"Jakimś cudem mężczyzna doszedł do siebie"- Taaa pokazujcie ludziom, że nie ma po co odłączać ludzi od respiratora skoro mogą jakimś cudem przeżyć i po co oddawać organy skoro można przeżyć. Według mnie to kolejny fejk z faktopedi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2013 o 8:51
I dlatego wg mnie eutanazja powinna być ale TYLKO I WYŁĄCZNIE na wniosek osoby chorej, jeśli jest w śpiączce to nie cierpi, a jak nie cierpi to dlaczego masz zabierać takiej osobie te 0,(ileś tam zero)1 %na wyzdrowienie. Za kogo się masz, za Boga?
Ale z was debile... Nie wiem jak bym gadał gdyby to mój ojciec leżał ale gdy lekarze radzą by odpiąć pacjenta to oznacza, że jego mózg jest MARTWY i nie ma szans.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2013 o 11:16
No oczywiście. Niech bliski leży na łóżku jak warzywko. Wolałbym być martwy i odejść do nieba/72 kozich dziewic/nicości i pustki/piekła niż leżeć na tym łóżku i... nic.
Sprawa wygląda w ten sposób: dopóki wykrywana jest jakakolwiek aktywność mózgu to istnieje jakaś szansa, że pacjent się obudzi (no chyba, że mózg doznał naprawdę poważnych uszkodzeń ale to już lekarz musi stwierdzić). Jednak jeżeli mózg jest martwy a przy "życiu" człowieka utrzymuje tylko aparatura to nie ma już żadnej nadziei na obudzenie i w takich sytuacjach rodzina powinna przestać myśleć samolubnie i pozwolić danej osobie odejść. Oczywiście wiem, że to bardzo trudna decyzja jednak trzeba zastanowić się czy dana osoba naprawdę chciałaby tak "żyć".
@To5Morrow ale jeśli życia po śmierci nie ma. To w sumie m uto nie zwisa, bo musi leżeć i leżeć aż umrze. Za to co do opcji z Niebem. To tak jakby powiedzieć: ,,Będziesz czuł ból 5 lat ale pójdziesz do nieba więc ten ból wyda ci się tylko chwilką, bo będziesz tam żył wiecznie". Miło.
To5Morrow Jeśli po śmierci nic nie ma to faktycznie śmierć mózgowa jest końcem egzystencji bo wszystko czym jesteśmy jest w mózgu. Jeżeli istnieje życie pozagrobowe... to nie wiem jak zapatrują się religie na sytuacje gdy mózg jest martwy a ciało w zasadzie żywe. Czy dusza opuszcza ciało wraz ze śmiercią mózgu czy może nawiązując do tego co pisze Gorn221 jest w nim uwięziona do śmierci ciała i cierpi? Na to pewnie nikt nie może odpowiedzieć. W każdym razie podtrzymywanie takiej osoby przy życiu jest dość samolubne, człowiek usilnie chce aby ta ukochana osoba została z nami na Ziemi obojętnie w jakim stanie by nie była. Częściowo ich rozumiem: skóra jest ciepła, serce bije, wskaźniki na aparaturze sugerują, że ciągle żyje i tylko wygląda jakby spała, można też tą osobę odwiedzać nawet codziennie przez lata. Jednak jest to oszukiwanie i dręczenie siebie, usilna próba zatrzymania tego co zostało stracone. Prawda jest taka, że ta ukochana osoba już nie żyje i trzeba się z tym jakoś pogodzić i zacząć nowy rozdział w życiu bez niej, niech spoczywa w spokoju, bez dziesiątek rurek i przyrządów poprzyczepianych do ciała. Kolejna sprawa to taka, że utrzymanie takiej osoby przy życiu przez całe miesiące jest drogie i czasochłonne a ten czas, sprzęt i ewentualnie organy mogłyby przysłużyć się ratowaniu kogoś komu można jeszcze pomóc. To naprawdę ciężki temat.
Dlaczego podpisy teraz wyglądają jak tagi (prawie ich nie widać)? Czy to błąd serwera, czy ta strona aż tak została oszpecona? Jeśli to jest celowe i tak ma zostać to oznacza,że era demotywatorów.pl się skończyła.
Kiedyś o takich rzeczach pisały brukowe gazetki typu "Skandale"... Ciekawe w jakim celu coś takiego pojawiło się na głównej w "Demotywatorach" - czy to mnie ma zdemotywować do odwiedzania tej strony?
Eeee tam. Poczytajcie o tym gościu co wygrał na loterii, miał 2 wypadki, potrącił go bus, wybuchło mu auto, wypadł z samolotu który się rozbił oraz pociągu który utonął.
Pier*olę, za chwilę nie wytrzymam i opuszczę tę stronę. Dużo wytrzymałem, ogłoszenia, pozdrowienia, śmieszne obrazki, kawały, ale to już kur*a przesada... Pałka się przegięła.
"Jakimś cudem mężczyzna doszedł do siebie"- Taaa pokazujcie ludziom, że nie ma po co odłączać ludzi od respiratora skoro mogą jakimś cudem przeżyć i po co oddawać organy skoro można przeżyć. Według mnie to kolejny fejk z faktopedi.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2013 o 8:51
I dlatego wg mnie eutanazja powinna być ale TYLKO I WYŁĄCZNIE na wniosek osoby chorej, jeśli jest w śpiączce to nie cierpi, a jak nie cierpi to dlaczego masz zabierać takiej osobie te 0,(ileś tam zero)1 %na wyzdrowienie. Za kogo się masz, za Boga?
