Coś mi się nie chce do końca wierzyć w skuteczność tego czegoś. Co gdy ktoś ma substancje, które osobno są całkowicie niegroźne, ale po połączeniu (które jest banalnie proste) tworzą materiał wybuchowy?
Choćby zmywacz do paznokci (Aceton) i woda utleniona połączone tworzą skrajnie niestabilny materiał wybuchowy - Peroksyaceton. Do detonacji wystarczy potarcie, a składniki osobno są całkowicie niegroźne. Drodzy Izraelici, macie kolejną zagwozdkę.
Mhm.... Powiedzcie mi jeszcze, jak taki skaner ma zdetonować zmywacz do paznokci? Skoro są osobno, to raczej żadnym działaniem fal/radiacji/ch*j wie czego( nie znam się) nie wywoła wybuchu, prawda?
Panie Rozenkranz, nie trzeba żadnych olbrzymich proporcji. Samolot jest naprawdę delikatną strukturą. Wystarczy nawet bardzo niewielka ilość wyżej wymienionego TCAP aby spowodować katastrofę.
Dobra, mowa o Izraelu więc napisze pare słów. Te wykrywacze oczywiście bomb nie detonują. Nie jesteśmy barbarzyńcami i nie dokonujemy samosądów. Gdyby ktoś spróbował wnieść bombę do samolotu, zostałby postawiony przed sądem wojskowym. Oczywiście kara śmierci jest w takim przypadku pewnikiem. Kontrole w Izraelu są bardzo restrykcyjne ze wzgledu na naszą sytuację geopolityczną, jednak takich bramek nigdy nie widziałem, tym bardziej nigdy nie musiałem przez taką przechodzić. Generalnie różnica między lotniskiem Izraelskim i innymi jest następująca: jak gdzie indziej przy bramkach ci zapika i powiesz, że masz łańcuszek/kolczyki/pasek to Cię przepuszczą. W Izraelu po prostu musisz to zdjąć na chwilę. Mój znajomy, Żyd mieszkający w Izraelu, opowiadał mi, że jak odbywał służbę wojskową i pilnował na lotnisku, to były nieprzyjemne sytuacje z ludźmi majacymi kolczyki w intymnych miejscach ;D Nie roztrząsajcie tematu bramek - detonatorów bo przysięgam na króla Salomona, te bramki nic nie detonują ;)
lessiwroc Kraj w którym tortury są zalegalizowane i mówisz "nie jesteśmy barbarzyńcami"? Nie bądź śmieszny. Jak to nazywacie? Lekki przymus fizyczny? Świetne.
W tych czasach ciężko określić, co jest barbarzyństwem a co nie. Zdaje się, że według Izraela dopóki więzień przeżyje "przesłuchanie", to jest okej i nie ma problemu.
"tortury zalegalizowane" co masz na myśli? Informacje od jeńców i więźniów wyciąga się w każdej części świata w czasie wojny, więc nie wiem o co Ci chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2013 o 22:11
Słusznie, że w to nie wierzysz, bo to trollowa bzdura. Urządzenie pokazane na zdjęciu rzeczywiście służy do wykrywania materiałów wybuchowych, na zasadzie nadmuchu powietrza, które unoszone jest do czujników - to taki elektroniczny nos, ale oczywiście nie ma mowy o detonowaniu ładunków.
Trollolo miał dobry dzień, wkręcił pół Internetu :)
Swoją drogą, jak bardzo naiwnym trzeba być, by wierzyć, że takie bramki istnieją gdziekolwiek na świecie? Nie będę używał tutaj słowa "głupota" czy "idiotyzm", ale na serio, zastanówcie się choć przez sekundę zanim jakiś "fakt" z internetu przyjmiecie jako prawde :].
@lessiwroc Żyjemy w czasach gdzie użycie tortur nie powinno być usprawiedliwianie. A tortury w Israelu są zalegalizowane jako środki persfazji fizycznej. Nic absolutnie nic tego nie usprawiedliwia. Żydzi wszystkim wmawiają że holokaust był największą zbrodnią świata, a sami mordują palestyńczyków na potęgę.
