Kłamstwem jest że media o tym nie mówiły. Już dawno słyszałem o tym w telewizji, a jeszcze jakoś 2 tygodnie temu było przypomnienie tego w jakimś filmie o supermarketach w wiadomościach. Także ja 2 razy o tym słyszałem a telewizji to oglądam może ze 2h na tydzień
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 sierpnia 2013 o 10:35
To miejska legenda, która na 99,9% nigdy się (w polsce) nie wydarzyła i ma już dobre kilka lat... mama mi ją opowiadała 'ku przestrodze' kiedy miałam jakieś 8-9 lat, tylko, że w jej wersji cała historia działa się w Arkadii ;)
Ta historia krąży po całej Polsce od kilku lat i zawsze treść opowieści jest jakoś przekręcona, inne miejsce, inna rodzina, inne miasto i bla, bla, bla - pewnie ktoś puścił w świat niezłą historię. Cóż za legenda!
@KL134 "misja na Marsa" miala miejsce na miasteczku AGH, budynek "Babilon" (mam nadzieje, ze sie nie myle, ten na wprost poczty). Moja znajoma widziala pudlo w locie... Po roku od tego zdarzenia miala "przyjemnosc" widziec kolejnego skoczka, tym razem depresja zrobila swoje... PZDR!!
Znam rodziców, którzy przeżyli taką historię w Arkadii. To, że co chwila pojawiają się nieco inne okoliczności czy miejsca świadczy o tym, że nie jest to jednorazowy wybryk szaleńca, tylko zorganizowana akcja.
Fake, to już też było niby w Polsce, w Pile, Poznaniu, Kołobrzegu ... Ale fakt faktem racja, może te historie mają uświadomić rodziców, żeby mieli swoje pociechy ciągle na oku?
Pracuje w ochronie w tej galerii. owszem dzieci się gubią. naet zdrzyło sie ze dziecko odnalazło wsię w toalecie. Zasmarkane, zapłakane ale nie.... ogolone i w innym ubranku. i nie przesadzajmy jak zaginie dziecko, a dzieje się to często to akcja nie wypuszczamy klientów z dziecmi ??!! Nie ma takiej możliwości. Nawet nie mamy prawa ztrzymać czy wylegitymować czy to jego dziecko po prostu BZDURY
Prokurator Żaden chyba :)
Ta legenda miejska była znana już w latach osiemdziesiątych, tyle że wśród Amerykanów. W latach dziewięćdziesiątych wśród Czechów, Polacy upodobali sobie tę opowieść kilka lat temu i od tej pory powtarzają ją nieustannie... już chyba w każdym mieście gdzie jest galeria handlowa "miała miejsce przerażająca historia...".
Zawsze ktoś słyszał, ktoś był wtedy w sklepie, ktoś pracuje w ochronie, zna policjanta zaangażowanego w sprawę... Tylko nigdyu nic nie wie o tym dyrekcja sklepu, policja ani prokuratura. Może włąsnie dlatego media o tym milczą bo to zwykła miejska legenda, żaden fakt. Podobnie jak arcyciekawe historie o studentach wysłyłających w kartonie misję na marsa, pannie młodej umierającej od trupiego jadu w sukni, kobiecie która do ginekologa wypryskała sobie miejsce badania brokatem, panu młodym który ukarał swoją wybrankę za zdradę pokazując gościom jej zdjęcia w intymnej sytuacji, Pumie grasującej po naszym pięknym kraju (pojawiającej się w kilku miejscach jendocześnie - tak przynajmniej wynika z relacji "naocznych świadków").
A to tylko część najpopularniejszych historii, które może i są nawet ciekawe, łatwo w nie uwierzyć ale niestety wszystkie co do jednej są wytworem fantazji ludzi o nieprzeciętnej wyobraźni i niezłym poczuciu humoru.
Podobne historie rzekomo wydarzyly się w:
1. Poznaniu
2. Wrocławiu
3. Warszawie
4. Warszawie
5. Katowicach
6. raz jeszcze w Krakowie
7. raz jeszcze w Poznaniu
Pierwszy raz usłyszałem ta historię 12 lat temu i wtedy w nią uwierzyłem. Ale "chwilę' póxniej usłyszałem ją znowu i znowu. Bull shit. Daję minusa za wstawianie głupot na demo pl
A dlaczego nie może się to dziać w kilku miastach? O to właśnie chodzi, skoro jest to działalność przestępcza. Przecież wiadomo, że nadal istnieje handel ludźmi na całym świecie.
głupoty gadasz... I po co ? Nie dawniej, jak 5 tygodni temu w galerii Arkadia w Warszawie wydarzył się podobny przypadek. To nie żart. Więc nie żartuj sobie pudelku.
