po niemiecku to strzał w głowę, jak bylem w anglii to mi się wydawało że na drogach jeżdżą aktorzy no wyglądało aż zbyt sztucznie po tylu latach w polsce
Chyba śnisz, bo ja zwiedzam Niemcy i rozwarstwienie jest ogromne. Z największą kulturą spotkałem się w małym mieście Ulm teraz jestem w Hannover i kultura jazdy jest poniżej Polskiej trąbią na siebie cały czas o byle co idziesz ulicą i co chwile coś tak samo Hamburg masakra. Munchen w miarę OK, Stuttgard mało jeździłem generalnie wspominam ok ale o kulturze nic nie powiem. Koln średnio porównywalnie jak w PL, Essen da się przeżyć. Wychodzi na to jedynie że Bawaria jest taka Niemiecka reszta kultury zna tyle co my lub nawet mniej.
Zatrąbił po niemiecku, zdało się że mówi "Proszę dodać gazu".
Po niemiecku to antonim słowa delikatnie.
Nawet się domyślam, którą dłoń i jak ułożoną wystawił na pożegnanie: \o
Nic nie będę robić po niemiecku. Rozumiesz to? NIC.
wielki patriota lub nacjonalista i stawiam na nacjonaliste
Powiedz mi co złego jest w zwykłym nacjonalizmie? Proszę tylko nie powywołuj się na skrajności.
po niemiecku to strzał w głowę, jak bylem w anglii to mi się wydawało że na drogach jeżdżą aktorzy no wyglądało aż zbyt sztucznie po tylu latach w polsce
Nigdy. Przenigdy. NIC nie będę robił po niemiecku...
akurat w Niemczech kierowcy mają więcej kultury i nie zachowują się jak buraki w przeciwieństwie do tego co często zdarza się w Polsce
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2013 o 18:11
Chyba śnisz, bo ja zwiedzam Niemcy i rozwarstwienie jest ogromne. Z największą kulturą spotkałem się w małym mieście Ulm teraz jestem w Hannover i kultura jazdy jest poniżej Polskiej trąbią na siebie cały czas o byle co idziesz ulicą i co chwile coś tak samo Hamburg masakra. Munchen w miarę OK, Stuttgard mało jeździłem generalnie wspominam ok ale o kulturze nic nie powiem. Koln średnio porównywalnie jak w PL, Essen da się przeżyć. Wychodzi na to jedynie że Bawaria jest taka Niemiecka reszta kultury zna tyle co my lub nawet mniej.