Ale z was debile... Nie wiem jak bym gadał gdyby to mój ojciec leżał ale gdy lekarze radzą by odpiąć pacjenta to oznacza, że jego mózg jest MARTWY i nie ma szans.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2013 o 11:16
No oczywiście. Niech bliski leży na łóżku jak warzywko. Wolałbym być martwy i odejść do nieba/72 kozich dziewic/nicości i pustki/piekła niż leżeć na tym łóżku i... nic.
Sprawa wygląda w ten sposób: dopóki wykrywana jest jakakolwiek aktywność mózgu to istnieje jakaś szansa, że pacjent się obudzi (no chyba, że mózg doznał naprawdę poważnych uszkodzeń ale to już lekarz musi stwierdzić). Jednak jeżeli mózg jest martwy a przy "życiu" człowieka utrzymuje tylko aparatura to nie ma już żadnej nadziei na obudzenie i w takich sytuacjach rodzina powinna przestać myśleć samolubnie i pozwolić danej osobie odejść. Oczywiście wiem, że to bardzo trudna decyzja jednak trzeba zastanowić się czy dana osoba naprawdę chciałaby tak "żyć".
@To5Morrow ale jeśli życia po śmierci nie ma. To w sumie m uto nie zwisa, bo musi leżeć i leżeć aż umrze. Za to co do opcji z Niebem. To tak jakby powiedzieć: ,,Będziesz czuł ból 5 lat ale pójdziesz do nieba więc ten ból wyda ci się tylko chwilką, bo będziesz tam żył wiecznie". Miło.
To5Morrow Jeśli po śmierci nic nie ma to faktycznie śmierć mózgowa jest końcem egzystencji bo wszystko czym jesteśmy jest w mózgu. Jeżeli istnieje życie pozagrobowe... to nie wiem jak zapatrują się religie na sytuacje gdy mózg jest martwy a ciało w zasadzie żywe. Czy dusza opuszcza ciało wraz ze śmiercią mózgu czy może nawiązując do tego co pisze Gorn221 jest w nim uwięziona do śmierci ciała i cierpi? Na to pewnie nikt nie może odpowiedzieć. W każdym razie podtrzymywanie takiej osoby przy życiu jest dość samolubne, człowiek usilnie chce aby ta ukochana osoba została z nami na Ziemi obojętnie w jakim stanie by nie była. Częściowo ich rozumiem: skóra jest ciepła, serce bije, wskaźniki na aparaturze sugerują, że ciągle żyje i tylko wygląda jakby spała, można też tą osobę odwiedzać nawet codziennie przez lata. Jednak jest to oszukiwanie i dręczenie siebie, usilna próba zatrzymania tego co zostało stracone. Prawda jest taka, że ta ukochana osoba już nie żyje i trzeba się z tym jakoś pogodzić i zacząć nowy rozdział w życiu bez niej, niech spoczywa w spokoju, bez dziesiątek rurek i przyrządów poprzyczepianych do ciała. Kolejna sprawa to taka, że utrzymanie takiej osoby przy życiu przez całe miesiące jest drogie i czasochłonne a ten czas, sprzęt i ewentualnie organy mogłyby przysłużyć się ratowaniu kogoś komu można jeszcze pomóc. To naprawdę ciężki temat.
Co się stało ze stroną? Już totalna przemiana w kwejki i inne śmiecio-strony pełne głupich obrazków. Motyla noga!
to jest jeszcze gorsze, pod jendymi sa podpisy pod innymi nie ma o co chodzi, przeczuwam koniec tej strony
Nie będzie żadnego końca. Odejdzie parę osób, parę dojdzie i strona na tym nie ucierpi. Taka jest prawda niestety.
Dlaczego podpisy teraz wyglądają jak tagi (prawie ich nie widać)? Czy to błąd serwera, czy ta strona aż tak została oszpecona? Jeśli to jest celowe i tak ma zostać to oznacza,że era demotywatorów.pl się skończyła.
Być może błąd bo przy niektórych demotach jest część ,,jak dawniej"
A już myślałam, że mi znowu jakaś wtyczka poszła się bujać, ale widzę, że nie tylko ja mam problem z "dziwnymi" demotami :)
Kiedyś o takich rzeczach pisały brukowe gazetki typu "Skandale"... Ciekawe w jakim celu coś takiego pojawiło się na głównej w "Demotywatorach" - czy to mnie ma zdemotywować do odwiedzania tej strony?
Eeee tam. Poczytajcie o tym gościu co wygrał na loterii, miał 2 wypadki, potrącił go bus, wybuchło mu auto, wypadł z samolotu który się rozbił oraz pociągu który utonął.
Co się stało z wyglądem demotów ? Wróćcie do tego co było !
Pier*olę, za chwilę nie wytrzymam i opuszczę tę stronę. Dużo wytrzymałem, ogłoszenia, pozdrowienia, śmieszne obrazki, kawały, ale to już kur*a przesada... Pałka się przegięła.
Przeżył śmierć kliniczną trwającą 12 minut? Co za brednie, po 3 minutach tworzą się nie odwracalne zmiany w mózgu.. Brawo brawo
kolejna bajka na demotach?
Samochód i 250 tys.$ to ma być farciarz? Nawet porządnych mebli by za to nie kupił.
Wole swoje nudne życie więc mi to obojętne. Chociaż bycie mieszkańcem naszego zacnego kraju obliguje jednak do okazania zazdrości.
Odszkodowanie od losu ;)
próba hioba