To tzw Legenda Miejska, można ją usłyszeć chyba o każdej z możliwych Galerii w każdym możliwym w Polsce i za granicą mieście. Jej druga wersja dotyczy hipermarketów, gdzie dziecko, tym razem chłopczyk, też było w toalecie, tylko z wycięta już nerką...
tak! to było zaraz po lądowaniu kosmitów i wynurzeniu się z morza Godzilli! true story! siostra szwagra gościa którego na oczy nie wiedziałem może potrwierdzic!
Co jak co ale nasze media na bank nie odpuściły by sobie takiej informacji!!! Był by temat na długi czas tym bardziej że kończy się temat mamy Madzi z Sosnowca.
Sytuacja podobna do tej wydarzyła się naprawdę w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku jakieś dwa lata temu - więc nie zdziwię się jeśli to jest prawdziwa historia.
Sprawa w 100% prawdziwa. Tylko miejsce jest kompletnie zmyślone i nieprawdziwe.
Zdarzenie miało miejsce dokładnie 4,5 roku temu w C.H. Borek we Wrocławiu.
Skąd wiem? Byłem wtedy w pracy. Był dym jak diabli. Szukali dzieciaka po wszystkich sklepach i zakamarkach.
Nie wypuszczali nikogo. Bez znaczenia czy z dzieckiem czy nie. Wszyscy byli podejrzani. Przecież nie koniecznie dziecko miało być uprowadzone - mogło być zgwałcone lub zabite. Sprawca (już nie pamiętam czy to był facet) wyszedł wyjściem awaryjnym na chwilę, przed sprawdzeniem toalet. Blisko miał, może z 5 metrów.
Oprócz strachu nic się nie stało. Ale ludzie byli mega wkur... rzeni, bo stali ponad 40 minut pod wyjściem.
Bzdura ;) Nikt nie ma prawa zatrzymać ludzi przed wyjściem ze sklepu, przecież dziecko mogło też się zwyczajnie zgubić, a to jest po prostu niezgodne z prawem. Ale miło, że masz wyobraźnię.
Bzdura i bajka, miejska legenda! Gdyby ta historyjka była prawdziwa, to żaden pismak by takiej sensacyjnej historii nie podarował, ŻADEN!!! Media rozpaczliwie walczą dziś o przetrwanie i żaden tajny spisek nie sprawi by o czymś nie pisali, jeśli to im podniesie czytalność. Szczególnie w sezonie ogórkowym kiedy takbardzo nic się nie dzieje, że w wiadomosciach komentują obrazki w internetach. Dziennikarze rozpętywali już histerię z bardziej błahych powodów. Gdzie ta matka? Gdzie szef ochrony który zarządził zamknięcie galerii??
Jezu, niektórzy to KRETYNI. Usłyszą jakąś anonimową plotę i z góry uznają ją za fakt.
prawdziwa historia, ale nie do konca, miala miejsce ale nie w Krakowie tylko Arroyomolinos pod Madrytem i nie Galeria tylko Xanadu szczegoly sa identyczna zdazenie mialo miejce ok 5 lat temu.
Na 42 komentarze już znalazły się 4 osoby, które zaręczają zę to prawda tylko wydarzyło się gdzieś indziej (kazda z osób podaje inną lokalizację:P)... A MEDIA MILCZĄ!:D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 sierpnia 2013 o 10:54
a to jest nauczka dla wszystkich super rodziców. Już kiedys idąc przez Galerie krakowską mówiłam narzeczonemu,że dzieci plączą się pod nogami i biegają samopas bo rodzice są zakupami zajęci...
Ja to znam w wersji z jakąś galerią we Wrocławiu. Krąży tego sporo. Media mówią natomiast, ale się o tym zapomina, o losie dzieci odurzonych narkotykami lub pojonych wódką, które żebraczki trzymają, żeby wyciągać więcej kasy. Na to raczej należałoby zwrócić uwagę, a nie na miejskie legendy.
Widzę, że bajka dalej niesie się przez czeluści internetu. Aż dziw bierze, że dość już wytarta wylądowała na głównej.
Niemniej "odpowiedzialni" rodzice znajdą się w każdej galerii lub hipermarkecie, radośnie biegając pomiędzy regałami/kolejnymi sklepami przy czym, dziecko jest pozostawiane samemu sobie.
