Kiedyś z kimś takim byłam - nigdy więcej. Panowie, którzy nie rozumieją demota - naprawdę, to nie jest komfortowa sytuacja kiedy kobieta ma większe jaja od własnego mężczyzny i musi jeszcze dodatkowo decydować sama o całym życiu, chronić siebie i faceta. I nie gadajcie o tym szowiniźmie. Gdy robicie co drugi demotywator o kobietach to jest dobrze. Kiedy kobieta robi jeden demotywator o mężczyznach - to jest szowinizm. No ludzie...
Pewnie nic mu nie powiedziałaś, pobawiłaś się trochę pobawiłaś aż ci się znudziło i bez słowa go zostawiłaś ahh... "Kobiety" :)
Naprawdę facet potrafi się czasami pogubić. Szczera rozmowa nikomu nie zaszkodziła jeszcze ;)
Kto Ci kazał długo trwać w takiej niekomfortowej sytuacji?? Widziałaś że typ jest takim pi....em a mimo to z nim byłaś.. Ciekawe czym Cię zauroczył, modnie zaczesaną grzywką czy zniewalającym uśmiechem?;)
XiQuv, wiem co teraz czujesz. Też kiedyś się dowiedziałem co się robi w sypialni i też chodziłem po forach, pisałem to zdanie i puszczałem do wszystkich oczko coby wiedzieli, że mówię o "tychtakich" sprawach i że w ogóle taki uświadomiony jestem. Ta duma i zajebistość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2013 o 16:00
Jestem mężczyzną, nie mam obowiązku płacić za wspólne rozrywki, zapewnić kobiecie pracy ani mieszkania, darmowych podwózek samochodem itd. Jeśli i do tego nie jesteś zdolna, to zostańmy przyjaciółmi a ja poszukam sobie kobiety
przy takim podejściu, uszanuj jeśli i kobieta, nie będzie chciała tobie niczego dać i nie będzie jej się chciało wysilać. Jak ktoś łądnie ujął - związek to transakcja. Musisz coś mieć i coś dać, żeby coś otrzymać i żeby kobieta, chciała cokolwiek z siebie dawać.
i vice - versa! ja jestem kobietą i tak samo jak Ty - pseudofacecie - nie mam obowiązku płacić za wspólne rozrywki, zapewniać Ci pracy ani mieszkania, o darmowych podwózkach nie wspominając. Czujesz się mężczyzną, za każdym razem kiedy kobieta proponuję Ci (bo Ty sam niczego nawet zaproponować nie potrafisz bo przeceiż równouprawnienie): "może pójdziemy do kina" a Ty pytasz ją: "chcesz mnie zabrać? pojedziemy Twoim autem?". Imponuje Ci kiedy kobieta przywozi Cie na imprezę a po niej odwozi do domu? Jeśli tak to jesteś dupa nie facet - i wiesz co - nawet w roli przyjaciół wolę mieć facetów niż takich dupków jak Ty. Równouprawnienie... ćierp co meisiąc jak kobieta, zacznij rodzić dzieci a może wtedy zrozumiesz, że kobieta zawsze pozostanie kobietą - i zawsze będzie należał jej się szacunek, otwieranie drzwi i puszczanie przodem. A z uwagi na tak opatrznie interpretowane przez Was - pseudofacetów - równouprawnienie - kobieta przestaje oczekiwać podwózek, bo ma swoje auto, zapraszania gdziekolwiek - bo ma możliwość zrobić to sama, zapewnienia mieszakania - niejdna ma większe i ładniejsze od Twojego - wieć uważaj, bo przyjdzie dzień kiedy zaczniesz prosić o to, by pozwoliła Ci się odwieźć do domu po spotkaniu....
Pewnie ta panna potrzebuje silnego faceta do mycia garów:) Wszystkie kobiedy z którymi miałem do czynienia są na jedno kopyto robione. Działają bardzo podstępnie najpierw podoba im się to, że jesteś dzikim drapierznym kotem, w trakcie bycia ze sobą robią z ciebie zwyczajnego oswojonego kotka pupilka (urzywając rurznych kobiecych sztóczek, keżdy kto był dłuższy czas z kobietą wie, że take sztuczki znają i zauroczony facet nie jest na nie odporny) po czym na koniec obcinają ci pazury i zęby by w ostateczności dokończyć dzieła zniszczenia i wyskoczyć z tekstem, że jesteś mało męski itd. Więc faceci nie dajcie sie nigdy zagłaskać i miejcie się na baczności.
autorka tego bloga mnie rozumie - sorki, ale mi się nie chce niańczyć tych mężczynz. Równouprawnienie nie polega na tym, aby zaburzyć rolę męską i rolę kobiecą - to dotyczy jedynie pracy i zarobków.
