Taaa , nie umiem wyprowadzić się od matki bo moja mi starcza na 2 tygodnie a nie muszę się sam utrzymywac... ale to prawda, ja już od dawna żyję chwilą i cieszę się małymi głupotami
Niby radość z małych rzeczy a mimo to co chwile demot o złej polityce, niskich zarobkach, rozstaniach, zdradach i o biedzie. Więc gdzie ta radość? Gdzie radość z tego że jest się zdrowym, że ma się co włożyć do garnka, że ma się dach nad głową, że ma się jakiekolwiek pieniądze choć nie wielkie. Bujda i tyle
Połowa polski nauczyła cieszyć się z małych zarobków.
Taaa , nie umiem wyprowadzić się od matki bo moja mi starcza na 2 tygodnie a nie muszę się sam utrzymywac... ale to prawda, ja już od dawna żyję chwilą i cieszę się małymi głupotami
Wielki statek - I RP , Łódź - II RP, paierowa łódeczka - III RP
"Morze" aralskie, historia prawdziwa.
Niby radość z małych rzeczy a mimo to co chwile demot o złej polityce, niskich zarobkach, rozstaniach, zdradach i o biedzie. Więc gdzie ta radość? Gdzie radość z tego że jest się zdrowym, że ma się co włożyć do garnka, że ma się dach nad głową, że ma się jakiekolwiek pieniądze choć nie wielkie. Bujda i tyle
Żyjąc w Polsce, uczysz się cieszyć, że w ogóle żyjesz, choć dużo trafniejszym określeniem byłoby: egzystujesz.