Spójrz na daty, dopiero potem komentuj...Nie kolor skóry tylko opalenizna. Swoją drogą brawa dla dziewczyny...widzicie grubaski? Da się...nie trzeba zwalać winy na geny albo wmawiać sobie że tłuste jest piękne. Tu jest przykład krągłości...jak widzicie kilogramy rzadko idą w tyłek czy piersi. Najczęściej rośnie od tego tylko brzuch. I tak zostanę zminusowany przez fanów grubych kobiet oraz grubaski, którym nie chcę się ruszyć z fotela :D Pozdrawiam.
jestem chuda a jednak dostałeś ode mnie minusa, niespodzianka. nie dla każdego szczupła sylwetka jest priorytetem. może ktoś zamiast wyrzeczeń i ćwiczeń do utraty tchu woli czerpać przyjemność z jedzenia. a może ktoś ma na tyle słabą psychikę, że się poddaje i nie umie się zmotywować, nie ma siły. albo ktoś prowadzi taki tryb życia, że nie ma czasu na ćwiczenia itp. pomijając już fakt, że geny i choroby odgrywają tu znaczącą rolę. osoby z takimi predyspozycjami mają ogromne trudności ze schudnięciem i to nie ze swojej winy. większość grubych osób ma to w genach. ja nawet gdybym chciała nigdy nie będę gruba
Czasami mam wrażenie że ludzie zbyt przesadzają z wyglądem. Oczywiście dobra sylwetka jest zawsze wskazana,ale czemu ludzie nie poświęcają inteligencji,mądrości tyle czasu co ciału?
Inteligencja jest passe. Spójrz kto jest bogaty i ma dostatnie, wygodne życie. Gwiazdunie bez mózgu, sportowcy symulujący kontuzje na boisku (tak tak, piłkarzyki, o was mówię), aktorzyny które jedyne co potrafią, to tyłek pokazać. A pan profesur z uczelni? No nie ma najgorzej, ale do gwiazduni nawet nie ma co startować.
Przekaz dla młodego pokolenia jest jasny - chcesz "coś" osiągnąć, inwestuj w wygląd. A potem mamy fahofcuf, którym strach papierek od cukierka powierzyć, bo jeszcze zepsują. A co dopiero poważny projekt.
a nie da sie niby tego pogodzić? taki efekt to ćwiczenia 4 razy w tyg po 40 min i dieta. A resztę czasu można spokojnie poświęcać czemu innemu a kto co wybierze to jego sprawa. Ja studiuje ,pracuję i ćwiczę. Zawsze można zrezygnowac np z imprez nie z rozwoju intelektualnego
A co to za roznica jak Sie wyglada wazne co Sie w zyciu osiagnelo mozna byc pieknym a glupim jak but z lewej nogi. Moja wykladowczyni doktorantów organicznej chemi nie jest za piękna ale ma na koncie dziesiątki wydanych książek i publikacjii. Ludzi brak inteligencji oraz osiagow życiowych proboja wyglądać świetnie bo niczym innym nie zablysna.
droga Kasiu, przecież to głupi ludzie rządzą, a ona i tak chciałby być piękną i adorowaną by mieć upojne noce i dnie. Niedługo sama się o tym przekonasz.
@~Johnny12345678, nie bądź taki hop do przodu. Nie musisz ludzi wyzywać od grubasów, wyobraź sobie, że oni wiedzą o tym, że wcale chudzi nie są...Ja biegam od 3 miesięcy i od miesiąca robię insanity workout (nie wiesz co to? sprawdź sobie, spróbuj) i przez ten czas schudłam... 2 KILO!!! taaak, 2 kilo z wyrzeczeniami, bez fast foodów itp...i co najlepsze, kilo jakimś cudem już przytyłam spowrotem. I co mi teraz powiesz? miałam chęci, by ruszyć się z fotela, zastanawiam się teraz, po co...No ale to przecież to nie wina genów. Może powiesz mi, wielki znawco, z jakiego powodu? Pozdro
W sumie istnieją dwie opcje: albo jesteś chora na coś upierdliwego, albo tyle samo kalorii ile spaliłaś przy wysiłku, zjadłaś dla wyrównania. Bo po wysiłku jesteśmy głodni. I to, że zjemy coś wartościowego, a nie fast fooda, nie musi oznaczać, że dostarczymy sobie mniej kalorii. A żeby schudnąć, musimy spalić więcej, niż zjemy.
