Stali by tak jak stoją teraz - z wywalczeniem wolności daliśmy sobie radę - tylko potem nie umieliśmy z niej korzystać i pozwoliliśmy cwaniakom zmanipulować się z powrotem do utraty tej wolności - z tą różnicą że dzisiaj ludzie nawet nie wiedzą że ją stracili bo w pokojowy sposób odebrano im to co przez wieki próbowano zabierać siłą.
PomylilemStrony: nie ma czegoś takiego jak 100% wolność państwa - zawsze jesteś w jakiejś strefie wpływów i nic tego nie zmieni choćbyśmy byli światowym mocarstwem. Dla mnie wolny kraj to taki który sam stanowi o swojej polityce, w którym ludzie mają wpływ na to kto i w jaki sposób rządzi państwem - a to wywalczyliśmy w 1989. Może wciąż byliśmy w strefie wpływów ale jednak mieliśmy już tą wolność bo w tym momencie kończyła się walka o wolność a zaczynało korzystanie z tej wolności - a że ludzie nie umieli z niej korzystać - poszli do wyborów kompletnie nieogarnięci i dali się zmanipulować - no to przecież dokładnie to napisałem w komentarzu powyżej :P
Gdyby nie polityka MSZ z przed 39, czyli dążenie do sojuszu z aliantami zachodnimi, a w zamian za to kontynuacja polityki Piłsudskiego to byśmy dużo lepiej skończyli.
@PomylilemStrony: Oczywiście masz słuszność, ale tu nawet nie chodzi o to że ludzie nie są gotowi na demokrację - bardziej o to, kto w tej demokracji prezentuje alternatywę dla wyborców. W zdrowej demokracji media są w miarę niezależne od władzy i reprezentują różne środowiska światopoglądowe, a partie formują się "od dołu". U nas cały główny nurt polityki i mediów pochodzi z namaszczenia partyjno-bezpieczniackiego środowiska. Nawet uchodzący za wroga systemu Kaczyński był przecież zaproszony przez chłopców Kiszczaka do Magdalenki. Jeśli do tego dodasz sądownictwo działające na zasadzie mafijnej kooptacji od czasów stalinowskich, masz obraz filarów polskiej władzy. Nawet gdyby społeczeństwo było najdojrzalsze, nie ma jak się zorganizować w sposób niezależny od dotychczasowego okupanta. Jest to cena jaką płacimy za bezkrwawą rewolucję - brak ofiar po naszej stronie w zamian za bezkarność dla tamtych. @Centi: moim zdaniem się mylisz: po pierwsze nic nie wywalczyliśmy, bo nie było żadnej walki. I właśnie przez to ludzie NIE MAJĄ wpływu na to kto i w jaki sposób rządzi państwem. Twój wybór jest taki jak przysłowiowego klienta w salonie Forda w latach 30-tych: możesz wybrać dowolny kolor pod warunkiem że będzie to czarny.
Dokładnie to bym zrobił, gdybym miał wehikuł czasu. Najpierw kupiłbym trochę sprzętu RTV i "pojechał" z tym do starożytnych cywilizacji, żeby opchnąć to za masę złota. Potem, kupiłbym w teraźniejszości za te złoto mnóstwo broni, z którą wybrałbym się do II Rzeczypospolitej. (wiem, podróże wstecz w czasie są wyraźnie zakazane przez teorię względności)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2013 o 2:04
A na co starożytnym cywilizacjom sprzęt RTV bez prądu? Lepszy byś biznes zrobił z przedmiotami codziennego użytku, jakimiś usprawnieniami urządzeń które już znali albo know-how. Trójpolówka w starożytnym Rzymie - to by było coś. Tak poza tym, skoro już cofamy się w czasie to nie lepiej zamiast bawić się w handel obwoźny cofnąć się do 1333, opowiedzieć Kazimierzowi historię Polski i powiedzieć, "choćby nie wiem co się działo to spłódź syna i zakaż używania słowa przywilej"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2013 o 12:25
Głupio komentować hejty na coś co było żartem, ale widzę, że się bez tego nie obejdzie... @Napromieniowany, Chwilę by działało na baterii. Zrobić z nimi dobry handel "magicznym" sprzętem, a potem spie*dalać zanim bateria się skończy. Jednak fakt, rozmowa z Kazikiem to niezła myśl. @Harry9010, Miło spotkać się znowu. Nie brałbym żadnych marnych srebrników tylko czyste złoto - ono jest w cenie od co najmniej 5 tysięcy lat. A sprzęt RTV? - nie wiem, czy na Rzymianach taki Polaroid zrobiłby wrażenie, ale jeszcze bardziej prymitywne kultury handlowały złotem, więc jacyś frajerzy na pewno by się znaleźli (anglicy w ten sposób robili świetny handel jeszcze w XVII wieku).
