Przeszczepienie serca [edytuj]
15 sierpnia 1985 przeprowadził pierwszą operację na sercu, a 5 listopada tego samego roku zespół lekarzy pod jego kierownictwem przeprowadził pierwszy udany zabieg przeszczepienia serca w Polsce[3]. Operacja odbyła się w Śląskim Centrum Chorób Serca (wówczas Wojewódzkim Ośrodku Kardiologii) w Zabrzu. Dawcą serca był człowiek w stanie śpiączki. Po orzeczeniu śmierci mózgowej lekarze pobrali narząd i karetką przewieziono go z Warszawy do Zabrza. Biorcą był 62-letni rolnik z Krzepic, który po operacji przeżył dwa miesiące. Przyczyną śmierci była sepsa, a z powodu dużych dawek leków immunosupresyjnych jego organizm nie zwalczył infekcji[4][5].
W 1987 po jednej z kolejnych operacji przeszczepu serca Zbigniew Religa znalazł się na jednym ze zdjęć wykonanych dla magazynu "National Geographic" przez Jamesa Stanfielda, które zostało fotografią tego roku w tym piśmie oraz znalazło się wśród 100 najlepszych zdjęć "NG"[6]. Na zdjęciu Zbigniew Religa siedzi wyczerpany przy stole operacyjnym, na którym leży zoperowany przez niego pacjent. W tle widać jego asystenta, który ze zmęczenia śpi w kącie sali
o wiele więcej osób mogłoby tak powiedzieć gdyby Religa, przy pomocy Ziobry nie wykończył bardziej uzdolnionego konkurenta dr. Garlickiego i przy okazji na długie lata całej transplantacji w III RP
I to jest demotywator. A nie jakieś nieszczęśliwe miłości, jakieś jakieś kompleksy bo ktoś kogoś żucił więc nazywa go "huj*m" albo dzi*ką i grożenie że nie będzie lepszych od nich.Plus Mocne
Podpis jest druny, chamski i niedorzeczny.
Spodziewałbym się, że uratowany wyrazi jakoś wdzięczność, anie przechwałki, że JA GO chachacha przeżyłem.
Zmieńcie!
Ja też żyję :) pozdrawiam żyjącego autora :)
Ten pacjent zmarł po godzinie...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,8613951,Dwie_wyjatkowe_operacje_na_25_lecie_pierwszego_przeszczepu.html
Przeszczepienie serca [edytuj]
15 sierpnia 1985 przeprowadził pierwszą operację na sercu, a 5 listopada tego samego roku zespół lekarzy pod jego kierownictwem przeprowadził pierwszy udany zabieg przeszczepienia serca w Polsce[3]. Operacja odbyła się w Śląskim Centrum Chorób Serca (wówczas Wojewódzkim Ośrodku Kardiologii) w Zabrzu. Dawcą serca był człowiek w stanie śpiączki. Po orzeczeniu śmierci mózgowej lekarze pobrali narząd i karetką przewieziono go z Warszawy do Zabrza. Biorcą był 62-letni rolnik z Krzepic, który po operacji przeżył dwa miesiące. Przyczyną śmierci była sepsa, a z powodu dużych dawek leków immunosupresyjnych jego organizm nie zwalczył infekcji[4][5].
polecam wikipedię ;)
Polecam myślenie. Zdjęcie zostało wykonane 1987 roku, było również wg NG zdjęciem roku.
polecam ciąg dalszy wpisu
W 1987 po jednej z kolejnych operacji przeszczepu serca Zbigniew Religa znalazł się na jednym ze zdjęć wykonanych dla magazynu "National Geographic" przez Jamesa Stanfielda, które zostało fotografią tego roku w tym piśmie oraz znalazło się wśród 100 najlepszych zdjęć "NG"[6]. Na zdjęciu Zbigniew Religa siedzi wyczerpany przy stole operacyjnym, na którym leży zoperowany przez niego pacjent. W tle widać jego asystenta, który ze zmęczenia śpi w kącie sali
Palił papierosy i wszystko w temacie.
o wiele więcej osób mogłoby tak powiedzieć gdyby Religa, przy pomocy Ziobry nie wykończył bardziej uzdolnionego konkurenta dr. Garlickiego i przy okazji na długie lata całej transplantacji w III RP
Nie wiem czemu, ale peirwsze pomyślałam o Marku Edelmannie
http://www.joemonster.org/art/23457/Historia_jednej_fotografii_II#commentsStart Tu macie artykuł o tym.
I to jest demotywator. A nie jakieś nieszczęśliwe miłości, jakieś jakieś kompleksy bo ktoś kogoś żucił więc nazywa go "huj*m" albo dzi*ką i grożenie że nie będzie lepszych od nich.Plus Mocne
w końcu jakis normalny demot a nie w kółko o problemach gimbusów.
Morał demota prosty: Im więcej serca dajesz tym krócej żyjesz ;)
Minister zdrowia w rządzie PISu...
Religa . dał życie a sam nie żyje
prof. Zbigniew Religa - wielki człowiek! szacunek! :)
Podpis jest druny, chamski i niedorzeczny.
Spodziewałbym się, że uratowany wyrazi jakoś wdzięczność, anie przechwałki, że JA GO chachacha przeżyłem.
Zmieńcie!