Aj, Anonim, Anonim. Dlaczego jesteś tak ograniczony? Bramka ta nie służy do wysadzania, a zwie się "Sniffer" i wyłapuje zapach materiału wybuchowego. A przy wyjściu z niego wiesz co jest? Ano jest wykrywacz metali. A mat. do budowy bomby na miejscu masz już w strefie wolnocłowej. Na pokład samolotu dalej nie wolno wnosić płynów spoza wolnocłówki - pochwaliłeś się wiedzą widzę. Fake - częściowo, bramka nie detonuje ładunków. Shit? Chyba mówisz o stanie swojej wiedzy.
@Anonim - Coś znowu sobie wyobraziłeś? Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Gdzie napisałem, że w tego demota wierzę? Gdzie napisałem, że to prawda? Bo widzisz, najwidoczniej jestem tak głupi, że tego nie widzę. Ale oświeć mnie szara eminencjo socjalizmu...
@t1ger.Do zrobienia noza nie jest potrzebny metalowy przedmiot,bronia moze byc wiele rzeczy,wiekszosc z nich moze niepozornie wygladac.PS.Sorka za bledy.
Nie jestem pirotechnikiem, ale patrze na tą szybę i belkę, która "trzyma" szybe i myślę, że w razie wybuchu w środku np. 5kg C-4 i tak by poszło z dymem i nie zapominajmy, że terrorysta jak chce coś wysadzić to idzie z plecakiem lub ma pod koszulką przyklejoną całą "rolkę" która może ważyć z 20-30 kg. Takie jest moje zdanie w tej sprawie
Obawiałem się, że niektórzy wezmą tą bzdurną informację na poważnie i co gorsza będą ją próbowali w naukowy sposób podważyć. Odpuścicie sobie, to bujda (podobno zabawna O_o) i kropka.
^^^ Poleć do Niemiec i krzycz, że nie lubisz Niemców. Poleć do Stanów, drzyj się, że nienawidzisz Jankesów. Za takie zachowanie dostaniesz w japę wszędzie na świecie.
no to w skrócie - kontrola w Izraelu na lotnisku Ben Gurion: jedziemy sobie taksówką, zatrzymujemy się przy pierwszej kontroli przed lotniskiem - sprawdzają kto jest w środku i puszczają dalej. Wejście na lotnisko, stoi bramka do wykrywania metalu + ochroniarz, który czasami zada parę pytań o cel podróży. Idziemy dalej - nadać bagaż. Czekamy w długiej kolejce, podchodzi do nas ochrona, zabiera paszport, zadają ponownie pytania o cel podróży, kogo znamy w Izraelu i czy dostaliśmy "list dla ochrony" (czasami firmy dają takie listy, wtedy ochrona nie zadaje pytań o cel podróży itd). Po przejściu pytań ochrona daje naklejkę na bagaż, który wyląduje w luku. Następnie przepuszczamy torbę przez skaner, skanują wcześniej nalepioną naklejkę, robią zdjęcie zawartości po czym większość podróżnych jest wysyłana do kolejnej kontroli bagażu. Tutaj ponownie skanują naklejkę, na monitorze pojawia się zdjęcie ze skanera, otwieramy torbę, wyciągają niektóre rzeczy, ponownie jakieś pytania, po wszystkim przejeżdżają patyczkiem do wychwytywania pyłków. Następnie ściereczkę z tego patyczka dają do skanera. Jeśli wszystko ok - osoba kontrolująca odprowadza nas do odprawy, tak by cały czas miała nasz bagaż na oku. Dostajemy bilet - idziemy do kontroli osobistej - ponownie zabierają nam paszport, czasami zadają pytania, ponownie sprawdzają pyłki. Następnie odprawa paszportowa, tutaj na wylocie tylko przybijają pieczątkę na bilecie (kiedyś dawali w paszporcie), idziemy dalej - kolejna bramka gdzie tylko sprawdzają czy jest pieczątka i tyle - jesteśmy po kontrolach. Kończąc - czasami da się przejść kontrolę w 1h, ale były też sytuacje że 4h to mało. Oczywiście bramka detonująca to jakiś mega fake.
