Wydaje mi się, że tu chodzi o jej zainteresowania. Widać że nie zajmuje się tylko siedzeniem przed lustrem i podziwianiem swojej urody :) Rozwija się i to nie tylko w jednej dziedzinie, moim zdaniem to ją stawia wyżej od tych wszystkich panienek, które potrafią jedynie tynkować twarz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2013 o 17:17
to proste. wystarczy obejrzeć wybory miss i posłuchać czym interesują się pozostałe niedoszłe misski :) moda, uroda, ekologia, muzyka, pokój na świecie (tym akurat każda musi się interesować...), czyli same pierdoły niewymagające myślenia i "na czasie". zwykle są też niebywale głupie i na proste pytania nie potrafią sklecić odpowiedzi, tylko chichoczą. fajnie, że jest jakas dziewczyna z ciekawymi zainteresowaniami
"jeśli uważasz muzykę za "pierdołę niewymagającą myślenia" to nie chcę czytać więcej Twoich komentarzy." Chyba każdy myślący wie, że to tanie opium dla ludu, owa muzyka. Nie znaczy, że złe, ale poza wzbudzaniem odpowiednich nastrojów i emocji, nie ma tam nic, zwłaszcza wymagającego myślenia, jeśli się mylę to przedstaw sensowne kontrargumenty (nie przykład, którego słucha pięć osób na świecie).
Piszesz o muzyce, a ja do tego pojęcia zaliczam np. grę na instrumentach i śpiew. A jako że gram na pianinie od prawie dwóch lat i próbuję się nauczyć śpiewać, mogę z czystym sercem powiedzieć, że to na pewno nie jest "pierdoła", która "nie wymaga myślenia". A jeśli chodzi o same piosenki, to jasne, że są piosenki czysto rozrywkowe, których faktycznie tylko się słucha, ale są piosenki, które skłaniają do myślenia. Przykład pierwszy z brzegu - "Blowin' in the Wind". Muzyka często odnosiła się do aktualnych wydarzeń społecznych, politycznych (np. "People Get Ready" The Impressions) i opinia, że jest to "pierdoła" świadczy o Twoim braku obyciu w temacie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2013 o 22:50
@olekkkkh Jakby się jeszcze tym interesowały. Moda i uroda to prawda. O ekologii każda ma tyle pojęcia co jej powiedzą (czyli mamy ocieplenie i trzeba ratować zwierzęta przed zabijaniem dla futer, hurra!). Pokoju nie komentuję (spytaj którąś o sytuację geopolityczną Afryki)
@mentor Zależy jaka muzyka i jaki stopień zainteresowania. Chodzenie po klubach, słuchanie młócki i puszczenie czasem radia w domu nie wymaga myślenia.
@mentor nie chodzi o to, że muzyka jest zła i pusta, ale ja rozumiem zainteresowanie muzyką poprzez znajomość gatunków muzycznych, umiejętność gry na jakimś instrumencie, wrażliwość muzyczną itd. dla missek muzyka to takie hasełko, jak ekologia; dobrze jej powiedzieć, że się tym interesuje, a tak naprawdę to myśli, że Beethoven to taki pies z filmu familijnego. zainteresowanie muzyką na zasadzie "lubię Lady Gagę" to dla mnie pierdoła, wybacz. @hjghj też nie podejrzewam ich o żadną wiedzę na ten temat ;) dlatego po tych wszystkich deklaracjach o zainteresowaniu ekologią i głodem na świecie, patrzę przychylne na dziewczynę, która służy w wojsku
Kobiety w wojsku, (w terenie) to nie najlepszy pomysł. W przypadku wojny może powodować to niebezpieczne sytuację. Nie mówiąc już o gwałcie, który w tym momencie staje się bronią. Po za tym kobieta w terenie odwraca uwagę mężczyzn od istotnych rzeczy.
To nie najlepszy pomysł? Mało powiedziane. To dramatyczny pomysł. Wielu żołnierzy nie chce służyć z kobietami u boku. Ale w imię tolerancji należy mówić że kobiety mogą wykonywać takie same zawody jak mężczyzna, a mężczyźni takie same jak kobieta - chociaż to drugie nie bardzo.
@Przybor1995: Masz rację. Ale skuteczność Armii lub Dywizji to nie jeden dobry żołnierz, a wielu dobrych żołnierzy. Kobieta rozprasza mężczyzn. Natury i instynktów nie oszukasz. A nie skupiony żołnierz to zły żołnierzom choćby i technikę miał najlepszą. Kobiety w armii, w nawigacji, logistyce itp czyli z dala od pola walki ok. Ale na polu bitwy to raczej nie trafiony pomysł.
Jak to w "Czterech Pancernych" powiedziane zostało: "wojna nie jest dla kobiet, bo jest brudna i zła. A kobieta powinna pozostać dobra i czysta". Jednak nie możesz powiedzieć kobiecie "nie", jeśli chce służyć ojczyźnie dopóki, dopóty nie jest to "ja nie robiem pompkuf bo jestem kobietom i nie mogem". Z drugiej strony niektóre cechy kobiet dają im przewagę na polu bitwy. Na przykład drobna budowa ciała, niski wzrost mała waga i ogólna mobilność jest pożądana wśród zwiadowców.
@Przybor1995 żyjesz w świecicie bajek i Lary Croft, a w realnym świecie kobieta prawie nigdy nie dorówna facetowi (trochę się zajmuję sportem). Dlatego (o ile wiem) wszystkie armie świata mają obniżone kryteria selekcji żołnierek. Tak jest w USA, Izraelu, Niemczech, Polsce i chyba wszędzie. U nas kobieta może być o wiele słabsza od mężczyzny i będzie miała pierwszeństwo w naborze. Polecam przeczytać ogólnodostępny dokument-tabelę pt: "Wykaz ćwiczeń i norm sprawdzianu sprawności fizycznej żołnierzy zawodowych" Normy dla kobiet są obniżone zależnie od ćwiczenia o 30%-60% a niektórych ćwiczeń wcale nie muszą wykonywać jak np: podciąganie na drążku, bieg na 1 km zamiast jak faceci na 3 km. I akurat piloci myśliwców muszą być najsilniejsi by nie zemdleć przy przeciążeniach i tam kobiet jest naj mniej i to nie przez przypadek.
@Przybor1995: Dokładnie o to mi chodzi. Nie wątpię, że kobieta w walce może być nawet lepsza od mężczyzny. Jednak mimo to nie popieram takiego pomysłu.
Może takim jak ty odwraca uwage kobieta, nie byłeś na misji to nie wierz. Moi koledzy twierdza co innego. Wojna to takie emocje, ze kobiet aschodzi na dalszy plan. Tak w skrócie to można opisać. Oczywiście wg ciebie idealna kobieta to taka która ma banalne zaiteresowania typu moda, uroda, lubi gotować i kocha dzieci, najważńiejsze ze wygląda tak ze inni zazdroszczą-tak niestety myśli większośc facetów. Nic do tego nie mam (mój też wiele sie różni, ale zawsze coś nawet jeśli mało), ale po co hipokryzja, że liczy sie osobowość? Sami nie wiecie, że to wy dobieracie cechy ładnym kobietom. Brzydka która interesuje się urodą będzie pusyakiem, ładna "dba o siebie". Brzydka będzie leniwa, ładna jest "słabsza, ale się stara". To nie ma nic wspólnego ze mną lub konkretnie z wami, ale wiele osób nie zdaje sobie sprawy, ze tak ocenia-tylko na podstawie wyglądu. Warto wiedzieć by nie robić krzywdy innym, mniej urodziwym.
@k_x_x_x: Twoi koledzy czy koleżanki (w innych tematach) to nie wyrocznia. Mój znajomy był na misji w Iraku i podziela moje zdanie. Zresztą to co było (jest) w Iraku, Afganistanie to misje "pokojowe" nie wojna. Rozmawiałaś kiedyś nie z kolegami tylko z kombatantami co przeżyli II Wojnę Światową? Podzielą moje zdanie. Wmawiasz do tego mi coś co niby ja uważam nie pytając mnie wcześniej o to. To jest stereotyp. Nagle zmieniasz temat, mówisz o czymś co nie ma związku z moją wypowiedzią. A co do patrzenia na wygląd i oceniania ludzi po wyglądzie to robią to tak samo obie płcie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2013 o 22:57
Widzę, że dyskusja schodzi na tematy "psychologiczne" i "damsko męskie" to też ciekawe zagadnienia i warto je podnosić choć są nieweryfikowalne naukowo. Ja jestem przeciwnikiem kobiet w służbie linowej z powodów czysto pragmatycznych. Ich mniejszej siły (kobieta nie poniesie długo rannego towarzysza), wytrzymałości marszowej(mniejszej), i szybkości(mniejszej). Oddział musi się dostosować do najwolniejszego (przecież go nie zostawią) a każde spowolnienie naraża ich na śmierć. Dlatego kobieta w oddziale bojowym zmniejsza jego wartość i siłę. A Jeśli panie chcą walczyć to niech mają takie same kryteria selekcji jak mężczyźni (choć tylko wybitne jednostki by podołały, ułamek promila). Co do służb pomocniczych i zaplecza to moim zdaniem droga wolna.
@Antonio1985 Twoi koledzy to także nie wyrocznia a kobiety moga "przeszkadzać" w kazdej pracy, czy chirurg będzie się zkarżył, ze operuje razem z kobietami? Jeżeli komus bardzo przeszkadzaja nie powinien iśc do wojska, skoro sobie nie radzi. Po twoim avatarze spodziewać się nieco szowinistycznego stosunku do kobiet, ale to znaczy tylko, że ty nie mozesz wykonywać niektórych zawodów, nie każdy facet bo kobieta nie jest winna, że jakiś żołnierz/kierowca/inzynier/lekarz/uczeń/student nie może sie skupić na pracy. Koncentracje nalezy ćwiczyć. Tak, kazdy patrzy na wygląd, ale u większości kobiet charakter decyduje, sam w sobie wygląd nie, u facetów decyduje wygląd i czy kobieta jest "znośna", nie byłoby w tym nic bardzo złego gdyby nie to, że żaden sie nie przyzna do tego zmienia jej cechy/przyzwyczajenia na pozytywne.
Antonio1985 "Specjalistą nie, ale mam duży wachlarz zainteresowań, słucham ludzi, czytam i wyciągam logiczne wnioski." To możesz mi podać jakieś realne dowody, które będą stały za tymi stwierdzeniami "Nie mówiąc już o gwałcie, który w tym momencie staje się bronią. Po za tym kobieta w terenie odwraca uwagę mężczyzn od istotnych rzeczy.", "Kobieta rozprasza mężczyzn. Natury i instynktów nie oszukasz. A nie skupiony żołnierz to zły żołnierzom choćby i technikę miał najlepszą.", "Ale na polu bitwy to raczej nie trafiony pomysł.", ?
