Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar sraka12
-1 / 25

ADHD- to skrót od bezstresowego wychowania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof20031997
-3 / 19

"Bezstresowe wychowanie" - można przez to zrozumieć wiele(przynajmniej moim zdaniem).
Oczywiście bicie dzieci to swego rodzaju patologia, ale można także nazwać "bezstresowym wychowaniem" dawanie kar typu "szlaban na tydzień na komputer" itd...
Tak właściwie ADHD to moim zdaniem jest właśnie "stresowe wychowanie"(albo lepiej "wychowanie w stresie"), bo gdy dziecko jest bite w domu(nie chodzi o "lanie", ale chociażby jest dość surowo karane cieleśnie, gdy coś zrobi) to jest "kłębkiem nerwów" i później wychodzi ADHD, bo albo się trzęsie, albo musi ciągle coś robić, bo boi się, że coś będzie "zrzucone" na nie, albo ma coś na sumieniu, o czym jeszcze nikt nie wie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sraka12
+10 / 12

Mi bardziej chodziło o to, że dziecko głęboko w podświadomości odkrywa, że gdy wpadnie w szał to świat się kręci wokół niego, przykładem jest matka z dzieckiem w sklepie, kiedy dziecko coś chce, a ona mówi, że nie dostanie tego, wtedy ono wpada w szał rozwala wszystko w sklepie drze mordę i nagle matka ok, ok dostaniesz to i się uspokaja, dla mnie jest to przyczyna "choroby" ADHD, a gdyby wiedziało, że za chwilę może dostać w pysk to by przemyślał to i zrozumiał pojęcie "umiar"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2013 o 14:45

K Krzysztof20031997
0 / 4

Tylko jest to na swój sposób zastraszenie, a nie o to chodzi, żeby dziecko nie robiło czegoś, ponieważ boi się kary, a dlatego, iż jest to złe(niestety prawdopodobnie w dzisiejszym społeczeństwie więcej ludzi boi się kary więzienia, niż "utraty moralności", dlatego nie kradnie itd...).
Oczywiście można uznać to za "sposób", ale jeśli dziecko jest małe i jeszcze nie rozumie dlaczego nie można mieć wszystkiego nie należy brać go do sklepu i starać się np. co tydzień tłumaczyć tego, iż wszystkiego się mu nie kupi.
Takie moje zdanie, oczywiście szanuję Twoje, lecz nie musimy się ze sobą w 100% zgadzać:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kremzfiltrem
0 / 0

@simz4b, ja się akurat tutaj nie całkiem zgodzę. Jedyna moja kara polegała na zabraniu mi komputera na dwa dni, kiedy dostałam 2 z ćwiczeń z polskiego. Nawet to nie było taką całkiem karą, bo chodziło tylko o to, żeby mi nie przeszkadzał w odrabianiu zaległości. A na nic strasznego chyba nie wyrosłam :p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof20031997
-1 / 3

Co do szlabanów jestem za, ale wszelkie kary cielesne jestem przeciw(dotknięcie dziecka klapsem nic nie zmieni, a uderzenie, żeby coś poczuło to już uderzenie).
Osobiście nie przypominam sobie, żebym był uderzony przez rodziców przez(jak można wywnioskować z nicku) całe moje 16 lat i nie czuję się zdemoralizowany, zachowanie w szkole wzorowe(no to akurat może nie być adekwatne do rzeczywistości "po szkole", bo można się inaczej zachowywać:D), nie piję, nie palę.
Moim zdaniem do "bezstresowego wychowania" dziecko musi po prostu dojrzeć(być może źle to ująłem, bo jak małe dziecko ma być dojrzałe?:D) i nie mieć złego wpływu rówieśników(w sensie osoby nie zachowujące się idealnie tak, ale pijące/palące/narkotyzujące się/nieustannie wagarujące nie).
Ok to tyle ode mnie, bo zaraz się limit dzienny minusów od osób preferujących "stare wychowanie" się skończy:)
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janhalb
+4 / 12