To bardziej wygląda na kolejną bramkę do sprawdzania pyłków (w Polsce też takie są), wchodzi się do środka, uderza w nas sprężone powietrze z różnych stron i bramka jakoś wychwytuje pyłki do sprawdzenia. Jednak stawiam, że lądują tam tylko jakieś podejrzane osoby, nigdy nie widziałem tego w użyciu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2013 o 10:47
I bardzo dobrze. Dodam też, że podstawowa kontrola bezpieczeństwa z ręcznym wykrywaczem metalu czy czegoś tam jest też na wejściu do dworców/centrów handlowych/innych miejsc z dużym nagromadzeniem ludności. Dzięki temu jest bezpiecznie i od nastu lat żadeń islamski idiota nie wysadził się w powietrze zabijając niewinne osoby, w tym turystów. A coś takiego kiedyś zdarzał się nagminnie. Tak jak u nas zagrożenie jakimś zamachem jest często wyolbrzymiane, tak w Izraelu takie zagrożenie jest bardzo realne i podjęte środki bezpieczeństwa są bardzo uzasadnione.
W stanach są dokładnie takie same skanery na lotniskach, więc nie wiem nad czym taki zachwyt. Poza tym autor demotywatora okłamuje was nieźle, bo 'bramka detonująca' to mega fake.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2013 o 11:06
Czyli według polskich, pro-rzadowych fachowców od Smoleńska, ludzie sa tam detonowani gdy maja kiełbasę, namiot albo pastę do butów. lub perfumy. Bo Izrael używa wlaśnie detektorów ze Smoleńska
Przypuścmy sobie taką sytuację. Jestem terrorystą w związku z ograniczonym funduszem zdobyłem tylko jedną laskę dynamitu którą przyklejam pod koszule, do dynammitu podpięty jest detonator, wchodzę sobie do tej kabiny i komputer wykrywa że mam materiał wybuchowy przy sobie więc w jakiś sposób następuje detonacja mateeriału wybuchowego ( nie wiadomo w jaki sposób zdetonować jakieś materiały które są bardzo stabilne i wymagają różnych zapalników do detonacji ale dynamit to nitrogliceryna zmieszana z ziemią okrzemkową jak dynamit sie "spoci" to wybucha nawet od uderzenia) ok wiec już dynamit wybuchł kabina cała a ja rozmazany po wszystkich ścianach kabiny w większości szklanych- tak oczywiście na pewno te kabiny służą do detonowania bomb. Apotem co komunikat pani sprzątaczka proszona do kabiny nr 25 bo rozmazało następnego terroryste.
Hahahah byłem tam nie cały rok temu. Bzdury nie ma tam czegoś takiego, bagaż jest oglądany i prześwietlany identycznie jak w Polsce. Dla ciekawskich, leciałem liniami El-Al więc nie wmawiajcie ludziom głupot.
Nie znam się, ale mam wrażenie, że to nie prawda... Izrael jest w ONZ jednak i coś mi się wydaje, że takie wysadzanie bez sądu i wyroku by nie przeszło w dzisiejszym świecie.
Tak sobie myślę - a co jeśli ktoś został zmuszony do wejścia z materiałami wybuchowymi do takiego skanera? Bo, dajmy na to, ktoś zagroził, że zabije całą rodzinę szantażowanego? Dochodzą do tego także kwestie praw człowieka. Coś mi się zdaje, że taki system nie ma prawa istnieć.
Tak, już widzę jak te szyby wytrzymują wybuch chociażby kilogramowej bomby, po czym pomieszczenie od razu jest sprawne do dalszego skanowania pasażerów i detonowania kolejnych bomb :)
Skaner widziałem, ale nie musiałem przez to coś przechodzić i nie widziałem, by ktokolwiek przechodził.