@k_x_x_x: Kobieto, nie porównuj żadnej pracy do wojny lub wojska. Porozmawiaj najpierw z jakimkolwiek kombatantem (póki jeszcze żyją) z II Wojny Światowej zanim wyrobisz sobie opinię w tej kwestii. Widzę, że nie masz najmniejszego pojęcia czym jest wojna. Każdy powinien umieć powstrzymać swoje instynkty. Jednak nie da się tego robić przez dłuższy okres czasu (czyt. rok, dwa lata). Także, porównanie pracy lekarza do wojska jest śmieszne. Do szowinisty jest mi natomiast daleko. Mój szacunek do płci pięknej jest o wiele większy niż wielu "postępowych" facetów.
@rttf: Mam Tobie jak dziecku tłumaczyć podstawy. Poszukaj sobie badań naukowych o zachowaniach damsko-męskich. Skąd wzięły się osobne więzienia dla mężczyzn i kobiet. Koszary są jak wiezienie. W czasie wojny myślisz, że ktoś będzie robił osobne obozy jenieckie dla kobiet? Myślisz, że co się stanie z tymi kobietami co trafią w ręce wroga? Dlaczego atakujący oszczędzał kobiety i dzieci, a zabijał mężczyzn? Bo mężczyzna to potencjalny żołnierz. A teraz co? Kobieta traktujemy na równo? Dlaczego z wypadków ratuje się najpierw kobiety i dzieci? Co dzieje się w mózgu człowieka, który dawno nie uprawiał seksu i jak działa na niego obraz płci przeciwnej? Zastanów się. Poszukaj odpowiedzi na te pytanie i podobne, a potem wróć do dyskusji? Twoja prośba o dowody, to jak "udowodnij mi, że jutro też wzejdzie Słońce, tak samo jak dziś".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 października 2013 o 10:24
@ Antonio1985 "Skąd wzięły się osobne więzienia dla mężczyzn i kobiet. Koszary są jak wiezienie." Ale prz****ałeś, jak łysy kitą o kant globusa! Więzienia są dzielone na oddziały: damskie, męskie oraz o czym zapomniałeś na oddziały: młodocianych, recydywistów, gangsterkę, alimenciarzy, więzienia pół-otwarte. To może w wojsku zrobimy odziały i drużyny dla płacących alimenty i niepłacących? Starych i młodych żołnierzy? Z kryminalną przeszłością i bez kryminalnej przeszłości? To wtedy rzeczywiście będzie jak w więzieniu. __ "Porozmawiaj najpierw z jakimkolwiek kombatantem (póki jeszcze żyją) z II Wojny Światowej Dlaczego atakujący oszczędzał kobiety i dzieci, a zabijał mężczyzn?" No ja mógł bym ci wymienić kilka milionów całkiem cywilnych kobiet zabitych lub zgwałconych podczas II WŚ przez Niemców i Ruskich. Jakoś się nie przejęli, że to cywile :D
@Tłukkiller: To, że Ty nie widzisz analogii, to nie znaczy, że jej nie ma. Koszary, wojna, są jak więzienie. Tu i tu ludzie są skazania na siebie, odizolowani od reszty świata. Co więcej na wojnie dochodzi do tego jeszcze olbrzymi stres i strach. To jest podobieństwo. Pomyśl trochę zanim coś napiszesz. To, że niektórzy łamią prawa wojenne, zasady, nie znaczy, że robią tak wszyscy. Wojna jest okrutna. Co innego jest ludobójstwo a co innego wojna. Kobieta dla społeczeństwa jest cenniejsza niż mężczyzna, dlatego nie wysyła się je na wojne.
To, że ty uroiłeś sobie analogię z więzieniem to nie znaczy, że ona istnieje. I na półkoloniach są skazani na siebie, odizolowani od reszty świata :D Pomyśl trochę zanim coś napiszesz. "To, że niektórzy łamią prawa wojenne, zasady, nie znaczy, że robią tak wszyscy." Jak nie łamią to nie ma przeciwwskazań. A Jak już gwałcą i cywilów i wojskowych to co za różnica w jakim mundurze czy sukience będzie zgwałcona lub zabita? Bez sensu! "Kobieta dla społeczeństwa jest cenniejsza niż mężczyzna." Który księgowy ci to policzył? I o ile złotych? "dlatego nie wysyła się je na wojne" Chyba jednak się wysyła.__ Twój pozom umysłowy = dno i wodorosty. Sam się sobie dziwę, że odpisałem. Cześć!
@ Antonio1985 To, co piszesz to nie są żadne realne powody, aby kobieta nie miała zostać żołnierzem. Sam się naucz podstaw. "Nie mówiąc już o gwałcie, który w tym momencie staje się bronią." Serio? Jaką bronią? Jak poszła do wojska, to powinna się z tym liczyć na wojnie. " Po za tym kobieta w terenie odwraca uwagę mężczyzn od istotnych rzeczy." Jeżeli mężczyzna zwraca uwagę na kobietę, zamiast uważać na swoje życie to dobrym żołnierzem nie jest. "Koszary są jak wiezienie." Ludzie idą tam na przymus? Po za tym, jakie to ma znaczenie? "Dlaczego atakujący oszczędzał kobiety i dzieci, a zabijał mężczyzn? Bo mężczyzna to potencjalny żołnierz. A teraz co? Kobieta traktujemy na równo?" Wow, po prostu wow. Kilka wieków temu kobietę traktowali, tylko i wyłącznie jako kurę domową, a teraz co? Kobietę traktujemy na równo? Gratuluję logiki. "Dlaczego z wypadków ratuje się najpierw kobiety i dzieci? " Jakoś nie widzi mi się, aby dziecko miałoby być w wojsku. Może analogie ci się pomyliły? Zresztą idiotyczny przykład. "W czasie wojny myślisz, że ktoś będzie robił osobne obozy jenieckie dla kobiet? " Tak, od razu osobne miasta. Jak zawsze : nie wiem, jak rozwiązać problem=problem zbyt ciężki, sprawę należy ukręcić. "Twoja prośba o dowody, to jak "udowodnij mi, że jutro też wzejdzie Słońce, tak samo jak dziś"." Szukałem po prostu jakichś dalszych twoich dowodów, bo to, co napisałeś to bezwartościowa papka. Ale skoro odbijasz piłeczkę, to jest to już twój problem.
@tłukiller: Wróć do szkoły i poucz się matematyki, bo nie widzisz ewidentnych związków logocznych i podobieństw. Spróbuje rozjaśnić Ci jednak umysł. Więzienie jest podobne do wojksa w tym, że w obu przypadkach mężczyźni przez dłuższy okres czasu (tj., dłużej niż pół roku) są odcięci od płci przeciwnej i jakichkolwiek kontatków seksualnych. Widzisz teraz podobieństwo? Gwałty na cywlilach są podczas okupacji, wojsko nie powinno dopuścić do okupacji swojego kraju. Mylisz okupację (czyli jest już po wojnie, została ona przegrana) z wojną. W czasie wojny kobiety zostają w odmach, a mężczyźni idą na wojnę by bronić m.in. swoich kobiet. Dlatego w czasie okupacji w AK było wiele kobiet. W czasie okpuacji rzeczyiwście jest tak jak mówisz – tj. co za róznica, czy ją zgwałcą po cywlinemu, czy w mundurze. Ale powtarzam. Co innego jest okupacja, a co inngo wojna. Kobieta jest cenniejsza od mężczyny, bo to ona rodzi dzieci. Przy zbyt małej ilości kobiet społeczeństwo nie przetrwa. Dlatego ratuje się z wypadków najpierw dzieci, potem kobiety, a potem mężczyzn. A na koniec przestroga. Nie obrażaj mądrzejszych od siebie.
@Antonio Jak sam napisałeś - wojna jest okrutna, więc kiedy na dobre się rozpęta to wszelkie zasady przestają się liczyć. Kobieta jest cenniejsza o ile jest w ciąży. Jeśli brakuje mężczyzn to nadmiar kobiet nic nie da. Deficyt mężczyzn był dużym problemem po wojnach. To nieprawda, że zawsze ratowane są najpierw kobiety i dzieci. To nieoficjalna zasada, która czasami jest przestrzegana, a czasami nie. Więzienie nie jest dobrym porównaniem, bo jak już zostało powiedziane jest podzielone na więcej oddziałów niż tylko ze względu na płeć i z innych powodów niż ewentualnie w wojsku. Poza tym w więzieniu przesiadują najgorsi ludzie, którzy wcale nie mają za cel ze sobą współpracować, a odsiadywanie wyroku trudno porównywać z czymkolwiek dobrowolnym. Zapominasz też o tym, że służba kobiet w wojsku to nie taka znów nowość i radzą sobie. Oczywiście naturalną koleją rzeczy zazwyczaj kobiety są słabsze od mężczyzn, ale chodzi o przeciętnych ludzi, a przeciętne osoby nie dostaną się do wojska/nie wytrzymają tam. Istnieją wyjątkowo silni i wytrzymali mężczyźni, ale zdecydowanie nie stanowią oni większości, a jedynie część społeczeństwa. I analogicznie istnieją takie kobiety. Wojsko powinno się składać właśnie z takich wybranych jednostek, którym my - zwykli ludzie - nie dorównamy. I w takim układzie niczyja męska duma nie ma prawa być urażona, że jest się chronionym przez silniejszą i wytrenowaną kobietę. Nie sądzę, żeby były jakiekolwiek przeciwwskazania do służby kobiet. Wszystkie wątpliwości biorą się ze stereotypów, a stereotypy z uprzedzeń i historii. Chuć nie jest czymś nad czym nie da się panować. Niektórzy ludzie przez długie lata, a nawet całe życie powstrzymują się z własnego wyboru (a nie obowiązku), niekoniecznie sensownego czy wartego wysiłku. A tu nie rozchodzi się o jakieś prywatne pobudki, tylko o opanowanie w pracy. Co ma powiedzieć ginekolog, który ciągle musi oglądać nagie kobiety i pozostać wiecznie obojętnym? Poza tym cały czas mowa o rozpraszaniu mężczyzn przez kobiety, a nie kobiet przez mężczyzn. To chyba mówi samo za siebie. Pomijając to, że nieopanowany mężczyzna-żołnierz podczas wojny równie dobrze co z kobietą-żołnierzem, może się zetknąć z kobietami-cywilami. Jest jeszcze kwestia gwałtu, ale opcja zgwałcenia mężczyzny też nie jest wykluczona. W dodatku w normalnych warunkach ofiarami gwałtu padają zazwyczaj osoby młode (nieraz dzieci), słabe, przestraszone, nie umiejące się obronić itp, więc to nie jest taka sama sytuacja. To nie byłaby licha, bezbronna kobieta, tylko zawodowa morderczyni. Zresztą to byłby po prostu rodzaj tortur, które dosięgają też jeńców płci męskiej. I w wytrzymaniu tego płeć nie ma znaczenia, tylko siła woli i odporność na ból. A akurat w odporności na ból, co powinieneś wiedzieć, kobiety są naprawdę dobre. Oczywiście wypadałoby, żeby kobiety raczej pracowały z kobietami, a mężczyźni z mężczyznami, bo lepiej się nawzajem zrozumieją. Jednak współpraca między kobietami i mężczyznami jest możliwa i wyjątkowo wartościowa. Bo mózgi kobiet i mężczyzn pracują nieco inaczej, jesteśmy też fizycznie różnorako przystosowani. Jedna płeć będzie bardziej przydatna w jednych zadaniach, druga w innych. A łącząc siły obie płcie zdziałają więcej niż wojsko złożone tylko z mężczyzn lub tylko z kobiet. Mam dodać coś jeszcze?
