A ja myślę że to dobra reklama schronisk. Ludzie pędzą za tym żeby kupować psy rasowe, najlepiej szczeniaki, nieraz i nie dwa z hodowli, która w ogóle nie powinna istnieć. Do tego nie starają się aby ograniczyć dziki rozród zwierząt, bo przecież kastracja czy sterylizacja kosztuje. A mało kto pomyśli że mógłby dać dom, zwierzakowi z schroniska, gdzie taki zwierzak wręcz pragnie żeby mieć dom i swojego człowieka. Raz w życiu wydawałam szczeniaczki, na szczęście tylko 2, jeden wiem że jest u dobrych ludzi, a co się stało z drugim do dzisiaj się zastanawiam, od tej pory sterylizuję swoje zwierzaki.
Ja wydałem 6. Wszystkie dobrym, sprawdzonym ludziom. Niestety jednemu się nie udało. W nowym miejscu spanikował i zwiał gdzie pieprz rośnie. Szukałem go potem przez ponad rok. Bez najmniejszego skutku.
Przez ponad rok? Wow, jestem pod wrażeniem, ja sobie bym dał spokój po max dwu dniach. Niestety nie mogę sobie pozwolić na porzucenie pracy na rok żeby uganiać się za psem.
@ka.Jezeli kazdy bedzie wybieral adopcje ze schronisk zamiast od prywatnych wlascicieli,to wlasciciele psow beda zmuszenie je porzucac,topic itp,wlasnie po to chca sprzedac rasowe psy zeby miec kase i dom dla mlodego szczeniaka.
nikt nikogo do topienia i porzucania psów nie zmusza- jeżeli to ktoś robi, jest debilem dla którego liczy się wygoda i kasa. Nie ma co zrobić to niech da do schroniska albo odda za darmo, przecież dobro stworzenia powinno być najważniejsze...
@Azon: a kto powiedział, że rzuciłem na ten czas pracę? Pracowałem, a jakże. Wykorzystywałem urlop, weekendy, wieczory, kontakty ze znajomymi, ogłoszenia w prasie i internecie. Dałem sobie spokój po tym czasie, bo zwyczajnie stwierdziłem, że nie ma już szans na sukces.
A dlaczego tak długo "wytrzymałem"? Bo co jakiś czas ktoś informował, że widział, że zna, że słyszał. Jeździłem sam lub posyłałem znajomych którzy mieszkali najbliżej. To był też dobry test przyjaźni. Po dwóch miesiącach od momentu w którym poprosiłem dobrego kolegę o wywieszenie ogłoszenia na jego osiedlu (nie jest to wielki wysiłek), zauważyłem przygotowane przeze mnie plakaty u niego na biurku. Niby nic, ale od tamtego czasu już wiedziałem na kogo można liczyć, a na kogo nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2013 o 12:22
Ja mimo wszystko jak kiedyś będę kupował sobie jakieś zwierzę (psa albo kota) to tylko młodego i z rodowodem, a nie jakiegoś zapchlonego kundla ze schroniska, który będzie mnie potem gryzł bo poprzedni właściciel spuszczał mu wpierdziel. Tak samo dziecko wolałbym swoje, a nie adoptowane.
Pies moze miec rok to bd ciebie gryzl ,a dziecko bd myslec ze jestes jego rodzicem i za grosz szacunku nie masz do ludzi(dzieci )które choćby straciły rodziców życze ci tego;[
lostek815 po Twoim kretyńskim komentarzu stwierdzam, że zasługujesz na to aby cię wszyscy gryźli :D. Ja mam psa ze schroniska nad którym poprzedni właściciele się znęcali, początkowo faktycznie była (bo to suczka) zastraszona (ale nie agresywna) i wszystkiego się bała ale wystarczyło trochę czasu aby zaczęła czuć się pewnie okazała się bardzo fajnym psiakiem, lepszym niż te rodowodowe tępaki (nie wiem czy wiesz ale mieszance są inteligentniejsze i wierniejsze od tej "psiej elity" z rodowodem).