PS. Tam wchodząc nawet do supermarketu, czy do większej świątyni na pewno Cię przeszukają.
to jest prawdziwy demotywator !!!!
pokazuje głupotę ludzi którzy w to uwierzyli i tylu ich jest że trafił na głowną
mnie to demotywuje jak cholera
nie znam sposobu który mógłby detonować laskę zwykłego dynamitu na odległość przez szkło pancerne ( w koncu musi ochronic przed wybuchem innych )
a najlepsza jest ta kolejka do tej maszyny
BUM ... nastepny prosze :):):)
Gwoli ścisłości. To urządzenie ich nie detonuje, tylko wykrywa (terroryści raczej nie zabierają ze sobą malutkich petard tylko coś co wysadziło całą kabinę w cholerę). Jak je wykrywa? Każdy kto miał jakąkolwiek styczność z materiałami wybuchowymi ma na sobie ich drobinki. Wchodząc do tej kabiny mamy nad głową wielką dyszę, które wciąga powietrze z wewnątrz robiąc nam miły przewiew i przy okazji szukając tych drobinek materiałów wybuchowych.
Bzdura totalna ! To urzadzenie jest tylko i wylacznie skanerem ktory ma wykrywac pewne substancje i nic ponad to. Wyobrazacie sobie detonacje materialow wybuchowych w takiej kabince, bez kontroli w dodatku na lotnisku...? Przepraszam za brak polskich liter, defekt komputera.
Tak tak kogoś całkiem poj... a naiwne dzieci myślą, że to prawda. Słyszałeś o czymś takim jak konwencja Genewska. Jacy są żydzi tacy są, ale napewno nie należą do krajów trzeciego świata a takie coś w cywilizowanych krajach by nie przeszło.
w usa wszedzie sa takie bramki i nie detonuja sie, odrzut zabilby straznikow i pozostale osoby na lotnisku. owszem skanuja i wylapuja jak zdjecie xray kazdy metal .
Fajnie że ta część z tym wybuchem to kłamstwo to tylko skanuje ludzi w sprawdzeniu czy nie mają broni bomby itd w dzisiejszych czasach wszędzie kłamcy i to powiedziała osoba która kiedyś podkreślam kiedyś kłamała bardzo dużo
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 czerwca 2013 o 22:15
Jak by ktoś przewoził bombę to na litość nie tak zwykłą. Plastik, dynamit, proch i tak dalej. Nie żyjemy w XX wieku. Było by to coś z płynów które trzeba połączyć albo innych substancji past i tak dalej i taka maszyna nie zdetonuje półproduktów które muszą być poruszone odpowiednimi środkami. Prościej mówiąc ta maszyna nie doda do saletry cukru i jej nie zdetonuje. Dobre na pokaz. Jeżeli jakieś obce służby coś zaplanują np Rosyjskie to będą siedzieli i obserwowali maszynę z bananem na twarzy. Taka prawda.
Żydzi wszędzie oszczedni:D a tak na poważnie dobry demot (+)
Coś mi się nie chce do końca wierzyć w skuteczność tego czegoś. Co gdy ktoś ma substancje, które osobno są całkowicie niegroźne, ale po połączeniu (które jest banalnie proste) tworzą materiał wybuchowy?
Choćby zmywacz do paznokci (Aceton) i woda utleniona połączone tworzą skrajnie niestabilny materiał wybuchowy - Peroksyaceton. Do detonacji wystarczy potarcie, a składniki osobno są całkowicie niegroźne. Drodzy Izraelici, macie kolejną zagwozdkę.
Mhm.... Powiedzcie mi jeszcze, jak taki skaner ma zdetonować zmywacz do paznokci? Skoro są osobno, to raczej żadnym działaniem fal/radiacji/ch*j wie czego( nie znam się) nie wywoła wybuchu, prawda?
To wtedy ci je skonfiskują i będziesz miał kłopoty choć nie tak duże jak w przypadku ładunku.
