Jest? Bo na moje oko na każdym zdjęciu jest co najmniej jeden samochód, który zostawił mniej niż 1m. Inna sprawa, że droga rowerowa to nie chodnik - a jeżeli uważasz inaczej, to czekam aż ktoś postawi rower na ulicy i zacznie się tłumaczyć, że przecież jest 1,5m...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2013 o 9:09
Problem w tym, że zdjęcie pokazuje wykroczenie, zakrywa się tablice, aby portal nie był zamieszany w czyjś pozew, lub donos na policji, to nie jest wymagane, ale można to zrobić.
moze i zajmuja czesc sciezki rowerowej, ale wydaje mi sie ze tyle miejsca ile tam jest wystarczy w zupelnosci dla roweru ktory miałby przejechac po tej sciezce ( nie mow ze tam taki ruch jest ze 100 rowerow w ciagu godziny przejezdza), po przyjrzeniu sie zdjeciom wydaje mi sie ze parking przy tej drodze jest do parkowania rownoleglego, a kiedy parkuja w ten sposob mozna postawic duzo wiecej samochodow
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2013 o 8:15
Miejsce jest na 1 rower. Jak myślisz, czy to ścieżka rowerowa jednokierunkowa? Wątpię. Ja bym po prostu takie samochody rysował. Dlaczego? Bo jest zakaz parkowania na ścieżkach rowerowych (zasada zostawienia 1,5m tyczy się chodnika, a nie ścieżki rowerowej). Jeśli nie zna się przepisów, to się cierpi. Do pokrycia byłby mandat za złe parkowanie i lakiernik. Sorry, ale jak rowerzyści mają szanować nas kierowców skoro my nie szanujemy ich?
a co jak będzie chciała dwójka rowerzystów obok siebie, albo będzie jechała jakaś większa grupa,np. wypad rodzinny? Droga dla rowerzystów jest dla rowerzystów, bo ulicą to i tak już kierowcy samochodów się rozypychają, a teraz jeszcze będą chcamy parkować n ścieżce rowerowej? takich to odholować i niech obie płacą za swoją głupotę i lenistwo
@pyton - miłego gonienia przez t1gera park, jadąc na BMXie lubię przeszkody na drodze. Te same mi się pchają pod koła. Karne ryski za ch***we parkowanie :*
Ja jak nie mogłem przejechać rowerem to pchałem się aż mi się udało (po ulicy nie będę jeździł/chodził), a jak przy tym porysowałem samochód to trudno, nie trzeba było zajmować miejsca rowerzystom. No co, jak ktoś mnie nie szanuje to ja nie będę jego szanował. Na ulice się nie pcham, a na przejściach przeprowadzam rower, chyba że jest przejazd dla rowerów.
Po komentarzach "empish" i "Rastian" widzę, że mamy tu kolejnych kierowców z prawem jazdy kupionym za worek ziemniaków...
A jeśli postawiłbym rower w taki sposób, że nie dałbyś rady przejechać bez przekraczania osi jezdni to co byś zrobił jeden z drugim? Przypierdo***byś w rower zderzakiem i pojechał dalej tak?
Wielcy, k**wa panowie kierowcy od siedmiu boleści. Żal mi was...
Dodam jeszcze, że zasada znana z chodników (zostawienie 1,5m przejścia) nie obowiązuje przy drogach rowerowych, gdyż te NIE są chodnikiem. Droga rowerowa nie ma ja chodnik jednego pasa dwukierunkowego, a dwa w przeciwnych kierunkach. Kierowcy zablokowali pas ruchu. Za to policja może wystawić mandacik do 500zł, plus kolejny 200 za złe parkowanie, a jak się uprze to jeszcze dojdzie tamowanie ruchu. Do tego rowerzysta jak się trafi równie chamski co taki kierowca, przód auta porysuje i dojdą koszty lakiernika. Jeśli nie nauczono was parkować poprawnie na kursie, nauczy was parkować życie za pomocą portfela. Mam dość duże auto (Audi A4) i jakoś nigdy na ścieżkę rowerową najechać nie musiałem aby zaparkować. To taki problem, czy tylko dla was chodnik = ścieżka rowerowa?