Głupota niektórych jest przytłaczająca.
taka sama sytuacja była w galerii w Kłodzku na dolnym śląsku, tylko dziecko niestety znaleziono martwe zostało uduszone prawdopodobnie musiało głośno płakać
Ja słyszałam o tym w tamtym roku, tyle że ktoś jeszcze dopowiedział, że miała strzykawkę z narkotykami w ręcę i dedła O_o, więc rzeczywiście każdy co innego mówi.
To - co do daty nie wiem. Ale prawdziwe bo pamiętam, że widziałem w wiadomościach coś takiego. Tak mi se tli coś w paminci ;D
Czyli - pilnować Bachorów!
To jest prawda a nie kłamstwo ojcicec dziecka jest policjantem tylko dlatego je znalezli bo ojciec ma nizłe wtyki i to sie wydarzylo naprawde tylko w innym miescie
Tak,ja tez o tym slyszalam ,identyczna opowiesc co do słowa jakis rok temu ale w innej galerii mianowicie w Płocku. Wiec nie wiadomo co o tym sadzic. Pozdrawiam.
A właśnie że takie sytuacje się zdarzają! Kuzyni koleżanki pojechali w zeszłym roku na mecz na Euro i zgubiło im się dziecko. Policji udało się na szczęście znaleźć grupkę dzieci już gotowe do wywiezienia i wśród nich było dziecko kuzynów. Poznali je po głównie bucikach, bo tylko ich dzieciom nie zmieniają, gdy je porywają. W hali targowej w moim mieście również raz zginęło dziecko. Zamknęli całą halę, policja przeszukiwała po kolei wszystkie stoiska i w końcu znaleźli dziecko gdzieś na zapleczu, również już przebrane. Świat nie jest niestety zbyt miłym miejscem.
legendy miastowe czy jak to tam się zwie pare lat temu to juz było słyszane fake i tyle.Media zaraz by trabiły o tym kiedys w radiu gadali nawet o tym w rmie bodajże żeby nie wierzyć w tą historie.
nic takiego się nie wydarzyło. jakiś idiota pisze brednie pod publikę. pracuję w galerii w ochronie i zaręczam że ta osoba wypisuje. brednie. pozdrowienia dla bajkopisarzy :)
To tak zwana legenda miejska. Korzystając z okazji: Sprzedam chłopca o imieniu Ania, jest łysy i ma trochę piskliwy głos. I właściciel w kraju, nic nie stuka nic nie puka.
hmmmmmm.... Nie będę się rozpisywała czy to prawda czy nie ale jakiś czas temu oglądałam film czy serial w którym była identyczna sytuacja... To trochę podejrzane, aczkolwiek nie jest to głupie ostrzeżenie, dzieci w takich miejscach trzeba mieć na oku.
Legenda czy nie ale faktem jest,że niektóre panie podczas zakupów doznają lekkiego oszołomienia a dzieciaki to dzieciaki.Kiedy się nudzą mogą się oddalić
no to jest "fake" ale tak z innej beczki wiecie jak można było zostać niewolnikiem w starożytnym Rzymie ? normalnie otóż byłeś sobie małym dzieckiem i poszedłeś z rodzicami na targ w celu zakupienia żywności jak to małe dziecko latałeś sobie po tym targu.. a tu nagle handlarz niewolników podpieprzał cie rodzicom i już zostałeś niewolnikiem
ta historia to miejska legenda, słyszałam o niej już dwa razu gdy wybudowano w moim mieście dwie galerie- i słyszę wciąż. Zawsze jest to historia oczywiście na faktach i oczywiście zdarzyła się znajomemu znajomego, albo kuzynka siostry kumpla to widziała... historia straszna, aczkolwiek nieprawdziwa
Akurat robiłem tam wtedy zakupy i nie było zadnej takiej akcji. Jak media miały mówić o takiej akcji skoro jej nie było. W tym przypadku akurat nie media manipulują, ale autor demota. Admin od razu powinien to usunąć.
Jako żyje i pracuje w zawodzie to o czymś takim nie słyszałam. Porwania dzieci się zdarzają ale wykonać taki numer w centrum handlowym to jednak dość trudne.
A media... cóż podpowiem - jest masa zdarzeń o których media ni mru mru. Bo se policja flaki wypruwa żeby ci durni dziennikasze nic o tym nie wiedzieli. Albo wiedzieli tylko tyle że starczy na napis. Why? Bo oni zawsze coś pokręcą, pętają się pod nogami a o masie rzeczy ludzie wiedzieć nie muszą.