Facet musi być ładny i być męski - ups, tego w polsce nie znajdę - wyjeżdżam do USA:) (chciałoby się)
Coś takiego jak "rola męska" i "rola kobieca" to zwykły zabobon. Natura nie tworzy męskich mężczyzn i kobiecych kobiet, tylko tworzy baaaardzo różnych ludzi, którzy niekoniecznie pasują do takiego stereotypowego podziału.
bdehygdvey, co z tego, że nie ma polegać na zaburzaniu ról, jak właśnie to robi? Wraz ze zwiększającą się ilością wyzwolonych, samodzielnych i silnych kobiet zwiększa się ilość słabych mężczyzn. A skoro już jesteśmy złośliwi, to z całego serca życzę Ci, żebyś do tych Stanów wyjechała - mniejsza szansa, że się spotkamy.
Hmm... no jeśli ty musisz decydować za faceta to faktycznie on musi być pierdołą, ale jeśli on też musi decydować za ciebie (aby być męski) to ty chyba też rozum zgubiłaś.
Dziewczynko mów za siebie. Sorry ale taki sam obowiązek bycia "silną" ma kobieta jak i mężczyzna. Nie jest dobrze być pierdołowatym i tyle, bez względu na płeć. Jestem kobietą, mam u baku bardzo silnego mężczyznę ale w życiu nie chciałabym się na nim zupełnie oprzeć, jestem dorosła i podejmuje odpowiedzialne decyzje za siebie, ponosząc później ich konsekwencje i to samo powinien robić facet. W sprawach wspólnych, decydujemy wspólnie i wspólnie bierzemy odpowiedzialność za te decyzje.
I to jest kurna fakt. Macie odpowiedz na pytanie dlaczego koniety wola sku*wieli". Bo sku*wiel sobie poradzi. Widzieliscie kiedys takiego sku*wiela, ktoremu ktos cos wcisnal? Nie! bo sku*wiel sobie nie da w kasze dmuchac. Nie mowie zeby byc sku*wielem, bo to nie jest normalne. Ale kiedy kobieta musi wybrac miedzy mila pi*da a twardym sku*wielem, to wybiera squrwiela. Zlotym srodkiem jest pewnosc siebie, ktorej na swiecie brak
Tylko czemu kobiety mają jakiś taki chory zwyczaj robienia z facetów pipy na siłę? "rozsyp płatki róż na łóżku", "przywitaj się z moim pieseczkiem", "Chodź ze mną i moja mamusią na zakupy". Kur*wa, nie mam ochoty iść z TWOJA MAMUSIĄ na zakupy!!! Zrozumiałaś? A teraz na kolanka kochanie, lodzik sam sam się nie zrobi ;)
Sądziłem że kobiety chcą równouprawnienia? Ciekawy tekst. Raczej pokazuje kobietę jako nieudolne niedojrzałe dziecko które sobie w życiu rady nie da i potrzebuje faceta jako ojca i woła roboczego, który o wszystkim będzie myślał, wszystko robił, zarabiał na dom i rodzinę, podejmował sam wszystkie decyzje, a kobieta nie ma żadnych obowiązków. Jedynie w zamian za zapewnienie jej wszystkiego i stabilizacji finansowej wypnie się, uklęknie i rozłoży nogi. To trochę zalatuje sponsoringiem i pokazuje kobietę jako nieudolną, leniwą i rozkapryszoną z nadętym ego.