Panie Rozenkranz, nie trzeba żadnych olbrzymich proporcji. Samolot jest naprawdę delikatną strukturą. Wystarczy nawet bardzo niewielka ilość wyżej wymienionego TCAP aby spowodować katastrofę.
a skaner sam rozbraja bombę :P
Dobra, mowa o Izraelu więc napisze pare słów. Te wykrywacze oczywiście bomb nie detonują. Nie jesteśmy barbarzyńcami i nie dokonujemy samosądów. Gdyby ktoś spróbował wnieść bombę do samolotu, zostałby postawiony przed sądem wojskowym. Oczywiście kara śmierci jest w takim przypadku pewnikiem. Kontrole w Izraelu są bardzo restrykcyjne ze wzgledu na naszą sytuację geopolityczną, jednak takich bramek nigdy nie widziałem, tym bardziej nigdy nie musiałem przez taką przechodzić. Generalnie różnica między lotniskiem Izraelskim i innymi jest następująca: jak gdzie indziej przy bramkach ci zapika i powiesz, że masz łańcuszek/kolczyki/pasek to Cię przepuszczą. W Izraelu po prostu musisz to zdjąć na chwilę. Mój znajomy, Żyd mieszkający w Izraelu, opowiadał mi, że jak odbywał służbę wojskową i pilnował na lotnisku, to były nieprzyjemne sytuacje z ludźmi majacymi kolczyki w intymnych miejscach ;D Nie roztrząsajcie tematu bramek - detonatorów bo przysięgam na króla Salomona, te bramki nic nie detonują ;)
lessiwroc Kraj w którym tortury są zalegalizowane i mówisz "nie jesteśmy barbarzyńcami"? Nie bądź śmieszny. Jak to nazywacie? Lekki przymus fizyczny? Świetne.
W tych czasach ciężko określić, co jest barbarzyństwem a co nie. Zdaje się, że według Izraela dopóki więzień przeżyje "przesłuchanie", to jest okej i nie ma problemu.
"tortury zalegalizowane" co masz na myśli? Informacje od jeńców i więźniów wyciąga się w każdej części świata w czasie wojny, więc nie wiem o co Ci chodzi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2013 o 22:11
Słusznie, że w to nie wierzysz, bo to trollowa bzdura. Urządzenie pokazane na zdjęciu rzeczywiście służy do wykrywania materiałów wybuchowych, na zasadzie nadmuchu powietrza, które unoszone jest do czujników - to taki elektroniczny nos, ale oczywiście nie ma mowy o detonowaniu ładunków.
Trollolo miał dobry dzień, wkręcił pół Internetu :)
Swoją drogą, jak bardzo naiwnym trzeba być, by wierzyć, że takie bramki istnieją gdziekolwiek na świecie? Nie będę używał tutaj słowa "głupota" czy "idiotyzm", ale na serio, zastanówcie się choć przez sekundę zanim jakiś "fakt" z internetu przyjmiecie jako prawde :].
@lessiwroc Żyjemy w czasach gdzie użycie tortur nie powinno być usprawiedliwianie. A tortury w Israelu są zalegalizowane jako środki persfazji fizycznej. Nic absolutnie nic tego nie usprawiedliwia. Żydzi wszystkim wmawiają że holokaust był największą zbrodnią świata, a sami mordują palestyńczyków na potęgę.
Fake & shit, a poza tym to w ten sposób można spokojnie wnieść na pokład nóż czy coś takiego albo materiały do budowy bomby miejscu
Aj, Anonim, Anonim. Dlaczego jesteś tak ograniczony? Bramka ta nie służy do wysadzania, a zwie się "Sniffer" i wyłapuje zapach materiału wybuchowego. A przy wyjściu z niego wiesz co jest? Ano jest wykrywacz metali. A mat. do budowy bomby na miejscu masz już w strefie wolnocłowej. Na pokład samolotu dalej nie wolno wnosić płynów spoza wolnocłówki - pochwaliłeś się wiedzą widzę. Fake - częściowo, bramka nie detonuje ładunków. Shit? Chyba mówisz o stanie swojej wiedzy.
Fake & shit tyczyło się tego, że niby coś takiego tam mają, ale nic, napisali tak na demotach, więc to prawda, a w Japonii nie ma muzułmanów !
@Anonim - Coś znowu sobie wyobraziłeś? Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Gdzie napisałem, że w tego demota wierzę? Gdzie napisałem, że to prawda? Bo widzisz, najwidoczniej jestem tak głupi, że tego nie widzę. Ale oświeć mnie szara eminencjo socjalizmu...