@Adrian1234 Dlaczego uważasz, że jak pies z rodowodem to od razu tępy? Jeżeli pies ma rodowód, jest rasowy to mniej więcej wiesz, czego możesz się po nim spodziewać. Każda rasa ma swoją specyfikę i przy dobrym wychowaniu to w 95% się sprawdza. Na przykład goldeny retrivery są rodzinne, bolder colie są inteligentne, a rottweilery są dobrymi psami obronnymi. Kundel jest genetyczną niespodzianką, nie można się niczego spodziewać, bo mógł po swoich przodkach odziedziczyć inteligencję, ale mógł odziedziczyć też głupotę albo skłonność do agresji. Sam masz kundla to chwalisz swoje piórka.Wkurzają mnie ludzie, którzy celowo rozmnażają kundle, a potem są zdziwieni, że tyle tego w schroniskach i wszyscy inni źli, bo nie chcą wziąć od nich psa, a sami mnożą bezmyślnie i nie widzą problemu.
@Adrian1234, czyli pies z rodowodem nie zasługuje na to, żeby mieć kochającego właściciela? Jeśli takie masz zdanie to Twój komentarz jest tutaj kretyński, a nie mój. @Vaxxeroin, wtf? :D Najpierw to się naucz pisać po polsku, to tak po pierwsze. A po drugie to niby gdzie pokazałem brak szacunku do sierot? Chyba każdy normalny człowiek chce mieć własne dziecko - adopcja to ostateczność na którą niektórzy się decydują kiedy sami nie mogą mieć dzieci bo któryś z partnerów jest na przykład bezpłodny.
Tak tylko pozniej ktos nieogarniety bierze agresywnego psa ze schroniska, a niestety tam pracujacy ludzie o kazdym beda mowic w superlatywach samych, bo na nowe psy trzeba miec miejsce, a pozniej z nim sobie nie radzi. Starego psa tak latwo nie nauczysz nowych sztuczek co innego ze szczeniakiem, dlatego tez adopcja psa nie jest dla kazdego moim zdaniem.
Najlepiej by było jakby ludzie w ogóle przestali kupować psy czy też brać je ze schroniska. Dodatkowo wyłapać te szwendające się i wszystkie uśpić. Wtedy nie było by żadnego problemu z nimi. Serio, pies domowy nie jest do niczego w dzisiejszych czasach potrzebny.
Ja akurat w pewnym sensie musze sie zgodzic z przedmowca. NIestety ludzie nie zawsze traktuja psa jak przyjaciela, a czesciej jako zabawke. Przede wszystkim psa NIE WOLNO zostawiac na 9 h samego w domu. Niektorzy kupuja sobie psy Huskeye i pozniej zamykaja je na czas gdy sa w pracy w 30stopniowym zarze w mieszkaniu. To ma byc wolnosc? Pies jezeli juz to powinien byc trzymany na dworze, gdzie mu najblizej do swojego prawdziwego srodowiska, gdzie nawet jak zostanie sam to moze sobie swobodnie chodzic, bawic sie, a nie siedziec zamkniety i to najczesciej w jednym pokoju bo tylko kapcie gryzie. Zadnych psow w domu. Proponuje kazdemu zeby sam zamknal sie w pokoju na 9h czy nawet wiecej godzin bez mozliwosci skorzystania z toalety. Powodzenia.
Jesteś hipokrytą skro mając takie poglądy sam się jeszcze nie zabiłeś - vanitas vanitatum et omnia vanitasi, prawda?. Dla mnie jedyną istotną rzeczą jest ludzie życie... no dobra... moje życie - ale w dłuższej perspektywie zależy mi też na przetrwaniu ludzkości jako gatunku. Z tego też powodu pragnę aby nasza planeta postała w dobrej formie tak długo jak będzie to możliwe. Trzeba więc zachować równowagę gatunkową i nie otrzymywać przy życiu tych gatunków które nie dostosowały się - na dłuższa metę jest to szkodliwe. Psy są potomkami wilków, które ludzie udomowili aby pomagały im w polowanie oraz chroniły ich chat i ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Za ta pracę dostawały opiekę oraz jedzenie. Dużo czasu minęło i psy domowe stały się pasożytami żerującymi na ludziach, a jeżeli patrzymy od strony humanistycznej (a nie lobie tego robić, bo ja jednak wolę szkiełko i oko) to dla wielu są ona marnym zastępstwem chęci emocjonalnego kontaktu z drugim człowiekiem, co jest cholernie szkodliwe z punktu psychologii.