No bez przesady... Rower spokojnie może jeszcze przejechać. Poza tym, na żadnym zdjęciu nie widać ani jednego rowerzysty, za to samochodów jest dużo. Wniosek z tego taki: ten kawałek drogi jest wykorzystywany zgodnie z potrzebami podatników, a za ich pieniądze jest przecież zrobiony. Nawet 2 rowery spokojnie się tam jeszcze mogą minąć. No chyba, że się ma 2 m w obwodzie, ale wtedy to już nawet rower nie wytrzyma takiego ciężaru.
Do ludzi, piszących głupie komentarze o "kierowcach wieśniakach" - wiecie co to prawo jazdy? Jak je już będziecie mieli i uda Wam się wyjechać na takie wielkie, długie i czarne w biały wzorek (dla wtajemniczonych: na drogę), które służy do jeżdżenia po tym autem, a nie tylko do wchodzenia z oburzeniem tym diabelskim pomiotom pod maskę swych dziwnych maszyn, to zrozumiecie problem parkowania w dużym mieście.
Kierowco, to, że może przejechać 1 rower nic nie daje. Bo ścieżka ma dwa pasy ruchu. Jest w kodeksie ruchu drogowego zakaz parkowania na ścieżce rowerowej - zignorowałeś go. Przepis o zostawieniu 1,5 przejścia zaś tyczy się TYLKO chodnika dla pieszych, nie ścieżek rowerowych. Jeśli nie znasz przepisów, radzę oddać prawo jazdy i zdać ponownie, tym razem się przykładając a nie tłukąc na pamięć. Problem parkowania jako właściciel dość sporego auta rozumiem. Nie rozumiem jednak tego, że usprawiedliwiasz tym łamanie przepisów oraz zwykłe chamstwo. Może zrobimy parking dla rowerów na środku skrzyżowania? Przecież z parkowaniem jest taki problem...
A czy Ty ZAWSZE jeździsz zgodnie z przepisami? Przepisy znam i nie widzę potrzeby zdawania prawka ponownie z powodu samochodu zaparkowanego nie koniecznie w wyznaczonym do tego miejscu. Jeżeli nigdy w życiu nie przekroczyłeś na drodze prędkości nawet o 1km/h (ach, to przecież niezgodne z przepisami) to chyba nie masz pojęcia o tym, co się dzieje na drodze. Mam za sobą ponad 7 lat bezszkodowej jazdy przy, średnio, 2-3 tys. km miesięcznie (nie liczę lat z prawem jazdy, kiedy tyle jeszcze nie jeździłem, tylko raczej okazjonalnie w porównaniu z moją obecną pracą). Kolejna kwestia, takich kierowców jak ja jest na serio bardzo dużo, samochód to nasze narzędzie pracy. I dopiero wtedy można w pełni zrozumieć absurdy niektórych przepisów.
Parkowanie w takim miejscu nie wpływa w żaden sposób na bezpieczeństwo na drodze. Parkowanie w sposób zagrażający bezpieczeństwu powinien być surowo karany. Na najechanie kołem na "świętą ścieżkę rowerową" można się spojrzeć z przymrużeniem oka.
@kierowca - namawianie do łamania przepisów jest przestępstwem. Znowu nieznajomość prawa. Skoro jesteś taki "mondry" na pewno często odwiedzasz WORD w charakterze zdającego ;)
Nie namawiam do łamania przepisów :) A Ty wiesz, co się dzieje w ogóle na polskich drogach? To takie miejsca, gdzie jeździ dużo samochodów. Co do WORDów... Byłem tam raz na pierwszym i ostatnim egzaminie.
Ludzie, czy Wy macie jakieś kompleksy? Czepiacie się zaparkowanych samochodów przy ścieżce rowerowej, o której istnieniu żaden z Was nawet nie wiedział. To nie Wasze auta i stoją nie pod Waszym blokiem. I żadnemu z Was one na co dzień nie przeszkadzają.
t1ger - kiedy następnym razem wyjedziesz na drogę, jeśli masz prawo jazdy, to wypisz sobie swoje komentarze na aucie, żeby inni użytkownicy drogi wiedzieli z jakim prawym i porządnym kierowcą mają do czynienia :) Na pewno wszyscy będą Ci bić brawo jak będziesz jechał. Znowu łamię przepisy? Ależ skąd! Ja tylko wyrażam swój podziw, na który zasługujesz, nad Twoją znajomością obowiązującego nas wszystkich prawa.