Ach, tak na marginesie - wszystkim zainteresowanym w temacie, którzy jeszcze nie widzieli filmu "G.I. Jane" polecam obejrzeć.
@rtt1: Gwałt staję się bronią, poniewąż wrogiem stają się kobiety, które normalnie nie są niebepzieczne dla okupanta. Widok gwałconej swojej (swojej w sensie ze swojego odziału) kobiety dla mężczyna na największa zniewaga. Każdy mężczyzna po kilku miesięcznej apstynencji seksualnej oraz przebywaniu praktycznie z samymi mężczynzami zwróci uwagę na kobietę. Mężczyni zaczną rywalizować o kobietę, co może doprowadzić do konfilktów wewnętrznych. Koszary są jak więznienie, bo w obu przypadkach mężczyźni ca długo powzbawieni możliwości uprawiania sesku jak i kontatku z płcią przeciwną. Podczas wojny również jest przymus pójścia do wojska. Kobiet nie można traktować tak samo jak meżczyn – róznimy się zbyt zasadniczo. Analogia między wypadkami a wojskiem jest taka, że (tłumaczę już jak 5-letniemu dziecku sic!): Kobiet nie brano do wojska, a z wypadków ratowane najpierw z tyc samych powodów, dlatego o tym wspomniałem. W obu przypadkach powód jest ten sam: ponieważ są one cenniejsze dla społeczeństwa, gdyż to one rodzą dzieci, czyli są niezbędne do przetrwania narodu, społeczeństwa. Dziecko ratuje się jako pierwsze ze wzg na jego wiek (jeszcze całe życie przed nim – ludzki odruch). To nie ma nic do sedna sprawy. „Jakoś nie widzi mi się, aby dziecko miałoby być w wojsku” – to zdanie świadczy o braku rozumienia teksu u Ciebie. „Tak, od razu osobne miasta” – co ta ma znaczyć? Po Twojej wypowiedzi naprawdę można odnieść wrażenie, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. To, że Ty nie rozumiesz co piszę, nie znaczy, że jest to bezwartościowa papka. Widocznie Tobie brakuje wiedzy i umiejętności by zrozumieć to co piszę. Dlatego powyżej wyjaśniłem Ci jak dziecku co napisałem we wcześniejszych komentarzach. Co mam Ci udowadniać? To co piszę można wywnioskować samemu. A jak tego nie potrafisz to porozmawiaj z jakimś kto był na wojnie i czy widziałby kobiety na polu bitwy. Co mam ci udowadniać? Takie fakty jak: rywalizacja mężczyzn o kobietę, to, że więźniowie i żołnierzy są "odcięci" od seksu, to, że to kobiet ratuję się najpierw z wypadków a nie mężczyzn?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2013 o 0:37
@ Antonio1985 " Gwałt staję się bronią, poniewąż wrogiem stają się kobiety, które normalnie nie są niebepzieczne dla okupanta. Widok gwałconej swojej (swojej w sensie ze swojego odziału) kobiety dla mężczyna na największa zniewaga." Rozumiem, czyli przykładowo torturowanie (a nawet gwałt, ten również jest możliwy) męskiego kompana jest już "przestępstwem" niższej kategorii. "Każdy mężczyzna po kilku miesięcznej apstynencji seksualnej oraz przebywaniu praktycznie z samymi mężczynzami zwróci uwagę na kobietę. Mężczyni zaczną rywalizować o kobietę, co może doprowadzić do konfilktów wewnętrznych. " Nawet jeżeli, to zawsze znajdzie się sposób, by temu zapobiec. Za to ty najwyraźniej nie wiesz, że gwałty dokonywano również na mężczyznach. Idąc twoim tokiem myślenia mężczyźni nie powinni iść do wojska. "Koszary są jak więznienie, bo w obu przypadkach mężczyźni ca długo powzbawieni możliwości uprawiania sesku jak i kontatku z płcią przeciwną. " I? "(tłumaczę już jak 5-letniemu dziecku sic!): " Tłumacz tak dalej, nie zmienia to faktu, że podajesz idiotyczne argumenty. "Kobiet nie brano do wojska, a z wypadków ratowane najpierw z tyc samych powodów, dlatego o tym wspomniałem. W obu przypadkach powód jest ten sam: ponieważ są one cenniejsze dla społeczeństwa, gdyż to one rodzą dzieci, czyli są niezbędne do przetrwania narodu, społeczeństwa." Co za głupota. Mężczyźni nie są już niezbędni do przetrwania narodu, tak? Po za tym, to wciąż nie jest powód, aby kobiety nie miały iść do wojska. "„Jakoś nie widzi mi się, aby dziecko miałoby być w wojsku” – to zdanie świadczy o braku rozumienia teksu u Ciebie." Nie, to świadczy, że to ty nie zrozumiałeś ironii i wytknięcia kolejnego kulawego argumentu. Nie wiem, po co w ogóle przytaczasz dzieci i nie wiem, co ma do tego ratowanie kobiet i dzieci. Wojsko i wojna to nie wypadek. "co ta ma znaczyć? Po Twojej wypowiedzi naprawdę można odnieść wrażenie, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. " Gratuluję ponownego niezrozumienia ironii i właściwie wyrwania z kontekstu. Śmiesznie to brzmi w zestawieniu z twoimi słowami, które mają rzekomo obnażać mój brak czytania ze zrozumieniem. "o, że Ty nie rozumiesz co piszę, nie znaczy, że jest to bezwartościowa papka. " Ja rozumiem, o co ci chodzi, jednak wciąż podajesz głupie przykłady. Może w ogóle niech ludzie nie zawierają związków partnerskich, bo przecież w końcu będą myśleli o innych ludziach. To jest właśnie myślenie na twoim poziomie. "Dlatego powyżej wyjaśniłem Ci jak dziecku co napisałem we wcześniejszych komentarzach. " Rzuciłeś bzdurnymi hasłami. To jest w twoim mniemaniu "tłumaczenie jak dziecku"? "A jak tego nie potrafisz to porozmawiaj z jakimś kto był na wojnie i czy widziałby kobiety na polu bitwy. " Ponownie pokazujesz, na jakim poziomie stoi twoje myślenie. Bo analogicznie można napisać "Czy ktoś zna jakąś kobietę, która coś wynalazła?". Może nie zauważyłeś, ale czasy się "lekko" zmieniły. "Takie fakty jak: rywalizacja mężczyzn o kobietę, to, że więźniowie i żołnierzy są "odcięci" od seksu, to, że to kobiet ratuję się najpierw z wypadków a nie mężczyzn?" Wciąż nie wiem, co mają do tego wypadki. Sprawę kobiet i mężczyzn można rozwiązać w inny sposób, wystarczy pomyśleć nad rozwiązaniem. Ale oczywiście prościej i o wiele korzystniej byłoby dla ciebie, gdyby nie miały możliwości wstępu do wojska, bo pewni ludzie mają lenistwo myślowe. "Co mam ci udowadniać? " Najlepiej nic, wszyscy będą ci wierzyć na słowo.
@rtt1: Ani jednego logicznego argumentu ale za to dużo tekstu. Jedziemy po kolei: 1.Gwałty meżczyzn na męzczynach są niezmiernie rzadsze od męskich na kobietach. Bycie gejem to wstyd w wojsku. 2.Nie zaradzisz popędowi seksualnemu. Co mają gwałty do rywalizajci męzczyzn o kobietę (brak Twoje umiejętności logicznego myślenie, to chyba do 1-ki miało być) 3.W więznieniu i wojksu nie ma seksu – to jest podobieństwo. Każdy je widzi, tylko trzeba myśleć. 4.Kobiety są niezbędne do przetrwania gatunku, stąd nie powinny iśc na wojnę, żeby je chronić – sam sobie przeczysz. Piszesz argument na moją korzyśc. 5.Bo dzieci tak jak kobiety nie powinny być w wojsku – tu jest powiązanie, nie wi dziesz go, ale mnie to nie dziwi. 6.Powód ratowanie najpierw kobiet z wypadku jest ten sam dlaczego kobiety nie powinny działać w terenie w wojsku – dziekco zauważyłoby to powiązanie, ale Ty nie – żal 7.Związmi parterskie nie mają tu nic do rzeczy 8.Nie ma haseł są logiczne argumenty, a tłumacze jak dziekcu, bo każdy nawet średnio myslący człowiek widzi analogie, ale Ty nie. 8.Rozmowa z wteranami wojny o ewentulanym udziale kobiet w walce ma sens bo to oni byli na wojnie i wiedzą jak ona wygląda. Wynazaczośc wśród kobiet co ma do tematu? Myśł, błagam! 9.Czasy w tych askpetakch się nie zmieniły i nigdy nie zmienią: mężczyźni dalej rywalizują o kobiety, dalej więżniowe i wojskowi w czasie wojny są odcięci od seksu i dalej to najpeirw kobiety i dzieci ratuje się z wypadków 10.Nie dziwie się, że nie widzisz analogi koejności ratowania z wypadków i kobiet na wojnie, bo nie myślisz. 11.Póki to kobieta rodzi dzieci to nie ma rozwiązania innego. W wojnie walczysz o przetrwanie narodu, a do tego niezbędne są kobiety dlatego je chornimy i nie wysyłamy ich na wojnę 12.Udowadniam Ci cały czas logicznośc moich argumentów, oraz analogii.
