Jeden z najsłynniejszych współczesnych kanibali. W 1981 r. zabił, zgwałcił i zjadł swoją francuską koleżankę. Japończyk trafił do szpitala psychiatrycznego, a niedługo potem - w wyniku uchybień proceduralnych - sam się z niego wypisał. Sagawa stał się narodową sławą, zwłaszcza ze względu na brak skruchy i swobodny stosunek do całej sprawy, a nawet upajanie się swoim aktem kanibalizmu. Zagrał w filmie, napisał kilka książek, ma też swoją rubrykę w jednej z japońskich gazet i trafił na okładki pism kulinarnych. Kanibal - celebryta wierzy, że jedząc białe kobiety, staje się choć odrobinę tak piękny jak one. Jednak teraz w jego głowie pojawiło się inne, większe marzenie – żeby któraś z tych pięknych, białych kobiet chciała zjeść jego. \nJaponia to bardzo dziwny kraj.
kurna już to sobie wyobrażam jak ten facet nagi wpieprza się nagle jakiejś przez okno kobiecie w środku nocy do domu i krzyczy do niej ZJEDZ MNIE ,ZJEDZ MNIE
Za to ostatnie marzenie to trzeba go pochwalić. Zrobiłby dwa dobre uczynki na raz: nakarmiłby jakąś głodną kobietę, i zlikwidował ze świata walniętego psychola.
To niech mu jakaś obieca, że go zje, ubić i przerobić na paszę treściwą dla trzody. To dopiero będzie gwiazdorski finisz.
kurna już to sobie wyobrażam jak ten facet nagi wpieprza się nagle jakiejś przez okno kobiecie w środku nocy do domu i krzyczy do niej ZJEDZ MNIE ,ZJEDZ MNIE
Za to ostatnie marzenie to trzeba go pochwalić. Zrobiłby dwa dobre uczynki na raz: nakarmiłby jakąś głodną kobietę, i zlikwidował ze świata walniętego psychola.
My mamy matke madzi i nikt afery nie robi
chmm trzeba przyznać że gdyby matka Madzi zjadła swoją martwą już pociechę na początku zaraz po morderstwie to dopiero była by afera