@Nina Michel: Masakra, weź się ogarnij kobieto. Już od jakiegoś czasu zauważam twoje nędzne wypociny, jaką Ty desperatką musisz być? Jeśli myślisz, że każdy facet jest świnią bez uczuć to chyba Cię skrzywdzili i jak reagujesz na nędzne dowcipy facetów to pokazujesz jak mały rozumem masz walcząc o coś czego nie ma. Na świecie jest tyle różnych ludzi z różnymi poglądami, każdy się dopasuje i związek to kwestia gustu i dogadania. Niektóre kobiety lubią usługiwać swoim facetom, sprawia im satysfakcje, gdy widzą swojego mężczyznę zadowolonego z domowego obiadu po powrocie z pracy, inne zaś wolą równowagę w związku. Więc zamiast się użalać nad losem kobiet i ich sytuacją to znajdź sobie faceta który Ci odpowiada, bo prawa mamy równe i są za równo faceci którzy patrzą na kobiety jak na robaki, ale i są tacy co potrafią się na ich rzecz poświęcać i harować od rana do nocy, by zapewnić byt swojej kobiecie. Za równo są i kobiety takie jak ty, które krytykują i poniżają facetów na każdym kroku ale są i takie co już wcześniej wspomniałam, które kochają swoich mężczyzn i chcą dla nich jak najlepiej.
Powiedzcie: co jest złego w używanych zabawkach?
Ja miałem swoje lego przez lata oraz stare zestawy swojego brata. Dobrze się nim bawiłem oraz nigdy nie wyrzuciłem.
Było kilka razy co najmniej - podnóżku admina/modera !!!
Z cyklu mądrości gimbazy: Komputer nie musi być nowy - ważne żeby miał monitor !
A ja myślę że to dobra reklama schronisk. Ludzie pędzą za tym żeby kupować psy rasowe, najlepiej szczeniaki, nieraz i nie dwa z hodowli, która w ogóle nie powinna istnieć. Do tego nie starają się aby ograniczyć dziki rozród zwierząt, bo przecież kastracja czy sterylizacja kosztuje. A mało kto pomyśli że mógłby dać dom, zwierzakowi z schroniska, gdzie taki zwierzak wręcz pragnie żeby mieć dom i swojego człowieka. Raz w życiu wydawałam szczeniaczki, na szczęście tylko 2, jeden wiem że jest u dobrych ludzi, a co się stało z drugim do dzisiaj się zastanawiam, od tej pory sterylizuję swoje zwierzaki.
Ja wydałem 6. Wszystkie dobrym, sprawdzonym ludziom. Niestety jednemu się nie udało. W nowym miejscu spanikował i zwiał gdzie pieprz rośnie. Szukałem go potem przez ponad rok. Bez najmniejszego skutku.
Przez ponad rok? Wow, jestem pod wrażeniem, ja sobie bym dał spokój po max dwu dniach. Niestety nie mogę sobie pozwolić na porzucenie pracy na rok żeby uganiać się za psem.
Taaa. i tak rasowe psy są lepsze.
@ka.Jezeli kazdy bedzie wybieral adopcje ze schronisk zamiast od prywatnych wlascicieli,to wlasciciele psow beda zmuszenie je porzucac,topic itp,wlasnie po to chca sprzedac rasowe psy zeby miec kase i dom dla mlodego szczeniaka.
nikt nikogo do topienia i porzucania psów nie zmusza- jeżeli to ktoś robi, jest debilem dla którego liczy się wygoda i kasa. Nie ma co zrobić to niech da do schroniska albo odda za darmo, przecież dobro stworzenia powinno być najważniejsze...
@Azon: a kto powiedział, że rzuciłem na ten czas pracę? Pracowałem, a jakże. Wykorzystywałem urlop, weekendy, wieczory, kontakty ze znajomymi, ogłoszenia w prasie i internecie. Dałem sobie spokój po tym czasie, bo zwyczajnie stwierdziłem, że nie ma już szans na sukces.