Pomysł podobny jak w 1939.com.pl (swoją drogą bardzo ciekawa książka).
A tak na poważnie, moim zdaniem to i tak by nic nie dało. Największą bolączką nie było przestarzałe uzbrojenie, ale dowódcy. Nie umieli wykorzystać tego co mieli. Czołgi porozdzielano na bataliony i kompanie. Tankietki (uzbrojone w km) wysyłano do walki z Pz II. Piechotę wysyłano do ataku pod wrogim ogniem artylerii i karabinów maszynowych. Do piechoty mobilizowano ludzi bez jakiegokolwiek przeszkolenia wojskowego. Dowódcy chyba sądzili, że odwaga w walce zwycięży wszystko. Z nowszym wyposażeniem Polska przegrałaby tak jak Francja rok później.
@The_Jim książka M. Ciszewskiego rzeczywiście świetna książka ba nawet cała seria jest dobra choć nie wszystkim przypadnie do gustu polecam też Piotr Zychowicz - Pakt Ribbentrop-Beck
@Napromieniowany, "Hejty", bo szukałem pojedynczego słowa. Wszystko dla zwięzłości stylu i dobra ludzi, którym nie chce się dużo czytać. Mniejsza o sformułowania ;)
Czego byśmy nie zrobili, przepraszam ale nie umniejszając powstańcom, bo trzeba mieć Cojones jak melony żeby w takiej sytuacji walczyć, ale PW nie miało żadnego znaczenia strategicznego jak i politycznego jak się spodziewano. Co więcej straciliśmy wielu dzielnych ludzi którzy mogli by spokojnie z komuchami walczyć.
Problem nie w braku broni, problem w braku mądrych polityków, którzy działaliby dla dobra kraju i jego obywateli, zamiast włazić w odbyt niewiarygodnym sojusznikom.
Wzrost zachorować na nowotwory i inne choroby popularne dzisiaj mia miejsce za komuny kolego :) Podobnie było jak japończycy przyjęli amerykański styl życia :) A głupi zaymoonek myśli że dzięki komunie ma toaletę, jak gomułka stawiał na mieszkania z jednym kiblem na piętro xD
Ta dzisiejsza broń na polu walki ma taką samą wartość bojową jak VIS w Warszawie 1944 naprzeciw czołgom i lotnictwu szturmowemu oraz artylerii piechota ma małe szanse.
Piechota miałaby szanse przeciw czołgom i samolotom z dzisiejszą bronią. Oczywiście nie chodzi mi o samą broń krótką, tylko również o broń przeciwlotniczą i przeciwczołgową.
Wtedy też mieli wystarczającą broń butelki zapalające przeciw lekkim wozom bojowym i PIATy przeciw czołgom ale broni ogólnie było mało a działania np. w Powstańczej Warszawie nie prowadziły niestety na zdobyciu uzbrojenia na Niemcach.
kwestionariusz, piechota ma małe szanse mówisz.... może zapomniałeś albo nawet o tym nie wiesz, kiedy to około 700 Polaków w bitwie pod Wizną przez 3 dni bronili swojego terenu przed: ok. 50 tys. piechotą niemiecką, ok. 350 czołgom, ponad 600 działom i samolotom Luftwaffe. Przez te 3 dni spowodowali olbrzymie straty w armii niemieckiej.
Kilka miesięcy to nic. kolega mojego męża potrzebuje tomografii kolana. Z NFZ czekać ma 3 lata. Pomimo, że co miesiąc ma opłacaną składkę zdrowotną. Zadzwoniłam wczoraj do przychodni i zapytałam, na kiedy może być tomografia prywatnie. Na jutro...
Mama znajomej potrzebowała operacji serca. Jako przedsiębiorca płaciła co miesiąc ok. 1000 zł na zus, w tym składkę zdrowotną. Dali jej termin za dwa lata. Nie dożyła operacji...
