do czasu gdy nie przypomniałem sobie o cudownym zjawisku INFLACJI. Przyjmując, że zaczynamy zbierać mając 25 lat i kończymy zbierać w wieku 67 by potem żyć sobie aż do 100. Od 1950 do 2012 odrzucając wszystkie wartości większe od 20% średnia roczna inflacja w Polsce wyniosła około 4% (bez odrzucania tych skrajnie dużych wartości średnia inflacja wyniosła 25% rocznie) Co to oznacza? Że ten magiczny milion który nasz już stary człowiek odłożył sobie na magicznej 10% lokacie przez 42 lata (czy czymś innym co co roku da nam +10% rocznie) będzie wart tak naprawdę mniej niż 1/3 tego co teraz. Innymi słowy w wieku 67 nasze koszty utrzymania będą 3 razy większe niż teraz, w wieku 100 lat aż 10 krotnie większe. Założyłem sobie, że co roku będą podnosił swoją emeryturkę żeby była ona tyle samo warta co dziś 2tysiące złotych, oczywiście dalej trzymam swój milion na 10% magicznym koncie. Co wyszło z mojej tabelki? Że w wieku 99lat kończą mi się pieniądze ;-), gdybym chciał dostawać równoważność dzisiejszych 2,5 tys. pieniążki kończą się w wieku 86lat. W IDEALNYM świecie i idealnych warunkach gdzie przez 75lat mam swoje magiczne konto 10% i inflacje tylko 4% mam szansę dożyć do setki na godnej emeryturze zbierając od 25 do 67 150zł miesięcznie!! Jupi! Kłopot w tym, że 75 lat to szmat czasu więc może wydarzyć się sporo, zmiana oprocentowania, skoki inflacji, bankructwo banków czy innych instytucji gdzie będę miał swoje oszczędności. Zdarzyć się może naprawdę wiele.Niemniej system emerytalny w Polsce jest chory, nie powinien być tak rozbudowany. Każdy powinien wpłacać jakąś tam niewielką kwotę miesięcznie dajmy że 50-100zł na indywidualne państwowe konto oprocentowane jak obligacje skarbu państwa. Z tego konta wypłacana byłaby emerytura pozwalająca na przeżycie. Jeśli dobrze pamiętam w którymś kraju skandynawski jest tak, że każdy dostaje minimalna emeryturę od państwa a reszta to jak sobie zadbał.
MoudyMan zdecydowanie przesadził, jak i autor demota. Ale 3% to też jest błąd. Standardowe oprocentowanie wacha się w okolicach 5-6,5%. Kapitalizacja często jest nawet dzienna, bo to łykają mocno, osoby nie znające się na tym, a różnica między dziennym, a miesięcznym jest minimalna. Przy 5%, odkładając 200zł, przez 40 lat pracy z kapitalizacją nawet miesięczną i jest naprawdę gruba kasa, za którą można godnie żyć. Dobra, ktoś powie inflacja, ale to oznacza, że w takim razie z roku na rok będziesz także odkładać coraz więcej niż 200zł. Oczywiście nie pokryje to w pełni, ale i tak będzie znacząco lepiej niż przy ZUSie, bo ZUS zjada pieniąze, a na koncie są pomnażane. A co dopiero jakbyś odkładał co miesiąć 600-1000 złotych, czyli tak jak się wachają teraz składki. A co dopiero kiedy jesteś człowiekiem inteligentnym i potrafisz te pieniądze zainwestować.