czego najbardziej boją się faceci: młodych, wykształconych i pięknych kobiet. Takie to nie mają szans... sa podejrzewane na kazdym kroku... za bardzo samodzielna, niezależna, mądra, pewnie z kazdym..., płacące za siebie w restauracji (najlepsze są wtedy miny samców)... no tak najlepsze sa ciche pasztety ze zwłami tłuszczu, bez własnego zdania, aby łatwiej było zafukać i "ułożyć"... dlatego Drogie Panie nie bierzmy sobie zbędnego mięśniatego, bezmózgowego, niewykształconego, zakompeksionego i niedorobionego balastu na kark... medycyna jest na tyle zaawansowana, że nie musimy ;-) żyjmy jak chcemy i realizujmy się w tym w 100%
a ja mysle ze Kobiet nikt nie zrozumie dopoki One same siebie nie zrozumieja. Jak facet chce cos zrobic za Kobiete to nie bo ona umie,ona sama chce,a pozniej sa za rownouprawnieniem... Sa mpoprostu rzeczy i zawody ktorych poprostu nie bedziecie w stanie wykonac... Pozdrawiam
Mężczyzna też go nie ma. Macie być PARTNERAMI. Wspierać się wzajemnie, bo w życiu są różne sytuacje i w różnych chwilach jedno będzie musiało być silniejsze, a decyzje macie podejmować wspólnie. Mężczyzna też ma prawo się załamać. Dorośnij chociaż trochę i nie powielaj stereotypów. Ten krzywdzi mężczyzn, bo wmawia im, że nie mają prawa do słabości i kobiety, bo sugeruje, że są słabe i wymagają ciągłej opieki.
Wyjątkowo obrzydliwy, szowinistyczny demot. Jasne... Ja nie mam obowiązku być silna - ty masz. Ja nie muszę dobrze zarabiać - ty musisz. Ja nie mam obowiązku być pracowita - ty masz. A tak w ogóle, to ja mam mieć same prawa i żadnych obowiązków, a ty - zupełnie odwrotnie.
Proponuję, żeby autorka tego demota poszukała sobie tatusia, a nie partnera, bo do związku zdecydowanie nie dorosła. Syndrom braku ojca widoczny jak na dłoni. Rozkapryszona mała dziewczynka.
ha dobre XD
Mylisz faceta z wołem roboczym.
Kiedyś z kimś takim byłam - nigdy więcej. Panowie, którzy nie rozumieją demota - naprawdę, to nie jest komfortowa sytuacja kiedy kobieta ma większe jaja od własnego mężczyzny i musi jeszcze dodatkowo decydować sama o całym życiu, chronić siebie i faceta. I nie gadajcie o tym szowiniźmie. Gdy robicie co drugi demotywator o kobietach to jest dobrze. Kiedy kobieta robi jeden demotywator o mężczyznach - to jest szowinizm. No ludzie...
Pewnie nic mu nie powiedziałaś, pobawiłaś się trochę pobawiłaś aż ci się znudziło i bez słowa go zostawiłaś ahh... "Kobiety" :)
Naprawdę facet potrafi się czasami pogubić. Szczera rozmowa nikomu nie zaszkodziła jeszcze ;)
Kto Ci kazał długo trwać w takiej niekomfortowej sytuacji?? Widziałaś że typ jest takim pi....em a mimo to z nim byłaś.. Ciekawe czym Cię zauroczył, modnie zaczesaną grzywką czy zniewalającym uśmiechem?;)
Moja droga, jestem mężczyzną. I mam obowiązek zdecydować za nas dwoje. Zapraszam do garów, ja wymienię olej w samochodzie.
facet który uważa że miejsce kobiety jest w kuchni nie wie co z nią zrobić w sypialni ;)
XiQuv, wiem co teraz czujesz. Też kiedyś się dowiedziałem co się robi w sypialni i też chodziłem po forach, pisałem to zdanie i puszczałem do wszystkich oczko coby wiedzieli, że mówię o "tychtakich" sprawach i że w ogóle taki uświadomiony jestem. Ta duma i zajebistość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2013 o 16:00
~XiQuv - czyli jeśli uważam, że miejsce samochodu jest w garażu, to koniecznie nie wiem, jak nim jeździć, gdy zabiorę go na tor wyścigowy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2013 o 13:20
Nie no awruk oczywiście, ale za to pretensje za to że to Wy nie macie prawa głosu i za każdą "złą decyzje" to żaden problem wnosić nie?
Jestem mężczyzną, nie mam obowiązku płacić za wspólne rozrywki, zapewnić kobiecie pracy ani mieszkania, darmowych podwózek samochodem itd. Jeśli i do tego nie jesteś zdolna, to zostańmy przyjaciółmi a ja poszukam sobie kobiety
przy takim podejściu, uszanuj jeśli i kobieta, nie będzie chciała tobie niczego dać i nie będzie jej się chciało wysilać. Jak ktoś łądnie ujął - związek to transakcja. Musisz coś mieć i coś dać, żeby coś otrzymać i żeby kobieta, chciała cokolwiek z siebie dawać.