Nikt nic nie wie. Dzisiaj to modne tak mówić: ADHD nie istnieje, dysleksja nie istnieje, to wszystko wymysły. Gimbusy wrzucające takie demoty nie mają pojęcia o neurologii, nie wiedzą o co chodzi, nie przeczytali w życiu nic na ten temat (nie licząc tego typu "rewelacji", ale "wiedzą lepiej". MOgliby zadać sobie choć tyle trudu, żeby przeczytać hasło "ADHD" w Wikipedii - ale w końcu po co? Wiedza boli. Slogany są łatwiejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
0 / 2

janhalb akurat gimbusom ADHD i dysleksja jest bardzo na rękę. Podejrzewam że, są diagnozowane zbyt często. Kiedyś jak dzieciak biegał po ścianach i nie umiał wysiedzieć 5 sekund nad książką to po prostu miałeś niesfornego dzieciaka, powinieneś włożyć więcej wysiłku w wychowywanie go. Dzisiaj idziesz do psychologa dzieciak dostaje metkę ADHD i receptę na leki. To samo z dysleksją dzieciak ma brzydkie pismo albo problemy z ortografią. Zamiast posiedzieć z nim i pomęczyć żeby trochę poćwiczył to idzie się do psychologa i dzieciak dostaje diagnozę dysgrafii albo dysortografii. Nie mówię, że dzieci chore na ADHD czy dysleksję nie istnieją i, że ich problemy powinny być omijane. Chodzi mi o to, że te choroby często są błędnie diagnozowane bo dają dobrą wymówkę i pewne korzyści w szkole. Sam miałem w gimnazjum stwierdzoną dysortografię (nauczycielka mnie wysłała na badania, moi rodzice w to nie wierzyli), a tak naprawdę byłem po prostu leniem i nie lubiłem ortografii (rodzice mieli rację :-) ). Przestałem strzelać byki kiedy zacząłem czytać więcej książek. Tak naprawdę na 10 dzieciaków, ze zdiagnozowaną jakąś odmianą dysleksji prawdziwy problem ma może jedno albo dwoje, z ADHD pewnie jest podobnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2013 o 17:23

avatar Tuminure
0 / 0

"Dzisiaj idziesz do psychologa dzieciak dostaje metkę ADHD i receptę na leki" - i tak samo jak dawniej, również musisz włożyć więcej wysiłku w jego wychowywanie. A z samym ADHD jest podobnie jak z innymi chorobami. Dawniej ludzie z niewiadomych powodów "skakali po ścianach" i z takich samych niewiadomych powodów umierali. Dziś po prostu mają ADHD i raka. Zmieniło się tyle, że próbuje się to leczyć. Dziwi mnie jednak, że nikt nie leczy rzeczy właśnie typu dysortografia. Profity w szkole są dość duże z tego powodu (łagodniejsze oceny na polskim, więcej czasu na maturze) - czemu jednak nikt nie wpadł jeszcze na to, aby zorganizować obowiązkowe dodatkowe lekcje dla takich osób, żeby wyleczyć ich?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Maturzysta890
0 / 0

Dysleksja nie wydłuża czasu na maturze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tuminure
+1 / 1

Maturzysta890 - za moich czasów (a wcale to tak dawno nie było, bo liceum skończyłem jakieś 4 lata temu) czas wydłużany był na każdym egzaminie dot. ukończenia szkoły. Tj. egzamin na koniec 6 klasy, egzamin po gimnazjum i matura. O ile mi dobrze wiadomo, nic się w tym temacie nie zmieniło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2013 o 23:02

A Anonimowski
-5 / 9

Podobno Che cierpiał na ADHD o_O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mentor
+28 / 38

Bo to nie jest ADHD, tylko gówniarze mają za dużo energii :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+32 / 46

Dokładnie. 20 lat temu nikt nie wiedział co to jest ADD(ADHD) i jakoś sobie z tym radzono i wychowywano dzieci "na ludzi". Dzisiaj stwierdzona jest choroba i dziecka nie da się wychować. Co się zmieniło przez te 20 lat? Fizycznie nic. Psychicznie rodzice są zwolnieni z odpowiedzialności za dzieci i co gorsza wmawiają dzieciom że one też nie ponoszą odpowiedzialności. A później mamy do czynienia z wandalizmem, chamstwem i ogólną degradacją społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gruszki
+6 / 10

Kiedyś jakby gówniarz wsadził kubeł od śmieci na głowę nauczyciela to by dostał wpier*ol od nauczyciela, potem od rodziców i więcej by na takie głupie pomysły nie wpadał. Teraz nie ma odpowiedzialności, dzieci wychowują się same, bo rodzice tyrają od rana do nocy. Bezkarność, a przy tym wpływ mikro jak i makrootoczenia sprawiają, że dzieciom odp*erdala. Rodzice jakby się nie starali to gdy dom jest pusty to dziecko i tak nic z niego nie wyniesie. Z perspektywy czasu jak sobie przypomnę co sam wyprawiałem to chętnie cofnąłbym się w czasie i sam sobie wpi*rdolił, a dodam, że w porównaniu do obecnej młodzieży to byłem aniołem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotk
0 / 0