Czyli ćwiczysz od miesiąca i schudłaś 2 kilo. To źle? Po drugim miesiącu schudniesz kolejne 2 kilo, po trzecim miesiącu możliwe że już ok. 3 kilo (wyrobią się mięśnie, będziesz lepiej wykonywała ćwiczenia)... i po 6 miesiącach schudniesz ok. 15 kg - czyli tyle, ile Pani na zdjęciu. Tłuszczu spalisz nieco więcej, ale jak już pisałem wcześniej, nabierzesz tkanki mięśniowej która nieco go zastąpi.
Natomiast jeśli chcesz przyspieszyć efekt dorzuć basen 1x w tygodniu (aktywnego pływania) + codziennie rower (praca/szkoła). Spadnie kolejne kilka kg i poprawisz kondycję.
Uff, przynajmniej kolor skóry ma dalej taki sam.
Spójrz na daty, dopiero potem komentuj...Nie kolor skóry tylko opalenizna. Swoją drogą brawa dla dziewczyny...widzicie grubaski? Da się...nie trzeba zwalać winy na geny albo wmawiać sobie że tłuste jest piękne. Tu jest przykład krągłości...jak widzicie kilogramy rzadko idą w tyłek czy piersi. Najczęściej rośnie od tego tylko brzuch. I tak zostanę zminusowany przez fanów grubych kobiet oraz grubaski, którym nie chcę się ruszyć z fotela :D Pozdrawiam.
jestem chuda a jednak dostałeś ode mnie minusa, niespodzianka. nie dla każdego szczupła sylwetka jest priorytetem. może ktoś zamiast wyrzeczeń i ćwiczeń do utraty tchu woli czerpać przyjemność z jedzenia. a może ktoś ma na tyle słabą psychikę, że się poddaje i nie umie się zmotywować, nie ma siły. albo ktoś prowadzi taki tryb życia, że nie ma czasu na ćwiczenia itp. pomijając już fakt, że geny i choroby odgrywają tu znaczącą rolę. osoby z takimi predyspozycjami mają ogromne trudności ze schudnięciem i to nie ze swojej winy. większość grubych osób ma to w genach. ja nawet gdybym chciała nigdy nie będę gruba
ja stosuje się do zalecenia i dobrego żarcia nie odkładam do jutra, jem dzisiaj @ ~Johnny12345678, z kolorem skory ABAROS nawiązywał do innego demota
No w sumie, nie było znów tak najgorzej ... gorsze rzeczy widywało się na ulicy ... w legginsach ...
Czasami mam wrażenie że ludzie zbyt przesadzają z wyglądem. Oczywiście dobra sylwetka jest zawsze wskazana,ale czemu ludzie nie poświęcają inteligencji,mądrości tyle czasu co ciału?
Bo jedno widać, a drugiego - nie.
Inteligencja jest passe. Spójrz kto jest bogaty i ma dostatnie, wygodne życie. Gwiazdunie bez mózgu, sportowcy symulujący kontuzje na boisku (tak tak, piłkarzyki, o was mówię), aktorzyny które jedyne co potrafią, to tyłek pokazać. A pan profesur z uczelni? No nie ma najgorzej, ale do gwiazduni nawet nie ma co startować.