@kierowcaa
Zachowanie oddane na zdjęciu (jako przykład, bez znaczenia, że nie dotyczy nas tu i teraz) jest zwykłym chamstwem. Mniejsza już o to czy i jakie przepisy ktoś łamie, ale najzwyczajniej na świecie utrudnia komuś życie. Jeżeli wychodzisz z założenia, że "samochodów dużo, rowerzystów mało" istnieją przecież drogi legalnego nacisku aby sytuację zmienić. Czy aby tylko na pewno samochód powinien być dominującym środkiem komunikacji w mieście? Usprawiedliwianie się doświadczeniem czy mnogością kierowców... Jak Was tak dużo to szturmujcie sejm/rady miast i zmieniajcie reguły tej gry.
Jest też drugi aspekt, który świetnie unaoczniają również Twoje wpisy. Mianowicie w Polsce mnóstwo jest szczwanych lisów drogowych, którzy "tylko na 5 minut", "tylko jednym kołem", "tylko o 10/20/50 km/h", tych co widzą "późne pomarańczowe" itd. Pobłażanie dla drobnych wykroczeń powoduje, że stają się oni niewrażliwi i na te poważniejsze. A to już niestety na drodze bywa kwestia czyjego życia lub śmierci.
Warto zauważyć, że rowerzyści bardzo często (nie wiem czy nie częściej od kierowców samochodów) łamią przepisy, popełniają mnóstwo błędów, utrudniają życie innym użytkownikom ruchu, a na dodatek cały czas krzyczą, że powinni być bardziej uprzywilejowani.
Wiem gdzie jest to miejsce na zdjęciu i nieraz tamtędy przechodzę.
1) Tam jest super mało miejsca do zaparkowania, więc nie dziwie się że stają jak stają.
2) To jest ścieżka dla rowerów i pieszych, więc mogą na niego trochę wjechać.
Jak nie ma jak są. W telewizji było pokazane co pewien Rosjanin zrobił z zaparkowanymi samochodami na ścieżce rowerowej. Przejechał po nich czołgiem (albo takim samochodem wojskowym, już nie pamiętam dokładnie).
Jak się buduje gówniane parkingi gdzie zmieści się Smart czy inne małe gówno to nic dziwnego ze tak się parkuje poza tym i tak jest jeszcze dużo miejsca aby przejechać rowerem.
Pewnie, wybudujmy ścieżkę rowerową po której nikt nie jeździ, a kierowcy niech sobie parkują na innym osiedlu. Po komentarzach mogą wywnioskować że większość użytkowników Demotywatorów jest niezmotoryzowana, bo najwyraźniej nie zna mankamentów związanych z posiadaniem samochodu i utrudnień jakie powodują rowerzyści.
A może jest odwrotnie? Może to kierowcy nagminnie łamiący przepisy i próbujący naginać wszystko pod siebie powoduje, że ludzie boją się jeździć na rowerach? Bo czasami naprawdę strach na drogę wyjechać czymkolwiek innym niż autem (a i tu bywa niebezpiecznie).