Media nic nie mówią, bo to bzdura. Miało by to się wydarzyć we wszystkich sklepach i wszędzie zostać udaremnione. To zwykła legenda miejska. Więcej na Atrapa net. (nie chodzi o reklamę, jedynie dowody na potwierdzenie tezy.
kłamstwo
kłamstwo masz na ryju :)
Kłamstwem jest że media o tym nie mówiły. Już dawno słyszałem o tym w telewizji, a jeszcze jakoś 2 tygodnie temu było przypomnienie tego w jakimś filmie o supermarketach w wiadomościach. Także ja 2 razy o tym słyszałem a telewizji to oglądam może ze 2h na tydzień
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2013 o 10:35
A media milczo!
To miejska legenda, która na 99,9% nigdy się (w polsce) nie wydarzyła i ma już dobre kilka lat... mama mi ją opowiadała 'ku przestrodze' kiedy miałam jakieś 8-9 lat, tylko, że w jej wersji cała historia działa się w Arkadii ;)
Ta historia krąży po całej Polsce od kilku lat i zawsze treść opowieści jest jakoś przekręcona, inne miejsce, inna rodzina, inne miasto i bla, bla, bla - pewnie ktoś puścił w świat niezłą historię. Cóż za legenda!
Jest parę takich legend o rodzicach co się naćpali i upiekli własne dziecko czy o studentach i ich misji ma marsa.
Ale przynajmniej przypomina rodzicom, żeby zajmowali się swoimi pociechami, są odpowiedzialni za swoje dzieci i powinni dbać o ich bezpieczeństwo.
@KL134 "misja na Marsa" miala miejsce na miasteczku AGH, budynek "Babilon" (mam nadzieje, ze sie nie myle, ten na wprost poczty). Moja znajoma widziala pudlo w locie... Po roku od tego zdarzenia miala "przyjemnosc" widziec kolejnego skoczka, tym razem depresja zrobila swoje... PZDR!!
Znam rodziców, którzy przeżyli taką historię w Arkadii. To, że co chwila pojawiają się nieco inne okoliczności czy miejsca świadczy o tym, że nie jest to jednorazowy wybryk szaleńca, tylko zorganizowana akcja.
akurat w tym wypadku to nie jest kłamstwo.moja sąsiadka była świadkiem,pare dni temu mi o tym opowiadała teraz czytam to tutaj...
To na pewno Twojej znajomej ogolili głowę i przebrali ją za dziewczynkę!
Z pewnością prawdziwe bo opowieści sąsiadki mają +10 do wiarygodności.
To mit który może ma podstawy w rzeczywistości wiele lat temu i wcale nie w polsce bo angielskie wersje też krążą po internecie.
Fake czy Fakt, czy to ważne? Zamiast się głupio zastanawiać, nie spuszczaj dziecka z oczu, nawet na moment!
Kłamstwo, kłamstwo, kłamstwo.
@rbk17 tą samą wersję z wesołym miasteczkiem czytałem dość dawno temu. Wtedy poznali dziecko po bucikach, bo porywacze ich nie zmienili.
Fake, to już też było niby w Polsce, w Pile, Poznaniu, Kołobrzegu ... Ale fakt faktem racja, może te historie mają uświadomić rodziców, żeby mieli swoje pociechy ciągle na oku?
Kilka lat temu była podobna sytuacja w Bielsku - Białej, ale nie pamiętam, czy zostało odnalezione.
Pracuje w ochronie w tej galerii. owszem dzieci się gubią. naet zdrzyło sie ze dziecko odnalazło wsię w toalecie. Zasmarkane, zapłakane ale nie.... ogolone i w innym ubranku. i nie przesadzajmy jak zaginie dziecko, a dzieje się to często to akcja nie wypuszczamy klientów z dziecmi ??!! Nie ma takiej możliwości. Nawet nie mamy prawa ztrzymać czy wylegitymować czy to jego dziecko po prostu BZDURY
Racja. A poza tym lepsze jedne porwane dziecko niż 10 000 dzieci wychowanych przez nadopiekuńcze matki, które słuchają takich historii...
Miejska legenda
test na inteligencje - oblany przez użytkowników...
Sasiadka byla swiadkiem... :D A sprawa jest z przed 5 lat i jestem tego pewien w 100% nawet wiem jaki prokurator to prowadzil.