Przekaz dla młodego pokolenia jest jasny - chcesz "coś" osiągnąć, inwestuj w wygląd. A potem mamy fahofcuf, którym strach papierek od cukierka powierzyć, bo jeszcze zepsują. A co dopiero poważny projekt.
a nie da sie niby tego pogodzić? taki efekt to ćwiczenia 4 razy w tyg po 40 min i dieta. A resztę czasu można spokojnie poświęcać czemu innemu a kto co wybierze to jego sprawa. Ja studiuje ,pracuję i ćwiczę. Zawsze można zrezygnowac np z imprez nie z rozwoju intelektualnego
Po datach widzę 3 różne miesiące ale to szczegół ;p
Trochę dziwne, ze mimo wczęsniejszych krągłości to biust miała mały.
życie. zaklęcie "niech pójdzie w cycki" na ogół nie działa.
A co to za roznica jak Sie wyglada wazne co Sie w zyciu osiagnelo mozna byc pieknym a glupim jak but z lewej nogi. Moja wykladowczyni doktorantów organicznej chemi nie jest za piękna ale ma na koncie dziesiątki wydanych książek i publikacjii. Ludzi brak inteligencji oraz osiagow życiowych proboja wyglądać świetnie bo niczym innym nie zablysna.
droga Kasiu, przecież to głupi ludzie rządzą, a ona i tak chciałby być piękną i adorowaną by mieć upojne noce i dnie. Niedługo sama się o tym przekonasz.
Ta na górze chyba poszła na łatwiznę i wskoczyła pod walec. Bynajmniej nie stała się przez to atrakcyjna. Nie warto się odchudzać za wszelką cenę
Widzę, że ścianę przemalowałaś.
@~Johnny12345678, nie bądź taki hop do przodu. Nie musisz ludzi wyzywać od grubasów, wyobraź sobie, że oni wiedzą o tym, że wcale chudzi nie są...Ja biegam od 3 miesięcy i od miesiąca robię insanity workout (nie wiesz co to? sprawdź sobie, spróbuj) i przez ten czas schudłam... 2 KILO!!! taaak, 2 kilo z wyrzeczeniami, bez fast foodów itp...i co najlepsze, kilo jakimś cudem już przytyłam spowrotem. I co mi teraz powiesz? miałam chęci, by ruszyć się z fotela, zastanawiam się teraz, po co...No ale to przecież to nie wina genów. Może powiesz mi, wielki znawco, z jakiego powodu? Pozdro
W sumie istnieją dwie opcje: albo jesteś chora na coś upierdliwego, albo tyle samo kalorii ile spaliłaś przy wysiłku, zjadłaś dla wyrównania. Bo po wysiłku jesteśmy głodni. I to, że zjemy coś wartościowego, a nie fast fooda, nie musi oznaczać, że dostarczymy sobie mniej kalorii. A żeby schudnąć, musimy spalić więcej, niż zjemy.
Czyli ćwiczysz od miesiąca i schudłaś 2 kilo. To źle? Po drugim miesiącu schudniesz kolejne 2 kilo, po trzecim miesiącu możliwe że już ok. 3 kilo (wyrobią się mięśnie, będziesz lepiej wykonywała ćwiczenia)... i po 6 miesiącach schudniesz ok. 15 kg - czyli tyle, ile Pani na zdjęciu. Tłuszczu spalisz nieco więcej, ale jak już pisałem wcześniej, nabierzesz tkanki mięśniowej która nieco go zastąpi.
Natomiast jeśli chcesz przyspieszyć efekt dorzuć basen 1x w tygodniu (aktywnego pływania) + codziennie rower (praca/szkoła). Spadnie kolejne kilka kg i poprawisz kondycję.
A do mnie to jakoś nie przemawia. Co sie stało z ta rozciągnięta skórą na brzuchu itd ?? To nie wsiąka nigdzie.
wystarczą ćwiczenia. no i poza tym ona nie była tak ogromnie gruba a skóra jest elastyczna więc nie wiem gdzie tutaj problem.
bo te daty to są odwrotnie wpisane :)
Gdybym tylko nie była taka leniwa...