Ojej jestem ciotą jakie to k*rwa straszne... ale pamiętajcie że "kobieta" jest także np siostrą a "uderzenie'' klapsem. Ja nieraz widziałem sytuacje w których jakieś szmaty prosiły się o coś więcej niż strzał i takie uderzenie to naprawdę mniejsze zło, są kobiety i kobiety nie wszystkie to niewinne istoty niektóre to cyniczne k*rwy, lepiej taką uderzyć niż zamordować. Ja osobiście uderzyłem tylko siostrę choć tylko wiele razy :D Ale siostra to nie kobieta i ona dobrze wie za co dostała, teraz ma 18 lat i wie jak się zachowywac żeby mnie nie wk*rwiać. Dlatego też nigdy nie będę się żenił ja po prostu wiem że bym z żadną babą w wiezieniu nie wytrzymał
"Jeśli dziecko jest bite przez rodzica to jest to dziecka wina. A już szczytem złodziejstwa by było gdyby zostało im odebrane." serio k*rwa?! Rozejrzyj się co się dzieje! Dzieci, zwłaszcza te najmniejsze giną w męczarniach, przez pi*rdolonych sadystów! Ale oczywiście, są ich własnością, więc mogą im poderżnąć gardło, rzucać nimi o ścianę, dusić, bo to ich własność... Zastanów się.
Tę Polkę, która w Wielkiej Brytanii podtapiała i celowo głodziła, i w efekcie zagłodziła na śmierć swojego synka, p....... z piąchy tak, że wyskoczyłaby z butów i nie miałbym najmniejszych wyrzutów sumienia. Jest mnóstwo kobiet kryminalistek, morderczyń, kierujących mafią, złodziejek, alkoholiczek i zwykłych żuliett. Jeżeli ktoś taki zaatakuje cię, to co, należy uciekać, czy się bronić? Znowu jakiś idiotyczny demot.
@Blacks, Ajuto trafna uwaga. Przypuszczam że autorowi idzie bardziej o tych "macho" co to przywali kobiecie by pokazać jaki jest męski. I taki ktoś jest j*baną ciotą. Ale co jeśli to kobieta była winna a facet się bronił? Bywają kobiety bojowe, agresywne, chamskie i brutalne jak typowy stereotypowy kibol a faceci delikatni jak stereotypowa delikatna kobieta. Płeć nie ma tu nic do rzeczy.
Blacks moja Kobieta nieraz jak to stwierdziłeś chciała "być agresorem" bo miała na coś nerwy, ale ani razu Jej nie uderzyłem. Po to mam dużo więcej siły od Niej by ją bronić i radzić sobie również z Nią. Przytrzymuje Jej ręce i nogi i niech się wyszaleje...jak Jej przejdzie to puszczam i wszyscy są szczęśliwi.
Skoro masz taką kobietę, która wpada w taki szał, że trzeba ją trzymać, to może czas pomyśleć o zmianie? Co do samego demota. Po ulicach szlaja się teraz od groma nastolatek, które tylko szukają słownej, bądź fizycznej zaczepki. Nie stanowiłoby dla mnie problemu, żeby takiej przypieprzyć kiedy rzuciłaby się na mnie z łapami. Jeżeli kobieta zachowuje się jak facet, to dostaje męską odpowiedź. Proste.
@Ashardon - lepiej naprawiać niż zmieniać, natomiast z drugim stwierdzeniem w pełni się zgadzam, taka szlajająca się szmata nie ma prawa być nazywana kobietą. Traktować ludzi tak jak siebie sami traktują
Klaps także jest uderzeniem. Podobnie jak plaskacz. Czy jeśli uderzę dziewczynę z plaskacza dlatego, bo dziewczyna w ten sposób lubi, a potem będę uderzał ją pasem po tyłku z czego będzie czerpała radość oraz przyjemność, to też będę jeb*ną ciotą czy wtedy już nie?
Więc czy ciotą ze zrytym beretem jest też każdy facet, który dla przyjemności zapisuje się na treningi sztuk walki, co by pookładać się trochę z innymi facetami?
Czy moj kolega ze szkoly (jakas 2 Gimbaza wtedy) z ktorego sie smialy dziewczyny i ponizaly, ignorowal to az do pewnego punku, az kiedys takiej laluni przywalil ze 2 przednie zeby wybil jest ciota?
wedlug mnie nie, jakies 2-3 lata ignorowal wszystko az nie wytrzymal, jeden raz, tylko raz.