Prokurator Żaden chyba :)
Ta legenda miejska była znana już w latach osiemdziesiątych, tyle że wśród Amerykanów. W latach dziewięćdziesiątych wśród Czechów, Polacy upodobali sobie tę opowieść kilka lat temu i od tej pory powtarzają ją nieustannie... już chyba w każdym mieście gdzie jest galeria handlowa "miała miejsce przerażająca historia...".
Zawsze ktoś słyszał, ktoś był wtedy w sklepie, ktoś pracuje w ochronie, zna policjanta zaangażowanego w sprawę... Tylko nigdyu nic nie wie o tym dyrekcja sklepu, policja ani prokuratura. Może włąsnie dlatego media o tym milczą bo to zwykła miejska legenda, żaden fakt. Podobnie jak arcyciekawe historie o studentach wysłyłających w kartonie misję na marsa, pannie młodej umierającej od trupiego jadu w sukni, kobiecie która do ginekologa wypryskała sobie miejsce badania brokatem, panu młodym który ukarał swoją wybrankę za zdradę pokazując gościom jej zdjęcia w intymnej sytuacji, Pumie grasującej po naszym pięknym kraju (pojawiającej się w kilku miejscach jendocześnie - tak przynajmniej wynika z relacji "naocznych świadków").
A to tylko część najpopularniejszych historii, które może i są nawet ciekawe, łatwo w nie uwierzyć ale niestety wszystkie co do jednej są wytworem fantazji ludzi o nieprzeciętnej wyobraźni i niezłym poczuciu humoru.
W tym roku 19 marca to był wtorek ;)
Własnie, to był wtorek.
Podobne historie rzekomo wydarzyly się w:
1. Poznaniu
2. Wrocławiu
3. Warszawie
4. Warszawie
5. Katowicach
6. raz jeszcze w Krakowie
7. raz jeszcze w Poznaniu
Pierwszy raz usłyszałem ta historię 12 lat temu i wtedy w nią uwierzyłem. Ale "chwilę' póxniej usłyszałem ją znowu i znowu. Bull shit. Daję minusa za wstawianie głupot na demo pl
W Rudzie Śląskiej też:p
Wszędzie gdzie są galerie handlowe, krążą takie legendy.
A dlaczego nie może się to dziać w kilku miastach? O to właśnie chodzi, skoro jest to działalność przestępcza. Przecież wiadomo, że nadal istnieje handel ludźmi na całym świecie.
głupoty gadasz... I po co ? Nie dawniej, jak 5 tygodni temu w galerii Arkadia w Warszawie wydarzył się podobny przypadek. To nie żart. Więc nie żartuj sobie pudelku.
Słyszałem inną wersję legendy. Chcieli dzieciakowi pobrać narządy...
Naiwność autora tego "demota" jest przerażająca: http://pl.wikipedia.org/wiki/Miejska_legenda
To tzw Legenda Miejska, można ją usłyszeć chyba o każdej z możliwych Galerii w każdym możliwym w Polsce i za granicą mieście. Jej druga wersja dotyczy hipermarketów, gdzie dziecko, tym razem chłopczyk, też było w toalecie, tylko z wycięta już nerką...
tak tylko kiedy to było! w Centrum Handlowym Port Rumia w Auchanie z 5 lat temu w Rumii. i to prawda bo znajoma wtedy była na zakupach
tak! to było zaraz po lądowaniu kosmitów i wynurzeniu się z morza Godzilli! true story! siostra szwagra gościa którego na oczy nie wiedziałem może potrwierdzic!
Urban legend
Co jak co ale nasze media na bank nie odpuściły by sobie takiej informacji!!! Był by temat na długi czas tym bardziej że kończy się temat mamy Madzi z Sosnowca.
Znowu urban legend. Na jaki ch.. ten demot?? Co jest z Adminem?? Znowu jakiś piętnastolatek dorwał się do moderowania strony...
Dwa lata temu w Magnolii we Wrocławiu wydarzyła się identyczna sytuacja! APOKALIPSA!
A nie w Galerii Dominikańskiej??
Sytuacja podobna do tej wydarzyła się naprawdę w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku jakieś dwa lata temu - więc nie zdziwię się jeśli to jest prawdziwa historia.
Pics or it didn't happen.
http://poznan.gazeta.pl/poznan/2029020,87490,6406652.html
Sprawa w 100% prawdziwa. Tylko miejsce jest kompletnie zmyślone i nieprawdziwe.
