1-radzieckie konstrukcje były oznaczane cyframi arabskimi;
2-w związku z powyższym prawidłowo powinno być KV-6, ale to oznaczenie zarezerwowane dla platformy pod miotacz ognia;
3-po wojnie z Finlandią zarzucono wszystkie projekty o masie powyżej 50 ton,
4-w warunkach bojowych byłby z okazji gabarytów zbyt łatwym i za drogim celem;
Zatem wnioskuje, że ktoś dał się nabrać na dowcip modelarza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2013 o 17:45
To zwykła bajka.Ktoś kiedyś dla jaj przerobił zdjęcie jakdących Kv by wyglądało na to, że to jeden pojazd.Oczywiście photosho zaczął życ własnym życiem a kolejni idioci dopowiadali do tej bajki coś od siebie.Owczywiście internauci to niezbyt rozgarnięta grupa ludzi (większość ale nie wszyscy) i łykneli tą opowieść jak młody Pelikan.Trzeba być debilem żeby w to uwierzyć, przecież taka wielka krowa byłaby zbyt łatwa do trafienia i miałaby problemy ze ksręcaniem i poruszaniem się w trudnych terenach i miastach ale internet wszystko łyknie..
Nawet jakby coś takiego powstało, to ze skręcaniem nie miałoby problemów, skręcałoby tak samo jak zwykłe czołgi... tylko potrzebowałoby do skrętu dużo wolnej przestrzeni.
Ludzie serio dyskutujecie na temat czołgu który został zrobiony bodajże w 2008 roku przez modelarza kartonowego dla takiego torllu a wy w to wszystkie wierzycie
Wątpię czy coś takiego było projektowane:
1-radzieckie konstrukcje były oznaczane cyframi arabskimi;
2-w związku z powyższym prawidłowo powinno być KV-6, ale to oznaczenie zarezerwowane dla platformy pod miotacz ognia;
3-po wojnie z Finlandią zarzucono wszystkie projekty o masie powyżej 50 ton,
4-w warunkach bojowych byłby z okazji gabarytów zbyt łatwym i za drogim celem;
Zatem wnioskuje, że ktoś dał się nabrać na dowcip modelarza.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2013 o 17:45
mogłobyc projektowane na takiej samej zasadzie jak niemcy projektowali P 1000 Ratte .
To zwykła bajka.Ktoś kiedyś dla jaj przerobił zdjęcie jakdących Kv by wyglądało na to, że to jeden pojazd.Oczywiście photosho zaczął życ własnym życiem a kolejni idioci dopowiadali do tej bajki coś od siebie.Owczywiście internauci to niezbyt rozgarnięta grupa ludzi (większość ale nie wszyscy) i łykneli tą opowieść jak młody Pelikan.Trzeba być debilem żeby w to uwierzyć, przecież taka wielka krowa byłaby zbyt łatwa do trafienia i miałaby problemy ze ksręcaniem i poruszaniem się w trudnych terenach i miastach ale internet wszystko łyknie..
No raczej nigdzie nie jechał bo nigdy nie powstał (a może? )
chwila googlania i wychodzi na to, że istniał i były trzy prototypy. niestety okazał się mało funkcjonalny.
Niczego takiego nie było i nie projektowano, bo nie mogłoby działać. Ile autor ma lat? Sprawdził chociaż, czy coś takiego istniało naprawdę?
Przecież to sklejone: KV-1; KV-2 (z doklejonym drugim działem) i znowu KV-1. Zwykły żat modelarza.
Druga wieża bardziej przypomina KV-5 z naklejoną jeszcze inną wieżą przypominającą jakiś starszy czołg lekki.
Całość byłaby prawdopodobna tylko w I wojnie światowej...
tak druga to KV 2 z dwoma działami 152/122mm i na nim wieża od T26
Dzwońcie czym prędzej na milicję, na demotywatorach ktoś napisał nieprawdę, bo chciał zażartować.
Nawet jakby coś takiego powstało, to ze skręcaniem nie miałoby problemów, skręcałoby tak samo jak zwykłe czołgi... tylko potrzebowałoby do skrętu dużo wolnej przestrzeni.
Coś w podobnym stylu ale prawdziwe http://pl.wikipedia.org/wiki/Landkreuzer_P._1500_Monster
To tylko prototyp
nie zdał testów ;_;
Też coś. Działo kolejowe Schwerer Gustav to to nie jest.
Sama bajka o tym "czołgu" to bujda na gąsienicach, ale trzeba przyznać że podpis jest świetny :)
Nic takiego nie istniało, o ile dobrze kojarzę to zdjęcie z gry world of tanks
Ludzie serio dyskutujecie na temat czołgu który został zrobiony bodajże w 2008 roku przez modelarza kartonowego dla takiego torllu a wy w to wszystkie wierzycie