wpisałem formułe w excel, wyszło ze po dwoch latach (wplacajac 100 tys na rok ) otrzymasz 1,3 mln chyba sie pomyliles, lub ja sie pomylilem, ja bledu nie widze: =100000*((1-(1,1)^2 /(1-1,1)))
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2013 o 16:18
Ja zrobiłem wyliczenia przy bardziej realnej stopie procentowej, oraz uwzględniłem wpłaty miesięczne i kapitalizację miesięczną. Kwotę wpłaty przyjąłem 100zł, żeby łatwiej można to było później przeliczyć. Stopa procentowa - 6%, obowiązująca zarówno podczas akumulacji kapitału, jak i okresu wypłat, okres wpłat - 40 lat, okres wypłat 20 lat (średnia długość dalszego trwania życia, odczytana z tabeli dla osoby w wieku 65 lat, wynosi niecałe 17 lat, ale z czasem te wartości podnoszą się). Stopa inflacji 3% (średnia z 10 ostatnich lat wynosi 2,86%). Po 40 latach zgromadzony kapitał będzie wynosił nominalnie 200.144zł. Najrozsądniej byłoby to przeliczyć tak, aby wpłacana kwota była stałym procentem wynagrodzenia, a więc rosłaby tak jak rosną wynagrodzenia. Średnia stopa wzrostu wynagrodzeń w PL, w ciągu ostatnich 10 lat, wyniosła 4,8%, przyjąłem wzrost 4% rocznie. Przy takich założeniach kwota zgromadzona po 40 latach oszczędzania wyniesie 362.860,23 zł. Wysokość miesięcznej wypłaty wynosiłaby 2.587zł. Bez uwzględniania zwiększania składki (stały poziom 100zł), byłoby to natomiast 1.427zł. Inflacja 3% przez 40 lat oznacza spadek wartości realnej do poziomu 30,65%, czyli wypłaty miałyby realną wartość 793zł (lub 437zł). Pojawia się pytanie co z tymi co będą żyć dłużej, są różne rozwiązania, można odkładać określony procent, można się ubezpieczyć lub w ramach rozwiązania systemowego, spłacać tych żyjących dłużej, kapitałem tych co umarli wcześniej - kiedyś robiłem nawet model ekonometryczny uwzględniający to zagadnienie, jak go znajdę to opiszę to dokładniej.
A stopa procentowa? w realnym świecie zarobisz 1% na pieniądzach, a nawet pewnie i nie, bo z tego co pamiętam banki maja limit np do 50k zł za które dostaniesz ten 1%, bo jakby każdy bank dawał 1% to żaden szejk by nie inwestował w firmy tylko zakładałby lokaty... , a przy waszych 5-10% to po co zakładać firmę, przy 10mld 10% to 1mld wiec kto Ci da 10%? Kto da nawet 1? Amber Gold?
Ale co wy z tymi bankami???!!! Są inne instytucje i inne produkty niż te w banku. Ludzie kombinują? Owszem, ale w tę stronę jakby zrobić tak żeby nie odkładać a nie stąd jest jak jest. albo co gorsza oglądają się na państwo, że może się coś zmieni na lepsze.
Chyba odkładając 1500... wtedy 720000 tylko jestem ciekawy ile ludzi tak oszczędza...
A tak poza tym... jeżeli taka osoba dożyje do 85 to oddadzą jej (po 600 zł na mies.) 144000.Dla porównania-moja prababcia,która mówi że w życiu przepracowała koło dwóch lat,dostaje 1500 na mies. Ma dziś chyba 92 lata, a zakładając że świadczenia dostaje od 60,dostała już ponad pół miloona
obliczenia srednie ,ale ok 76 tys. zl na emeryturce bije 600zl co miesiac na glowe :) . Lewacy i tak powiedza ,ze lepiej oplacac biurokracje dalej itp bo przeciez mamy za to super darmowa sluzbe zdrowia jeszcze :D . Dawajcie sie okradac dalej ..
Niby dobry pomysł, ale pieniądz nie jest dobra lokatą na tak długi czas, powiedzmy że za 30 lat będzie hiperinflacja i milion zł będzie się zarabiało w miesiąc, ten twój odłożony milion będzie miał wtedy wartość miesięcznej wypłaty.
Totalna BZDURA . Policzmy - 67 lat - 25 lat to 42 lata pracy . Pomnóżmy przez 12 miesięcy to da nam 504 miesiące oszczędzania x 150zł = 75600zł . Nie piszcie mi tylko w odpowiedzi o oprocentowaniu w banku . Jakby wszyscy zaczęli odkładać w bankach pieniądze , to banki by dawały oprocentowanie lokat na poziomie ułamka procenta jeśli w ogóle by nie trzeba było za to płacić . Banki dają oprocentowanie lokat TYLKO z tego powodu , że ktoś inny pożycza pieniądze na wyższy procent niż lokata . Jak nikt nie chce pożyczać to po co im cudze pieniądze za które jeszcze trzeba płącić odsetki od lokaty . A z tymi 75600zł to mógłby pobierać sobie emeryturę rzędu 1600zł przez 4 lata a potem pod most i grzebanie po śmietnikach . Pomyśl zanim napiszesz coś na ZUS .
a czy autor uwzglednil poziom inflacji oraz podatek belki ? Zadne z moich obliczen nie wskazuja ze odkladajac do emerytury miesiecznie 150 zl zostanie sie milionerem
Załóżmy, że X odkłada 150 zł miesięcznie przez 42 lata (25 lat rozpoczęcie 67 lat emerytura). Obecnie w moim banku, na koncie oszczędnościowym jest 2,31% rocznie, dla ułatwienia przyjmijmy 2,40% rocznie, czyli 0,2% miesięcznie. Do obliczeń przyjmijmy procent składany, który jest korzystniejszy dla oszczędzających. Oraz załóżmy, że podatek od zysków kapitałowych (tzw. "podatek Belki") jest równy zero. to po 42 latach. Po 42 latach kapitał plus odsetki wynoszą 130 562,48 zł. Żeby był milion oprocentowanie powinno wynosić ok. 9,50% rocznie i być stałe przez 42 lata lub nasz X powinien odkładać 1 150 zł miesięcznie.