Zdarzenie miało miejsce dokładnie 4,5 roku temu w C.H. Borek we Wrocławiu.
Skąd wiem? Byłem wtedy w pracy. Był dym jak diabli. Szukali dzieciaka po wszystkich sklepach i zakamarkach.
Nie wypuszczali nikogo. Bez znaczenia czy z dzieckiem czy nie. Wszyscy byli podejrzani. Przecież nie koniecznie dziecko miało być uprowadzone - mogło być zgwałcone lub zabite. Sprawca (już nie pamiętam czy to był facet) wyszedł wyjściem awaryjnym na chwilę, przed sprawdzeniem toalet. Blisko miał, może z 5 metrów.
Oprócz strachu nic się nie stało. Ale ludzie byli mega wkur... rzeni, bo stali ponad 40 minut pod wyjściem.
Bzdura ;) Nikt nie ma prawa zatrzymać ludzi przed wyjściem ze sklepu, przecież dziecko mogło też się zwyczajnie zgubić, a to jest po prostu niezgodne z prawem. Ale miło, że masz wyobraźnię.
To fikcyjna historia. atrapa . net / legendy / porwanie . htm
A media milczo!
Bzdura i bajka, miejska legenda! Gdyby ta historyjka była prawdziwa, to żaden pismak by takiej sensacyjnej historii nie podarował, ŻADEN!!! Media rozpaczliwie walczą dziś o przetrwanie i żaden tajny spisek nie sprawi by o czymś nie pisali, jeśli to im podniesie czytalność. Szczególnie w sezonie ogórkowym kiedy takbardzo nic się nie dzieje, że w wiadomosciach komentują obrazki w internetach. Dziennikarze rozpętywali już histerię z bardziej błahych powodów. Gdzie ta matka? Gdzie szef ochrony który zarządził zamknięcie galerii??
Jezu, niektórzy to KRETYNI. Usłyszą jakąś anonimową plotę i z góry uznają ją za fakt.
prawdziwa historia, ale nie do konca, miala miejsce ale nie w Krakowie tylko Arroyomolinos pod Madrytem i nie Galeria tylko Xanadu szczegoly sa identyczna zdazenie mialo miejce ok 5 lat temu.
Jedna z legend miejskich, którą słyszałem juz wielokrotnie.
Tak zwana Legenda Miejska- słyszałam ją już od kilku osób, w tym dwie zarzekały się, że matką tego dziecka była ich koleżanka :)
Na 42 komentarze już znalazły się 4 osoby, które zaręczają zę to prawda tylko wydarzyło się gdzieś indziej (kazda z osób podaje inną lokalizację:P)... A MEDIA MILCZĄ!:D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2013 o 10:54
hahahahaha jaka ściema :-D co Ty ludzi masz za idiotów? ;-P genialne hehe dawno sie tak nie uśmiałam ;-)
Tak wydarzyła sie jzu z 20 late temu przynajmniej w 30 miastach i w kazdym wiekszym centrum handlowym w moim miescie
Nie bierze się dzieci do tak niebezpiecznych wylęgarni konsumpcjonizmu i materializmu miejsc, jak galerie handlowe. GH to czyste zło.
Ta historia wydarzyła się w Galerii FOCUS w Piotrkowie Trybunalskim.
a to jest nauczka dla wszystkich super rodziców. Już kiedys idąc przez Galerie krakowską mówiłam narzeczonemu,że dzieci plączą się pod nogami i biegają samopas bo rodzice są zakupami zajęci...
W koszałkowie było tak samo:)
fake.. kierowca autobusu nie klaskał
Ja to znam w wersji z jakąś galerią we Wrocławiu. Krąży tego sporo. Media mówią natomiast, ale się o tym zapomina, o losie dzieci odurzonych narkotykami lub pojonych wódką, które żebraczki trzymają, żeby wyciągać więcej kasy. Na to raczej należałoby zwrócić uwagę, a nie na miejskie legendy.
taki chu* to jest sytuacja toczka w toczke z filmu. i ludzie wala scieme jak złoto
No ja słyszałem, że u mnie w Bydgoszczy taki wałek był. Więc, albo to grubsza sprawa ogólnopolska albo gówno prawda;]
nowa czarna wołga?
ku...wa, aż mi się słabo zrobiło, też mam dzieci
Tiaa a łyżka na to niemożliwe. Tylko nie mówcie tego starszym babciom co to siedzą pod blokami i tylko na takie historie czyhają.
znalazłam artykuł w necie na ten temat z...2009r. stare;/
Kobiecy moment jest zagadką ludzkości.