To co postulujesz to trochę jakby zamknąć i zaorać drogę, która jest mało uczęszczana, bo np. na jej końcu mieszka wyłącznie jedna osoba. Skoro jest duże osiedle to powinna być i ścieżka rowerowa. Demokracja polega również na poszanowaniu mniejszości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2013 o 16:27
Jeżeli już mamy się kierować zasadami demokratycznymi, to większość kierowców powinna zabronić mniejszości rowerzystów budowania w tym miejscu ścieżki rowerowej, więc rozwiązanie to jest akurat niedemokratyczne :) Ale nie o to chodzi. Tu liczy się interes ekonomiczny. Nie znam tego osiedla, ale ze zdjęć wynika, że jest to lokalna droga o małym ruchu, za to z dużą ilością takich mieszkańców, którzy muszą gdzieś swoje samochody parkować. Dlatego budowanie w takim miejscu ścieżki rowerowej kosztem miejsc parkingowych jest nieopłacalne. Rowerzyści równie dobrze mogliby używać jezdni, nie powodując utrudnień w ruchu. Jeśli mamy mały domek, to nie budujemy do niego autostrady, bo wystarczająca będzie mała droga dojazdowa na której mieści się tylko jeden samochód, a koszt takiej drogi jest znacznie mniejszy. Może się wydawać, że fajnie byłoby budować wszędzie szerokie drogi ze ścieżkami rowerowymi, tylko pytanie jakim kosztem, czy jest to potrzebne oraz przede wszystkim czy nas na to stać?
Jakoś nie widzę w tym wielkiego problemu, bardziej irytują mnie rowerzyści którzy wleką się ulicą miastem, Ty nie możesz ich wyprzedzić, a obok idzie ścieżka rowerowa ale co tam
kochani, a powiedzcie mi ilu rowerzystów mając ścieżkę rowerową, jadą i tak ulicą, zakazy wjazdu pojazdów nie silnikowych(rowerów) ich nie dotyczą, czują się jak święte krowy na drodze, niech rowerzyści najpierw nauczą się szacunku do kierowców, a potem wymagają tego samego.
Nawet jeśli, jak twierdzą niektórzy użytkownicy, pozostawiono wystarczająco dużo miejsca aby rowerzysta mógł przejechać, to nie zmienia to faktu, że jest to niezgodne z przepisami i stanowi zwyczajne złamanie prawa.
To tak jakby zaparkować komuś na prywatnej posesji i tłumaczyć się, że przecież jest jeszcze wystarczająco dużo miejsca dla pojazdów właściciela tej posesji.
Te podpisy pod demotami z cyklu "takie rzeczy tylko Polsce" itp są słabe i to zdanie chyba tylko osób które w d. były i g. widziały.
Proponuję odwiedzić sąsiadów i sprawdzić czy u nas jest tak źle...
Sprayem/farba olejna pomalowac te czesci aut ktore sa na sciezce rowerowej. Przeslanie bedzie jasne i sie w przyszlosci 2x zastanowia zanim znowu tak zaparkuja, a i graficiarze maja pole do popisu. :)
no tak - czepiajcie sie, czepiajcie... ale gminy!
parking jest wytyczony w ten sposob, zeby parkować równolegle do ulicy. tyle ze przy takim ustawieniu zmieści sie 1/3 samochodów. jakby zrobili parking i sciezke jak trzeba to nie byłoby problemu.
najlepiej wybudowac bubel a potem siedziec cicho i pozowlic zeby wszyscy sie hejtowali wzjaemnie.
tak na marginesie - to ulica osmańczyka na warszawskim bemowie. samochodów jest 3x tyle niz miejsc ale wszyscy maja to w dupie.
Jest 1,5metra? Jest. To nie sap. :- )
Jest? Bo na moje oko na każdym zdjęciu jest co najmniej jeden samochód, który zostawił mniej niż 1m. Inna sprawa, że droga rowerowa to nie chodnik - a jeżeli uważasz inaczej, to czekam aż ktoś postawi rower na ulicy i zacznie się tłumaczyć, że przecież jest 1,5m...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2013 o 9:09
1,5m obowiązuje na CHODNIKACH. Na drogach rowerowych masz ZAKAZ PARKOWANIA. Nie znasz przepisów? To NIE SAP!
A mnie zawsze ciekawi/wkurza czemu ludzie zasłaniają rejestrację?
To nie są dane chronione! Można je bez żadnego pozwolenia pokazywać!
