Bo w tym kraju jakoś nie potrafią zrozumieć, że w czasie kryzysu trzeba pobudzić gospodarkę, a nie wyżymać z niej więcej pieniędzy (w postaci podatków). Podnoszenie kosztów zatrudnienia powoduje większe bezrobocie lub wzrost szarej strefy, zaś jeżeli ktoś jakimś cudem zatrzyma swój stołek, to dostaje mniejszą pensję, co w połączeniu z inflacją skutkuje w znacznym spadku wymiany handlowej. Mniej się kupuje, to i mniej się sprzedaje, a jak mniej sprzedaje, to i mniej produkuje, co pociąga za sobą niekiedy redukcję etatów. Rządowi wydaje się, że obrali bezpieczną drogę ale to tylko pozory, bo tak na prawdę duszenie polskiej gospodarki z momencie gdzie zaczynamy się liczyć na światowym rynku spowoduje tylko, że szybciej zostaniemy wyparci z rynku przez kraje, które będą produkować taniej, więcej i w konkurencyjnej jakości. A tymczasem Unia uzna, że czas abyśmy przeszli na płatnika brutto i wtedy nawet euro-entuzjastom zblednie mina, bo okaże się, że korzyści z dopłat unijnych nie będą przewyższać kosztów produkcji. Utoniemy w podatkach, bo gospodarka nie będzie wystarczająco rozwinięta na czas. Do tego paradoksalnie zadłużenie państwa i dług publiczny nadal będzie rosnąc i nie spadnie ani na chwilę.
Spokojnie uspokój się nie tylko to widzisz właściwie to ponad połowa polaków wie o tym tylko my jesteśmy leniwi i nic z tym nie zrobimy więc napij się herbaty przyjacielu i tymczasowo żyj z tą świadomością że gnamy do utraty państwa lub zrób coś oprócz komentowania i narzekania nie wiem zbierz ludzi i sprzeciwcie się to taka mało moja rada :)
Brawo Polacy. Jesteście demokratycznym państwem. Wybraliście sobie człowieka który was okrada kolejnymi podatkami. Nie podoba się Wam to - zmienicie rząd. Macie do tego prawo (wręcz obowiązek). Jak nie to, nie piszcie takich demotów - godzicie się na to. Zapomnieliście że PRL już się skończył i możemy decydować. To my rządzimy.
Drogi ministrze Jacku. Nałóż od razu 100% podatku dla każdego i odbieraj wszystko, co ludzie zarobią. Zdelegalizuj pieniądze i wszystkie zabierz dla siebie i swoich kolegów. Zobaczymy ilu ludzi będzie pracować i na co Ci się przydadzą te bezwartościowe banknoty, za które nic i tak nie kupisz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2013 o 12:13
Wydatki na wszystko są cięte, ulgi odbierane, a podatki zwiększane. Nie dotyczy to tylko Kościoła w Polsce, który jest największym beneficjentem przemian po 89 roku w Polsce i czerpie z budżetu pełnymi garściami, nawet w dobie kryzysu
Prawda! Państwo utrzymuje kapelanów, katechetów, dwa uniwerki katolickie, a do tego komisja majątkowa, która już od dobrych paru lat rozdaje bardzo cenne i strategicznie ważne (z ekonomicznego punktu widzenia) działki i nieruchomości. Jakoś nie przypominam sobie, żeby przed wojną było aż tyle kościołów. Chyba powinni rozwiązać tę komisję, które nota bene działa wbrew Konstytucji !!!
Od zawsze byłem pewny, że urzędnicy prędzej czy później będą mi coś kazać, albo czegoś zakazywać, albo coś opodatkowywać. Więc i podatek od marzeń czy oddychania już mnie nie zdziwi :P
jak widze goscia twarz to mam ochotu zbombardowac mu ja piesciami pozniej bym butem go dziabnal po niej tej jego twarzy i niech wie ze bije go padatnik!!!
Rostowski opodatkujesz każdego, a i tak mamy deficyt na 50 mld.
