Zawsze istnieje mozliwosc ze zabija porwanego.
Jesli jednak zaplacisz pierwszy okup to zazadaja kolejnego.
Z duzym prawdopodobienstwem uprowadzony i tak zostanie zamordowany. Czesto ofiara ginie w ciagu doby od porwania. Potem juz tylko wysylaja nagrane rozmowy i rzeczy.
Tak pzynajmniej postepuja ci najgorsi bandyci - zawodowi porywacze.
Wiedze ze uwolnienie kilku osob pozwoliloby ich rozpracowac.
Jesli takim raz zaplacisz beda Cie juz na stale kroic z kasy.
Stad takie zasady jak nie placenie okupow ani haraczy.
Jak "srodowisko" wie ze nie zarobi pieniedzy, a moze zaorbic pare pociskow 9mm na klate, to zostawia rodzine w spokoju.
W Polsce jakby przyszedł do ciebie taki nieuzbrojony, powiedział "heeej... zabiłem ci dziecko " to jedyne co mógłbyś zrobić, to zadzwonić po policję licząc że nie ucieknie w tym czasie(bo nawet przytrzymać byś nie mógł.
On chcial w ten sposob uniknac podatku,pozostale 800tys pozyczyl i dzieki temu nie zaplacil podatku,to nie jest tak ze on w rzeczywistosci chcial zwrotu kasy.Z reszta jakby dzialal sam i zaplacil,to dziadka mogloby zabic i tym samym jego wnuka.
Amerykanie nie negocjują z terrorystami i jakoś na tym wychodzą. Jednak uważam, że gość gdzieś na drodze wzobgacenia się zatracił swoje człowieczeństwo.
Dlaczego porywacze porywają dla okupu? Dlatego, że się im za to płaci. Gdyby ludzie nie płacili terrorystom, ci przestaliby porywać. Płacąc okup ratuje się jedną osobę, ale sprowadza się niebezpieczeństwo bycia porwanym na setki następnych. Z bandytami się nie negocjuje.
Typowy kapitalista ...
Powiedział typowy komuch
Typowy żyd....
podła świnia
zyd i tyle
Nie powinien nic placic.
Z bandziorami trzeba wlaczyc a nie wspolpracowac.
Gdyby bogaci placili okupy to nie byliby bogaci.
Jest kasa to i ryzyko problemow z bandziorami.
Przy pelnej wspolpracy z policja da sie z tego wyjsc.
A fragmenty ofiary będziesz mógł później przechowywać w zamrażarce.
Zawsze istnieje mozliwosc ze zabija porwanego.
Jesli jednak zaplacisz pierwszy okup to zazadaja kolejnego.
Z duzym prawdopodobienstwem uprowadzony i tak zostanie zamordowany. Czesto ofiara ginie w ciagu doby od porwania. Potem juz tylko wysylaja nagrane rozmowy i rzeczy.
Tak pzynajmniej postepuja ci najgorsi bandyci - zawodowi porywacze.
Wiedze ze uwolnienie kilku osob pozwoliloby ich rozpracowac.
Jesli takim raz zaplacisz beda Cie juz na stale kroic z kasy.
Stad takie zasady jak nie placenie okupow ani haraczy.
Jak "srodowisko" wie ze nie zarobi pieniedzy, a moze zaorbic pare pociskow 9mm na klate, to zostawia rodzine w spokoju.
W Polsce jakby przyszedł do ciebie taki nieuzbrojony, powiedział "heeej... zabiłem ci dziecko " to jedyne co mógłbyś zrobić, to zadzwonić po policję licząc że nie ucieknie w tym czasie(bo nawet przytrzymać byś nie mógł.
Po ryju widac, ze Zyd
Troszkę dziwne, że miał zapłacić okup za wnuka. Zapłacił 2.2 miliona dolarów a pozostałą kwotę pożyczył swojemu SYNOWI.
On chcial w ten sposob uniknac podatku,pozostale 800tys pozyczyl i dzieki temu nie zaplacil podatku,to nie jest tak ze on w rzeczywistosci chcial zwrotu kasy.Z reszta jakby dzialal sam i zaplacil,to dziadka mogloby zabic i tym samym jego wnuka.
Amerykanie nie negocjują z terrorystami i jakoś na tym wychodzą. Jednak uważam, że gość gdzieś na drodze wzobgacenia się zatracił swoje człowieczeństwo.
Gdzie?
Co mial zrobic?
I tak popelnil blad, ze zaplacil czesciowy okup.
Wtedy albo zadaja dalszej czesci albo za jakis czas uprowadzaja kolejna osobe z rodziny.
Dlaczego porywacze porywają dla okupu? Dlatego, że się im za to płaci. Gdyby ludzie nie płacili terrorystom, ci przestaliby porywać. Płacąc okup ratuje się jedną osobę, ale sprowadza się niebezpieczeństwo bycia porwanym na setki następnych. Z bandytami się nie negocjuje.
Harpagon