Fakt, nie byłoby kolejek do lekarza, bo by nie było publicznej służby zdrowia. Konkretnie - jeśli wygrałaby ekipa polityczna przedwojenna (kontynuacja władz sprzed wojny), to byłoby jak wtedy, czyli jeszcze większe rozwarstwienie społeczne, brak elektryczności na wsi, brak publicznej edukacji, służby zdrowia, itd, brak emerytur i rent. Rencistów by nie byłoby tylko umieraliby z głodu, większość narodu byłaby analfabetami a kolejek do lekarza by nie było, bo by były tylko prywatne przychodnie gdzie tylko najbogatsi mieliby wstęp.
Czyli tak jak chce K|_|rwin i jego pachołki fakt że ma też dobre pomysły ale głównie na tym chce zbic kapitał polityczny wiec ma poparcie niedouczonych idealistów jak Lenin.
Co ma jedno do drugiego? Zresztą, nawet najlepsza broń na nic się nie zda, kiedy ma się dwie lewe ręce i mentalność, która nakazuje w imię górnolotnych hasełek porywać się z motyką na słońce.
Tytuł bez sensu , nawet nie masz pojęcia że naszego visa produkowanego w Radmiu niemcy produkowali u siebie . Po zajęciu fabryki zdzierali orzełki z naszych pistoletów i dawali je na front i cały czas była produkcja
Stali by tak jak stoją teraz - z wywalczeniem wolności daliśmy sobie radę - tylko potem nie umieliśmy z niej korzystać i pozwoliliśmy cwaniakom zmanipulować się z powrotem do utraty tej wolności - z tą różnicą że dzisiaj ludzie nawet nie wiedzą że ją stracili bo w pokojowy sposób odebrano im to co przez wieki próbowano zabierać siłą.
PomylilemStrony: nie ma czegoś takiego jak 100% wolność państwa - zawsze jesteś w jakiejś strefie wpływów i nic tego nie zmieni choćbyśmy byli światowym mocarstwem. Dla mnie wolny kraj to taki który sam stanowi o swojej polityce, w którym ludzie mają wpływ na to kto i w jaki sposób rządzi państwem - a to wywalczyliśmy w 1989. Może wciąż byliśmy w strefie wpływów ale jednak mieliśmy już tą wolność bo w tym momencie kończyła się walka o wolność a zaczynało korzystanie z tej wolności - a że ludzie nie umieli z niej korzystać - poszli do wyborów kompletnie nieogarnięci i dali się zmanipulować - no to przecież dokładnie to napisałem w komentarzu powyżej :P
Gdyby nie polityka MSZ z przed 39, czyli dążenie do sojuszu z aliantami zachodnimi, a w zamian za to kontynuacja polityki Piłsudskiego to byśmy dużo lepiej skończyli.
@Pretos gdyby Polska sprzymierzyła się w I fazie wojny z Rzeszą to śmiem twierdzić że dziś bylibyśmy mocarstwem
@PomylilemStrony: Oczywiście masz słuszność, ale tu nawet nie chodzi o to że ludzie nie są gotowi na demokrację - bardziej o to, kto w tej demokracji prezentuje alternatywę dla wyborców. W zdrowej demokracji media są w miarę niezależne od władzy i reprezentują różne środowiska światopoglądowe, a partie formują się "od dołu". U nas cały główny nurt polityki i mediów pochodzi z namaszczenia partyjno-bezpieczniackiego środowiska. Nawet uchodzący za wroga systemu Kaczyński był przecież zaproszony przez chłopców Kiszczaka do Magdalenki. Jeśli do tego dodasz sądownictwo działające na zasadzie mafijnej kooptacji od czasów stalinowskich, masz obraz filarów polskiej władzy. Nawet gdyby społeczeństwo było najdojrzalsze, nie ma jak się zorganizować w sposób niezależny od dotychczasowego okupanta. Jest to cena jaką płacimy za bezkrwawą rewolucję - brak ofiar po naszej stronie w zamian za bezkarność dla tamtych. @Centi: moim zdaniem się mylisz: po pierwsze nic nie wywalczyliśmy, bo nie było żadnej walki. I właśnie przez to ludzie NIE MAJĄ wpływu na to kto i w jaki sposób rządzi państwem. Twój wybór jest taki jak przysłowiowego klienta w salonie Forda w latach 30-tych: możesz wybrać dowolny kolor pod warunkiem że będzie to czarny.