Śmieszne. Wiele jest babsztyli gorszych od najgorszego faceta i co? Każdy ma takiej suce nadstawiać drugi policzek? Kobietom wolno obrażać, wydzierać sie, wpadać w histerię, lecieć z łapami, a mężczyzna nie może nawet zareagować? Żałosny demot.
Dno i dwa metry mułu ten demot... Rozumiem, że kobieta może mi powybijać wszystkie zęby i ja nie mam prawa się bronić, bo będę j*baną ciotą, tak? Wszyscy, którzy je tak idealizujecie chyba nie mieliście z nimi w życiu styczności oprócz swoich JPG'ów.
a ja uderzyłem kobiete i to kilka razy gdy się dowiedziałem że mnie zdradziła (nie od niej) i mam w dupie jak nazwie mnie banda idealizujących wszystkie kobiety prawiczków xD
ja z premedytacja uderzyłem babsko, bo kobieta tego nazwac nei moge, ktore zaczelo okladac piesciami moja narzeczona i bez wahania bym zachowal sie tak samo w podobnej sytuacji
Uderzysz kobietę nawet jak masz dobry powód, źle, bo bijesz kobiety- jesteś ciotą.
Nic jej nie zrobisz, nawet jak masz powód, nawet jak ona na ciebie leci z łapami- jesteś ciotą, dajesz bić się kobiecie. No kur wa zdecydujcie się.
Co to znaczy celowo? Jezeli kobieta zdradziła , chce alimentów , ci strzela w twarz to jej należy tak grzmotnąć z pięści jak na ringu bokserskim . Ogólnie bicie kobiet jest paskudne i nie na miejscu ,ale są sporadyczne wyjątki gdzie przetrzepać mordę po prostu należy.
Ale jak interpretować słowo kobieta w tym democie ? Bo jeżeli tyczy się to wszystkich kobiet to niestety nie jest to prawdą jeżeli jakaś nawalona albo naćpana nastolatka która widać że jest z bardziej patologii (może nie domowej ale jak by to określić jest zdemoralizowana) jeżeli taka ,,kobieta" chce cię pobić lub okraść albo cokolwiek podobnego to nie możemy jej uderzyć ? to co mamy zrobić uciekać ? w takim przypadku moim zdaniem dopuszczalny jest wpie*dol
Pomijając X sytuacji, w których zachowanie pobłażliwe nic dobrego nie przynosi- zgadzam się, jednak i tak zamieniłbym to "uderzyć" na "zaatakować bez powodu".
Zaraz, zaraz, zaraz. Podobno mamy równouprawnienie. Kim jest zatem kobieta, która uderzyła faceta, bo powinna być w związku z powyższym bardziej potępiana. Za chwilę wiele kobiet zadeklaruje się, że je to nie interesuje, bo nie są feministkami. Szkoda, że mówią tak tylko w momencie, gdy jest im to na rękę, a gdy pójdą do pracy i zaczną się te wszystkie ekscesy z urlopami macierzyńskimi, płacami i podobnymi rzeczami to równouprawnienie zacznie być cacy cacy. Ja uważam, że ciotą jest ten facet, który nie broni się, gdy kobieta narusza jego podstawowe prawa. Ciągle mówi się o tym, jak kobiety padają ofiarą gwałtów, mobbingu, przemocy itp. ale nikt nie powie, jak mężczyźni padają ofiarą tego, że kobietom wszystko wolno, chociaż oficjalna wersja jest taka, że mamy równe prawa.