@ Antonio1985 Pierniczone "usuwanie ciasteczek". Nie mogłem dodać posta. "Gwałty meżczyzn na męzczynach są niezmiernie rzadsze od męskich na kobietach. " No to dziwne akurat, skoro w wojsku jest mniej kobiet, niż mężczyzn. Wątek jest dalej o wojsku, czy po za nim? Nie wykluczysz i tak tego, że idąc twoim tokiem myślenia, mężczyźni nie powinni iść do wojska."W więznieniu i wojksu nie ma seksu – to jest podobieństwo." W więzieniach również są dokonywane gwałty na mężczyznach. Nie jest to zresztą problem stworzyć osobne miejsca dla kobiet. Ale takie rozwiąznie i inne są dla ludzi myślących." Każdy je widzi, tylko trzeba myśleć. " Śmiesznie to brzmi z twoich ust. "Kobiety są niezbędne do przetrwania gatunku, stąd nie powinny iśc na wojnę, żeby je chronić – sam sobie przeczysz. Piszesz argument na moją korzyśc." Chyba masz jakieś zaćmienie, gdzie sobie przeczę? A mężczyźni już nie są potrzebni do przetrwania gatunku? Tą logiką oni też nie powinni iść do wojska. Sam podajesz mi argumenty na moją korzyść. "Bo dzieci tak jak kobiety nie powinny być w wojsku – tu jest powiązanie, nie wi dziesz go, ale mnie to nie dziwi." Truizm? Dzieci nie ma wojsku, więc po co o nich wspominasz? "Powód ratowanie najpierw kobiet z wypadku jest ten sam dlaczego kobiety nie powinny działać w terenie w wojsku – d" W twoim świecie to i może wszędzie i zawsze ratowano by kobiety, ale w tym realnym to zależałoby od wielu czynników, a przede wszystkim od rozkazów. To jest takie głupie generalizowanie. "dziekco zauważyłoby to powiązanie, " Dziecko może by zauważyło, ale logicznie myślący człowiek już nie. Widzę, że bardzo trafnie przyrównałeś się do dziecka. "ale Ty nie – żal " Ojojoj, poskarż się mamusi. "Związmi parterskie nie mają tu nic do rzeczy" Doprawdy? To może zapoznaj się z tym : Argumentum ad consequentiam . Ten zwrot mniej więcej trafnie określa całą twoją argumentację. "Nie ma haseł są logiczne argumenty" To w takim razie to chyba jest logika alternatywna. " a tłumacze jak dziekcu, bo każdy nawet średnio myslący człowiek widzi analogie, ale Ty nie." Masz jakieś fetysze na punkcie dzieci, czy jak? "Rozmowa z wteranami wojny o ewentulanym udziale kobiet w walce ma sens bo to oni byli na wojnie i wiedzą jak ona wygląda" Podaj mi dane dotyczące gwałtu na kobietach w wojsku. Podaj mi dane nt. tego, ile było kobiet w wojsku podczas wojny. Podaj mi opinie kobiet, które służą w wojsku. "Wynazaczośc wśród kobiet co ma do tematu? Myśł, błagam! " No, polecam tobie myślenie, skoro nie potrafisz wychwycić tak prostej analogii. I nie ma to jak hipokryzja, sam pisałeś o dzieciach, gdzie realnie nie mają one nic wspólnego z tematem. "Czasy w tych askpetakch się nie zmieniły i nigdy nie zmienią: mężczyźni dalej rywalizują o kobiety, dalej więżniowe i wojskowi w czasie wojny są odcięci od seksu i dalej to najpeirw kobiety i dzieci ratuje się z wypadków" Aha, czyli wypadki=wojna. Ponownie gratuluję logiki. Kobiety można zwyczajnie dać do innych miejsc, niż mężczyźni, a gwałty bardzo surowo karać. Ale do tego trzeba myślenia i chęci, a ty nie posiadasz obu. "W wojnie walczysz o przetrwanie narodu, a do tego niezbędne są kobiety dlatego je chornimy i nie wysyłamy ich na wojnę" I wg. twojej teorii 98% kobiet musiałoby pójść do wojska, inaczej naród by nie upadł. "Udowadniam Ci cały czas logicznośc moich argumentów, oraz analogii." A ja ci bezmózgu ciągle udowadniam, że się mylisz. Myślisz, że jak zarzucisz paroma argumentami to z miejsca masz rację? Zejdź na ziemię.
Trzeba poznać taką osobę i jej mentalność, czy rzeczywiście garnie się do roboty, czy tylko czeka żeby wszyscy wokół niej skakali. Tego z pozowanych zdjęć się nie zobaczy. Równie dobrze może być zadufaną w sobie osobą, chcącą pokazać jaką jest wspaniałą i wartościową osobą. W gwardii może być panią od ksera, której lepiej nie zlecać odpowiedzialnych prac. Jedno, co można stwierdzić, że nieźle jej wychodzi pozowanie do zdjęć.
~TutejszyRobin - no przecież nie trzyma tej cięciwy palcem ;_; (czymkolwiek jest to coś, co ma na ręce < nie znam się na tych współczesnych wynalazkach > to palcem jedynie to stabilizuje) co nie zmienia faktu że z takiego bloczka to każdy głupi by trafił. Cięciwę naciąga jak najbardziej poprawnie - do szczęki ! Sama naciągam wręcz do płatka ucha, ale co kto lubi. Także większość Twoich argumentów jest inwalidami :(
Niby tak, ale aby ładnie wyglądać trzeba też o swój wygląd zadbać :) Uwierz mi, nie jest tak, że ktoś rodzi się ładny i nic nie musi robić, słońce będzie samo dla niego świecić, ptaszki śpiewać, a tęcza wychodzić za każdym razem, kiedy ten wychodzi z domu. A każdy, kto o siebie zadba, może ładnie wyglądać - trzeba tylko poświęcić na siebie czas.
No tak, ale jeśli ktoś urodził się brzydki to co ma zrobić? Albo jeśli urodził się przeciętny? A ten ładny już ma łatwiej bo może gó wno robić, a kasa płynie, bo nie wmówisz mi, że robienie makijażu, chodzenie do kosmetyczki albo ćwiczenia z osobistym trenerem w Miami to katusze :) Nie powiem, że mnie to nie wkurza, że np. ja haruję jak wół, a ładny pustak jest twarzą rajtuz i kosi więcej za sesyjkę, niż ja przez cały rok :)
Oj experci od lucznictwa :) To luk bloczkowy wiec nie napina go jednym palcem tylko napinaczem i jednym palcem zwalnia spust z cieciwy, a ze luk lekko przeciagnela, coz. Sam widzialem ludzi z dziwniejszymi pozycjami ktorzy potrafili wygrywac zawody IMHO nie poza tyko wyniki sa wazne ;) Ale nie smiem sie z expertami klucic strzelam tyko 5 lat :)
No i masz. Zakompleksieni goście z góry oceniający każdą ładną kobietę zapewne się zmieszali, bo pewnie myśleli, że potrafi tylko pomalować sobie paznokcie i zrobić włosy. Swoją drogą w końcu piękna, delikatna kobieta a nie do znudzenia ostre czarnule
za ostatnie zdjecie - . Ludzie, juz dawno nie chodzimy z lukami do lasow i nie nosimy lisci jako ubran,po co polowania na zwierzeta? Rozumiem jeszcze te ktore sluza za jedzenie,ale kto je wiewiorki?
Coś jest nie tak.... zajebi**a laska, świetne zainteresowania, mądra, inteligentna... kurde, to jakaś płatna morderczyni, wyznawca szatana lub, co gorsza, lewacka ku**a??? Bo jakieś wady musi mieć...
Osobiście brałam udział w wyborach miss, studiuję informatykę w języku angielskim, interesuję się literaturą, muzyką i technologią komputerową, nawet potrafię programować, a przy tym piszę opowiadania i powieść i czy dlatego powinnam wygrać? To, że jest żołnierzem to fajnie, chociaż zdjęcie z wiewiórkami w ręku stawia dla mnie ją niżej niż i to dużo niżej niż zwykłam stawiać swoje "koleżanki z wyborów". Doszłam daleko bo do finału i szczerze powiedziawszy są dziewczyny BAAARDZO różne i ten stereotyp krzywdzi dużą część miss. Nie wiem, co rozumiesz poprzez interesowanie się urodą i patrzenie w lustro. Szczerze powiedziawszy moim zdaniem, nie ma nic złego w tym, że kobieta chce ładnie wyglądać i dba o siebie. Makijaż potrafi wspaniale podkreślić detale twarzy, a gadanie, że najpiękniejsze dziewczyny są bez makijażu w buty można sobie wsadzić (bo i tak każdy mężczyzna lubi jak jego ukochana się ładnie ubierze umaluje i wyjdą gdzieś razem). Kobiecie pięknej makijaż dodaje pewności siebie i uroku., co w nim więc złego??
Jest też chyba pierwszą Miss, która nie deklaruje (jak te wszystkie inne powtarzające te same postulaty), że jest w 100% za ochroną praw zwierząt. Tak mi na myśl naszło patrząc na ostatnie zdjęcie.
A co, gdybym Ci powiedział, że czynna służba nie robi z niej automatycznie "barwnej" lalki?
Wydaje mi się, że tu chodzi o jej zainteresowania. Widać że nie zajmuje się tylko siedzeniem przed lustrem i podziwianiem swojej urody :) Rozwija się i to nie tylko w jednej dziedzinie, moim zdaniem to ją stawia wyżej od tych wszystkich panienek, które potrafią jedynie tynkować twarz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2013 o 17:17
A skąd wiesz, że tamte panienki nie mają innych zainteresowań? :)
to proste. wystarczy obejrzeć wybory miss i posłuchać czym interesują się pozostałe niedoszłe misski :) moda, uroda, ekologia, muzyka, pokój na świecie (tym akurat każda musi się interesować...), czyli same pierdoły niewymagające myślenia i "na czasie". zwykle są też niebywale głupie i na proste pytania nie potrafią sklecić odpowiedzi, tylko chichoczą. fajnie, że jest jakas dziewczyna z ciekawymi zainteresowaniami
No sory, ale jeśli uważasz muzykę za "pierdołę niewymagającą myślenia" to nie chcę czytać więcej Twoich komentarzy.
"jeśli uważasz muzykę za "pierdołę niewymagającą myślenia" to nie chcę czytać więcej Twoich komentarzy." Chyba każdy myślący wie, że to tanie opium dla ludu, owa muzyka. Nie znaczy, że złe, ale poza wzbudzaniem odpowiednich nastrojów i emocji, nie ma tam nic, zwłaszcza wymagającego myślenia, jeśli się mylę to przedstaw sensowne kontrargumenty (nie przykład, którego słucha pięć osób na świecie).
Kult ciała i kult hobby w jednej osobie, więc jak widać multum osób chce oddawać cześć. Chore.