Dokładnie to bym zrobił, gdybym miał wehikuł czasu. Najpierw kupiłbym trochę sprzętu RTV i "pojechał" z tym do starożytnych cywilizacji, żeby opchnąć to za masę złota. Potem, kupiłbym w teraźniejszości za te złoto mnóstwo broni, z którą wybrałbym się do II Rzeczypospolitej. (wiem, podróże wstecz w czasie są wyraźnie zakazane przez teorię względności)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2013 o 2:04
A na co starożytnym cywilizacjom sprzęt RTV bez prądu? Lepszy byś biznes zrobił z przedmiotami codziennego użytku, jakimiś usprawnieniami urządzeń które już znali albo know-how. Trójpolówka w starożytnym Rzymie - to by było coś. Tak poza tym, skoro już cofamy się w czasie to nie lepiej zamiast bawić się w handel obwoźny cofnąć się do 1333, opowiedzieć Kazimierzowi historię Polski i powiedzieć, "choćby nie wiem co się działo to spłódź syna i zakaż używania słowa przywilej"?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2013 o 12:25
A nie łatwiej byłoby cofnąć się na koniec XIX w. po czym skręcić kark trzem bachorom o imionach Adolf, Włodek i Józek?
albo do 38 i przekonać Beka żeby nie wplątywał się w sojusz z Francją i Wielką Brytanią, można tak gdybać bez końca
Mroovkoyad dgyby tak zrobiono to świab byłby bogaty, wolny, i piękny
WszystkieFajneSaZajete ale ty masz dziecinne fantazje ^^ a po co byłby starożytnym Rzymianom sprzęt RTV i jak byś kupił broń za rzymskie srebniki ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2013 o 15:26
Głupio komentować hejty na coś co było żartem, ale widzę, że się bez tego nie obejdzie... @Napromieniowany, Chwilę by działało na baterii. Zrobić z nimi dobry handel "magicznym" sprzętem, a potem spie*dalać zanim bateria się skończy. Jednak fakt, rozmowa z Kazikiem to niezła myśl. @Harry9010, Miło spotkać się znowu. Nie brałbym żadnych marnych srebrników tylko czyste złoto - ono jest w cenie od co najmniej 5 tysięcy lat. A sprzęt RTV? - nie wiem, czy na Rzymianach taki Polaroid zrobiłby wrażenie, ale jeszcze bardziej prymitywne kultury handlowały złotem, więc jacyś frajerzy na pewno by się znaleźli (anglicy w ten sposób robili świetny handel jeszcze w XVII wieku).
Pomysł podobny jak w 1939.com.pl (swoją drogą bardzo ciekawa książka).
A tak na poważnie, moim zdaniem to i tak by nic nie dało. Największą bolączką nie było przestarzałe uzbrojenie, ale dowódcy. Nie umieli wykorzystać tego co mieli. Czołgi porozdzielano na bataliony i kompanie. Tankietki (uzbrojone w km) wysyłano do walki z Pz II. Piechotę wysyłano do ataku pod wrogim ogniem artylerii i karabinów maszynowych. Do piechoty mobilizowano ludzi bez jakiegokolwiek przeszkolenia wojskowego. Dowódcy chyba sądzili, że odwaga w walce zwycięży wszystko. Z nowszym wyposażeniem Polska przegrałaby tak jak Francja rok później.
@The_Jim książka M. Ciszewskiego rzeczywiście świetna książka ba nawet cała seria jest dobra choć nie wszystkim przypadnie do gustu polecam też Piotr Zychowicz - Pakt Ribbentrop-Beck
@WszystkieFajneSaZajete Dlaczego hejty? Fajnie sobie tak czasem pofantazjować co by tu zrobić żeby "Poland can into space"
@Napromieniowany, "Hejty", bo szukałem pojedynczego słowa. Wszystko dla zwięzłości stylu i dobra ludzi, którym nie chce się dużo czytać. Mniejsza o sformułowania ;)
Gdyby ludzie byli ciut mądrzejsi, to nie wybieraliby co 4 lata socjalistów...
A gdyby jeszcze minimalnie więcej mądrości to zalegalizowaliby strzelanie do socjalistów i komuchów wszelkiej maści...
Z drugiej strony, gdybyśmy wtedy nie mieli takiej woli walki, nie przełamalibyśmy oporu okupantów.
Czego byśmy nie zrobili, przepraszam ale nie umniejszając powstańcom, bo trzeba mieć Cojones jak melony żeby w takiej sytuacji walczyć, ale PW nie miało żadnego znaczenia strategicznego jak i politycznego jak się spodziewano. Co więcej straciliśmy wielu dzielnych ludzi którzy mogli by spokojnie z komuchami walczyć.