Ojej :( Jestem ciotą!!! Jak do tego doszło? Dziewczyna z którą jestem lubi klapsy w tyłek łóżku i się ich domaga. Cholera, muszę jej powiedzieć że jest fe i w ogóle wstrętna cholera, bo to przez nią zostałem CIOTĄ :((((((
Jeżeli wiesz jak poradzić sobie z agresywną kobietą która rzuca się na Ciebie z pięściami, napisz. Uratujesz broniącego się przed oskarżeniem o przemoc domową
Jakieś 6 lat temu okładałem kobitę spotkaną w górach na szlaku :) do wszystkiego włączył się koleś i tak wesoło staliśmy i ją okładaliśmy a inni stali i się patrzyli a mimo wszystko nie czuje się jak j***na ciota :)
a teraz trochę tła :)
sytuacja miała miejsce w listopadzie w tatrach wysokich, była zamieć, mróz około -15, ogólnie warunki nie za ciekawie, kobieta straciła czucie od łokcia w dół, zasadniczo jej ręka przypominała bardziej zamrożonego kurczaka wyciągniętego z zamrażarki niż rękę, do wszystkiego z kobietą nie było juz kontaktu, stała na środku i mówiła ze nie będze mogła pracować jak jej rękę amputują - była mocno spanikowana - tak więc należało przywrócić w niej krążenie - jedyna rozsądna metoda w tamtych warunkach to było zbicie na kwaśne jabłko i tak też się stało - finalnie zakończyło się tym, że przez kilka miesięcy nie miała jeszcze czucia w koniuszkach palcy a nic nie trzeba było amputować z powodu odmrożenia :)
i szczęśliwe zakończenie :)
rzeczona kobita półtora roku temu została finalnie moją żoną a koleś który się włączył do okładania był świadkiem na ślubie :)
Istnieje parę takich kobiet które bym z chęcią uderzył (ale nie mam zamiaru tego robić) mając gdzieś równouprawnienie np.szefową polskich feministek, Justina Biebiera, kobietę w ciąży która siedziała w parku przy moim domu i paliła papieroski i popijała wódeczką.
Ja też nigdy nie uderzyłem kobiety,a był ku temu nie jeden powód,nie raz uderzyłem w ściane czy drzwi żeby nie uderzyć kobiety,no ale tak jak pisze Rozenkranz to różnie by człowiek mógł zareagować ...Szkoda że laski teraz są takie że chce najlepsze rzeczy,a potem nas zostawiają ... :/
niektóre zasługują na to żeby były gwałcone i torturowane do końca życia w tu mowa o uderzeniu...prawda jest taka że tego demota zrobił jakiś lamus który w rl by taki wyszczekany nie był :)
jeśli uderzyłeś kogolwiek kiedy nie musiałeś to jesteś ciotą
a moze ten facet na zdjeciu walczy o równouprawnienie a wy jak zwykle patrzycie na niego jak na szowinistyczna świnie. Podro dal feministek :P:P:P:P
hmm powodzenia jak cię napadnie pseudo gang gimbazjalistek z nożami w rękach...
Ja nie uderzyłem nigdy kobiety, a i tak mnie ciągle od ciot wyzywali.
"ma nogę jak klatkę i ramię jak nogę" czyli jak ma ramię jak klatę ( i nogi też )... hmm 5 par cycków, przed taką to bym się bronił i cały dzień...
Ojej jestem ciotą jakie to k*rwa straszne... ale pamiętajcie że "kobieta" jest także np siostrą a "uderzenie'' klapsem. Ja nieraz widziałem sytuacje w których jakieś szmaty prosiły się o coś więcej niż strzał i takie uderzenie to naprawdę mniejsze zło, są kobiety i kobiety nie wszystkie to niewinne istoty niektóre to cyniczne k*rwy, lepiej taką uderzyć niż zamordować. Ja osobiście uderzyłem tylko siostrę choć tylko wiele razy :D Ale siostra to nie kobieta i ona dobrze wie za co dostała, teraz ma 18 lat i wie jak się zachowywac żeby mnie nie wk*rwiać. Dlatego też nigdy nie będę się żenił ja po prostu wiem że bym z żadną babą w wiezieniu nie wytrzymał
jeszcze druga sprawa jeśli słowo ciota ma oznaczać homoseksualistę to czym nim sie staje wtedt kiedy sie uderzy kobietę
oj tam oj tam...
Jak byłem mały, to biłem się ze starszą siostrą, ale dostałem wpie.rdol - to też się liczy?
czyli dzieci lac mozna?
tak, Ciebie
"Jeśli dziecko jest bite przez rodzica to jest to dziecka wina. A już szczytem złodziejstwa by było gdyby zostało im odebrane." serio k*rwa?! Rozejrzyj się co się dzieje! Dzieci, zwłaszcza te najmniejsze giną w męczarniach, przez pi*rdolonych sadystów! Ale oczywiście, są ich własnością, więc mogą im poderżnąć gardło, rzucać nimi o ścianę, dusić, bo to ich własność... Zastanów się.
Natomiast jak zwykle szczytem debilizmu są Twoje komentarze.
Lać nie można, można wychowywać. A to żeby zapobiegać "wychowywaniu bezstresowemu"
aha, a jak kobieta będzie agresorem to nie mogę się bronić?