Problem w tym, że zdjęcie pokazuje wykroczenie, zakrywa się tablice, aby portal nie był zamieszany w czyjś pozew, lub donos na policji, to nie jest wymagane, ale można to zrobić.
moze i zajmuja czesc sciezki rowerowej, ale wydaje mi sie ze tyle miejsca ile tam jest wystarczy w zupelnosci dla roweru ktory miałby przejechac po tej sciezce ( nie mow ze tam taki ruch jest ze 100 rowerow w ciagu godziny przejezdza), po przyjrzeniu sie zdjeciom wydaje mi sie ze parking przy tej drodze jest do parkowania rownoleglego, a kiedy parkuja w ten sposob mozna postawic duzo wiecej samochodow
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2013 o 8:15
Miejsce jest na 1 rower. Jak myślisz, czy to ścieżka rowerowa jednokierunkowa? Wątpię. Ja bym po prostu takie samochody rysował. Dlaczego? Bo jest zakaz parkowania na ścieżkach rowerowych (zasada zostawienia 1,5m tyczy się chodnika, a nie ścieżki rowerowej). Jeśli nie zna się przepisów, to się cierpi. Do pokrycia byłby mandat za złe parkowanie i lakiernik. Sorry, ale jak rowerzyści mają szanować nas kierowców skoro my nie szanujemy ich?
a co jak będzie chciała dwójka rowerzystów obok siebie, albo będzie jechała jakaś większa grupa,np. wypad rodzinny? Droga dla rowerzystów jest dla rowerzystów, bo ulicą to i tak już kierowcy samochodów się rozypychają, a teraz jeszcze będą chcamy parkować n ścieżce rowerowej? takich to odholować i niech obie płacą za swoją głupotę i lenistwo
@pyton - miłego gonienia przez t1gera park, jadąc na BMXie lubię przeszkody na drodze. Te same mi się pchają pod koła. Karne ryski za ch***we parkowanie :*
Ja jak nie mogłem przejechać rowerem to pchałem się aż mi się udało (po ulicy nie będę jeździł/chodził), a jak przy tym porysowałem samochód to trudno, nie trzeba było zajmować miejsca rowerzystom. No co, jak ktoś mnie nie szanuje to ja nie będę jego szanował. Na ulice się nie pcham, a na przejściach przeprowadzam rower, chyba że jest przejazd dla rowerów.
Chamy ze wsi a nie kierowcy !!!!!!!!
Po komentarzach "empish" i "Rastian" widzę, że mamy tu kolejnych kierowców z prawem jazdy kupionym za worek ziemniaków...
A jeśli postawiłbym rower w taki sposób, że nie dałbyś rady przejechać bez przekraczania osi jezdni to co byś zrobił jeden z drugim? Przypierdo***byś w rower zderzakiem i pojechał dalej tak?
Wielcy, k**wa panowie kierowcy od siedmiu boleści. Żal mi was...
Dodam jeszcze, że zasada znana z chodników (zostawienie 1,5m przejścia) nie obowiązuje przy drogach rowerowych, gdyż te NIE są chodnikiem. Droga rowerowa nie ma ja chodnik jednego pasa dwukierunkowego, a dwa w przeciwnych kierunkach. Kierowcy zablokowali pas ruchu. Za to policja może wystawić mandacik do 500zł, plus kolejny 200 za złe parkowanie, a jak się uprze to jeszcze dojdzie tamowanie ruchu. Do tego rowerzysta jak się trafi równie chamski co taki kierowca, przód auta porysuje i dojdą koszty lakiernika. Jeśli nie nauczono was parkować poprawnie na kursie, nauczy was parkować życie za pomocą portfela. Mam dość duże auto (Audi A4) i jakoś nigdy na ścieżkę rowerową najechać nie musiałem aby zaparkować. To taki problem, czy tylko dla was chodnik = ścieżka rowerowa?
Zemsta za masę krytyczną! :)
No bez przesady... Rower spokojnie może jeszcze przejechać. Poza tym, na żadnym zdjęciu nie widać ani jednego rowerzysty, za to samochodów jest dużo. Wniosek z tego taki: ten kawałek drogi jest wykorzystywany zgodnie z potrzebami podatników, a za ich pieniądze jest przecież zrobiony. Nawet 2 rowery spokojnie się tam jeszcze mogą minąć. No chyba, że się ma 2 m w obwodzie, ale wtedy to już nawet rower nie wytrzyma takiego ciężaru.