@t1ger.Do zrobienia noza nie jest potrzebny metalowy przedmiot,bronia moze byc wiele rzeczy,wiekszosc z nich moze niepozornie wygladac.PS.Sorka za bledy.
Widać ty mnie nie zrozumiałeś, chodziło mi o przypadek, w którym ten "detonator" byłby jedynym zabezpieczeniem
Rozrywkowi ludzie
Moim zdaniem bardzo dobre. Skoro ktoś chce coś wysadzać, to przynajmniej tylko siebie.
Nie jestem pirotechnikiem, ale patrze na tą szybę i belkę, która "trzyma" szybe i myślę, że w razie wybuchu w środku np. 5kg C-4 i tak by poszło z dymem i nie zapominajmy, że terrorysta jak chce coś wysadzić to idzie z plecakiem lub ma pod koszulką przyklejoną całą "rolkę" która może ważyć z 20-30 kg. Takie jest moje zdanie w tej sprawie
Obawiałem się, że niektórzy wezmą tą bzdurną informację na poważnie i co gorsza będą ją próbowali w naukowy sposób podważyć. Odpuścicie sobie, to bujda (podobno zabawna O_o) i kropka.
Mnie tak nie przeszukiwali. Musi to być jakiś nowy system.
Hihi, ksenofobiczni nienawistnicy łykną każdą brednię. :-)
Obśmiałem się przy tym democie - nie z niego, ale z głupoty komentatorów - nacjonalistów.
Poleć do Izraela, powiedz, że nie lubisz Żydów. Zobacz prawdziwych nacjonalistów w akcji :)
^^^ Poleć do Niemiec i krzycz, że nie lubisz Niemców. Poleć do Stanów, drzyj się, że nienawidzisz Jankesów. Za takie zachowanie dostaniesz w japę wszędzie na świecie.
@otwieradz - nie w Polsce. Tutaj w modzie jest lanie na własny kraj ciepłym moczem. Dlatego nacjonalistów dzieci na oczy nie widziały.
a jeśli komuś terrorysta podłoży bombę?
Skąd w takie głupoty bierzecie ??
no to w skrócie - kontrola w Izraelu na lotnisku Ben Gurion: jedziemy sobie taksówką, zatrzymujemy się przy pierwszej kontroli przed lotniskiem - sprawdzają kto jest w środku i puszczają dalej. Wejście na lotnisko, stoi bramka do wykrywania metalu + ochroniarz, który czasami zada parę pytań o cel podróży. Idziemy dalej - nadać bagaż. Czekamy w długiej kolejce, podchodzi do nas ochrona, zabiera paszport, zadają ponownie pytania o cel podróży, kogo znamy w Izraelu i czy dostaliśmy "list dla ochrony" (czasami firmy dają takie listy, wtedy ochrona nie zadaje pytań o cel podróży itd). Po przejściu pytań ochrona daje naklejkę na bagaż, który wyląduje w luku. Następnie przepuszczamy torbę przez skaner, skanują wcześniej nalepioną naklejkę, robią zdjęcie zawartości po czym większość podróżnych jest wysyłana do kolejnej kontroli bagażu. Tutaj ponownie skanują naklejkę, na monitorze pojawia się zdjęcie ze skanera, otwieramy torbę, wyciągają niektóre rzeczy, ponownie jakieś pytania, po wszystkim przejeżdżają patyczkiem do wychwytywania pyłków. Następnie ściereczkę z tego patyczka dają do skanera. Jeśli wszystko ok - osoba kontrolująca odprowadza nas do odprawy, tak by cały czas miała nasz bagaż na oku. Dostajemy bilet - idziemy do kontroli osobistej - ponownie zabierają nam paszport, czasami zadają pytania, ponownie sprawdzają pyłki. Następnie odprawa paszportowa, tutaj na wylocie tylko przybijają pieczątkę na bilecie (kiedyś dawali w paszporcie), idziemy dalej - kolejna bramka gdzie tylko sprawdzają czy jest pieczątka i tyle - jesteśmy po kontrolach. Kończąc - czasami da się przejść kontrolę w 1h, ale były też sytuacje że 4h to mało. Oczywiście bramka detonująca to jakiś mega fake.