Nie każdego i nie wszystko, zamachu stanu nie można opodatkować :D
Bo w tym kraju jakoś nie potrafią zrozumieć, że w czasie kryzysu trzeba pobudzić gospodarkę, a nie wyżymać z niej więcej pieniędzy (w postaci podatków). Podnoszenie kosztów zatrudnienia powoduje większe bezrobocie lub wzrost szarej strefy, zaś jeżeli ktoś jakimś cudem zatrzyma swój stołek, to dostaje mniejszą pensję, co w połączeniu z inflacją skutkuje w znacznym spadku wymiany handlowej. Mniej się kupuje, to i mniej się sprzedaje, a jak mniej sprzedaje, to i mniej produkuje, co pociąga za sobą niekiedy redukcję etatów. Rządowi wydaje się, że obrali bezpieczną drogę ale to tylko pozory, bo tak na prawdę duszenie polskiej gospodarki z momencie gdzie zaczynamy się liczyć na światowym rynku spowoduje tylko, że szybciej zostaniemy wyparci z rynku przez kraje, które będą produkować taniej, więcej i w konkurencyjnej jakości. A tymczasem Unia uzna, że czas abyśmy przeszli na płatnika brutto i wtedy nawet euro-entuzjastom zblednie mina, bo okaże się, że korzyści z dopłat unijnych nie będą przewyższać kosztów produkcji. Utoniemy w podatkach, bo gospodarka nie będzie wystarczająco rozwinięta na czas. Do tego paradoksalnie zadłużenie państwa i dług publiczny nadal będzie rosnąc i nie spadnie ani na chwilę.
nerwowy zdziwisz sie jeszcze xD
przestańcie robić takie demoty z tym żydem, na democie tylko on w łagrze powinien być.
I co z Tego jak i tak jak przyjdzie co do czego to większość zagłosuje na PO, bo coś obieca, a durni Polacy znowu we wszystko uwierzą.
Bo nikt nie widzi,że PO zrujnowało ten kraj i jak jeszcze porządzą chwilę to już nie zostanie nic z tego kraju.
Spokojnie uspokój się nie tylko to widzisz właściwie to ponad połowa polaków wie o tym tylko my jesteśmy leniwi i nic z tym nie zrobimy więc napij się herbaty przyjacielu i tymczasowo żyj z tą świadomością że gnamy do utraty państwa lub zrób coś oprócz komentowania i narzekania nie wiem zbierz ludzi i sprzeciwcie się to taka mało moja rada :)
Brawo Polacy. Jesteście demokratycznym państwem. Wybraliście sobie człowieka który was okrada kolejnymi podatkami. Nie podoba się Wam to - zmienicie rząd. Macie do tego prawo (wręcz obowiązek). Jak nie to, nie piszcie takich demotów - godzicie się na to. Zapomnieliście że PRL już się skończył i możemy decydować. To my rządzimy.
Polska to my, a nie Donald i jego psy!!! Kiedyś przyjdzie taki czas że zamiast liści na drzewach będą wisieć żydokomuniości
I cykliści.
Demoty tego typu są już naprawdę nudne.
Drogi ministrze Jacku. Nałóż od razu 100% podatku dla każdego i odbieraj wszystko, co ludzie zarobią. Zdelegalizuj pieniądze i wszystkie zabierz dla siebie i swoich kolegów. Zobaczymy ilu ludzi będzie pracować i na co Ci się przydadzą te bezwartościowe banknoty, za które nic i tak nie kupisz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2013 o 12:13
Wydatki na wszystko są cięte, ulgi odbierane, a podatki zwiększane. Nie dotyczy to tylko Kościoła w Polsce, który jest największym beneficjentem przemian po 89 roku w Polsce i czerpie z budżetu pełnymi garściami, nawet w dobie kryzysu
Prawda! Państwo utrzymuje kapelanów, katechetów, dwa uniwerki katolickie, a do tego komisja majątkowa, która już od dobrych paru lat rozdaje bardzo cenne i strategicznie ważne (z ekonomicznego punktu widzenia) działki i nieruchomości. Jakoś nie przypominam sobie, żeby przed wojną było aż tyle kościołów. Chyba powinni rozwiązać tę komisję, które nota bene działa wbrew Konstytucji !!!
Od zawsze byłem pewny, że urzędnicy prędzej czy później będą mi coś kazać, albo czegoś zakazywać, albo coś opodatkowywać. Więc i podatek od marzeń czy oddychania już mnie nie zdziwi :P
Podatki w Polsce są jednymi z najniższych w Europie. Przestańcie w końcu szukać źródła waszej nieudolności w rządzących.
Tyle że w innych państwach się na coś przekładają. A u nas i tak jak chcemy mieć cokolwiek porządnego, to musimy zapłacić sami.
i zarobki również droga lessi
jak widze goscia twarz to mam ochotu zbombardowac mu ja piesciami pozniej bym butem go dziabnal po niej tej jego twarzy i niech wie ze bije go padatnik!!!