Do ludzi, piszących głupie komentarze o "kierowcach wieśniakach" - wiecie co to prawo jazdy? Jak je już będziecie mieli i uda Wam się wyjechać na takie wielkie, długie i czarne w biały wzorek (dla wtajemniczonych: na drogę), które służy do jeżdżenia po tym autem, a nie tylko do wchodzenia z oburzeniem tym diabelskim pomiotom pod maskę swych dziwnych maszyn, to zrozumiecie problem parkowania w dużym mieście.
Kierowco, to, że może przejechać 1 rower nic nie daje. Bo ścieżka ma dwa pasy ruchu. Jest w kodeksie ruchu drogowego zakaz parkowania na ścieżce rowerowej - zignorowałeś go. Przepis o zostawieniu 1,5 przejścia zaś tyczy się TYLKO chodnika dla pieszych, nie ścieżek rowerowych. Jeśli nie znasz przepisów, radzę oddać prawo jazdy i zdać ponownie, tym razem się przykładając a nie tłukąc na pamięć. Problem parkowania jako właściciel dość sporego auta rozumiem. Nie rozumiem jednak tego, że usprawiedliwiasz tym łamanie przepisów oraz zwykłe chamstwo. Może zrobimy parking dla rowerów na środku skrzyżowania? Przecież z parkowaniem jest taki problem...
A czy Ty ZAWSZE jeździsz zgodnie z przepisami? Przepisy znam i nie widzę potrzeby zdawania prawka ponownie z powodu samochodu zaparkowanego nie koniecznie w wyznaczonym do tego miejscu. Jeżeli nigdy w życiu nie przekroczyłeś na drodze prędkości nawet o 1km/h (ach, to przecież niezgodne z przepisami) to chyba nie masz pojęcia o tym, co się dzieje na drodze. Mam za sobą ponad 7 lat bezszkodowej jazdy przy, średnio, 2-3 tys. km miesięcznie (nie liczę lat z prawem jazdy, kiedy tyle jeszcze nie jeździłem, tylko raczej okazjonalnie w porównaniu z moją obecną pracą). Kolejna kwestia, takich kierowców jak ja jest na serio bardzo dużo, samochód to nasze narzędzie pracy. I dopiero wtedy można w pełni zrozumieć absurdy niektórych przepisów.
Parkowanie w takim miejscu nie wpływa w żaden sposób na bezpieczeństwo na drodze. Parkowanie w sposób zagrażający bezpieczeństwu powinien być surowo karany. Na najechanie kołem na "świętą ścieżkę rowerową" można się spojrzeć z przymrużeniem oka.
@kierowca - namawianie do łamania przepisów jest przestępstwem. Znowu nieznajomość prawa. Skoro jesteś taki "mondry" na pewno często odwiedzasz WORD w charakterze zdającego ;)
Nie namawiam do łamania przepisów :) A Ty wiesz, co się dzieje w ogóle na polskich drogach? To takie miejsca, gdzie jeździ dużo samochodów. Co do WORDów... Byłem tam raz na pierwszym i ostatnim egzaminie.
Ludzie, czy Wy macie jakieś kompleksy? Czepiacie się zaparkowanych samochodów przy ścieżce rowerowej, o której istnieniu żaden z Was nawet nie wiedział. To nie Wasze auta i stoją nie pod Waszym blokiem. I żadnemu z Was one na co dzień nie przeszkadzają.
t1ger - kiedy następnym razem wyjedziesz na drogę, jeśli masz prawo jazdy, to wypisz sobie swoje komentarze na aucie, żeby inni użytkownicy drogi wiedzieli z jakim prawym i porządnym kierowcą mają do czynienia :) Na pewno wszyscy będą Ci bić brawo jak będziesz jechał. Znowu łamię przepisy? Ależ skąd! Ja tylko wyrażam swój podziw, na który zasługujesz, nad Twoją znajomością obowiązującego nas wszystkich prawa.