I jak dobrze pójdzie to inflacja zeżre tylko połowę odłożonego hajsu...
odkladajac od urodzenia przez 70 lat nawet 200 tys nie bedzie mial ...
Przeczytaj mój komentarz poniżej.
Widocznie nie mieliście matmy na poziomie rozszerzonym. Zakładając, że pieniądze odkładamy na konto z procentem składanym 10% w skali roku i coroczną kapitalizacją odsetek. Rocznie wpłacamy do banku 12*150=1800zł. Od 25 do 65 roku życia. Stosujemy wzór na sumę ciągu geometrycznego:
S=1800*((1 - (1,1)^40)/(1 - 1,1))=796 666,6 zł.
Trochę wyższy procent i mamy milion.
EDIT: Przecież po przejściu na emeryturę dalej mielibyśmy odsetki. A zatem:
Kn = K0*a^n − c*((a^n−1)/(a-1))
Kn=0
c=(K0*a^n)/((a^n−1)/(a-1))= (796 666,6*1.1^25)/((1.1^25-1)/(1.1-1))=87767,22(tyle można wypłacać rocznie).
Przez 25 lat można by sobie wypłacać po 7313,94zł miesięcznie. Aż mnie zaskoczył ten wynik.
EDIT 2: W rzeczywistości banki są w stanie zapewnić takie dochody o rzeczywistej wartości tylko jeżeli liczba emerytów byłaby niewielka do liczby pracujących.
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2013 o 18:06
tylko który Bank da CI 10% :) procent będziesz miał rzędu 3% to będzie dobrze :) czyli nagle Twoj wynik niecałe 800k spada o dobre pół miliona ;)
10% rocznie to chyba tylko AmberGold dawał, normalnie w banku masz 3-4% rocznie :D I zapomniałeś Wielki Matematyku na poziomie rozszerzonym o czymś takim jak podatek Belki.
przy procencie składanym podatek belki naliczany jest przy wypłacie kapitału, a nie w trakcie. Weście kurde poczytajcie troszkę zanim cokolwiek napiszecie tylko dlatego, że coś w telewizji usłyszeliście. A 10% jest w pełni osiągalne tylko nie wiem dlaczego wam się bezpieczne oszczędności z bankiem kojarzą.
Bzdury pleciesz. Już pomijam tę głupotę z 10%, ale poczytaj trochę więcej o inflacji to zrozumiesz, że to jest niewykonalne. Gdyby tak było, to większość emerytów byłaby bogata. Banki to nie są instytucje, które rozdają pieniądze. I wbrew Twojemu przekonaniu (choć tego nie napisałeś, to to wnioskuję), większość ludzi jak najbardziej myśli i kombinuje. Znacznie więcej niż Ci się wydaje. Pozdro
Też kiedyś bawiłem się w takie obliczenia, tyle, że zamiast wzorków to użyłem exela. Z początku też byłem zaskoczony takimi "dobrymi" wynikami do czasu gdy nie przypomniałem sobie o cudownym zjawisku INFLACJI. Przyjmując, że zaczynamy zbierać mając 25 lat i kończymy zbierać w wieku 67 by potem żyć sobie aż do 100. Od 1950 do 2012 odrzucając wszystkie wartości większe od 20% średnia roczna inflacja w Polsce wyniosła około 4% (bez odrzucania tych skrajnie dużych wartości średnia inflacja wyniosła 25% rocznie) Co to oznacza? Że ten magiczny milion który nasz już stary człowiek odłożył sobie na magicznej 10% lokacie przez 42 lata (czy czymś innym co co roku da nam +10% rocznie) będzie wart tak naprawdę mniej niż 1/3 tego co teraz. Innymi słowy w wieku 67 nasze koszty utrzymania będą 3 razy większe niż teraz, w wieku 100 lat aż 10 krotnie większe. Założyłem sobie, że co roku będą podnosił swoją emeryturkę żeby była ona tyle samo warta co dziś 2tysiące złotych, oczywiście dalej trzymam swój milion na 10% magicznym koncie. Co wyszło z mojej tabelki? Że w wieku 99lat kończą mi się pieniądze ;-), gdybym chciał dostawać równoważność dzisiejszych 2,5 tys. pieniążki kończą się w wieku 86lat. W IDEALNYM świecie i idealnych warunkach gdzie przez 75lat mam swoje magiczne konto 10% i inflacje tylko 4% mam szansę dożyć do setki na godnej emeryturze zbierając od 25 do 67 150zł miesięcznie!! Jupi! Kłopot w tym, że 75 lat to szmat czasu więc może wydarzyć się sporo, zmiana oprocentowania, skoki inflacji, bankructwo banków czy innych instytucji gdzie będę miał swoje oszczędności. Zdarzyć się może naprawdę wiele.Niemniej system emerytalny w Polsce jest chory, nie powinien być tak rozbudowany. Każdy powinien wpłacać jakąś tam niewielką kwotę miesięcznie dajmy że 50-100zł na indywidualne państwowe konto oprocentowane jak obligacje skarbu państwa. Z tego konta wypłacana byłaby emerytura pozwalająca na przeżycie. Jeśli dobrze pamiętam w którymś kraju skandynawski jest tak, że każdy dostaje minimalna emeryturę od państwa a reszta to jak sobie zadbał.