Kyd po raz kolejny "błyszczy", wieszcząc coś, zasłaniając się JEDNYM linkiem i JEDNYM naukowcem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Daraad
0 / 6

Taka sam sytuacja jest z dyslekcją jaj, mordki czy inne wymyślone gówno dla ułomów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~No_One1
0 / 0

to sie nazywa dysleksja. Dales popis :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saske100
-2 / 18

lewaki mnie nie poprą,bo powiem prawdę.kiedyś był pas,to nie było ADHD.teraz jest bezstresowe wychowanie,to i jak dziecko nie dostanie czego chce wpada w furię,i to się nazywa ADHD.ale widać,że to ma głębsze podłoże psychiczne i trzeba twardej ręki aby takiego gówniarza sprowadzić na ziemię

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wotann
+5 / 9

Cóż ja sądzę że ADHD może być, rzecz w tym że w grupie tysiąca dzieci z ADHD prawdziwe problemy ma może z dziesięcioro dzieci. A reszta to cóż, łatwiej powiedzieć "ADHD" niż powiedzieć że rodzice zaniedbali wychowanie i gówniarz jest rozpuszczony jak dziadowski bicz po prostu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2013 o 14:30

avatar ~okdoefj
+3 / 3

czy wiecie, że bezstresowe wychowanie polega na dojrzałym, świadomym rodzicielstwie, opartym na jasnych zasadach? Także zaprzestańcie używania tego terminu, bo bezstresowe nie oznacza, że się dziecko ma w dupce i pozwala mu się na wszystko. To, że rodzice są leniwi i nieodpowiedzialni, to wcale nie jest dla dziecka bezstresowe wychowanie. Bo dzieci potrzebują zasad i konsekwentnych rodziców. I taka jest idea bezstresowego wychowania-nie stresujesz dziecka swoją głupotą, nie zmieniasz zdania co 3 dni(zjadłeś całą czekoladę bez pozwolenia? Spoko, nic się nie stało. Zjadłeś całą czekoladę bez pozwolenia? Ty bezczelny gówniarzu, należy ci się kara!). Dzieci potrzebują bezpieczeństwa a to zapewni im jedynie stabilne otoczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+6 / 6

Fajnie ale to nieprawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfreo9
-2 / 4

Nie zabieram głosu w sprawie czy adhd jest chorobą czy nie, ale że jej okrywca twierdzi że jej nie ma nie znaczy że ma rację. Bo jakby tak było to kanadyjczycy byliby najlepsi w koszykówkę a grecy najlepiej biegali maratony:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stefankosa
-4 / 8

podobnie jak wszystkie dysleksje, dysgrafie i inne wytłumaczenia leniwych dzieci bogatych rodziców

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kalia24
+7 / 7

Cały ten artykuł jest jednym wielkim failem translacyjnym - to zerżnięte z niemieckiej publikacji, potraktowane automatycznym tłumaczem na Angielski, po czym przetłumaczone na Polski opracowanie, w którym autor stwierdza, że "jest za dużo rozpoznań ADHD", co nie znaczy, że nie ma go w ogóle (po prostu lekarz nie wie, co przywalić, to daje ADHD, bo to modne albo rodzice tak długo chodzą z dzieckiem po lekarzach, aż w końcu u któregoś wymęczą taką diagnozę, jaka im pasuje - wiadomo, pacjent wie lepiej co mu jest...). Akurat żyję w otoczeniu ludzi pracujących z takimi dziećmi i ta afera już jest "odkręcana" (niestety większość portali na prośbę o usunięcie artykułu się wypina i dalej leci w kulki), ale fama po wszelkich "pudelkach" już poszła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dafug
+1 / 5

Podobnie jest z dysleksjami. Nie chrońmy przygłupów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saske100
+3 / 5

dyskleksja,dysortografia-te dolegliwości leczą książki,regularne czytanie nie instrukcji obsługi odkurzacza ale najzwyklejszych książek.są to lekkie schorzenia,a celowe zasłanianie się nimi jest objawem poważniejszej choroby-DYSMÓZGII

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~qwta
0 / 2

moja kuzynka bardzo dużo czyta, chodzi na dodatkowe lekcje z języka polskiego a i tak jej ortografia leży i kwiczy. Dodatkowo, jak się z nią spędzi nieco więcej czasu, to ADHD samo nasuwa się na myśl. I nie jest to kwestia bycia rozpuszczonym dzieciakiem, którego rodzice mają w dupie, bo jest trzymana krótko i rodzice poświęcają jej dużo uwagi. Wiadomo, czasami łatwiej jest leniwemu dziecku(czy może raczej-leniwym rodzicom) przypiąć jakąś łatkę z chorobą, ale nie można powiedzieć, że takie zaburzenia nie występują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MedicDoctor
0 / 2

