300 ton wody dziennie o promieniotwórczości na poziomie 3-4 mili siwertów na godzinę to nie stanowiąca zagrożenia ilość? Wydaje mi się że miałbyś po obu głowach :)
No racja. Zdrowiej jest zjeść krajowego kurczaka który jadł sobie roślinki nasiąknięte odpadami z naszej elektrowni na ukrainie która pierdo lnęła jakiś czas temu skażając całą europę 10000x bardziej niż jakaś tam awaria w japonii. fuck logic -.-
Dla ciekawych. na zdjęciu opakowanie mrożonych filetów z mintaja z jednego z bardzo znanych sklepów niemieckich . Na stronach tego i innych sklepów można znaleźć info o strefie połowów FAO dla konkretnych gatunków ryb. Generalnie mintaj jest łowiony właśnie w FAO61 czyli Japonia i okolice. Jak to się ma do skażenia wody czyli ryb na skutek awarii elektrowni atomowej? Czy ktoś w Polsce to bada pod tym kątem? Pewnie nie.
300 ton wody dziennie o promieniotwórczości na poziomie 3-4 mili siwertów na godzinę to nie stanowiąca zagrożenia ilość? Wydaje mi się że miałbyś po obu głowach :)
O co chodzi?
o napromieniowane rybki , złowione pod popsutą elektrownią atomową
No racja. Zdrowiej jest zjeść krajowego kurczaka który jadł sobie roślinki nasiąknięte odpadami z naszej elektrowni na ukrainie która pierdo lnęła jakiś czas temu skażając całą europę 10000x bardziej niż jakaś tam awaria w japonii. fuck logic -.-
No tak nie wpadłem na to :) . Przecież my już mamy , jak piszesz, kurczaczki to na dokładkę rybki z Fokushimy też możemy posmakować. Niemiecka logika.
Taka rybka jest mniej skażona niż to co mamy w kraju. Jak mówiłem weź dozymetr albo licznik i sam się przekonaj.
pisze ze wyprodukowane w niemczech wiec mozesz spokojnie brac
jest napisane analfabeto
Dla ciekawych. na zdjęciu opakowanie mrożonych filetów z mintaja z jednego z bardzo znanych sklepów niemieckich . Na stronach tego i innych sklepów można znaleźć info o strefie połowów FAO dla konkretnych gatunków ryb. Generalnie mintaj jest łowiony właśnie w FAO61 czyli Japonia i okolice. Jak to się ma do skażenia wody czyli ryb na skutek awarii elektrowni atomowej? Czy ktoś w Polsce to bada pod tym kątem? Pewnie nie.
Użyj dozymetru i masz odpowiedź. Taka ryba ma promieniowanie na poziomie zbliżonym do poziomu większego kamienia leżącego przy drodze albo i mniejsze.
Zrobiłem prościej. Przestałem to kupować. To pewniejsze od czyiś domysłów i teorii np. o przydrożnych kamieniach.
No tak, bo pomiary licznikiem to tzw. domysły. Spoko.