Widzę, że bajka dalej niesie się przez czeluści internetu. Aż dziw bierze, że dość już wytarta wylądowała na głównej.
Niemniej "odpowiedzialni" rodzice znajdą się w każdej galerii lub hipermarkecie, radośnie biegając pomiędzy regałami/kolejnymi sklepami przy czym, dziecko jest pozostawiane samemu sobie.
Głupota niektórych jest przytłaczająca.
historia sprzed wielu lat - dlatego media nic nie mówiły.
To jest tylko stara legenda miejska!
Taka sama prawda jak "czara wołga" sprzed lat. A Wy naiwniaczki we wszystko wierzycie ... http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,130438,6406652,Wrocily_miejskie_legendy_o_porywanych_dzieciach.html
Ta historia krąży od przynajmniej 4 lat. A więc jeśli fake, to tylko na zasadzie "dawno i nieprawda"
to sie wydarzyło w Niemczech !
to było w Rzeszowie nie w krk pzdr :)
taka sama sytuacja była w galerii w Kłodzku na dolnym śląsku, tylko dziecko niestety znaleziono martwe zostało uduszone prawdopodobnie musiało głośno płakać
To się nazywa: Urban legend
czarna wołga XXI wieku .. :)
Ja słyszałam o tym w tamtym roku, tyle że ktoś jeszcze dopowiedział, że miała strzykawkę z narkotykami w ręcę i dedła O_o, więc rzeczywiście każdy co innego mówi.
Po pierwsze to jest ściema po drugie jak media mogą o tym mówić skoro mam 27 sierpnia a to się niby wydarzyło w marcu ??
Nie pisza bo to legenda miejsca.
Czwartek 19 marca był 2009 roku :)
Pojęcie-klucz na dziś: "urban legend"
do matek i opiekunów...? a ojcowie? tylko matki są i opiekunowie jacyś?
To - co do daty nie wiem. Ale prawdziwe bo pamiętam, że widziałem w wiadomościach coś takiego. Tak mi se tli coś w paminci ;D
Czyli - pilnować Bachorów!
Urban legend. Polecam lekturę: http://atrapa.net/legendy/nerka.htm - że tak powiem do rymu: kto to g..no dał na główną?!
Kłania się jeden z odcinków Kryminalne zagadki czegoś tam.
jakieś 2 lata temu podobna akcja była w GEMINI PARK TARNÓW tylko tam dziecko zostało oddane pod opiekę do parku zabaw
urban legend i to jedna ze starszych:P Ta historyjka jest przytaczana niemal w każdym portalu dot.legend miejskich
Jednym klamstwem w tym wszystkim jest fakt ze nie dzialo sie to w Galerii Krakowskiej a w jednym z niemieckich sklepow odziezowych.
Media o tym trąbiły. Jest to stara sprawa.
To jest prawda a nie kłamstwo ojcicec dziecka jest policjantem tylko dlatego je znalezli bo ojciec ma nizłe wtyki i to sie wydarzylo naprawde tylko w innym miescie
legendy urbana.
Nic dziwnego, że media sa mądrzejsze od demotywatorów i gimbusów.
Wszak media muszą mówić o wszystkim i wszystkich... Bullshit.
Tak,ja tez o tym slyszalam ,identyczna opowiesc co do słowa jakis rok temu ale w innej galerii mianowicie w Płocku. Wiec nie wiadomo co o tym sadzic. Pozdrawiam.
Historia prawdziwa, ale wydarzyło się to w C.H. Silesia w Katowicach
A właśnie że nie, bo w C.H. Burdel w Pierdziszewie Mniejszym.
przecież to podstawowe urbanlegend....
ogolone włosy -_-
Przecież to stara jak świat legenda miejska...
A właśnie że takie sytuacje się zdarzają! Kuzyni koleżanki pojechali w zeszłym roku na mecz na Euro i zgubiło im się dziecko. Policji udało się na szczęście znaleźć grupkę dzieci już gotowe do wywiezienia i wśród nich było dziecko kuzynów. Poznali je po głównie bucikach, bo tylko ich dzieciom nie zmieniają, gdy je porywają. W hali targowej w moim mieście również raz zginęło dziecko. Zamknęli całą halę, policja przeszukiwała po kolei wszystkie stoiska i w końcu znaleźli dziecko gdzieś na zapleczu, również już przebrane. Świat nie jest niestety zbyt miłym miejscem.