Tę Polkę, która w Wielkiej Brytanii podtapiała i celowo głodziła, i w efekcie zagłodziła na śmierć swojego synka, p....... z piąchy tak, że wyskoczyłaby z butów i nie miałbym najmniejszych wyrzutów sumienia. Jest mnóstwo kobiet kryminalistek, morderczyń, kierujących mafią, złodziejek, alkoholiczek i zwykłych żuliett. Jeżeli ktoś taki zaatakuje cię, to co, należy uciekać, czy się bronić? Znowu jakiś idiotyczny demot.
@Blacks, Ajuto trafna uwaga. Przypuszczam że autorowi idzie bardziej o tych "macho" co to przywali kobiecie by pokazać jaki jest męski. I taki ktoś jest j*baną ciotą. Ale co jeśli to kobieta była winna a facet się bronił? Bywają kobiety bojowe, agresywne, chamskie i brutalne jak typowy stereotypowy kibol a faceci delikatni jak stereotypowa delikatna kobieta. Płeć nie ma tu nic do rzeczy.
A wystarczyłoby zmienić słowo z uderzyłeś na zaatakowałeś i demot nagle robi się sensowny i z dobrym przesłaniem.
Blacks moja Kobieta nieraz jak to stwierdziłeś chciała "być agresorem" bo miała na coś nerwy, ale ani razu Jej nie uderzyłem. Po to mam dużo więcej siły od Niej by ją bronić i radzić sobie również z Nią. Przytrzymuje Jej ręce i nogi i niech się wyszaleje...jak Jej przejdzie to puszczam i wszyscy są szczęśliwi.
Skoro masz taką kobietę, która wpada w taki szał, że trzeba ją trzymać, to może czas pomyśleć o zmianie? Co do samego demota. Po ulicach szlaja się teraz od groma nastolatek, które tylko szukają słownej, bądź fizycznej zaczepki. Nie stanowiłoby dla mnie problemu, żeby takiej przypieprzyć kiedy rzuciłaby się na mnie z łapami. Jeżeli kobieta zachowuje się jak facet, to dostaje męską odpowiedź. Proste.
@Ashardon - lepiej naprawiać niż zmieniać, natomiast z drugim stwierdzeniem w pełni się zgadzam, taka szlajająca się szmata nie ma prawa być nazywana kobietą. Traktować ludzi tak jak siebie sami traktują
A jeśli kobieta mnie o to poprosiła, bo np. w ferworze gry wstępnej lubi dostać lanie, gdyż podnieca ją to i nakręca?
To dostanie lanie, czy tam klapsa, ale nie cepa w zęby prawda? No chyba, że spotykasz się z masochistką, to co innego...
Klaps także jest uderzeniem. Podobnie jak plaskacz. Czy jeśli uderzę dziewczynę z plaskacza dlatego, bo dziewczyna w ten sposób lubi, a potem będę uderzał ją pasem po tyłku z czego będzie czerpała radość oraz przyjemność, to też będę jeb*ną ciotą czy wtedy już nie?
Wtedy ta kobieta jest ciotą, bo ma nieźle zryty beret, jeśli jej to sprawia przyjemność.
Więc czy ciotą ze zrytym beretem jest też każdy facet, który dla przyjemności zapisuje się na treningi sztuk walki, co by pookładać się trochę z innymi facetami?
Czy moj kolega ze szkoly (jakas 2 Gimbaza wtedy) z ktorego sie smialy dziewczyny i ponizaly, ignorowal to az do pewnego punku, az kiedys takiej laluni przywalil ze 2 przednie zeby wybil jest ciota?
wedlug mnie nie, jakies 2-3 lata ignorowal wszystko az nie wytrzymal, jeden raz, tylko raz.
są różne sposoby na zemste i bolą dużo bardziej
na przykład k*rwa jakie?
Dobrze zrobił... mógł całej paczce wy*ebać zęby :D
Śmieszne. Wiele jest babsztyli gorszych od najgorszego faceta i co? Każdy ma takiej suce nadstawiać drugi policzek? Kobietom wolno obrażać, wydzierać sie, wpadać w histerię, lecieć z łapami, a mężczyzna nie może nawet zareagować? Żałosny demot.
Dobrze powiedziane - kobiete, a nie szmate :P
Dno i dwa metry mułu ten demot... Rozumiem, że kobieta może mi powybijać wszystkie zęby i ja nie mam prawa się bronić, bo będę j*baną ciotą, tak? Wszyscy, którzy je tak idealizujecie chyba nie mieliście z nimi w życiu styczności oprócz swoich JPG'ów.
