1. Pogódź się z przeszłością. --- W dużym stopniu można by się z tym zgodzić. Chociaż niektóre błędy przeszłości może dałoby się naprawić poprawiając tym samym pozycję dla przyszłości. --- 2. Co inni myślą o Tobie, to trochę jednak Twój interes. Zwłaszcza, jeżeli w wyniku tego, co o Tobie myślą, dokonają wobec Ciebie określonych działań. --- 3. Czas leczy wszystko... Za dużo by o tym pisać, ale czas nie WSZYSTKO leczy. --- 4. ... Tu w zasadzie bym się zgodził. --- 5. Nie myśl za dużo. ... Odpowiedzi przyjdą, kiedy może już będzie za późno. --- 6. Nikt nie jest odpowiedzialny za Twoje szczęście... Ale za nieszczęście, to już owszem. --- 7. ... Nie jesteś właścicielem wszystkich problemów na świecie. --- Czyli - zacznij się przejmować dopiero wtedy, jak już będą Cię dotyczyć WSZYSTKIE możliwe problemy (?)
z 6 chyba się nie zgodzę, sorry... w dużym stopniu to my sami, owszem, ale czy nie może być jakiejś drugiej osoby, która też może sprawiać że jesteśmy szczęśliwsi ?
Szczęśliwsi, owszem, natomiast czekanie na osobę, które "przyniesie" z sobą szczęście do twojego życia to prosta droga do wielu rozczarowań. Dobra zasada, moim zdaniem - najpierw naucz się być szczęśliwy samemu, zanim zaprosisz do swojego życia inne osoby.
2. No niestety - to, co myślą o Tobie inni najczęściej przekłada się na to, czy dostajesz robotę, o którą się starasz, ile zarabiasz i kiedy cię wyrzucą.
Ale racja pod względem życia prywatnego.
6. A co, jeśli zostanie zamordowanie jedyne dziecko matki/ojca i to sprawi, że staną się oni nieszczęśliwi?
1. Pogódź się z przeszłością. --- W dużym stopniu można by się z tym zgodzić. Chociaż niektóre błędy przeszłości może dałoby się naprawić poprawiając tym samym pozycję dla przyszłości. --- 2. Co inni myślą o Tobie, to trochę jednak Twój interes. Zwłaszcza, jeżeli w wyniku tego, co o Tobie myślą, dokonają wobec Ciebie określonych działań. --- 3. Czas leczy wszystko... Za dużo by o tym pisać, ale czas nie WSZYSTKO leczy. --- 4. ... Tu w zasadzie bym się zgodził. --- 5. Nie myśl za dużo. ... Odpowiedzi przyjdą, kiedy może już będzie za późno. --- 6. Nikt nie jest odpowiedzialny za Twoje szczęście... Ale za nieszczęście, to już owszem. --- 7. ... Nie jesteś właścicielem wszystkich problemów na świecie. --- Czyli - zacznij się przejmować dopiero wtedy, jak już będą Cię dotyczyć WSZYSTKIE możliwe problemy (?)
8. Jesteś Polakiem-musisz narzekać.
z 6 chyba się nie zgodzę, sorry... w dużym stopniu to my sami, owszem, ale czy nie może być jakiejś drugiej osoby, która też może sprawiać że jesteśmy szczęśliwsi ?
Szczęśliwsi, owszem, natomiast czekanie na osobę, które "przyniesie" z sobą szczęście do twojego życia to prosta droga do wielu rozczarowań. Dobra zasada, moim zdaniem - najpierw naucz się być szczęśliwy samemu, zanim zaprosisz do swojego życia inne osoby.
2. No niestety - to, co myślą o Tobie inni najczęściej przekłada się na to, czy dostajesz robotę, o którą się starasz, ile zarabiasz i kiedy cię wyrzucą.
Ale racja pod względem życia prywatnego.
z dwójką zdecydowanie się nie mogę zgodzić a z innymi bym polemizował
5-ta zasada jest wspaniała i muszę ją wykorzystać przed następnymi egzaminami
Jak czasem przeglądam internet to mam wrażenie, że niektórzy ludzie za bardzo wzięli sobie do serca piątą zasadę :>
Wystarczy jedna - Miej w d*pie wszystko na co nie masz wpływu.
Zasada 8 - nie mów innym jak mają żyć (:
I kolejne głupie zadanie mające na celu zmusić do myślenia i depresji
6. Ale rząd jest odpowiedzialny za moje nieszczęście
Nie myśl, nie przejmuj się problemami świata... Kolejny lewicowy demot?
Dorzuciłbym jeszcze
-rób to co kochasz i nie patrz co inni o tym myślą
- ucz się na błędach