i vice - versa! ja jestem kobietą i tak samo jak Ty - pseudofacecie - nie mam obowiązku płacić za wspólne rozrywki, zapewniać Ci pracy ani mieszkania, o darmowych podwózkach nie wspominając. Czujesz się mężczyzną, za każdym razem kiedy kobieta proponuję Ci (bo Ty sam niczego nawet zaproponować nie potrafisz bo przeceiż równouprawnienie): "może pójdziemy do kina" a Ty pytasz ją: "chcesz mnie zabrać? pojedziemy Twoim autem?". Imponuje Ci kiedy kobieta przywozi Cie na imprezę a po niej odwozi do domu? Jeśli tak to jesteś dupa nie facet - i wiesz co - nawet w roli przyjaciół wolę mieć facetów niż takich dupków jak Ty. Równouprawnienie... ćierp co meisiąc jak kobieta, zacznij rodzić dzieci a może wtedy zrozumiesz, że kobieta zawsze pozostanie kobietą - i zawsze będzie należał jej się szacunek, otwieranie drzwi i puszczanie przodem. A z uwagi na tak opatrznie interpretowane przez Was - pseudofacetów - równouprawnienie - kobieta przestaje oczekiwać podwózek, bo ma swoje auto, zapraszania gdziekolwiek - bo ma możliwość zrobić to sama, zapewnienia mieszakania - niejdna ma większe i ładniejsze od Twojego - wieć uważaj, bo przyjdzie dzień kiedy zaczniesz prosić o to, by pozwoliła Ci się odwieźć do domu po spotkaniu....
Racja. Równouprawnienie to fikcja. Kobiety czasem same nie wiedzą czego chcą, to jak mogą decydować za oboje.
przestarzały patriarchat zakrawający o brak posiadania własnego zdania ( => brak podejmowania decyzji), brodzik:)
Pewnie ta panna potrzebuje silnego faceta do mycia garów:) Wszystkie kobiedy z którymi miałem do czynienia są na jedno kopyto robione. Działają bardzo podstępnie najpierw podoba im się to, że jesteś dzikim drapierznym kotem, w trakcie bycia ze sobą robią z ciebie zwyczajnego oswojonego kotka pupilka (urzywając rurznych kobiecych sztóczek, keżdy kto był dłuższy czas z kobietą wie, że take sztuczki znają i zauroczony facet nie jest na nie odporny) po czym na koniec obcinają ci pazury i zęby by w ostateczności dokończyć dzieła zniszczenia i wyskoczyć z tekstem, że jesteś mało męski itd. Więc faceci nie dajcie sie nigdy zagłaskać i miejcie się na baczności.
Z tego całego demota zastanawia mnie jedno, dlaczego ta kobieta opiera nogi na palcach a nie całej stopie?
bo ma pewnie 15 lat i czeka na księcia z bajki... ale niestety - life is brutal.
autorka tego bloga mnie rozumie - sorki, ale mi się nie chce niańczyć tych mężczynz. Równouprawnienie nie polega na tym, aby zaburzyć rolę męską i rolę kobiecą - to dotyczy jedynie pracy i zarobków.
Facet musi być ładny i być męski - ups, tego w polsce nie znajdę - wyjeżdżam do USA:) (chciałoby się)
Ładny może być sobie chłopiec, mężczyzna raczej przystojny.
Coś takiego jak "rola męska" i "rola kobieca" to zwykły zabobon. Natura nie tworzy męskich mężczyzn i kobiecych kobiet, tylko tworzy baaaardzo różnych ludzi, którzy niekoniecznie pasują do takiego stereotypowego podziału.
bdehygdvey, co z tego, że nie ma polegać na zaburzaniu ról, jak właśnie to robi? Wraz ze zwiększającą się ilością wyzwolonych, samodzielnych i silnych kobiet zwiększa się ilość słabych mężczyzn. A skoro już jesteśmy złośliwi, to z całego serca życzę Ci, żebyś do tych Stanów wyjechała - mniejsza szansa, że się spotkamy.
Hmm... no jeśli ty musisz decydować za faceta to faktycznie on musi być pierdołą, ale jeśli on też musi decydować za ciebie (aby być męski) to ty chyba też rozum zgubiłaś.