Żeby nie obronić się przed kobietą (kobietą nie jakimś zpompowanym 2 metrowym monstrum) trzeba być ciotom.
a zaliczamy do tego bicie się z siostrą ;P ?
Chyba nie.
ja często daję kobiecie klapsy w tyłek na jej życzenie i dopiero teraz dowiedziałem się że to znaczy że jestem gej :(
Słabo..
a ja uderzyłem kobiete i to kilka razy gdy się dowiedziałem że mnie zdradziła (nie od niej) i mam w dupie jak nazwie mnie banda idealizujących wszystkie kobiety prawiczków xD
Nie ma znaczenia co podczłowiek ma w dupie. Tylko śmieć, który nawet nie jest rzeczą podniesie rękę na kobietę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2015 o 23:15
A jeśli zasłużyła?
Mozna uderzyc kobiete ale tylko w obronie wlasnej.
A w obronie innej osoby?
ja z premedytacja uderzyłem babsko, bo kobieta tego nazwac nei moge, ktore zaczelo okladac piesciami moja narzeczona i bez wahania bym zachowal sie tak samo w podobnej sytuacji
Powiedz mi to w twarz Polaczku Cebulaczku
Ok nie ma prawy, kiedy i gdzie gimbusie?
No chyba, że ona uderzyła pierwsza. Ja tylko oddałem to co dostałem. Nikt nie ma prawa nikogo bić.
Uderzysz kobietę nawet jak masz dobry powód, źle, bo bijesz kobiety- jesteś ciotą.
Nic jej nie zrobisz, nawet jak masz powód, nawet jak ona na ciebie leci z łapami- jesteś ciotą, dajesz bić się kobiecie. No kur wa zdecydujcie się.
kobieto, jezeli kiedykolwiek uderzylas (bezpodstawnie) mezczyzne, jestes kobietą tylko z dowodu
Co to znaczy celowo? Jezeli kobieta zdradziła , chce alimentów , ci strzela w twarz to jej należy tak grzmotnąć z pięści jak na ringu bokserskim . Ogólnie bicie kobiet jest paskudne i nie na miejscu ,ale są sporadyczne wyjątki gdzie przetrzepać mordę po prostu należy.
na treningu sztuk walki tez sie liczy?
jeśli kiedykolwiek uderzyłeś kogokolwiek słabszego, lub kogoś, kto sobie tego nie życzył to jesteś ciotą.
siostry też się liczą?
Hmmm jeżeli te haki i sierpy nie były celowe? To wszystko przypadek
Myślę, że czasem można, jak naprawdę zasłuży. Oto przypadek, w którym można a nawet należy http://www.youtube.com/watch?v=_g9RI0GgRIQ
Nie, nie jest ciotą ten kto uderzył dziewczynę, a jeśli tak myślicie to nie wiecie co znaczy słowo ciota
Ale jak interpretować słowo kobieta w tym democie ? Bo jeżeli tyczy się to wszystkich kobiet to niestety nie jest to prawdą jeżeli jakaś nawalona albo naćpana nastolatka która widać że jest z bardziej patologii (może nie domowej ale jak by to określić jest zdemoralizowana) jeżeli taka ,,kobieta" chce cię pobić lub okraść albo cokolwiek podobnego to nie możemy jej uderzyć ? to co mamy zrobić uciekać ? w takim przypadku moim zdaniem dopuszczalny jest wpie*dol
Jeśli kiedykolwiek kobieta uderzyła faceta za bycie dżentelmenem wobec niej to niech wie że jest zdzirą
No chyba że kobieta jest ze SWAT i stoi przed tobą z karabinem m4 xd
bardzo kreatywny demotywator, ciekawe jak długo nad nim myslałeś..
Uderzyłem kobietę.
W kolano, w czasie lekcji.
Uśmiechnęła się do mnie.
Liczy się?
Jeżeli tak pragniesz to ci powiem. Tak, jesteś ciotą :)
Siostra się liczy ? :)
Pomijając X sytuacji, w których zachowanie pobłażliwe nic dobrego nie przynosi- zgadzam się, jednak i tak zamieniłbym to "uderzyć" na "zaatakować bez powodu".
Oh, w tej kwestii nie ma równouprawnienia? Zalatuje hipokryzją.
