Od sierpnia zeszłego roku upadło 4 tysiące przedsiębiorstw. Pomimo podniesienia podatków, wpływy do budżetu z tego tytułu spadły, w porównaniu z latami ze starą stawką. Popyt wewnętrzny leży. W zasadzie eksport jakoś to trzyma w kupie. Minister finansów na 6 budżetów musiał nowelizować 5. Mieli kasę z UE od PiSu to nawet przetargów nie potrafili zorganizować. O ich nieudolności można książki pisać. Dla mnie Tusk tak jak Palikot ma zerową wiarygodność jako polityk.
Ale ludzie na niego głosują, bo nie ma nosa jak kartofel, jest wyższy od Kaczora, szczuplejszy od Kalisza, młodszy od Kaczora.... głupota ludzka, a w szczególności Polaków mnie dobija. Dlatego przy pierwszej, lepszej okazji spierniczam stąd, bo Polska to już gospodarczo - socjalny trup.
moim zdaniem realnymi problemami polski sa po pierwsze politycy,
tak na dobra sprawe nie wiem czy jest w polsce jakakolwiek sensowna partia z programem innym niz TKM
obiecuja niestworzone rzeczy, po czym nie robia nic, bo dobrze zdaja sobie sprawe ze sensowne rozwiazania sa korzystne tylko na dluzsza mete a dla zdobycia poparcia potrzebuja rozwiazan ktore przyniosa korzysci w okresie wyborow
drugim problemem jest niestety spoleczenstwo, rozpuszczone przez okres komunizmu, oczekuje ze politycy sa od tego zeby im zapewnic byt, zapominajac o tym ze politycy moga im co najwyzej zapewnic okolicznosci ktore musza sami wykorzystac (wyjatek oczywiscie stanowi rodzina politykow), po czym glosuja na tych ktorzy opowiedza lepsze bajki i naobiecuja wiecej, nie wazne czy to sa realne obietnice czy nie,, to malo kogo obchodzi.
a tak z innej beczki, mnie osobiscie dziwi fakt ze mamy w polsce senat, biorac pod uwage ze chyba kazda partia jaka byla/jest w rzadzie (chyba tylko poza ruchem palikota) miala na pewnym etapie w swoim programie likwidacje senatu
Przecież są w tym kraju ludzie, którzy chcą całkowicie zlikwidować jakąkolwiek pomoc socjalną. Co oni powiedzieliby właśnie tym, którzy muszą pogodzić pracę na utrzymanie siebie samych z opieką nad ciężko chorymi bliskimi? Nie uważam, żeby pieniądze rozdawać każdemu, komu zwyczajnie nie chce się pracować, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność!
- Ilu jest rzeczywiście potrzebujących?
- Jakie marne grosze oni dostają?
- Ile jest fundacji pomocowych?
- Ile z nich istnieje, bo muszą pomagać ludziom, którzy bez zabierania im podaktów dali by sobie radę?
- Ile pieniędzy miałyby fundacje, gdyby ludzie mieli więcej pieniędzy w kieszeni, a przez to więcej dawali by na pomoc?
Jak mnie wkurza podawanie wypłaty średniej. Co to w ogóle ma za znaczenie. U mnie w pracy średnia pewnie jest z 7 tys. ale ja i tak mam nie 1 500 na rękę. Podałby ten Tusk modalną to ciekawe ile by mu wyszło. To by się zdziwił. Nawet by na buty nie miał, a córka na kurtkę żeby założyć do zdjęcia na blog. Ale chyba nie ma ludzi w tym pseudorządzie kto by coś takiego sprawdził. Średnia..phi
Wolałbyś, rozumiem, krakanie, że kryzys trwa, będzie trwał jeszcze sześćset lat i na pewno po drodze dopadnie Polskę? Im gorzej dla Polski, tym lepiej? Skądś to znam...
A Arniold niech z łaski swojej napisze, na jaką to "kasę z UE od PiSu nawet przetargów nie potrafili zorganizować". Źródło proszę. I niech się zdecyduje, czy kasa była z UE, czy od PiSu.
To jeszcze nic, łączny koszt pracodawcy - a więc łączna kwota którą wypracowujesz to 4500zł. A więc 1800 TWOICH pieniędzy przepada. Czyli już z miejsca 40% zabierają. A drugie tyle zabierają w innych.
Ktoś go jeszcze bierze na poważnie?
Od sierpnia zeszłego roku upadło 4 tysiące przedsiębiorstw. Pomimo podniesienia podatków, wpływy do budżetu z tego tytułu spadły, w porównaniu z latami ze starą stawką. Popyt wewnętrzny leży. W zasadzie eksport jakoś to trzyma w kupie. Minister finansów na 6 budżetów musiał nowelizować 5. Mieli kasę z UE od PiSu to nawet przetargów nie potrafili zorganizować. O ich nieudolności można książki pisać. Dla mnie Tusk tak jak Palikot ma zerową wiarygodność jako polityk.