@kierowcaa
Zachowanie oddane na zdjęciu (jako przykład, bez znaczenia, że nie dotyczy nas tu i teraz) jest zwykłym chamstwem. Mniejsza już o to czy i jakie przepisy ktoś łamie, ale najzwyczajniej na świecie utrudnia komuś życie. Jeżeli wychodzisz z założenia, że "samochodów dużo, rowerzystów mało" istnieją przecież drogi legalnego nacisku aby sytuację zmienić. Czy aby tylko na pewno samochód powinien być dominującym środkiem komunikacji w mieście? Usprawiedliwianie się doświadczeniem czy mnogością kierowców... Jak Was tak dużo to szturmujcie sejm/rady miast i zmieniajcie reguły tej gry.
Jest też drugi aspekt, który świetnie unaoczniają również Twoje wpisy. Mianowicie w Polsce mnóstwo jest szczwanych lisów drogowych, którzy "tylko na 5 minut", "tylko jednym kołem", "tylko o 10/20/50 km/h", tych co widzą "późne pomarańczowe" itd. Pobłażanie dla drobnych wykroczeń powoduje, że stają się oni niewrażliwi i na te poważniejsze. A to już niestety na drodze bywa kwestia czyjego życia lub śmierci.
Warto zauważyć, że rowerzyści bardzo często (nie wiem czy nie częściej od kierowców samochodów) łamią przepisy, popełniają mnóstwo błędów, utrudniają życie innym użytkownikom ruchu, a na dodatek cały czas krzyczą, że powinni być bardziej uprzywilejowani.
TABLICE REJESTRACYJNE SIĘ POKAZUJE!!! Ponadto te zdjęcia pasują idealnie na świętekrowy kropka pl ;)
Wiem gdzie jest to miejsce na zdjęciu i nieraz tamtędy przechodzę.
1) Tam jest super mało miejsca do zaparkowania, więc nie dziwie się że stają jak stają.
2) To jest ścieżka dla rowerów i pieszych, więc mogą na niego trochę wjechać.
Wreszcie jakiś mądry napisał :) Pozdrawiam :)
Ale u nas w Rosji wogole nie ma sciezek rowerowych!.. Jestesmy bardziej dzikimi od was.
Jak nie ma jak są. W telewizji było pokazane co pewien Rosjanin zrobił z zaparkowanymi samochodami na ścieżce rowerowej. Przejechał po nich czołgiem (albo takim samochodem wojskowym, już nie pamiętam dokładnie).
Jak się buduje gówniane parkingi gdzie zmieści się Smart czy inne małe gówno to nic dziwnego ze tak się parkuje poza tym i tak jest jeszcze dużo miejsca aby przejechać rowerem.
Pewnie, wybudujmy ścieżkę rowerową po której nikt nie jeździ, a kierowcy niech sobie parkują na innym osiedlu. Po komentarzach mogą wywnioskować że większość użytkowników Demotywatorów jest niezmotoryzowana, bo najwyraźniej nie zna mankamentów związanych z posiadaniem samochodu i utrudnień jakie powodują rowerzyści.
A może jest odwrotnie? Może to kierowcy nagminnie łamiący przepisy i próbujący naginać wszystko pod siebie powoduje, że ludzie boją się jeździć na rowerach? Bo czasami naprawdę strach na drogę wyjechać czymkolwiek innym niż autem (a i tu bywa niebezpiecznie).
To co postulujesz to trochę jakby zamknąć i zaorać drogę, która jest mało uczęszczana, bo np. na jej końcu mieszka wyłącznie jedna osoba. Skoro jest duże osiedle to powinna być i ścieżka rowerowa. Demokracja polega również na poszanowaniu mniejszości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2013 o 16:27
Jeżeli już mamy się kierować zasadami demokratycznymi, to większość kierowców powinna zabronić mniejszości rowerzystów budowania w tym miejscu ścieżki rowerowej, więc rozwiązanie to jest akurat niedemokratyczne :) Ale nie o to chodzi. Tu liczy się interes ekonomiczny. Nie znam tego osiedla, ale ze zdjęć wynika, że jest to lokalna droga o małym ruchu, za to z dużą ilością takich mieszkańców, którzy muszą gdzieś swoje samochody parkować. Dlatego budowanie w takim miejscu ścieżki rowerowej kosztem miejsc parkingowych jest nieopłacalne. Rowerzyści równie dobrze mogliby używać jezdni, nie powodując utrudnień w ruchu. Jeśli mamy mały domek, to nie budujemy do niego autostrady, bo wystarczająca będzie mała droga dojazdowa na której mieści się tylko jeden samochód, a koszt takiej drogi jest znacznie mniejszy. Może się wydawać, że fajnie byłoby budować wszędzie szerokie drogi ze ścieżkami rowerowymi, tylko pytanie jakim kosztem, czy jest to potrzebne oraz przede wszystkim czy nas na to stać?