Piszesz o muzyce, a ja do tego pojęcia zaliczam np. grę na instrumentach i śpiew. A jako że gram na pianinie od prawie dwóch lat i próbuję się nauczyć śpiewać, mogę z czystym sercem powiedzieć, że to na pewno nie jest "pierdoła", która "nie wymaga myślenia". A jeśli chodzi o same piosenki, to jasne, że są piosenki czysto rozrywkowe, których faktycznie tylko się słucha, ale są piosenki, które skłaniają do myślenia. Przykład pierwszy z brzegu - "Blowin' in the Wind". Muzyka często odnosiła się do aktualnych wydarzeń społecznych, politycznych (np. "People Get Ready" The Impressions) i opinia, że jest to "pierdoła" świadczy o Twoim braku obyciu w temacie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2013 o 22:50
@olekkkkh Jakby się jeszcze tym interesowały. Moda i uroda to prawda. O ekologii każda ma tyle pojęcia co jej powiedzą (czyli mamy ocieplenie i trzeba ratować zwierzęta przed zabijaniem dla futer, hurra!). Pokoju nie komentuję (spytaj którąś o sytuację geopolityczną Afryki)
@mentor Zależy jaka muzyka i jaki stopień zainteresowania. Chodzenie po klubach, słuchanie młócki i puszczenie czasem radia w domu nie wymaga myślenia.
@mentor nie chodzi o to, że muzyka jest zła i pusta, ale ja rozumiem zainteresowanie muzyką poprzez znajomość gatunków muzycznych, umiejętność gry na jakimś instrumencie, wrażliwość muzyczną itd. dla missek muzyka to takie hasełko, jak ekologia; dobrze jej powiedzieć, że się tym interesuje, a tak naprawdę to myśli, że Beethoven to taki pies z filmu familijnego. zainteresowanie muzyką na zasadzie "lubię Lady Gagę" to dla mnie pierdoła, wybacz. @hjghj też nie podejrzewam ich o żadną wiedzę na ten temat ;) dlatego po tych wszystkich deklaracjach o zainteresowaniu ekologią i głodem na świecie, patrzę przychylne na dziewczynę, która służy w wojsku
Dziewczyna Rambo.
Imię jej brzmi Ramba.
@ t1ger Nie, imię jej brzmi Tereska.
nie twoja sprawa bambo
Niesamowite dziewczę :]
Kobiety w wojsku, (w terenie) to nie najlepszy pomysł. W przypadku wojny może powodować to niebezpieczne sytuację. Nie mówiąc już o gwałcie, który w tym momencie staje się bronią. Po za tym kobieta w terenie odwraca uwagę mężczyzn od istotnych rzeczy.
To nie najlepszy pomysł? Mało powiedziane. To dramatyczny pomysł. Wielu żołnierzy nie chce służyć z kobietami u boku. Ale w imię tolerancji należy mówić że kobiety mogą wykonywać takie same zawody jak mężczyzna, a mężczyźni takie same jak kobieta - chociaż to drugie nie bardzo.
@Przybor1995: Masz rację. Ale skuteczność Armii lub Dywizji to nie jeden dobry żołnierz, a wielu dobrych żołnierzy. Kobieta rozprasza mężczyzn. Natury i instynktów nie oszukasz. A nie skupiony żołnierz to zły żołnierzom choćby i technikę miał najlepszą. Kobiety w armii, w nawigacji, logistyce itp czyli z dala od pola walki ok. Ale na polu bitwy to raczej nie trafiony pomysł.
Jak to w "Czterech Pancernych" powiedziane zostało: "wojna nie jest dla kobiet, bo jest brudna i zła. A kobieta powinna pozostać dobra i czysta". Jednak nie możesz powiedzieć kobiecie "nie", jeśli chce służyć ojczyźnie dopóki, dopóty nie jest to "ja nie robiem pompkuf bo jestem kobietom i nie mogem". Z drugiej strony niektóre cechy kobiet dają im przewagę na polu bitwy. Na przykład drobna budowa ciała, niski wzrost mała waga i ogólna mobilność jest pożądana wśród zwiadowców.
@Przybor1995 żyjesz w świecicie bajek i Lary Croft, a w realnym świecie kobieta prawie nigdy nie dorówna facetowi (trochę się zajmuję sportem). Dlatego (o ile wiem) wszystkie armie świata mają obniżone kryteria selekcji żołnierek. Tak jest w USA, Izraelu, Niemczech, Polsce i chyba wszędzie. U nas kobieta może być o wiele słabsza od mężczyzny i będzie miała pierwszeństwo w naborze. Polecam przeczytać ogólnodostępny dokument-tabelę pt: "Wykaz ćwiczeń i norm sprawdzianu sprawności fizycznej żołnierzy zawodowych" Normy dla kobiet są obniżone zależnie od ćwiczenia o 30%-60% a niektórych ćwiczeń wcale nie muszą wykonywać jak np: podciąganie na drążku, bieg na 1 km zamiast jak faceci na 3 km. I akurat piloci myśliwców muszą być najsilniejsi by nie zemdleć przy przeciążeniach i tam kobiet jest naj mniej i to nie przez przypadek.
@Przybor1995: Dokładnie o to mi chodzi. Nie wątpię, że kobieta w walce może być nawet lepsza od mężczyzny. Jednak mimo to nie popieram takiego pomysłu.
Może takim jak ty odwraca uwage kobieta, nie byłeś na misji to nie wierz. Moi koledzy twierdza co innego. Wojna to takie emocje, ze kobiet aschodzi na dalszy plan. Tak w skrócie to można opisać. Oczywiście wg ciebie idealna kobieta to taka która ma banalne zaiteresowania typu moda, uroda, lubi gotować i kocha dzieci, najważńiejsze ze wygląda tak ze inni zazdroszczą-tak niestety myśli większośc facetów. Nic do tego nie mam (mój też wiele sie różni, ale zawsze coś nawet jeśli mało), ale po co hipokryzja, że liczy sie osobowość? Sami nie wiecie, że to wy dobieracie cechy ładnym kobietom. Brzydka która interesuje się urodą będzie pusyakiem, ładna "dba o siebie". Brzydka będzie leniwa, ładna jest "słabsza, ale się stara". To nie ma nic wspólnego ze mną lub konkretnie z wami, ale wiele osób nie zdaje sobie sprawy, ze tak ocenia-tylko na podstawie wyglądu. Warto wiedzieć by nie robić krzywdy innym, mniej urodziwym.
@ Antonio1985 Widzę, że jesteś specjalistą od psychiki mężczyzn, sportu, wojska i wojny.
@k_x_x_x: Twoi koledzy czy koleżanki (w innych tematach) to nie wyrocznia. Mój znajomy był na misji w Iraku i podziela moje zdanie. Zresztą to co było (jest) w Iraku, Afganistanie to misje "pokojowe" nie wojna. Rozmawiałaś kiedyś nie z kolegami tylko z kombatantami co przeżyli II Wojnę Światową? Podzielą moje zdanie. Wmawiasz do tego mi coś co niby ja uważam nie pytając mnie wcześniej o to. To jest stereotyp. Nagle zmieniasz temat, mówisz o czymś co nie ma związku z moją wypowiedzią. A co do patrzenia na wygląd i oceniania ludzi po wyglądzie to robią to tak samo obie płcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2013 o 22:57
@rtt1: Specjalistą nie, ale mam duży wachlarz zainteresowań, słucham ludzi, czytam i wyciągam logiczne wnioski.
Widzę, że dyskusja schodzi na tematy "psychologiczne" i "damsko męskie" to też ciekawe zagadnienia i warto je podnosić choć są nieweryfikowalne naukowo. Ja jestem przeciwnikiem kobiet w służbie linowej z powodów czysto pragmatycznych. Ich mniejszej siły (kobieta nie poniesie długo rannego towarzysza), wytrzymałości marszowej(mniejszej), i szybkości(mniejszej). Oddział musi się dostosować do najwolniejszego (przecież go nie zostawią) a każde spowolnienie naraża ich na śmierć. Dlatego kobieta w oddziale bojowym zmniejsza jego wartość i siłę. A Jeśli panie chcą walczyć to niech mają takie same kryteria selekcji jak mężczyźni (choć tylko wybitne jednostki by podołały, ułamek promila). Co do służb pomocniczych i zaplecza to moim zdaniem droga wolna.
@Antonio1985 Twoi koledzy to także nie wyrocznia a kobiety moga "przeszkadzać" w kazdej pracy, czy chirurg będzie się zkarżył, ze operuje razem z kobietami? Jeżeli komus bardzo przeszkadzaja nie powinien iśc do wojska, skoro sobie nie radzi. Po twoim avatarze spodziewać się nieco szowinistycznego stosunku do kobiet, ale to znaczy tylko, że ty nie mozesz wykonywać niektórych zawodów, nie każdy facet bo kobieta nie jest winna, że jakiś żołnierz/kierowca/inzynier/lekarz/uczeń/student nie może sie skupić na pracy. Koncentracje nalezy ćwiczyć. Tak, kazdy patrzy na wygląd, ale u większości kobiet charakter decyduje, sam w sobie wygląd nie, u facetów decyduje wygląd i czy kobieta jest "znośna", nie byłoby w tym nic bardzo złego gdyby nie to, że żaden sie nie przyzna do tego zmienia jej cechy/przyzwyczajenia na pozytywne.
Antonio1985 "Specjalistą nie, ale mam duży wachlarz zainteresowań, słucham ludzi, czytam i wyciągam logiczne wnioski." To możesz mi podać jakieś realne dowody, które będą stały za tymi stwierdzeniami "Nie mówiąc już o gwałcie, który w tym momencie staje się bronią. Po za tym kobieta w terenie odwraca uwagę mężczyzn od istotnych rzeczy.", "Kobieta rozprasza mężczyzn. Natury i instynktów nie oszukasz. A nie skupiony żołnierz to zły żołnierzom choćby i technikę miał najlepszą.", "Ale na polu bitwy to raczej nie trafiony pomysł.", ?
@k_x_x_x: Kobieto, nie porównuj żadnej pracy do wojny lub wojska. Porozmawiaj najpierw z jakimkolwiek kombatantem (póki jeszcze żyją) z II Wojny Światowej zanim wyrobisz sobie opinię w tej kwestii. Widzę, że nie masz najmniejszego pojęcia czym jest wojna. Każdy powinien umieć powstrzymać swoje instynkty. Jednak nie da się tego robić przez dłuższy okres czasu (czyt. rok, dwa lata). Także, porównanie pracy lekarza do wojska jest śmieszne. Do szowinisty jest mi natomiast daleko. Mój szacunek do płci pięknej jest o wiele większy niż wielu "postępowych" facetów.