Ale ludzie na niego głosują, bo nie ma nosa jak kartofel, jest wyższy od Kaczora, szczuplejszy od Kalisza, młodszy od Kaczora.... głupota ludzka, a w szczególności Polaków mnie dobija. Dlatego przy pierwszej, lepszej okazji spierniczam stąd, bo Polska to już gospodarczo - socjalny trup.
moim zdaniem realnymi problemami polski sa po pierwsze politycy,
tak na dobra sprawe nie wiem czy jest w polsce jakakolwiek sensowna partia z programem innym niz TKM
obiecuja niestworzone rzeczy, po czym nie robia nic, bo dobrze zdaja sobie sprawe ze sensowne rozwiazania sa korzystne tylko na dluzsza mete a dla zdobycia poparcia potrzebuja rozwiazan ktore przyniosa korzysci w okresie wyborow
drugim problemem jest niestety spoleczenstwo, rozpuszczone przez okres komunizmu, oczekuje ze politycy sa od tego zeby im zapewnic byt, zapominajac o tym ze politycy moga im co najwyzej zapewnic okolicznosci ktore musza sami wykorzystac (wyjatek oczywiscie stanowi rodzina politykow), po czym glosuja na tych ktorzy opowiedza lepsze bajki i naobiecuja wiecej, nie wazne czy to sa realne obietnice czy nie,, to malo kogo obchodzi.
a tak z innej beczki, mnie osobiscie dziwi fakt ze mamy w polsce senat, biorac pod uwage ze chyba kazda partia jaka byla/jest w rzadzie (chyba tylko poza ruchem palikota) miala na pewnym etapie w swoim programie likwidacje senatu
Ta...a płaca za opiekę za niezdolną do samodzielnej do życia osoby to duch święty zabrał...a idź...w tym kraju już nie ma na kogo głosować.
Przecież są w tym kraju ludzie, którzy chcą całkowicie zlikwidować jakąkolwiek pomoc socjalną. Co oni powiedzieliby właśnie tym, którzy muszą pogodzić pracę na utrzymanie siebie samych z opieką nad ciężko chorymi bliskimi? Nie uważam, żeby pieniądze rozdawać każdemu, komu zwyczajnie nie chce się pracować, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność!
- Ilu jest rzeczywiście potrzebujących?
- Jakie marne grosze oni dostają?
- Ile jest fundacji pomocowych?
- Ile z nich istnieje, bo muszą pomagać ludziom, którzy bez zabierania im podaktów dali by sobie radę?
- Ile pieniędzy miałyby fundacje, gdyby ludzie mieli więcej pieniędzy w kieszeni, a przez to więcej dawali by na pomoc?
Ciekawe jak moj szef bedzie argumentowal teraz moja umowe na "1/4" etatu.
A co z tym przedłużeniem stawki VAT 23% do końca 2016r? To jest kryzys, czy go ni mo ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2013 o 9:45
Głosujcie na Jarka, on wam "urzędowo" podniesie płace, haha.
Jak mnie wkurza podawanie wypłaty średniej. Co to w ogóle ma za znaczenie. U mnie w pracy średnia pewnie jest z 7 tys. ale ja i tak mam nie 1 500 na rękę. Podałby ten Tusk modalną to ciekawe ile by mu wyszło. To by się zdziwił. Nawet by na buty nie miał, a córka na kurtkę żeby założyć do zdjęcia na blog. Ale chyba nie ma ludzi w tym pseudorządzie kto by coś takiego sprawdził. Średnia..phi
Średnia płaca wzrosła do 3,8 tys zł. Jak cały rząd i daje sobie podwyżki to jak ma średnia nie wzrosnąć
Wzrosła do 3,8 tyś, naprawdę. Ale jak się ch*ja znacie, to takie myślenie pozostaje.
Wolałbyś, rozumiem, krakanie, że kryzys trwa, będzie trwał jeszcze sześćset lat i na pewno po drodze dopadnie Polskę? Im gorzej dla Polski, tym lepiej? Skądś to znam...
A Arniold niech z łaski swojej napisze, na jaką to "kasę z UE od PiSu nawet przetargów nie potrafili zorganizować". Źródło proszę. I niech się zdecyduje, czy kasa była z UE, czy od PiSu.
Te 20% to lekka przesada ale jeśli liczyć w ten sposób to unia dała ok 10 % razy te ostatnie lata to daje 40% . Ja też tak potrafię !
3800 zł BRUTTO = 2700 zł NETTO ("na rękę") = ~675 euro
I to ma być wypłata? W ogóle kto tyle zarabia, nie licząc prawników, lekarzy i polityków bo nawet w urzędach teraz gówno dostają.
To jeszcze nic, łączny koszt pracodawcy - a więc łączna kwota którą wypracowujesz to 4500zł. A więc 1800 TWOICH pieniędzy przepada. Czyli już z miejsca 40% zabierają. A drugie tyle zabierają w innych.
Jak to tonący brzytwy się chwyta.