Fabula jednego z odcinkow CSI kryminalne zagadki Miami. Troche zmieniona, ale jest
legendy miastowe czy jak to tam się zwie pare lat temu to juz było słyszane fake i tyle.Media zaraz by trabiły o tym kiedys w radiu gadali nawet o tym w rmie bodajże żeby nie wierzyć w tą historie.
nic takiego się nie wydarzyło. jakiś idiota pisze brednie pod publikę. pracuję w galerii w ochronie i zaręczam że ta osoba wypisuje. brednie. pozdrowienia dla bajkopisarzy :)
autor jest debilem
To tak zwana legenda miejska. Korzystając z okazji: Sprzedam chłopca o imieniu Ania, jest łysy i ma trochę piskliwy głos. I właściciel w kraju, nic nie stuka nic nie puka.
hmmmmmm.... Nie będę się rozpisywała czy to prawda czy nie ale jakiś czas temu oglądałam film czy serial w którym była identyczna sytuacja... To trochę podejrzane, aczkolwiek nie jest to głupie ostrzeżenie, dzieci w takich miejscach trzeba mieć na oku.
Jakiś rok temu w Słupskiej galerii Jantar było to samo, sprawców nie złapali.
gdzie marzec a gdzie sierpień mały poślizg czasowy
Legenda czy nie ale faktem jest,że niektóre panie podczas zakupów doznają lekkiego oszołomienia a dzieciaki to dzieciaki.Kiedy się nudzą mogą się oddalić
no to jest "fake" ale tak z innej beczki wiecie jak można było zostać niewolnikiem w starożytnym Rzymie ? normalnie otóż byłeś sobie małym dzieckiem i poszedłeś z rodzicami na targ w celu zakupienia żywności jak to małe dziecko latałeś sobie po tym targu.. a tu nagle handlarz niewolników podpieprzał cie rodzicom i już zostałeś niewolnikiem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82odzieje_nerek
ta historia to miejska legenda, słyszałam o niej już dwa razu gdy wybudowano w moim mieście dwie galerie- i słyszę wciąż. Zawsze jest to historia oczywiście na faktach i oczywiście zdarzyła się znajomemu znajomego, albo kuzynka siostry kumpla to widziała... historia straszna, aczkolwiek nieprawdziwa
A światem rządzą wielkie jaszczury, które tylko udają ludzi... Poczytajcie, co mieści się w podziemiach lotniska w Dallas. A media milczą!
Słyszałem uż o tym ponad rok teku. Ciągle ktoś o tym niby opowiada ale czy to w ogóle miało miejsce? Nie sądzę
ta sama informacja srednio co pół roku wpada do internetu tylko galerie sie zmieniaja....
Akurat robiłem tam wtedy zakupy i nie było zadnej takiej akcji. Jak media miały mówić o takiej akcji skoro jej nie było. W tym przypadku akurat nie media manipulują, ale autor demota. Admin od razu powinien to usunąć.
Po co po raz kolejny powtarzacie tzw. "urban legend"?
nie żeby cos.. ale w Galerii Krakowskiej, w każdej toalecie jest ochrona..
Taka sama akcja miała miejsce w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu. Moja kobieta była świadkiem ;( dziwny jest ten świat
Jako żyje i pracuje w zawodzie to o czymś takim nie słyszałam. Porwania dzieci się zdarzają ale wykonać taki numer w centrum handlowym to jednak dość trudne.
A media... cóż podpowiem - jest masa zdarzeń o których media ni mru mru. Bo se policja flaki wypruwa żeby ci durni dziennikasze nic o tym nie wiedzieli. Albo wiedzieli tylko tyle że starczy na napis. Why? Bo oni zawsze coś pokręcą, pętają się pod nogami a o masie rzeczy ludzie wiedzieć nie muszą.
Ja to słyszałem już z trzy lata temu. Ze w Real-u w Nowym Sączu taka sytuacja byłe
to bylow walbrzychu wlasnei w marcu na 100 procent w galeri victoria i to bylo w gazetach
a Tuska z pistoletem nie było?
stare i niemodne staraaaaa legenda;-)
Media nic nie mówią, bo to bzdura. Miało by to się wydarzyć we wszystkich sklepach i wszędzie zostać udaremnione. To zwykła legenda miejska. Więcej na Atrapa net. (nie chodzi o reklamę, jedynie dowody na potwierdzenie tezy.