To bardziej wygląda na kolejną bramkę do sprawdzania pyłków (w Polsce też takie są), wchodzi się do środka, uderza w nas sprężone powietrze z różnych stron i bramka jakoś wychwytuje pyłki do sprawdzenia. Jednak stawiam, że lądują tam tylko jakieś podejrzane osoby, nigdy nie widziałem tego w użyciu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2013 o 10:47
I bardzo dobrze. Dodam też, że podstawowa kontrola bezpieczeństwa z ręcznym wykrywaczem metalu czy czegoś tam jest też na wejściu do dworców/centrów handlowych/innych miejsc z dużym nagromadzeniem ludności. Dzięki temu jest bezpiecznie i od nastu lat żadeń islamski idiota nie wysadził się w powietrze zabijając niewinne osoby, w tym turystów. A coś takiego kiedyś zdarzał się nagminnie. Tak jak u nas zagrożenie jakimś zamachem jest często wyolbrzymiane, tak w Izraelu takie zagrożenie jest bardzo realne i podjęte środki bezpieczeństwa są bardzo uzasadnione.
haha zajebiste to :D
W stanach są dokładnie takie same skanery na lotniskach, więc nie wiem nad czym taki zachwyt. Poza tym autor demotywatora okłamuje was nieźle, bo 'bramka detonująca' to mega fake.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2013 o 11:06
A takiego wała, wpiszcie w google: Boycott Watch - Israeli 'bomb detonation' airport scanner
Czyli według polskich, pro-rzadowych fachowców od Smoleńska, ludzie sa tam detonowani gdy maja kiełbasę, namiot albo pastę do butów. lub perfumy. Bo Izrael używa wlaśnie detektorów ze Smoleńska
Przypuścmy sobie taką sytuację. Jestem terrorystą w związku z ograniczonym funduszem zdobyłem tylko jedną laskę dynamitu którą przyklejam pod koszule, do dynammitu podpięty jest detonator, wchodzę sobie do tej kabiny i komputer wykrywa że mam materiał wybuchowy przy sobie więc w jakiś sposób następuje detonacja mateeriału wybuchowego ( nie wiadomo w jaki sposób zdetonować jakieś materiały które są bardzo stabilne i wymagają różnych zapalników do detonacji ale dynamit to nitrogliceryna zmieszana z ziemią okrzemkową jak dynamit sie "spoci" to wybucha nawet od uderzenia) ok wiec już dynamit wybuchł kabina cała a ja rozmazany po wszystkich ścianach kabiny w większości szklanych- tak oczywiście na pewno te kabiny służą do detonowania bomb. Apotem co komunikat pani sprzątaczka proszona do kabiny nr 25 bo rozmazało następnego terroryste.
O jej co za głupota.
Przecież jak ktoś wniesie spory ładunek to pójdzie z dymem ta komora i kawał lotniska. Beznadzieja.
W polsce takim się daje zasiłki i miejsca do mieszkania a niekiedy nawet i obywatelstwa.
Akurat Izraelczycy nie są dla mnie żadnym autorytetem, za to co robią Palestyńczykom.
Delikatnie mówiąc bullshit, nic wspólnego zz prawdą raczej to nie ma...
Hahahah byłem tam nie cały rok temu. Bzdury nie ma tam czegoś takiego, bagaż jest oglądany i prześwietlany identycznie jak w Polsce. Dla ciekawskich, leciałem liniami El-Al więc nie wmawiajcie ludziom głupot.
Nie znam się, ale mam wrażenie, że to nie prawda... Izrael jest w ONZ jednak i coś mi się wydaje, że takie wysadzanie bez sądu i wyroku by nie przeszło w dzisiejszym świecie.
toć to jest najzyklejszy fejk takie ustrojstwo nie istnieje na żadnym lotniski
Bzdura oczywiście, ale bardzo zabawne :-)
Tak sobie myślę - a co jeśli ktoś został zmuszony do wejścia z materiałami wybuchowymi do takiego skanera? Bo, dajmy na to, ktoś zagroził, że zabije całą rodzinę szantażowanego? Dochodzą do tego także kwestie praw człowieka. Coś mi się zdaje, że taki system nie ma prawa istnieć.
