Ja to nie rozumiem. Mi jakby ktoś strzelił taką gadkę, to bym się w połowie już zaczął śmiać. Przecież to jest żenujące nawet jak się czyta. Dziewczyny "wyrywa" się krótkimi, celnymi i błyskotliwymi wypowiedziami sytuacyjnymi, a nie tyradą napaćkaną epitetami i "mondrymi" słowami (co nie znaczy, żeby być idiotą). Naprawdę podobają wam się takie pseudo inteligentne i głębokie monologi?
Ale pamiętajmy też, że zerknąć a gapić się to dwie różne rzeczy. Jak również sposób, w jaki się to robi. Z podziwem tudzież snując mgliste fantazje ( mężczyzna patrzący na kobietę ) lub z gwałtem w oczach, i to bynajmniej tego nie kryjąc.
Trzeba mieć 1000 punktów charyzmy, żeby dziewczyna po pierwszych dwóch zdaniach chciała nadal słuchać. A jak ma się te 1000 punktów charyzmy, to i bez takich mądrych gadek się obejdzie.
Varant, ja na przykład nie mam problemu ze składaniem monologów, ale nikomu nie chce się ich słuchać.
Choć możliwe też, że jedyna różnica między mną, a kolesiem z komiksu polega na tym, że ja, gdy widzę, że ktoś wyraźnie, wręcz agresywnie nie chce mnie słuchać, zostawiam tego kogoś w spokoju.
ziomale nauczyć się na pamięć bo będziecie odpytywani codziennie z tego
Ja to nie rozumiem. Mi jakby ktoś strzelił taką gadkę, to bym się w połowie już zaczął śmiać. Przecież to jest żenujące nawet jak się czyta. Dziewczyny "wyrywa" się krótkimi, celnymi i błyskotliwymi wypowiedziami sytuacyjnymi, a nie tyradą napaćkaną epitetami i "mondrymi" słowami (co nie znaczy, żeby być idiotą). Naprawdę podobają wam się takie pseudo inteligentne i głębokie monologi?
Wyrywa się chwasty :D O jej dobrze, że mam już kobietę.. ten świat robi się coraz dziwniejszy..
Wiesz co znaczy cudzysłów w tym wypadku?
To jest internet, nie prawdziwe życie. W realu ludzie tak nie mówią. Też byłem zaskoczony jak to zaobserwowałem.
Ale pamiętajmy też, że zerknąć a gapić się to dwie różne rzeczy. Jak również sposób, w jaki się to robi. Z podziwem tudzież snując mgliste fantazje ( mężczyzna patrzący na kobietę ) lub z gwałtem w oczach, i to bynajmniej tego nie kryjąc.
Autor komiksu ma większą srakę we łbie niż można sobie wyobrazić.
Trzeba mieć 1000 punktów charyzmy, żeby dziewczyna po pierwszych dwóch zdaniach chciała nadal słuchać. A jak ma się te 1000 punktów charyzmy, to i bez takich mądrych gadek się obejdzie.
Varant, ja na przykład nie mam problemu ze składaniem monologów, ale nikomu nie chce się ich słuchać.
Choć możliwe też, że jedyna różnica między mną, a kolesiem z komiksu polega na tym, że ja, gdy widzę, że ktoś wyraźnie, wręcz agresywnie nie chce mnie słuchać, zostawiam tego kogoś w spokoju.
mało trafne, bo po tyłku nie można ocenić płodności. bardziej już WHR, które i tak nie jest najlepszym wskaźnikiem.
On wciskał jej kit, żeby jakoś wyjść z opresji... nie mówił tego na poważnie. ;)
Ewolucja to religia.
Na końcu i tak wyszedł z niego burak - pali w łóżku przy dziewczynie.