@rttf: Mam Tobie jak dziecku tłumaczyć podstawy. Poszukaj sobie badań naukowych o zachowaniach damsko-męskich. Skąd wzięły się osobne więzienia dla mężczyzn i kobiet. Koszary są jak wiezienie. W czasie wojny myślisz, że ktoś będzie robił osobne obozy jenieckie dla kobiet? Myślisz, że co się stanie z tymi kobietami co trafią w ręce wroga? Dlaczego atakujący oszczędzał kobiety i dzieci, a zabijał mężczyzn? Bo mężczyzna to potencjalny żołnierz. A teraz co? Kobieta traktujemy na równo? Dlaczego z wypadków ratuje się najpierw kobiety i dzieci? Co dzieje się w mózgu człowieka, który dawno nie uprawiał seksu i jak działa na niego obraz płci przeciwnej? Zastanów się. Poszukaj odpowiedzi na te pytanie i podobne, a potem wróć do dyskusji? Twoja prośba o dowody, to jak "udowodnij mi, że jutro też wzejdzie Słońce, tak samo jak dziś".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2013 o 10:24
@ Antonio1985 "Skąd wzięły się osobne więzienia dla mężczyzn i kobiet. Koszary są jak wiezienie." Ale prz****ałeś, jak łysy kitą o kant globusa! Więzienia są dzielone na oddziały: damskie, męskie oraz o czym zapomniałeś na oddziały: młodocianych, recydywistów, gangsterkę, alimenciarzy, więzienia pół-otwarte. To może w wojsku zrobimy odziały i drużyny dla płacących alimenty i niepłacących? Starych i młodych żołnierzy? Z kryminalną przeszłością i bez kryminalnej przeszłości? To wtedy rzeczywiście będzie jak w więzieniu. __ "Porozmawiaj najpierw z jakimkolwiek kombatantem (póki jeszcze żyją) z II Wojny Światowej Dlaczego atakujący oszczędzał kobiety i dzieci, a zabijał mężczyzn?" No ja mógł bym ci wymienić kilka milionów całkiem cywilnych kobiet zabitych lub zgwałconych podczas II WŚ przez Niemców i Ruskich. Jakoś się nie przejęli, że to cywile :D
@Tłukkiller: To, że Ty nie widzisz analogii, to nie znaczy, że jej nie ma. Koszary, wojna, są jak więzienie. Tu i tu ludzie są skazania na siebie, odizolowani od reszty świata. Co więcej na wojnie dochodzi do tego jeszcze olbrzymi stres i strach. To jest podobieństwo. Pomyśl trochę zanim coś napiszesz. To, że niektórzy łamią prawa wojenne, zasady, nie znaczy, że robią tak wszyscy. Wojna jest okrutna. Co innego jest ludobójstwo a co innego wojna. Kobieta dla społeczeństwa jest cenniejsza niż mężczyzna, dlatego nie wysyła się je na wojne.
To, że ty uroiłeś sobie analogię z więzieniem to nie znaczy, że ona istnieje. I na półkoloniach są skazani na siebie, odizolowani od reszty świata :D Pomyśl trochę zanim coś napiszesz. "To, że niektórzy łamią prawa wojenne, zasady, nie znaczy, że robią tak wszyscy." Jak nie łamią to nie ma przeciwwskazań. A Jak już gwałcą i cywilów i wojskowych to co za różnica w jakim mundurze czy sukience będzie zgwałcona lub zabita? Bez sensu! "Kobieta dla społeczeństwa jest cenniejsza niż mężczyzna." Który księgowy ci to policzył? I o ile złotych? "dlatego nie wysyła się je na wojne" Chyba jednak się wysyła.__ Twój pozom umysłowy = dno i wodorosty. Sam się sobie dziwę, że odpisałem. Cześć!
@ Antonio1985 To, co piszesz to nie są żadne realne powody, aby kobieta nie miała zostać żołnierzem. Sam się naucz podstaw. "Nie mówiąc już o gwałcie, który w tym momencie staje się bronią." Serio? Jaką bronią? Jak poszła do wojska, to powinna się z tym liczyć na wojnie. " Po za tym kobieta w terenie odwraca uwagę mężczyzn od istotnych rzeczy." Jeżeli mężczyzna zwraca uwagę na kobietę, zamiast uważać na swoje życie to dobrym żołnierzem nie jest. "Koszary są jak wiezienie." Ludzie idą tam na przymus? Po za tym, jakie to ma znaczenie? "Dlaczego atakujący oszczędzał kobiety i dzieci, a zabijał mężczyzn? Bo mężczyzna to potencjalny żołnierz. A teraz co? Kobieta traktujemy na równo?" Wow, po prostu wow. Kilka wieków temu kobietę traktowali, tylko i wyłącznie jako kurę domową, a teraz co? Kobietę traktujemy na równo? Gratuluję logiki. "Dlaczego z wypadków ratuje się najpierw kobiety i dzieci? " Jakoś nie widzi mi się, aby dziecko miałoby być w wojsku. Może analogie ci się pomyliły? Zresztą idiotyczny przykład. "W czasie wojny myślisz, że ktoś będzie robił osobne obozy jenieckie dla kobiet? " Tak, od razu osobne miasta. Jak zawsze : nie wiem, jak rozwiązać problem=problem zbyt ciężki, sprawę należy ukręcić. "Twoja prośba o dowody, to jak "udowodnij mi, że jutro też wzejdzie Słońce, tak samo jak dziś"." Szukałem po prostu jakichś dalszych twoich dowodów, bo to, co napisałeś to bezwartościowa papka. Ale skoro odbijasz piłeczkę, to jest to już twój problem.
@tłukiller: Wróć do szkoły i poucz się matematyki, bo nie widzisz ewidentnych związków logocznych i podobieństw. Spróbuje rozjaśnić Ci jednak umysł. Więzienie jest podobne do wojksa w tym, że w obu przypadkach mężczyźni przez dłuższy okres czasu (tj., dłużej niż pół roku) są odcięci od płci przeciwnej i jakichkolwiek kontatków seksualnych. Widzisz teraz podobieństwo? Gwałty na cywlilach są podczas okupacji, wojsko nie powinno dopuścić do okupacji swojego kraju. Mylisz okupację (czyli jest już po wojnie, została ona przegrana) z wojną. W czasie wojny kobiety zostają w odmach, a mężczyźni idą na wojnę by bronić m.in. swoich kobiet. Dlatego w czasie okupacji w AK było wiele kobiet. W czasie okpuacji rzeczyiwście jest tak jak mówisz – tj. co za róznica, czy ją zgwałcą po cywlinemu, czy w mundurze. Ale powtarzam. Co innego jest okupacja, a co inngo wojna. Kobieta jest cenniejsza od mężczyny, bo to ona rodzi dzieci. Przy zbyt małej ilości kobiet społeczeństwo nie przetrwa. Dlatego ratuje się z wypadków najpierw dzieci, potem kobiety, a potem mężczyzn. A na koniec przestroga. Nie obrażaj mądrzejszych od siebie.
@Antonio Jak sam napisałeś - wojna jest okrutna, więc kiedy na dobre się rozpęta to wszelkie zasady przestają się liczyć. Kobieta jest cenniejsza o ile jest w ciąży. Jeśli brakuje mężczyzn to nadmiar kobiet nic nie da. Deficyt mężczyzn był dużym problemem po wojnach. To nieprawda, że zawsze ratowane są najpierw kobiety i dzieci. To nieoficjalna zasada, która czasami jest przestrzegana, a czasami nie. Więzienie nie jest dobrym porównaniem, bo jak już zostało powiedziane jest podzielone na więcej oddziałów niż tylko ze względu na płeć i z innych powodów niż ewentualnie w wojsku. Poza tym w więzieniu przesiadują najgorsi ludzie, którzy wcale nie mają za cel ze sobą współpracować, a odsiadywanie wyroku trudno porównywać z czymkolwiek dobrowolnym. Zapominasz też o tym, że służba kobiet w wojsku to nie taka znów nowość i radzą sobie. Oczywiście naturalną koleją rzeczy zazwyczaj kobiety są słabsze od mężczyzn, ale chodzi o przeciętnych ludzi, a przeciętne osoby nie dostaną się do wojska/nie wytrzymają tam. Istnieją wyjątkowo silni i wytrzymali mężczyźni, ale zdecydowanie nie stanowią oni większości, a jedynie część społeczeństwa. I analogicznie istnieją takie kobiety. Wojsko powinno się składać właśnie z takich wybranych jednostek, którym my - zwykli ludzie - nie dorównamy. I w takim układzie niczyja męska duma nie ma prawa być urażona, że jest się chronionym przez silniejszą i wytrenowaną kobietę. Nie sądzę, żeby były jakiekolwiek przeciwwskazania do służby kobiet. Wszystkie wątpliwości biorą się ze stereotypów, a stereotypy z uprzedzeń i historii. Chuć nie jest czymś nad czym nie da się panować. Niektórzy ludzie przez długie lata, a nawet całe życie powstrzymują się z własnego wyboru (a nie obowiązku), niekoniecznie sensownego czy wartego wysiłku. A tu nie rozchodzi się o jakieś prywatne pobudki, tylko o opanowanie w pracy. Co ma powiedzieć ginekolog, który ciągle musi oglądać nagie kobiety i pozostać wiecznie obojętnym? Poza tym cały czas mowa o rozpraszaniu mężczyzn przez kobiety, a nie kobiet przez mężczyzn. To chyba mówi samo za siebie. Pomijając to, że nieopanowany mężczyzna-żołnierz podczas wojny równie dobrze co z kobietą-żołnierzem, może się zetknąć z kobietami-cywilami. Jest jeszcze kwestia gwałtu, ale opcja zgwałcenia mężczyzny też nie jest wykluczona. W dodatku w normalnych warunkach ofiarami gwałtu padają zazwyczaj osoby młode (nieraz dzieci), słabe, przestraszone, nie umiejące się obronić itp, więc to nie jest taka sama sytuacja. To nie byłaby licha, bezbronna kobieta, tylko zawodowa morderczyni. Zresztą to byłby po prostu rodzaj tortur, które dosięgają też jeńców płci męskiej. I w wytrzymaniu tego płeć nie ma znaczenia, tylko siła woli i odporność na ból. A akurat w odporności na ból, co powinieneś wiedzieć, kobiety są naprawdę dobre. Oczywiście wypadałoby, żeby kobiety raczej pracowały z kobietami, a mężczyźni z mężczyznami, bo lepiej się nawzajem zrozumieją. Jednak współpraca między kobietami i mężczyznami jest możliwa i wyjątkowo wartościowa. Bo mózgi kobiet i mężczyzn pracują nieco inaczej, jesteśmy też fizycznie różnorako przystosowani. Jedna płeć będzie bardziej przydatna w jednych zadaniach, druga w innych. A łącząc siły obie płcie zdziałają więcej niż wojsko złożone tylko z mężczyzn lub tylko z kobiet. Mam dodać coś jeszcze?
Ach, tak na marginesie - wszystkim zainteresowanym w temacie, którzy jeszcze nie widzieli filmu "G.I. Jane" polecam obejrzeć.
