to nie jest w żadnym stopniu żenada ;) skąd wiesz jaki jest u nich sposob leczenia ? skoro sobie mogą pozwolic to czemu nie . ja sama choruje na cukrzyce typu 1 , równiez mam pompe ale ona była na szczescie refundowana . tak jak wiekszosc rzeczy u mnie , np strzykawki , insulina,wklucia itp itp itp . moze w przypadku tego chlopca jest podobnie,poza tym jest on bardzo mlody , moze nie rozumie do konca wiele i mając rodziców z 'pompą' chocby na tatuazu jest mu o wiele lepiej i przede wszystkim...raźniej ;))
Jakieś 20lat temu znałam rodzinę z małego miasteczka. Ich syn był uczulony na WSZYSTKO, jadł w zasadzie tylko chleb z dżemem bez masła, jakieś witaminy i dosłownie kilka innych produktów. I wiecie, co robili jego rodzice aż do jego odczulenia (około 12lat)? JEDLI TO CO ON. Dzień w dzień.
żenada... tatuaże przecież kosztują. te pieniądze mogli przeznaczyc na leczenie! paranoja jakas
Ale wtedy nikt nie widział by jak bardzo "wspierają" swojego synka.
to nie jest w żadnym stopniu żenada ;) skąd wiesz jaki jest u nich sposob leczenia ? skoro sobie mogą pozwolic to czemu nie . ja sama choruje na cukrzyce typu 1 , równiez mam pompe ale ona była na szczescie refundowana . tak jak wiekszosc rzeczy u mnie , np strzykawki , insulina,wklucia itp itp itp . moze w przypadku tego chlopca jest podobnie,poza tym jest on bardzo mlody , moze nie rozumie do konca wiele i mając rodziców z 'pompą' chocby na tatuazu jest mu o wiele lepiej i przede wszystkim...raźniej ;))
tego nie można wyleczyć, nosisz pompę i tyle
Wedlug mnie żenada jest tatuowanie czegoś takiego,aby okazac wsparcie dziecku
nie wiem czy śmiać się czy płakać...
Jakieś 20lat temu znałam rodzinę z małego miasteczka. Ich syn był uczulony na WSZYSTKO, jadł w zasadzie tylko chleb z dżemem bez masła, jakieś witaminy i dosłownie kilka innych produktów. I wiecie, co robili jego rodzice aż do jego odczulenia (około 12lat)? JEDLI TO CO ON. Dzień w dzień.
jeden z wielu powodów dla których nie chcę mieć dzieci
to prawie tak jak by klikąć lajka na fejsie na rzecz wsparcia dla upośledzonych dzieci