A dlaczego tak długo "wytrzymałem"? Bo co jakiś czas ktoś informował, że widział, że zna, że słyszał. Jeździłem sam lub posyłałem znajomych którzy mieszkali najbliżej. To był też dobry test przyjaźni. Po dwóch miesiącach od momentu w którym poprosiłem dobrego kolegę o wywieszenie ogłoszenia na jego osiedlu (nie jest to wielki wysiłek), zauważyłem przygotowane przeze mnie plakaty u niego na biurku. Niby nic, ale od tamtego czasu już wiedziałem na kogo można liczyć, a na kogo nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2013 o 12:22
Ja mimo wszystko jak kiedyś będę kupował sobie jakieś zwierzę (psa albo kota) to tylko młodego i z rodowodem, a nie jakiegoś zapchlonego kundla ze schroniska, który będzie mnie potem gryzł bo poprzedni właściciel spuszczał mu wpierdziel. Tak samo dziecko wolałbym swoje, a nie adoptowane.
Pies moze miec rok to bd ciebie gryzl ,a dziecko bd myslec ze jestes jego rodzicem i za grosz szacunku nie masz do ludzi(dzieci )które choćby straciły rodziców życze ci tego;[
lostek815 po Twoim kretyńskim komentarzu stwierdzam, że zasługujesz na to aby cię wszyscy gryźli :D. Ja mam psa ze schroniska nad którym poprzedni właściciele się znęcali, początkowo faktycznie była (bo to suczka) zastraszona (ale nie agresywna) i wszystkiego się bała ale wystarczyło trochę czasu aby zaczęła czuć się pewnie okazała się bardzo fajnym psiakiem, lepszym niż te rodowodowe tępaki (nie wiem czy wiesz ale mieszance są inteligentniejsze i wierniejsze od tej "psiej elity" z rodowodem).
@Adrian1234 Dlaczego uważasz, że jak pies z rodowodem to od razu tępy? Jeżeli pies ma rodowód, jest rasowy to mniej więcej wiesz, czego możesz się po nim spodziewać. Każda rasa ma swoją specyfikę i przy dobrym wychowaniu to w 95% się sprawdza. Na przykład goldeny retrivery są rodzinne, bolder colie są inteligentne, a rottweilery są dobrymi psami obronnymi. Kundel jest genetyczną niespodzianką, nie można się niczego spodziewać, bo mógł po swoich przodkach odziedziczyć inteligencję, ale mógł odziedziczyć też głupotę albo skłonność do agresji. Sam masz kundla to chwalisz swoje piórka.Wkurzają mnie ludzie, którzy celowo rozmnażają kundle, a potem są zdziwieni, że tyle tego w schroniskach i wszyscy inni źli, bo nie chcą wziąć od nich psa, a sami mnożą bezmyślnie i nie widzą problemu.
@Adrian1234, czyli pies z rodowodem nie zasługuje na to, żeby mieć kochającego właściciela? Jeśli takie masz zdanie to Twój komentarz jest tutaj kretyński, a nie mój. @Vaxxeroin, wtf? :D Najpierw to się naucz pisać po polsku, to tak po pierwsze. A po drugie to niby gdzie pokazałem brak szacunku do sierot? Chyba każdy normalny człowiek chce mieć własne dziecko - adopcja to ostateczność na którą niektórzy się decydują kiedy sami nie mogą mieć dzieci bo któryś z partnerów jest na przykład bezpłodny.
Będzie dzisiaj lało?
Kot tak samo, brzydzę się ludźmi, którzy je katują
A zabawka musi być nowa?
Tak tylko pozniej ktos nieogarniety bierze agresywnego psa ze schroniska, a niestety tam pracujacy ludzie o kazdym beda mowic w superlatywach samych, bo na nowe psy trzeba miec miejsce, a pozniej z nim sobie nie radzi. Starego psa tak latwo nie nauczysz nowych sztuczek co innego ze szczeniakiem, dlatego tez adopcja psa nie jest dla kazdego moim zdaniem.
