Jakby nie patrzeć to jest praca. Po pierwsze wojsko, po drugie jest osobą reprezentatywną (prowadzenie spotkań, negocjowanie, rozmowy z rządem). Co nie zmienia faktu, że rodziny królewskie nie mają już takiej władzy jak jeszcze 100 lat temu :)
Wojsko - super, niech ma ten rudy koń szkołę życia, ale z kim on się niby spotyka, z kim negocjuje i przed jakim rządem staje jako osoba reprezentatywna? Wszystkie tego typu akcje nadal odbywają się przecież przez królową, to ona jest głową i twarzą rodziny.
Służba wojskowa ma w brytyjskiej rodzinie królewskiej długą tradycję. I nie jest to służba w mundurze za biurkiem, obejmuje na przykład wyjazdy do Afganistanu w ramach normalnej rotacji.
Rzeczywiście, że też nie poznałem... Dziękuję ci, z twoją przenikliwością, znajomością międzynarodowej sceny politycznej i zasad pisowni, masz zadatki na polityka, tak trzymać:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 października 2013 o 20:14
on pracuje - haha...
Jakby nie patrzeć to jest praca. Po pierwsze wojsko, po drugie jest osobą reprezentatywną (prowadzenie spotkań, negocjowanie, rozmowy z rządem). Co nie zmienia faktu, że rodziny królewskie nie mają już takiej władzy jak jeszcze 100 lat temu :)
Wojsko - super, niech ma ten rudy koń szkołę życia, ale z kim on się niby spotyka, z kim negocjuje i przed jakim rządem staje jako osoba reprezentatywna? Wszystkie tego typu akcje nadal odbywają się przecież przez królową, to ona jest głową i twarzą rodziny.
Służba wojskowa ma w brytyjskiej rodzinie królewskiej długą tradycję. I nie jest to służba w mundurze za biurkiem, obejmuje na przykład wyjazdy do Afganistanu w ramach normalnej rotacji.
Synuś! Babunia ci rosołku przyniosła.Trzy gwiazdki Michelin! No spróbuj! No, za zdrowie Królowej: AM!
Jeśli tak wygląda poważna mina księcia to wole nie wiedzieć jak wygląda jak się śmieje :D
Ten czarny wygląda jak by chciał zostać nowym dziadkiem księciunia.
ten murzyn to trochę podobny do Toma Walkera z homelandu ;D
Dzięki za tę fotkę. Już zwolniony.
to krolowa angli co za debil z gimbazy to dodal ?
Rzeczywiście, że też nie poznałem... Dziękuję ci, z twoją przenikliwością, znajomością międzynarodowej sceny politycznej i zasad pisowni, masz zadatki na polityka, tak trzymać:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2013 o 20:14