Tak, już widzę jak te szyby wytrzymują wybuch chociażby kilogramowej bomby, po czym pomieszczenie od razu jest sprawne do dalszego skanowania pasażerów i detonowania kolejnych bomb :)
mimo swojej drastyczności ma sens
Zaraz znajdzie się ktoś odważny, kto to przetestuje:) to się dowiemy czy działa.
Byłam w Izraelu 2 razy, nie spotkałam się z czymś takim, jedynie bagaże przeszukują i prześwietlają.
Skaner widziałem, ale nie musiałem przez to coś przechodzić i nie widziałem, by ktokolwiek przechodził.
PS. Tam wchodząc nawet do supermarketu, czy do większej świątyni na pewno Cię przeszukają.
Żart.
Tutaj źródło: http://israelmatzav.blogspot.com/2010/10/israeli-airport-security-has-better.html
to jest prawdziwy demotywator !!!!
pokazuje głupotę ludzi którzy w to uwierzyli i tylu ich jest że trafił na głowną
mnie to demotywuje jak cholera
nie znam sposobu który mógłby detonować laskę zwykłego dynamitu na odległość przez szkło pancerne ( w koncu musi ochronic przed wybuchem innych )
a najlepsza jest ta kolejka do tej maszyny
BUM ... nastepny prosze :):):)
Gwoli ścisłości. To urządzenie ich nie detonuje, tylko wykrywa (terroryści raczej nie zabierają ze sobą malutkich petard tylko coś co wysadziło całą kabinę w cholerę). Jak je wykrywa? Każdy kto miał jakąkolwiek styczność z materiałami wybuchowymi ma na sobie ich drobinki. Wchodząc do tej kabiny mamy nad głową wielką dyszę, które wciąga powietrze z wewnątrz robiąc nam miły przewiew i przy okazji szukając tych drobinek materiałów wybuchowych.
Bzdura totalna ! To urzadzenie jest tylko i wylacznie skanerem ktory ma wykrywac pewne substancje i nic ponad to. Wyobrazacie sobie detonacje materialow wybuchowych w takiej kabince, bez kontroli w dodatku na lotnisku...? Przepraszam za brak polskich liter, defekt komputera.
Tak tak kogoś całkiem poj... a naiwne dzieci myślą, że to prawda. Słyszałeś o czymś takim jak konwencja Genewska. Jacy są żydzi tacy są, ale napewno nie należą do krajów trzeciego świata a takie coś w cywilizowanych krajach by nie przeszło.
w usa wszedzie sa takie bramki i nie detonuja sie, odrzut zabilby straznikow i pozostale osoby na lotnisku. owszem skanuja i wylapuja jak zdjecie xray kazdy metal .
parę stron wcześniej jest cto wyjaśnione
Fajnie że ta część z tym wybuchem to kłamstwo to tylko skanuje ludzi w sprawdzeniu czy nie mają broni bomby itd w dzisiejszych czasach wszędzie kłamcy i to powiedziała osoba która kiedyś podkreślam kiedyś kłamała bardzo dużo
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2013 o 22:15
who the fuck would want to go there in the first place? fuck Israel!
u nas to takie coś powinni uruchomić w sejmie, wykrywa idiotę posła i wybucha...... to by miejsca sie porobiły....
Mam dziwne wrażenie, że ktoś tu coś naciąga - przecież takie materiały jak C4/plastik wymagają detonatora wetkniętego w plastelinkę.
Jak by ktoś przewoził bombę to na litość nie tak zwykłą. Plastik, dynamit, proch i tak dalej. Nie żyjemy w XX wieku. Było by to coś z płynów które trzeba połączyć albo innych substancji past i tak dalej i taka maszyna nie zdetonuje półproduktów które muszą być poruszone odpowiednimi środkami. Prościej mówiąc ta maszyna nie doda do saletry cukru i jej nie zdetonuje. Dobre na pokaz. Jeżeli jakieś obce służby coś zaplanują np Rosyjskie to będą siedzieli i obserwowali maszynę z bananem na twarzy. Taka prawda.