Wydaje mi się, że raz widziałem coś podobnego,jeśli nie to samo, ale szczerze wątpię czy to jednak ten okaz. To były wakacje, na wsi i dość duże bydlę siedziało kuzynowi na plecach. Mało się tam nie wypróżniliśmy ze strachu przed tym czymś. Nikt nie wierzył, ja po części sam nie wierzyłem czy aby na pewno to było tak duże. Teraz widzę to i jest jakaś szansa, że taki duży owadzik tam był. Mógł sobie nawet przylecieć z innej części świata (jakkolwiek by to nie było dziwne tudzież bezsensowne)
Przynajmniej łatwo trafić to bydle.
Jakie słodkie ;3
Ktoś wie co to jest za owad? Bo mnie strasznie zaciekawił, z góry dzięki za odpowiedź.
Wygląda jak szarańcza, albo jakiś świerszcz.
Szarańcza wędrowna
Widzialem takiego olbrzyma nad baltykiem jakies 7 lat temu, nikt mi nie wierzyl :(
Jak dla mnie jest zarąbisty. Tylko brać na ręce o ile nie ukąsi
Nothing to do here
Ale fajny stworzeń... szkoda, że u nas takie nie występują a przynajmniej nie można ich spotkać na co dzień :).
Australia...
Gdyby u nas takie latały musiałabym chodzić w stroju kosmonauty albo w jakimś pancerzu.
W sam raz dla Bear'a Grylls'a :D
Wydaje mi się, że raz widziałem coś podobnego,jeśli nie to samo, ale szczerze wątpię czy to jednak ten okaz. To były wakacje, na wsi i dość duże bydlę siedziało kuzynowi na plecach. Mało się tam nie wypróżniliśmy ze strachu przed tym czymś. Nikt nie wierzył, ja po części sam nie wierzyłem czy aby na pewno to było tak duże. Teraz widzę to i jest jakaś szansa, że taki duży owadzik tam był. Mógł sobie nawet przylecieć z innej części świata (jakkolwiek by to nie było dziwne tudzież bezsensowne)
no chyba bym się zesrał!!
A to czasem nie jest cykada?