To ja jeszcze bym prosił o przyznanie się do błędu "twórców" dysgrafii, dysortografii i dysleksji!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saske100
0 / 2

@arakiz w takim razie jesteś myślącym lewakiem,z takimi jak ty prędzej już bym się dogadał niż z Xar'em czy belzeq'iem :}

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chestnutstalion
0 / 0

To, że kiedyś tego nie było to kwestia innego trybu życia. Zanim napiszecie jakąś bzdurę to przeczytajcie chociaż jedną porządną książkę o ADHD. Faktem jest że koncerny zarabiają na farmakoterapii, dlatego na rękę jest im że dzieci chorują, ale jeżeli leki stosuje się z głową, a główną rolę w leczeniu pełni zmiana stylu i rytmu życia całej rodziny stosując JASNY system (aby dziecko znało reguły), to można temu zaradzić. Dlaczego? Aby zminimalizować skutki i pomóc dziecku żyć ze swoim problem którym prawdopodobnie jest niedobór endorfin (patrz badania z podawaniem morfiny dzieciom z ADHD)= trzeba zrozumieć jak działają antagonistyczne uczucia które nazywamy SEEKING (na który działa morfina) i PLAY (neuroprzekaźnik- endrofiny). Ale to już wymaga wiedzy w która należy zaopatrywać: rodziców, pedagogów, lekarzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2013 o 16:03

avatar Cysiek1991
0 / 0

"Klient wyleczony to klient stracony"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jagyr44
+1 / 3

A gdzie Wy wszyscy komentujący ten demot byliście, kiedy ja wrzucałem swój o ADHD i innych "niby chorobach"? Wtedy gimbusy prawie mnie nie zjadły (heheh). Jednak nie tylko ja tak myślę widzę ;) Czy był "ojcem" ADHD, czy nie, to nie istotne nawet... Ważne jak to "schorzenie" nakręciło biznes farmaceutyczny. Z wieloma "chorobami" tak jest. Tak było w szczepieniami w związku ze straszeniem ptasią grypą. Miliardy dolarów zarobili na robieniu ludzi w jajo. Media to potęga - niewyobrażalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tyjghjy
0 / 0

Jakie bezstresowe wychowanie? Spotkaliśmy takiego synka, jak nas zaczął obrażać to potargaliśmy za pejsy i sie uspokoił. Po tygodniu mu przeszło, ale się stresował trochę. a i tak byliśmy dobrzy. Bez nas mógłby za parę lat spotkać kiboli obrazić ich i dostać tak, żeby wylądował w szpitalu. Albo spotkać dwójkę młodych ludzi proszących w nocy o kasę tak jak ten jeden facet , o którym pisali kiedyś w gazecie. Ale on nie przeżył. Bezstresowym wychowaniem robi się dzieciom krzywdę, bo potem ne wiedzą, że jak maja 18, czy kilkadziesiąt lat i widzą sporego karka nie należy go obrażać. Oni są przekonani, że świat jest dla nich i wszystkimi mogą pomiatać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I inOs
0 / 0

To nie jedyna wymyslona choroba, duzo takich, tez sie tworzy choroby, tworzy sie leki z patentami i sie sprzedaje, no nic, biznes musi sie krecic :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hfsaoigigerui
+2 / 2

ADHD to normalne zachowanie dziecka, które ma za dużo nierozładowanej energii. Dziecko ma mnóstwo energii i musi się wyszaleć, a w szkołach teraz zabrania się biegać po korytarzach (i dziecko musi potem jak na szpilkach usiedzieć te 45 minut), pod blokami zabrania się brać w piłkę, miasta są tak zabudowane, że dziecko nie ma gdzie biegać, bo wybiegnie na ulice. Do tego duża ilośc spożywanych słodyczy dolewa oliwy do ognia. Kumulowana w dziecku energia w końcu wybucha, staje się złe i agresywne. Zwolennikom pasa polecam zapisać dziecko na sport, a nie karać za nic. Tam się wyszaleje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Galejro
-1 / 1

A już w kreskówce South Park była zaprezentowana doskonała technika "ZAMKNIJ R..J I SIĘ UCZ!!!" Ta jakże genialna metoda była stosowana poprzez milenia I dzieciarnia jakoś wyrastała na ludzi. Dzisiaj? Po 2 Wojnie Światowej wprowadzono bezstresowe I co mamy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+1 / 1

Niedlugo wyjdzie na jaw ze dysleksja i dysgrafia to tylko ladne okreslenia lenistwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem