Powiem tak: od prawie roku pracuje w UK w tego typu sklepie. To co sie tam dzieje jest nie do pomyslenia np. w polsce. Anglicy nie powiem maja klase, zreszta jak wiekszosc europejczykow...ale cala reszta? to straszni balaganiarze! wszystko rozrzucaja, w dodatku zero kultury, poszanowania, jakiejkolwiek oglady! zastanowmy sie czasem nad soba i szanujmy prace innych- wbrew pozorom to wcale nie jest latwa i przyjemna praca- chociazby skladanie ubran na stolach. Dostaje na to wyznaczony czas a z reguly i tak wszyscy maja to gdzies, klienci rozwalaja, przekopuja stoly bo TO JEST MOJA PRACA nastepnie je zlozyc i pozniej JA musze sie tlumaczyc dlaczego ten stol nie jest skonczony w czasie! ja wiem ze jestem TYLKO pracownikiem ale tez mam jakies swoje prawa jako czlowiek, gdy ide z 20 kilowym kartonem i prosze o zrobienie mi miejsca/przejscia o jeden malenki kroczek ale wielka DAMESA sie nie posunie bo przeciez ona jest wielka klientka i madam. myslmy czasem o sobie nawzajem i nie utrudniajmy sobie zycia...
no właśnie, to twoja praca, więc rób to. właściciel wie jaki burdel zostawiają i płaci ci za sprzątanie go, więc nie wydziwiaj. co to kurde za czasy? każdy by chciał mieć w pracy spokój, przyjemnie, drinki z parasolką i żeby nikt nie przeszkadzał.
RyanStiles, "ide z 20 kilogramowym kartonem" dosadnie określa kim jest kamila1980. Koło i wózek ludzkość wynalazła tysiące lat temu. Można rozpakować karton ale najlepiej by to klienci za nią pracowali a ona poszłaby na kawę do koleżanki. Zdjęcie pokazuje ze obsługa jest leniwa albo jest ich za mało
RyanStiles wyobraź sobie, że ja w sklepie wszystko odkładam na półkę. nie chodzi o to, żeby dostarczać komuś niepotrzebnej pracy, ale po coś ta dziewczyna tam jest, prawda? jeśli klienci nie odstawią pudełek, no to kurde, ona ma odstawić, to jest jej praca. nie jest tutaj od oceniania klientów, a od sprzątania, bo za to jej płacą. w szkole miałam taką sprzątaczkę, która terroryzowała dzieci i kazała im sprzątać jakieś papierki, które nie należały do nich albo przecierać podłogę. no sorry, ale to jej praca tak samo jak i Kamili praca polega na złożeniu tych kilku pudełek.
To nie tylko kobiety. ;) Polecam sprawdzić jaki jest burdel po jakichkolwiek wyprzedażach np. w USA. Polecam też popatrzeć jak otwierają drzwi i cały ten tłum wpełza do środka... masakra
Parę razy widziałam półki na wyprzedaży - jakby ktoś bydło do stodoły wpuścił... Najgorzej jeśli normalny człowiek chce coś w takim chlewie znaleźć. Często kończy się tym, że po prostu sama zaczynam sprzątać żeby mieć jakiekolwiek szanse na rozeznanie. Trochę ogłady, ludzie... Czy odłożenie czegoś na miejsce po rezygnacji z zakupu to taki straszny wysiłek, że trzeba cisnąć na podłogę?
wyprzedaz w River Island :)
Powiem tak: od prawie roku pracuje w UK w tego typu sklepie. To co sie tam dzieje jest nie do pomyslenia np. w polsce. Anglicy nie powiem maja klase, zreszta jak wiekszosc europejczykow...ale cala reszta? to straszni balaganiarze! wszystko rozrzucaja, w dodatku zero kultury, poszanowania, jakiejkolwiek oglady! zastanowmy sie czasem nad soba i szanujmy prace innych- wbrew pozorom to wcale nie jest latwa i przyjemna praca- chociazby skladanie ubran na stolach. Dostaje na to wyznaczony czas a z reguly i tak wszyscy maja to gdzies, klienci rozwalaja, przekopuja stoly bo TO JEST MOJA PRACA nastepnie je zlozyc i pozniej JA musze sie tlumaczyc dlaczego ten stol nie jest skonczony w czasie! ja wiem ze jestem TYLKO pracownikiem ale tez mam jakies swoje prawa jako czlowiek, gdy ide z 20 kilowym kartonem i prosze o zrobienie mi miejsca/przejscia o jeden malenki kroczek ale wielka DAMESA sie nie posunie bo przeciez ona jest wielka klientka i madam. myslmy czasem o sobie nawzajem i nie utrudniajmy sobie zycia...
no właśnie, to twoja praca, więc rób to. właściciel wie jaki burdel zostawiają i płaci ci za sprzątanie go, więc nie wydziwiaj. co to kurde za czasy? każdy by chciał mieć w pracy spokój, przyjemnie, drinki z parasolką i żeby nikt nie przeszkadzał.
RyanStiles, "ide z 20 kilogramowym kartonem" dosadnie określa kim jest kamila1980. Koło i wózek ludzkość wynalazła tysiące lat temu. Można rozpakować karton ale najlepiej by to klienci za nią pracowali a ona poszłaby na kawę do koleżanki. Zdjęcie pokazuje ze obsługa jest leniwa albo jest ich za mało
RyanStiles wyobraź sobie, że ja w sklepie wszystko odkładam na półkę. nie chodzi o to, żeby dostarczać komuś niepotrzebnej pracy, ale po coś ta dziewczyna tam jest, prawda? jeśli klienci nie odstawią pudełek, no to kurde, ona ma odstawić, to jest jej praca. nie jest tutaj od oceniania klientów, a od sprzątania, bo za to jej płacą. w szkole miałam taką sprzątaczkę, która terroryzowała dzieci i kazała im sprzątać jakieś papierki, które nie należały do nich albo przecierać podłogę. no sorry, ale to jej praca tak samo jak i Kamili praca polega na złożeniu tych kilku pudełek.
To nie tylko kobiety. ;) Polecam sprawdzić jaki jest burdel po jakichkolwiek wyprzedażach np. w USA. Polecam też popatrzeć jak otwierają drzwi i cały ten tłum wpełza do środka... masakra
river island czy tk maxxx w uk? ;)
Parę razy widziałam półki na wyprzedaży - jakby ktoś bydło do stodoły wpuścił... Najgorzej jeśli normalny człowiek chce coś w takim chlewie znaleźć. Często kończy się tym, że po prostu sama zaczynam sprzątać żeby mieć jakiekolwiek szanse na rozeznanie. Trochę ogłady, ludzie... Czy odłożenie czegoś na miejsce po rezygnacji z zakupu to taki straszny wysiłek, że trzeba cisnąć na podłogę?