MoudyMan zdecydowanie przesadził, jak i autor demota. Ale 3% to też jest błąd. Standardowe oprocentowanie wacha się w okolicach 5-6,5%. Kapitalizacja często jest nawet dzienna, bo to łykają mocno, osoby nie znające się na tym, a różnica między dziennym, a miesięcznym jest minimalna. Przy 5%, odkładając 200zł, przez 40 lat pracy z kapitalizacją nawet miesięczną i jest naprawdę gruba kasa, za którą można godnie żyć. Dobra, ktoś powie inflacja, ale to oznacza, że w takim razie z roku na rok będziesz także odkładać coraz więcej niż 200zł. Oczywiście nie pokryje to w pełni, ale i tak będzie znacząco lepiej niż przy ZUSie, bo ZUS zjada pieniąze, a na koncie są pomnażane. A co dopiero jakbyś odkładał co miesiąć 600-1000 złotych, czyli tak jak się wachają teraz składki. A co dopiero kiedy jesteś człowiekiem inteligentnym i potrafisz te pieniądze zainwestować.
wpisałem formułe w excel, wyszło ze po dwoch latach (wplacajac 100 tys na rok ) otrzymasz 1,3 mln chyba sie pomyliles, lub ja sie pomylilem, ja bledu nie widze: =100000*((1-(1,1)^2 /(1-1,1)))
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2013 o 16:18
Ja zrobiłem wyliczenia przy bardziej realnej stopie procentowej, oraz uwzględniłem wpłaty miesięczne i kapitalizację miesięczną. Kwotę wpłaty przyjąłem 100zł, żeby łatwiej można to było później przeliczyć. Stopa procentowa - 6%, obowiązująca zarówno podczas akumulacji kapitału, jak i okresu wypłat, okres wpłat - 40 lat, okres wypłat 20 lat (średnia długość dalszego trwania życia, odczytana z tabeli dla osoby w wieku 65 lat, wynosi niecałe 17 lat, ale z czasem te wartości podnoszą się). Stopa inflacji 3% (średnia z 10 ostatnich lat wynosi 2,86%). Po 40 latach zgromadzony kapitał będzie wynosił nominalnie 200.144zł. Najrozsądniej byłoby to przeliczyć tak, aby wpłacana kwota była stałym procentem wynagrodzenia, a więc rosłaby tak jak rosną wynagrodzenia. Średnia stopa wzrostu wynagrodzeń w PL, w ciągu ostatnich 10 lat, wyniosła 4,8%, przyjąłem wzrost 4% rocznie. Przy takich założeniach kwota zgromadzona po 40 latach oszczędzania wyniesie 362.860,23 zł. Wysokość miesięcznej wypłaty wynosiłaby 2.587zł. Bez uwzględniania zwiększania składki (stały poziom 100zł), byłoby to natomiast 1.427zł. Inflacja 3% przez 40 lat oznacza spadek wartości realnej do poziomu 30,65%, czyli wypłaty miałyby realną wartość 793zł (lub 437zł). Pojawia się pytanie co z tymi co będą żyć dłużej, są różne rozwiązania, można odkładać określony procent, można się ubezpieczyć lub w ramach rozwiązania systemowego, spłacać tych żyjących dłużej, kapitałem tych co umarli wcześniej - kiedyś robiłem nawet model ekonometryczny uwzględniający to zagadnienie, jak go znajdę to opiszę to dokładniej.
