Demotywator jak najbardziej prawdziwy. Wolny czas można spędzać na różne sposoby, a nie tylko bezproduktywnie imprezować, można przecież robić wiele innych rzeczy, w tym np. rozwijać swoje pasje. Jeśli dla niektórych imprezowanie i nic poza tym to istota spędzania wolnego czasu to według mnie mają problem, ale cóż, sami wybrali takie życie :P
nie, że nudny... raczej nieszczęśliwy skoro nie potrafi cieszyć sie życiem bez używek ;) Ja w końcu zrozumiałam, że używki nie są mi potrzebne, ale dlatego ze zmieniłam podejście do życia :) Fakt, że dopiero od 2 tygodni nie pije, ale w moim przypadku jest to duży sukces. Byłam 3 razy w clubie i można na trzeźwo dobrze sie bawic :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 sierpnia 2013 o 1:12
Wyczuwam czyiś silny ból dupy o to że sam nie ma nikogo z kim mógłby "wolny czas spędzić na używkach i imprezowaniu". Wole być "zajebiście nudny" i mieć co wspominać w przyszłości niż spędzać dnie przed kompem psiocząc jacy to ludzie są denni.
Po to istnieją różne formy rozrywki, żeby można z każdego dowolnie korzystać. Ale jeśli uważasz tylko jeden sposób za jedyny i słuszny to trochę smutne.
Co powiesz o kimś,kto spędza weekendy wyłącznie przed tv lub monitorem?
Wg osób które nie mają sie z kim bawic jest to wzór :D
mimo wszystko wole wieczorem wyskoczyć gdzieś ze znajomymi niż siedziec w domu przed kompem
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2013 o 17:24
Więc demot jak najbardziej słuszny.
Raczej nie chodzi tu o wyskoczenie ze znajomymi tylko przeimprezowanie całego weekednu, chwalenie się tym itd.
Demotywator jak najbardziej prawdziwy. Wolny czas można spędzać na różne sposoby, a nie tylko bezproduktywnie imprezować, można przecież robić wiele innych rzeczy, w tym np. rozwijać swoje pasje. Jeśli dla niektórych imprezowanie i nic poza tym to istota spędzania wolnego czasu to według mnie mają problem, ale cóż, sami wybrali takie życie :P
nie, że nudny... raczej nieszczęśliwy skoro nie potrafi cieszyć sie życiem bez używek ;) Ja w końcu zrozumiałam, że używki nie są mi potrzebne, ale dlatego ze zmieniłam podejście do życia :) Fakt, że dopiero od 2 tygodni nie pije, ale w moim przypadku jest to duży sukces. Byłam 3 razy w clubie i można na trzeźwo dobrze sie bawic :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2013 o 1:12
Wyczuwam czyiś silny ból dupy o to że sam nie ma nikogo z kim mógłby "wolny czas spędzić na używkach i imprezowaniu". Wole być "zajebiście nudny" i mieć co wspominać w przyszłości niż spędzać dnie przed kompem psiocząc jacy to ludzie są denni.
Po to istnieją różne formy rozrywki, żeby można z każdego dowolnie korzystać. Ale jeśli uważasz tylko jeden sposób za jedyny i słuszny to trochę smutne.