@rtt1: Gwałt staję się bronią, poniewąż wrogiem stają się kobiety, które normalnie nie są niebepzieczne dla okupanta. Widok gwałconej swojej (swojej w sensie ze swojego odziału) kobiety dla mężczyna na największa zniewaga. Każdy mężczyzna po kilku miesięcznej apstynencji seksualnej oraz przebywaniu praktycznie z samymi mężczynzami zwróci uwagę na kobietę. Mężczyni zaczną rywalizować o kobietę, co może doprowadzić do konfilktów wewnętrznych. Koszary są jak więznienie, bo w obu przypadkach mężczyźni ca długo powzbawieni możliwości uprawiania sesku jak i kontatku z płcią przeciwną. Podczas wojny również jest przymus pójścia do wojska. Kobiet nie można traktować tak samo jak meżczyn – róznimy się zbyt zasadniczo. Analogia między wypadkami a wojskiem jest taka, że (tłumaczę już jak 5-letniemu dziecku sic!): Kobiet nie brano do wojska, a z wypadków ratowane najpierw z tyc samych powodów, dlatego o tym wspomniałem. W obu przypadkach powód jest ten sam: ponieważ są one cenniejsze dla społeczeństwa, gdyż to one rodzą dzieci, czyli są niezbędne do przetrwania narodu, społeczeństwa. Dziecko ratuje się jako pierwsze ze wzg na jego wiek (jeszcze całe życie przed nim – ludzki odruch). To nie ma nic do sedna sprawy. „Jakoś nie widzi mi się, aby dziecko miałoby być w wojsku” – to zdanie świadczy o braku rozumienia teksu u Ciebie. „Tak, od razu osobne miasta” – co ta ma znaczyć? Po Twojej wypowiedzi naprawdę można odnieść wrażenie, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. To, że Ty nie rozumiesz co piszę, nie znaczy, że jest to bezwartościowa papka. Widocznie Tobie brakuje wiedzy i umiejętności by zrozumieć to co piszę. Dlatego powyżej wyjaśniłem Ci jak dziecku co napisałem we wcześniejszych komentarzach. Co mam Ci udowadniać? To co piszę można wywnioskować samemu. A jak tego nie potrafisz to porozmawiaj z jakimś kto był na wojnie i czy widziałby kobiety na polu bitwy. Co mam ci udowadniać? Takie fakty jak: rywalizacja mężczyzn o kobietę, to, że więźniowie i żołnierzy są "odcięci" od seksu, to, że to kobiet ratuję się najpierw z wypadków a nie mężczyzn?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2013 o 0:37
@ Antonio1985 " Gwałt staję się bronią, poniewąż wrogiem stają się kobiety, które normalnie nie są niebepzieczne dla okupanta. Widok gwałconej swojej (swojej w sensie ze swojego odziału) kobiety dla mężczyna na największa zniewaga." Rozumiem, czyli przykładowo torturowanie (a nawet gwałt, ten również jest możliwy) męskiego kompana jest już "przestępstwem" niższej kategorii. "Każdy mężczyzna po kilku miesięcznej apstynencji seksualnej oraz przebywaniu praktycznie z samymi mężczynzami zwróci uwagę na kobietę. Mężczyni zaczną rywalizować o kobietę, co może doprowadzić do konfilktów wewnętrznych. " Nawet jeżeli, to zawsze znajdzie się sposób, by temu zapobiec. Za to ty najwyraźniej nie wiesz, że gwałty dokonywano również na mężczyznach. Idąc twoim tokiem myślenia mężczyźni nie powinni iść do wojska. "Koszary są jak więznienie, bo w obu przypadkach mężczyźni ca długo powzbawieni możliwości uprawiania sesku jak i kontatku z płcią przeciwną. " I? "(tłumaczę już jak 5-letniemu dziecku sic!): " Tłumacz tak dalej, nie zmienia to faktu, że podajesz idiotyczne argumenty. "Kobiet nie brano do wojska, a z wypadków ratowane najpierw z tyc samych powodów, dlatego o tym wspomniałem. W obu przypadkach powód jest ten sam: ponieważ są one cenniejsze dla społeczeństwa, gdyż to one rodzą dzieci, czyli są niezbędne do przetrwania narodu, społeczeństwa." Co za głupota. Mężczyźni nie są już niezbędni do przetrwania narodu, tak? Po za tym, to wciąż nie jest powód, aby kobiety nie miały iść do wojska. "„Jakoś nie widzi mi się, aby dziecko miałoby być w wojsku” – to zdanie świadczy o braku rozumienia teksu u Ciebie." Nie, to świadczy, że to ty nie zrozumiałeś ironii i wytknięcia kolejnego kulawego argumentu. Nie wiem, po co w ogóle przytaczasz dzieci i nie wiem, co ma do tego ratowanie kobiet i dzieci. Wojsko i wojna to nie wypadek. "co ta ma znaczyć? Po Twojej wypowiedzi naprawdę można odnieść wrażenie, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. " Gratuluję ponownego niezrozumienia ironii i właściwie wyrwania z kontekstu. Śmiesznie to brzmi w zestawieniu z twoimi słowami, które mają rzekomo obnażać mój brak czytania ze zrozumieniem. "o, że Ty nie rozumiesz co piszę, nie znaczy, że jest to bezwartościowa papka. " Ja rozumiem, o co ci chodzi, jednak wciąż podajesz głupie przykłady. Może w ogóle niech ludzie nie zawierają związków partnerskich, bo przecież w końcu będą myśleli o innych ludziach. To jest właśnie myślenie na twoim poziomie. "Dlatego powyżej wyjaśniłem Ci jak dziecku co napisałem we wcześniejszych komentarzach. " Rzuciłeś bzdurnymi hasłami. To jest w twoim mniemaniu "tłumaczenie jak dziecku"? "A jak tego nie potrafisz to porozmawiaj z jakimś kto był na wojnie i czy widziałby kobiety na polu bitwy. " Ponownie pokazujesz, na jakim poziomie stoi twoje myślenie. Bo analogicznie można napisać "Czy ktoś zna jakąś kobietę, która coś wynalazła?". Może nie zauważyłeś, ale czasy się "lekko" zmieniły. "Takie fakty jak: rywalizacja mężczyzn o kobietę, to, że więźniowie i żołnierzy są "odcięci" od seksu, to, że to kobiet ratuję się najpierw z wypadków a nie mężczyzn?" Wciąż nie wiem, co mają do tego wypadki. Sprawę kobiet i mężczyzn można rozwiązać w inny sposób, wystarczy pomyśleć nad rozwiązaniem. Ale oczywiście prościej i o wiele korzystniej byłoby dla ciebie, gdyby nie miały możliwości wstępu do wojska, bo pewni ludzie mają lenistwo myślowe. "Co mam ci udowadniać? " Najlepiej nic, wszyscy będą ci wierzyć na słowo.
@rtt1: Ani jednego logicznego argumentu ale za to dużo tekstu. Jedziemy po kolei: 1.Gwałty meżczyzn na męzczynach są niezmiernie rzadsze od męskich na kobietach. Bycie gejem to wstyd w wojsku. 2.Nie zaradzisz popędowi seksualnemu. Co mają gwałty do rywalizajci męzczyzn o kobietę (brak Twoje umiejętności logicznego myślenie, to chyba do 1-ki miało być) 3.W więznieniu i wojksu nie ma seksu – to jest podobieństwo. Każdy je widzi, tylko trzeba myśleć. 4.Kobiety są niezbędne do przetrwania gatunku, stąd nie powinny iśc na wojnę, żeby je chronić – sam sobie przeczysz. Piszesz argument na moją korzyśc. 5.Bo dzieci tak jak kobiety nie powinny być w wojsku – tu jest powiązanie, nie wi dziesz go, ale mnie to nie dziwi. 6.Powód ratowanie najpierw kobiet z wypadku jest ten sam dlaczego kobiety nie powinny działać w terenie w wojsku – dziekco zauważyłoby to powiązanie, ale Ty nie – żal 7.Związmi parterskie nie mają tu nic do rzeczy 8.Nie ma haseł są logiczne argumenty, a tłumacze jak dziekcu, bo każdy nawet średnio myslący człowiek widzi analogie, ale Ty nie. 8.Rozmowa z wteranami wojny o ewentulanym udziale kobiet w walce ma sens bo to oni byli na wojnie i wiedzą jak ona wygląda. Wynazaczośc wśród kobiet co ma do tematu? Myśł, błagam! 9.Czasy w tych askpetakch się nie zmieniły i nigdy nie zmienią: mężczyźni dalej rywalizują o kobiety, dalej więżniowe i wojskowi w czasie wojny są odcięci od seksu i dalej to najpeirw kobiety i dzieci ratuje się z wypadków 10.Nie dziwie się, że nie widzisz analogi koejności ratowania z wypadków i kobiet na wojnie, bo nie myślisz. 11.Póki to kobieta rodzi dzieci to nie ma rozwiązania innego. W wojnie walczysz o przetrwanie narodu, a do tego niezbędne są kobiety dlatego je chornimy i nie wysyłamy ich na wojnę 12.Udowadniam Ci cały czas logicznośc moich argumentów, oraz analogii.