A stopa procentowa? w realnym świecie zarobisz 1% na pieniądzach, a nawet pewnie i nie, bo z tego co pamiętam banki maja limit np do 50k zł za które dostaniesz ten 1%, bo jakby każdy bank dawał 1% to żaden szejk by nie inwestował w firmy tylko zakładałby lokaty... , a przy waszych 5-10% to po co zakładać firmę, przy 10mld 10% to 1mld wiec kto Ci da 10%? Kto da nawet 1? Amber Gold?
Ale co wy z tymi bankami???!!! Są inne instytucje i inne produkty niż te w banku. Ludzie kombinują? Owszem, ale w tę stronę jakby zrobić tak żeby nie odkładać a nie stąd jest jak jest. albo co gorsza oglądają się na państwo, że może się coś zmieni na lepsze.
żeby tak było to albo trzeba wyjechać albo samemu sie ubezpieczać i robić bez umowy, bo i tak wyjdzie sie na tym lepiej
A potem skarbówka siądzie i się zapyta skąd ta kasa i żebyś oddał bo to nielegalne...
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy! Oni jako jedynie mają to w programie...
Zgadzam się w 1 000%...
Chyba odkładając 1500... wtedy 720000 tylko jestem ciekawy ile ludzi tak oszczędza...
A tak poza tym... jeżeli taka osoba dożyje do 85 to oddadzą jej (po 600 zł na mies.) 144000.Dla porównania-moja prababcia,która mówi że w życiu przepracowała koło dwóch lat,dostaje 1500 na mies. Ma dziś chyba 92 lata, a zakładając że świadczenia dostaje od 60,dostała już ponad pół miloona
Polak 150zł co miesiąc na minusie jest, a wy o odkładaniu mówicie
obliczenia srednie ,ale ok 76 tys. zl na emeryturce bije 600zl co miesiac na glowe :) . Lewacy i tak powiedza ,ze lepiej oplacac biurokracje dalej itp bo przeciez mamy za to super darmowa sluzbe zdrowia jeszcze :D . Dawajcie sie okradac dalej ..
Niby dobry pomysł, ale pieniądz nie jest dobra lokatą na tak długi czas, powiedzmy że za 30 lat będzie hiperinflacja i milion zł będzie się zarabiało w miesiąc, ten twój odłożony milion będzie miał wtedy wartość miesięcznej wypłaty.
Totalna BZDURA . Policzmy - 67 lat - 25 lat to 42 lata pracy . Pomnóżmy przez 12 miesięcy to da nam 504 miesiące oszczędzania x 150zł = 75600zł . Nie piszcie mi tylko w odpowiedzi o oprocentowaniu w banku . Jakby wszyscy zaczęli odkładać w bankach pieniądze , to banki by dawały oprocentowanie lokat na poziomie ułamka procenta jeśli w ogóle by nie trzeba było za to płacić . Banki dają oprocentowanie lokat TYLKO z tego powodu , że ktoś inny pożycza pieniądze na wyższy procent niż lokata . Jak nikt nie chce pożyczać to po co im cudze pieniądze za które jeszcze trzeba płącić odsetki od lokaty . A z tymi 75600zł to mógłby pobierać sobie emeryturę rzędu 1600zł przez 4 lata a potem pod most i grzebanie po śmietnikach . Pomyśl zanim napiszesz coś na ZUS .
nie polaków a Polaków...
a czy autor uwzglednil poziom inflacji oraz podatek belki ? Zadne z moich obliczen nie wskazuja ze odkladajac do emerytury miesiecznie 150 zl zostanie sie milionerem
a inflacja ?
Ktoś tu chyba nie wie co to jest PROCENT SKŁADANY!!! Przez 42 lata ktoś policzył odsetki!! Z tego spokojnie może być bańka!!!
Załóżmy, że X odkłada 150 zł miesięcznie przez 42 lata (25 lat rozpoczęcie 67 lat emerytura). Obecnie w moim banku, na koncie oszczędnościowym jest 2,31% rocznie, dla ułatwienia przyjmijmy 2,40% rocznie, czyli 0,2% miesięcznie. Do obliczeń przyjmijmy procent składany, który jest korzystniejszy dla oszczędzających. Oraz załóżmy, że podatek od zysków kapitałowych (tzw. "podatek Belki") jest równy zero. to po 42 latach. Po 42 latach kapitał plus odsetki wynoszą 130 562,48 zł. Żeby był milion oprocentowanie powinno wynosić ok. 9,50% rocznie i być stałe przez 42 lata lub nasz X powinien odkładać 1 150 zł miesięcznie.