Najlepiej by było jakby ludzie w ogóle przestali kupować psy czy też brać je ze schroniska. Dodatkowo wyłapać te szwendające się i wszystkie uśpić. Wtedy nie było by żadnego problemu z nimi. Serio, pies domowy nie jest do niczego w dzisiejszych czasach potrzebny.
Azon a jeszcze lepiej jakby ciebie złapali i uśpili bo też nie jesteś do niczego potrzebny... po co piszesz takie beznadziejnie idiotyczne pierdoły?
Ja akurat w pewnym sensie musze sie zgodzic z przedmowca. NIestety ludzie nie zawsze traktuja psa jak przyjaciela, a czesciej jako zabawke. Przede wszystkim psa NIE WOLNO zostawiac na 9 h samego w domu. Niektorzy kupuja sobie psy Huskeye i pozniej zamykaja je na czas gdy sa w pracy w 30stopniowym zarze w mieszkaniu. To ma byc wolnosc? Pies jezeli juz to powinien byc trzymany na dworze, gdzie mu najblizej do swojego prawdziwego srodowiska, gdzie nawet jak zostanie sam to moze sobie swobodnie chodzic, bawic sie, a nie siedziec zamkniety i to najczesciej w jednym pokoju bo tylko kapcie gryzie. Zadnych psow w domu. Proponuje kazdemu zeby sam zamknal sie w pokoju na 9h czy nawet wiecej godzin bez mozliwosci skorzystania z toalety. Powodzenia.
Jesteś hipokrytą skro mając takie poglądy sam się jeszcze nie zabiłeś - vanitas vanitatum et omnia vanitasi, prawda?. Dla mnie jedyną istotną rzeczą jest ludzie życie... no dobra... moje życie - ale w dłuższej perspektywie zależy mi też na przetrwaniu ludzkości jako gatunku. Z tego też powodu pragnę aby nasza planeta postała w dobrej formie tak długo jak będzie to możliwe. Trzeba więc zachować równowagę gatunkową i nie otrzymywać przy życiu tych gatunków które nie dostosowały się - na dłuższa metę jest to szkodliwe. Psy są potomkami wilków, które ludzie udomowili aby pomagały im w polowanie oraz chroniły ich chat i ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Za ta pracę dostawały opiekę oraz jedzenie. Dużo czasu minęło i psy domowe stały się pasożytami żerującymi na ludziach, a jeżeli patrzymy od strony humanistycznej (a nie lobie tego robić, bo ja jednak wolę szkiełko i oko) to dla wielu są ona marnym zastępstwem chęci emocjonalnego kontaktu z drugim człowiekiem, co jest cholernie szkodliwe z punktu psychologii.
Najwyraźniej dla niektórych musi być.
@Nina Michel: Masakra, weź się ogarnij kobieto. Już od jakiegoś czasu zauważam twoje nędzne wypociny, jaką Ty desperatką musisz być? Jeśli myślisz, że każdy facet jest świnią bez uczuć to chyba Cię skrzywdzili i jak reagujesz na nędzne dowcipy facetów to pokazujesz jak mały rozumem masz walcząc o coś czego nie ma. Na świecie jest tyle różnych ludzi z różnymi poglądami, każdy się dopasuje i związek to kwestia gustu i dogadania. Niektóre kobiety lubią usługiwać swoim facetom, sprawia im satysfakcje, gdy widzą swojego mężczyznę zadowolonego z domowego obiadu po powrocie z pracy, inne zaś wolą równowagę w związku. Więc zamiast się użalać nad losem kobiet i ich sytuacją to znajdź sobie faceta który Ci odpowiada, bo prawa mamy równe i są za równo faceci którzy patrzą na kobiety jak na robaki, ale i są tacy co potrafią się na ich rzecz poświęcać i harować od rana do nocy, by zapewnić byt swojej kobiecie. Za równo są i kobiety takie jak ty, które krytykują i poniżają facetów na każdym kroku ale są i takie co już wcześniej wspomniałam, które kochają swoich mężczyzn i chcą dla nich jak najlepiej.
Powiedzcie: co jest złego w używanych zabawkach?
Ja miałem swoje lego przez lata oraz stare zestawy swojego brata. Dobrze się nim bawiłem oraz nigdy nie wyrzuciłem.