Zaraz, zaraz, zaraz. Podobno mamy równouprawnienie. Kim jest zatem kobieta, która uderzyła faceta, bo powinna być w związku z powyższym bardziej potępiana. Za chwilę wiele kobiet zadeklaruje się, że je to nie interesuje, bo nie są feministkami. Szkoda, że mówią tak tylko w momencie, gdy jest im to na rękę, a gdy pójdą do pracy i zaczną się te wszystkie ekscesy z urlopami macierzyńskimi, płacami i podobnymi rzeczami to równouprawnienie zacznie być cacy cacy. Ja uważam, że ciotą jest ten facet, który nie broni się, gdy kobieta narusza jego podstawowe prawa. Ciągle mówi się o tym, jak kobiety padają ofiarą gwałtów, mobbingu, przemocy itp. ale nikt nie powie, jak mężczyźni padają ofiarą tego, że kobietom wszystko wolno, chociaż oficjalna wersja jest taka, że mamy równe prawa.
Ojej :( Jestem ciotą!!! Jak do tego doszło? Dziewczyna z którą jestem lubi klapsy w tyłek łóżku i się ich domaga. Cholera, muszę jej powiedzieć że jest fe i w ogóle wstrętna cholera, bo to przez nią zostałem CIOTĄ :((((((
Uwielbiam osoby, które wyciągają szczegóły ze swojego życia erotycznego na necie. Dzięki za informacje. Nie będę mógł przestać o tym myśleć.
Siostra się nie liczy.
Zgadzam się, no chyba że ona uderzy cię bez powodu
Jeżeli wiesz jak poradzić sobie z agresywną kobietą która rzuca się na Ciebie z pięściami, napisz. Uratujesz broniącego się przed oskarżeniem o przemoc domową
Jakieś 6 lat temu okładałem kobitę spotkaną w górach na szlaku :) do wszystkiego włączył się koleś i tak wesoło staliśmy i ją okładaliśmy a inni stali i się patrzyli a mimo wszystko nie czuje się jak j***na ciota :)
a teraz trochę tła :)
sytuacja miała miejsce w listopadzie w tatrach wysokich, była zamieć, mróz około -15, ogólnie warunki nie za ciekawie, kobieta straciła czucie od łokcia w dół, zasadniczo jej ręka przypominała bardziej zamrożonego kurczaka wyciągniętego z zamrażarki niż rękę, do wszystkiego z kobietą nie było juz kontaktu, stała na środku i mówiła ze nie będze mogła pracować jak jej rękę amputują - była mocno spanikowana - tak więc należało przywrócić w niej krążenie - jedyna rozsądna metoda w tamtych warunkach to było zbicie na kwaśne jabłko i tak też się stało - finalnie zakończyło się tym, że przez kilka miesięcy nie miała jeszcze czucia w koniuszkach palcy a nic nie trzeba było amputować z powodu odmrożenia :)
i szczęśliwe zakończenie :)
rzeczona kobita półtora roku temu została finalnie moją żoną a koleś który się włączył do okładania był świadkiem na ślubie :)
Damy bić nie wolno, ale jeżeli kobieta zachowuje się jak facet to nie widzę żadnych przeszkód aby została tak samo potraktowana
a klapsy też się liczą?
ja raz jednej tak przyłożyłem że ją zgieło ... ale za to samochód jej nie sprzatną z prędkością 130 km/h
Powiem tak: kobiet się nie bije, a szmaty napier.dala. Tyle w temacie ;))
Istnieje parę takich kobiet które bym z chęcią uderzył (ale nie mam zamiaru tego robić) mając gdzieś równouprawnienie np.szefową polskich feministek, Justina Biebiera, kobietę w ciąży która siedziała w parku przy moim domu i paliła papieroski i popijała wódeczką.
Uwierz mi, że ja też mam często taką ochote :) ale dla pewnej wartości zwanej honorem nie warto
Ja też nigdy nie uderzyłem kobiety,a był ku temu nie jeden powód,nie raz uderzyłem w ściane czy drzwi żeby nie uderzyć kobiety,no ale tak jak pisze Rozenkranz to różnie by człowiek mógł zareagować ...Szkoda że laski teraz są takie że chce najlepsze rzeczy,a potem nas zostawiają ... :/
a kim jest kobieta która bije mężczyznę ?
niektóre zasługują na to żeby były gwałcone i torturowane do końca życia w tu mowa o uderzeniu...prawda jest taka że tego demota zrobił jakiś lamus który w rl by taki wyszczekany nie był :)
ty o wiele bardziej nie byłbyś taki wyszczekany w realu, spróbowałbyś zresztą tylko szczeknąć....