Takie to dziwne czasy nastały, że w klubach w większości gra się muzykę popularną, wprost z radiowych list. Wszyscy "dje" grają te same 100 hitów. I niby wszyscy są zadowoleni, bo właścicielom hajs się zgadza, a bezmózgi w wyprasowanych koszulkach mają swoje "ona tańczy dla mnie". ALE to nie znaczy, że nie ma miejsc, w których możesz znaleźć dobrą muzykę. Wystarczy tylko trochę się zainteresować, poszukać, w każdym większym mieście znajdziesz naprawdę fajną imprezę, bez pitbulla i flo rida. To są imprezy właśnie dla takich ludzi jak Ty, którzy mają dość plastiku i fajnie by było gdybyś spróbował, myślę, że nie pożałujesz.
Z jakiego to filmu?
Z filmu "Golfiarze" - zajebista komedia. Gość w gifie to Rodney Dangerfield - sypie grypsami równo:)
niestety nigdy tego nie poczuje, bo musiałbym najpierw zacząć chodzić do klubów a potem zacząć lubieć muzyke którą tam puszczają ;/
Mam to samo. Kompletnie nie mój klimat, musiałbym duuużo wypić, żeby się zmusić. Na trzeźwo bym w klubie nie wytrzymał. A nie lubię przeginać z alko.
Takie to dziwne czasy nastały, że w klubach w większości gra się muzykę popularną, wprost z radiowych list. Wszyscy "dje" grają te same 100 hitów. I niby wszyscy są zadowoleni, bo właścicielom hajs się zgadza, a bezmózgi w wyprasowanych koszulkach mają swoje "ona tańczy dla mnie". ALE to nie znaczy, że nie ma miejsc, w których możesz znaleźć dobrą muzykę. Wystarczy tylko trochę się zainteresować, poszukać, w każdym większym mieście znajdziesz naprawdę fajną imprezę, bez pitbulla i flo rida. To są imprezy właśnie dla takich ludzi jak Ty, którzy mają dość plastiku i fajnie by było gdybyś spróbował, myślę, że nie pożałujesz.
już nie bądźmy tacy sztywni - czasem trzeba się "odmóżdżyć" :P