Znam tę ścieżkę rowerową, a żeby było śmieszniej, piesi też mogą się po niej poruszać. I weź tu wymiń.
Jakoś nie widzę w tym wielkiego problemu, bardziej irytują mnie rowerzyści którzy wleką się ulicą miastem, Ty nie możesz ich wyprzedzić, a obok idzie ścieżka rowerowa ale co tam
Zadajmy pytanie - kto takie parkingi robi że auta na ścieżkę wyjeżdżają?
kochani, a powiedzcie mi ilu rowerzystów mając ścieżkę rowerową, jadą i tak ulicą, zakazy wjazdu pojazdów nie silnikowych(rowerów) ich nie dotyczą, czują się jak święte krowy na drodze, niech rowerzyści najpierw nauczą się szacunku do kierowców, a potem wymagają tego samego.
Nawet jeśli, jak twierdzą niektórzy użytkownicy, pozostawiono wystarczająco dużo miejsca aby rowerzysta mógł przejechać, to nie zmienia to faktu, że jest to niezgodne z przepisami i stanowi zwyczajne złamanie prawa.
To tak jakby zaparkować komuś na prywatnej posesji i tłumaczyć się, że przecież jest jeszcze wystarczająco dużo miejsca dla pojazdów właściciela tej posesji.
Nawet parking ma 0,5m skrajni w głąb chodnika/sciezki rowerowej zatem auto ma prawo do 0,5m wystawac poza parking
ja bym tam przejechała z gwoździem. podejrzewam, że szybko by sie nauczyli, gdzie nie parkować...
Te podpisy pod demotami z cyklu "takie rzeczy tylko Polsce" itp są słabe i to zdanie chyba tylko osób które w d. były i g. widziały.
Proponuję odwiedzić sąsiadów i sprawdzić czy u nas jest tak źle...
Droga dla samochodów jest dla SAMOCHODÓW, a nie dla rowerzystów jadących po środku pasa na dwupasmówce
KARNY KUTAS DLA NICH :) NA ALEGO KUP
dokładnie, poskrobią kilka razy szybkę to w końcu zaczną się zastanawiać ;-)
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1173733_10200521563497757_744572130_n.jpg
Jak takim się mam zmieścić, a tym bardziej minąć z innym rowerzystą przy takim wypasie świętych krów?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2013 o 22:40
Sprayem/farba olejna pomalowac te czesci aut ktore sa na sciezce rowerowej. Przeslanie bedzie jasne i sie w przyszlosci 2x zastanowia zanim znowu tak zaparkuja, a i graficiarze maja pole do popisu. :)
Jeny płacz rowerzystów, mają pełno ścieżek itp a każde uniedogodnienie od razu przyjmowane jest z bólem. im więcej mają to bardziej narzekają...
no tak - czepiajcie sie, czepiajcie... ale gminy!
parking jest wytyczony w ten sposob, zeby parkować równolegle do ulicy. tyle ze przy takim ustawieniu zmieści sie 1/3 samochodów. jakby zrobili parking i sciezke jak trzeba to nie byłoby problemu.
najlepiej wybudowac bubel a potem siedziec cicho i pozowlic zeby wszyscy sie hejtowali wzjaemnie.
tak na marginesie - to ulica osmańczyka na warszawskim bemowie. samochodów jest 3x tyle niz miejsc ale wszyscy maja to w dupie.
obawiam się że jak bym przejechał się tą ścieżką to zabrkało bo mi "karnych k*t*s*w"...