@ Antonio1985 Pierniczone "usuwanie ciasteczek". Nie mogłem dodać posta. "Gwałty meżczyzn na męzczynach są niezmiernie rzadsze od męskich na kobietach. " No to dziwne akurat, skoro w wojsku jest mniej kobiet, niż mężczyzn. Wątek jest dalej o wojsku, czy po za nim? Nie wykluczysz i tak tego, że idąc twoim tokiem myślenia, mężczyźni nie powinni iść do wojska."W więznieniu i wojksu nie ma seksu – to jest podobieństwo." W więzieniach również są dokonywane gwałty na mężczyznach. Nie jest to zresztą problem stworzyć osobne miejsca dla kobiet. Ale takie rozwiąznie i inne są dla ludzi myślących." Każdy je widzi, tylko trzeba myśleć. " Śmiesznie to brzmi z twoich ust. "Kobiety są niezbędne do przetrwania gatunku, stąd nie powinny iśc na wojnę, żeby je chronić – sam sobie przeczysz. Piszesz argument na moją korzyśc." Chyba masz jakieś zaćmienie, gdzie sobie przeczę? A mężczyźni już nie są potrzebni do przetrwania gatunku? Tą logiką oni też nie powinni iść do wojska. Sam podajesz mi argumenty na moją korzyść. "Bo dzieci tak jak kobiety nie powinny być w wojsku – tu jest powiązanie, nie wi dziesz go, ale mnie to nie dziwi." Truizm? Dzieci nie ma wojsku, więc po co o nich wspominasz? "Powód ratowanie najpierw kobiet z wypadku jest ten sam dlaczego kobiety nie powinny działać w terenie w wojsku – d" W twoim świecie to i może wszędzie i zawsze ratowano by kobiety, ale w tym realnym to zależałoby od wielu czynników, a przede wszystkim od rozkazów. To jest takie głupie generalizowanie. "dziekco zauważyłoby to powiązanie, " Dziecko może by zauważyło, ale logicznie myślący człowiek już nie. Widzę, że bardzo trafnie przyrównałeś się do dziecka. "ale Ty nie – żal " Ojojoj, poskarż się mamusi. "Związmi parterskie nie mają tu nic do rzeczy" Doprawdy? To może zapoznaj się z tym : Argumentum ad consequentiam . Ten zwrot mniej więcej trafnie określa całą twoją argumentację. "Nie ma haseł są logiczne argumenty" To w takim razie to chyba jest logika alternatywna. " a tłumacze jak dziekcu, bo każdy nawet średnio myslący człowiek widzi analogie, ale Ty nie." Masz jakieś fetysze na punkcie dzieci, czy jak? "Rozmowa z wteranami wojny o ewentulanym udziale kobiet w walce ma sens bo to oni byli na wojnie i wiedzą jak ona wygląda" Podaj mi dane dotyczące gwałtu na kobietach w wojsku. Podaj mi dane nt. tego, ile było kobiet w wojsku podczas wojny. Podaj mi opinie kobiet, które służą w wojsku. "Wynazaczośc wśród kobiet co ma do tematu? Myśł, błagam! " No, polecam tobie myślenie, skoro nie potrafisz wychwycić tak prostej analogii. I nie ma to jak hipokryzja, sam pisałeś o dzieciach, gdzie realnie nie mają one nic wspólnego z tematem. "Czasy w tych askpetakch się nie zmieniły i nigdy nie zmienią: mężczyźni dalej rywalizują o kobiety, dalej więżniowe i wojskowi w czasie wojny są odcięci od seksu i dalej to najpeirw kobiety i dzieci ratuje się z wypadków" Aha, czyli wypadki=wojna. Ponownie gratuluję logiki. Kobiety można zwyczajnie dać do innych miejsc, niż mężczyźni, a gwałty bardzo surowo karać. Ale do tego trzeba myślenia i chęci, a ty nie posiadasz obu. "W wojnie walczysz o przetrwanie narodu, a do tego niezbędne są kobiety dlatego je chornimy i nie wysyłamy ich na wojnę" I wg. twojej teorii 98% kobiet musiałoby pójść do wojska, inaczej naród by nie upadł. "Udowadniam Ci cały czas logicznośc moich argumentów, oraz analogii." A ja ci bezmózgu ciągle udowadniam, że się mylisz. Myślisz, że jak zarzucisz paroma argumentami to z miejsca masz rację? Zejdź na ziemię.
Trzeba poznać taką osobę i jej mentalność, czy rzeczywiście garnie się do roboty, czy tylko czeka żeby wszyscy wokół niej skakali. Tego z pozowanych zdjęć się nie zobaczy. Równie dobrze może być zadufaną w sobie osobą, chcącą pokazać jaką jest wspaniałą i wartościową osobą. W gwardii może być panią od ksera, której lepiej nie zlecać odpowiedzialnych prac. Jedno, co można stwierdzić, że nieźle jej wychodzi pozowanie do zdjęć.
Jedno jest pewne. Z łuku nie strzelała chyba nigdy. Co to za chwyt "jednopalczasty" i ta cięciwa do nosa :D
~TutejszyRobin - no przecież nie trzyma tej cięciwy palcem ;_; (czymkolwiek jest to coś, co ma na ręce < nie znam się na tych współczesnych wynalazkach > to palcem jedynie to stabilizuje) co nie zmienia faktu że z takiego bloczka to każdy głupi by trafił. Cięciwę naciąga jak najbardziej poprawnie - do szczęki ! Sama naciągam wręcz do płatka ucha, ale co kto lubi. Także większość Twoich argumentów jest inwalidami :(
Dla mnie wybory miss nic nie znaczą. Bo to nie jest zasługa tych dziewczyn, że urodziły się ładne. One urodę dostały w prezencie od losu.
Niby tak, ale aby ładnie wyglądać trzeba też o swój wygląd zadbać :) Uwierz mi, nie jest tak, że ktoś rodzi się ładny i nic nie musi robić, słońce będzie samo dla niego świecić, ptaszki śpiewać, a tęcza wychodzić za każdym razem, kiedy ten wychodzi z domu. A każdy, kto o siebie zadba, może ładnie wyglądać - trzeba tylko poświęcić na siebie czas.
No tak, ale jeśli ktoś urodził się brzydki to co ma zrobić? Albo jeśli urodził się przeciętny? A ten ładny już ma łatwiej bo może gó wno robić, a kasa płynie, bo nie wmówisz mi, że robienie makijażu, chodzenie do kosmetyczki albo ćwiczenia z osobistym trenerem w Miami to katusze :) Nie powiem, że mnie to nie wkurza, że np. ja haruję jak wół, a ładny pustak jest twarzą rajtuz i kosi więcej za sesyjkę, niż ja przez cały rok :)
jej postawa strzelecka nie przemawia zbytnio za "niezłymi wynikami" :P
Dałabym ze 20 plusów, ale nie mogę i nawet jednego. Bo jeśli to jest prawidłowy sposób naciągania luku, to ja jestem święta.
Oj experci od lucznictwa :) To luk bloczkowy wiec nie napina go jednym palcem tylko napinaczem i jednym palcem zwalnia spust z cieciwy, a ze luk lekko przeciagnela, coz. Sam widzialem ludzi z dziwniejszymi pozycjami ktorzy potrafili wygrywac zawody IMHO nie poza tyko wyniki sa wazne ;) Ale nie smiem sie z expertami klucic strzelam tyko 5 lat :)
No i masz. Zakompleksieni goście z góry oceniający każdą ładną kobietę zapewne się zmieszali, bo pewnie myśleli, że potrafi tylko pomalować sobie paznokcie i zrobić włosy. Swoją drogą w końcu piękna, delikatna kobieta a nie do znudzenia ostre czarnule
za ostatnie zdjecie - . Ludzie, juz dawno nie chodzimy z lukami do lasow i nie nosimy lisci jako ubran,po co polowania na zwierzeta? Rozumiem jeszcze te ktore sluza za jedzenie,ale kto je wiewiorki?
Amerykanie w niektórych stanach...
czy kobiety w amerykańskiej armii na służbie mogą się malować czy to ona ma specjalne pozwolenia bo wymalowana na wszystkich zdjęciach
Fajnie fajnie, ale zabija zwierzęta dla hobby=niefajna.
Ładna.
Pasowała by mi taka żonka.
strzeliła se pare fotek w mundurze, klika z łukiem i strzelbą. I facetom mało fiuty oczu nie powybijały
Fajnie, że polując używa nie tylko broni palnej, ale także łuku (w tym przypadku bloczkowego).
Niech mi się baby od woja z daleka trzymają. Nie chcę, żeby w razie agresji obcego państwa "broniły" mnie kobiety tylko sprawna i bezwzględna armia.
sam obronić się nie potrafisz, taki z ciebie facet
napewno zajebistego faceta sobie ustrzeli ;)
Podobnie jak z G.J. Joe Czas kobry taka ruda dziewczyna ;3
I nawet cycek jest. :D
I takie powinny być kobiety. Nie ma lipy!
to obala mit,że silne kobiety to pasztety :)
I taka nie powie, że marzy o pokoju na świecie, tylko wstanie i pójdzie ten pokój ustanowić.
hmm kwestia sporna,jak zreszta cala polityka i cel wojen..zreszta w coraz mniejszym stopniu tam sie walczy o pokoj,raczej o wladze
piękna jest !
Z łuku bloczkowego to nie wyczyn strzelać....
nie jest bezbarwną lalką... jest bestią czerpiącą przyjemnośc z zabijania bezbronnych zwierząt!
Co jej te biednie zwierzęta zrobiły? Polowanie nie jest czymś fajnym...
Coś jest nie tak.... zajebi**a laska, świetne zainteresowania, mądra, inteligentna... kurde, to jakaś płatna morderczyni, wyznawca szatana lub, co gorsza, lewacka ku**a??? Bo jakieś wady musi mieć...
Osobiście brałam udział w wyborach miss, studiuję informatykę w języku angielskim, interesuję się literaturą, muzyką i technologią komputerową, nawet potrafię programować, a przy tym piszę opowiadania i powieść i czy dlatego powinnam wygrać? To, że jest żołnierzem to fajnie, chociaż zdjęcie z wiewiórkami w ręku stawia dla mnie ją niżej niż i to dużo niżej niż zwykłam stawiać swoje "koleżanki z wyborów". Doszłam daleko bo do finału i szczerze powiedziawszy są dziewczyny BAAARDZO różne i ten stereotyp krzywdzi dużą część miss. Nie wiem, co rozumiesz poprzez interesowanie się urodą i patrzenie w lustro. Szczerze powiedziawszy moim zdaniem, nie ma nic złego w tym, że kobieta chce ładnie wyglądać i dba o siebie. Makijaż potrafi wspaniale podkreślić detale twarzy, a gadanie, że najpiękniejsze dziewczyny są bez makijażu w buty można sobie wsadzić (bo i tak każdy mężczyzna lubi jak jego ukochana się ładnie ubierze umaluje i wyjdą gdzieś razem). Kobiecie pięknej makijaż dodaje pewności siebie i uroku., co w nim więc złego??
Ona nie jest bezbarwna lalką tylko zabójcą wiewiórek
Nuda Codziennie wiewióra na obiad
Pokonała Brygadę RR :(
na prezydenta !
miss I zabija zwierzeta ekstra
HAHAHAHAH ROZWALIŁO TO MNIE :D A o czym najbardziej marzy jako miss-żołnierz ? :D
O pokoju na świecie xD
biedne wiewiorki :(
miss agent też była w czynnej służbie i co ? wielkie mi halo.
Tylko potwierdza stereotyp blondynki- samodzielne myslenie nie bardzo rozwiniete.
Pierwsza miss, której naprawdę może zależeć na pokoju na świecie.
Jest też chyba pierwszą Miss, która nie deklaruje (jak te wszystkie inne powtarzające te same postulaty), że jest w 100% za ochroną praw zwierząt. Tak mi na myśl naszło patrząc na ostatnie zdjęcie.
co sie stalo z jej reka na pierwszym zdjeciu???
tylko morderczynią
Dziwne, że jeszcze jej jej z powodu zainteresowań od feministek obrzydliwych nie powyzywali. LOL :)
Czy tylko mi ten łuk na zdjęciu kojarzy się z grą Crysis 3 :) ?
Pff po wstępie myślałam, że chodzi o Miss Transwestytów.
misska inna niz wszystkie-ladna ale wygrala dzieki temu ze strzela a nie dlatego ze byla najladniejsza...
ale wiewiurki zabijac co one jej zrobily