Świetne to ! :)
Dziewczynko mów za siebie. Sorry ale taki sam obowiązek bycia "silną" ma kobieta jak i mężczyzna. Nie jest dobrze być pierdołowatym i tyle, bez względu na płeć. Jestem kobietą, mam u baku bardzo silnego mężczyznę ale w życiu nie chciałabym się na nim zupełnie oprzeć, jestem dorosła i podejmuje odpowiedzialne decyzje za siebie, ponosząc później ich konsekwencje i to samo powinien robić facet. W sprawach wspólnych, decydujemy wspólnie i wspólnie bierzemy odpowiedzialność za te decyzje.
I to jest kurna fakt. Macie odpowiedz na pytanie dlaczego koniety wola sku*wieli". Bo sku*wiel sobie poradzi. Widzieliscie kiedys takiego sku*wiela, ktoremu ktos cos wcisnal? Nie! bo sku*wiel sobie nie da w kasze dmuchac. Nie mowie zeby byc sku*wielem, bo to nie jest normalne. Ale kiedy kobieta musi wybrac miedzy mila pi*da a twardym sku*wielem, to wybiera squrwiela. Zlotym srodkiem jest pewnosc siebie, ktorej na swiecie brak
Tylko czemu kobiety mają jakiś taki chory zwyczaj robienia z facetów pipy na siłę? "rozsyp płatki róż na łóżku", "przywitaj się z moim pieseczkiem", "Chodź ze mną i moja mamusią na zakupy". Kur*wa, nie mam ochoty iść z TWOJA MAMUSIĄ na zakupy!!! Zrozumiałaś? A teraz na kolanka kochanie, lodzik sam sam się nie zrobi ;)
Sądziłem że kobiety chcą równouprawnienia? Ciekawy tekst. Raczej pokazuje kobietę jako nieudolne niedojrzałe dziecko które sobie w życiu rady nie da i potrzebuje faceta jako ojca i woła roboczego, który o wszystkim będzie myślał, wszystko robił, zarabiał na dom i rodzinę, podejmował sam wszystkie decyzje, a kobieta nie ma żadnych obowiązków. Jedynie w zamian za zapewnienie jej wszystkiego i stabilizacji finansowej wypnie się, uklęknie i rozłoży nogi. To trochę zalatuje sponsoringiem i pokazuje kobietę jako nieudolną, leniwą i rozkapryszoną z nadętym ego.
czego najbardziej boją się faceci: młodych, wykształconych i pięknych kobiet. Takie to nie mają szans... sa podejrzewane na kazdym kroku... za bardzo samodzielna, niezależna, mądra, pewnie z kazdym..., płacące za siebie w restauracji (najlepsze są wtedy miny samców)... no tak najlepsze sa ciche pasztety ze zwłami tłuszczu, bez własnego zdania, aby łatwiej było zafukać i "ułożyć"... dlatego Drogie Panie nie bierzmy sobie zbędnego mięśniatego, bezmózgowego, niewykształconego, zakompeksionego i niedorobionego balastu na kark... medycyna jest na tyle zaawansowana, że nie musimy ;-) żyjmy jak chcemy i realizujmy się w tym w 100%
Gimm-Base ?
a ja mysle ze Kobiet nikt nie zrozumie dopoki One same siebie nie zrozumieja. Jak facet chce cos zrobic za Kobiete to nie bo ona umie,ona sama chce,a pozniej sa za rownouprawnieniem... Sa mpoprostu rzeczy i zawody ktorych poprostu nie bedziecie w stanie wykonac... Pozdrawiam
Mężczyzna też go nie ma. Macie być PARTNERAMI. Wspierać się wzajemnie, bo w życiu są różne sytuacje i w różnych chwilach jedno będzie musiało być silniejsze, a decyzje macie podejmować wspólnie. Mężczyzna też ma prawo się załamać. Dorośnij chociaż trochę i nie powielaj stereotypów. Ten krzywdzi mężczyzn, bo wmawia im, że nie mają prawa do słabości i kobiety, bo sugeruje, że są słabe i wymagają ciągłej opieki.
Bardzo mądry komentarz. Pozdrawiam :)
Wyjątkowo obrzydliwy, szowinistyczny demot. Jasne... Ja nie mam obowiązku być silna - ty masz. Ja nie muszę dobrze zarabiać - ty musisz. Ja nie mam obowiązku być pracowita - ty masz. A tak w ogóle, to ja mam mieć same prawa i żadnych obowiązków, a ty - zupełnie odwrotnie.
Proponuję, żeby autorka tego demota poszukała sobie tatusia, a nie partnera, bo do związku zdecydowanie nie dorosła. Syndrom braku ojca widoczny jak na dłoni. Rozkapryszona mała dziewczynka.