Problem nie w braku broni, problem w braku mądrych polityków, którzy działaliby dla dobra kraju i jego obywateli, zamiast włazić w odbyt niewiarygodnym sojusznikom.
brawo widzę że ktoś odpowiednio rozumuje
Chyba raczej gdyby nie głupi anty-komunizm.
Wzrost zachorować na nowotwory i inne choroby popularne dzisiaj mia miejsce za komuny kolego :) Podobnie było jak japończycy przyjęli amerykański styl życia :) A głupi zaymoonek myśli że dzięki komunie ma toaletę, jak gomułka stawiał na mieszkania z jednym kiblem na piętro xD
Ta dzisiejsza broń na polu walki ma taką samą wartość bojową jak VIS w Warszawie 1944 naprzeciw czołgom i lotnictwu szturmowemu oraz artylerii piechota ma małe szanse.
Piechota miałaby szanse przeciw czołgom i samolotom z dzisiejszą bronią. Oczywiście nie chodzi mi o samą broń krótką, tylko również o broń przeciwlotniczą i przeciwczołgową.
Wtedy też mieli wystarczającą broń butelki zapalające przeciw lekkim wozom bojowym i PIATy przeciw czołgom ale broni ogólnie było mało a działania np. w Powstańczej Warszawie nie prowadziły niestety na zdobyciu uzbrojenia na Niemcach.
kwestionariusz, piechota ma małe szanse mówisz.... może zapomniałeś albo nawet o tym nie wiesz, kiedy to około 700 Polaków w bitwie pod Wizną przez 3 dni bronili swojego terenu przed: ok. 50 tys. piechotą niemiecką, ok. 350 czołgom, ponad 600 działom i samolotom Luftwaffe. Przez te 3 dni spowodowali olbrzymie straty w armii niemieckiej.
http://www.1939.com.pl/
Kilka miesięcy to nic. kolega mojego męża potrzebuje tomografii kolana. Z NFZ czekać ma 3 lata. Pomimo, że co miesiąc ma opłacaną składkę zdrowotną. Zadzwoniłam wczoraj do przychodni i zapytałam, na kiedy może być tomografia prywatnie. Na jutro...
Mama znajomej potrzebowała operacji serca. Jako przedsiębiorca płaciła co miesiąc ok. 1000 zł na zus, w tym składkę zdrowotną. Dali jej termin za dwa lata. Nie dożyła operacji...
Gdybyśmy nadal mieli tamtą broń to też by było dużo lepiej...
Fakt, nie byłoby kolejek do lekarza, bo by nie było publicznej służby zdrowia. Konkretnie - jeśli wygrałaby ekipa polityczna przedwojenna (kontynuacja władz sprzed wojny), to byłoby jak wtedy, czyli jeszcze większe rozwarstwienie społeczne, brak elektryczności na wsi, brak publicznej edukacji, służby zdrowia, itd, brak emerytur i rent. Rencistów by nie byłoby tylko umieraliby z głodu, większość narodu byłaby analfabetami a kolejek do lekarza by nie było, bo by były tylko prywatne przychodnie gdzie tylko najbogatsi mieliby wstęp.
Czyli tak jak chce K|_|rwin i jego pachołki fakt że ma też dobre pomysły ale głównie na tym chce zbic kapitał polityczny wiec ma poparcie niedouczonych idealistów jak Lenin.
Co ma jedno do drugiego? Zresztą, nawet najlepsza broń na nic się nie zda, kiedy ma się dwie lewe ręce i mentalność, która nakazuje w imię górnolotnych hasełek porywać się z motyką na słońce.
Tytuł bez sensu , nawet nie masz pojęcia że naszego visa produkowanego w Radmiu niemcy produkowali u siebie . Po zajęciu fabryki zdzierali orzełki z naszych pistoletów i dawali je na front i cały czas była produkcja
NIC BY TO NIE ZMIENIŁO PONIEWAŻ I TAK WTEDY TEN KRAJ ZOSTAŁ BY ROZKRADZIONY PRZEZ RÓZNEGO RODZAJU "MAFIĘ" Z LAT 90TYCH I PODOBNE.
Nie wiem czy wiesz ale tego typu bron wtedy była, nie mowie o karabinku ale o pistolecie.