Przejechanie się pociągiem towarowym (taki jest na zdjęciu) w solidnym mrozie, to i teraz też byłaby przygoda, co do której nie ma pewności, czy byś ją przeżył.
A teraz to nie przygoda? Po drodze mozesz podrozowac z wybitymi oknami, nie domykajacymi sie drzwiami (zima lub deszcz dodaje emocji), grupa debili wykrzykujacych nazwy jakis bryndzowatych klubow pilkarskich tylko czekajacych zeby sie do Ciebie przypieprzyc. Bilet sprawdzi Ci pol-mozgi kafar. Mozesz utknac miedzy stacjami na czas nie okreslony, a zacznijmy od tego ze czekajac na stacji na swoj pociag, nigdy nie wierz czy w ogole sie on zjawi
Teraz też nie masz pewności czy dojedziesz i kiedy?
Ale to zdjęcie jest z Chin. Parowóz? Możliwe, że nasz, ale PKP nigdy ich nie używało...
PKP nigdy nie używało parowozów? Dobre. http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_lokomotyw_parowych_eksploatowanych_w_Polsce
Przejechanie się pociągiem towarowym (taki jest na zdjęciu) w solidnym mrozie, to i teraz też byłaby przygoda, co do której nie ma pewności, czy byś ją przeżył.
Teraz to też jest niezła przygoda, niestety w negatywnym sensie.
Raczej horror.
Jeśli ktoś chce się przejechać prawdziwym parowozem, to polecam kurs Poznań-Wolsztyn i odwiedzenie parowozowni w Wolsztynie.
Teraz też - Kupujesz bilet podróżnika w wyruszasz w Polskę na weekend TLK-ami ;P
A teraz to nie przygoda? Po drodze mozesz podrozowac z wybitymi oknami, nie domykajacymi sie drzwiami (zima lub deszcz dodaje emocji), grupa debili wykrzykujacych nazwy jakis bryndzowatych klubow pilkarskich tylko czekajacych zeby sie do Ciebie przypieprzyc. Bilet sprawdzi Ci pol-mozgi kafar. Mozesz utknac miedzy stacjami na czas nie okreslony, a zacznijmy od tego ze czekajac na stacji na swoj pociag, nigdy nie wierz czy w ogole sie on zjawi
Rozumiem, że mieszkasz w Indiach lub innych Chinach, tak?
Never ending story.
Może mi już na oczy padło, ale wydaje mi się, że ten parowóz się uśmiecha.
I tak pozostało do dzisiaj.Chyba że jest jakies inne PKP,o którym nie wiem.