jak widać jest jeszcze sporo naiwnych myślących, ze politykierzy dzielą się na lewych, prawych czy innych. Oni wszyscy ciągną tylko do koryta i będą obiecywać co tylko ktoś sobie zażyczy. Bo zgodnie z wyrokiem SN, oni nie muszą realizować swoich zobowiązań przed wyborczych. I oni wszyscy, PO (z przewałami), PiS (z 3 mln mieszkań), SLD (ze swoimi ministrantami), itp zrobią wszystko by zadowolić Watykan, Waszyngton, Brukselę i Berlin
7 lat rządów ,gospodarka rozwalona ,bezrobocie najwyższe w Europie (niech doliczę 2 mln młodych emigrantów) a oni idą w zaparte że to robili dla nas,no śmiać się czy płakać?
Kiedy w końcu Polacy zrozumieją, że bezrobocie nie zależny od polityków, tylko od pracodawców, biznesmenów, właścicieli firm. To jest normalna cecha wolnego rynku, że pracodawcy zwalniają pracownika, żeby cląc koszta i zaoszczędzone pieniądze dac sobie do kieszeni. Tak się dzieje na każdym wolnym rynku. Rżąd nie ma na to wpływu.
@kamileo
Jaki wolny rynek? Problem polega na tym, że polscy przedsiębiorcy nie mają wolnej ręki w Polsce i są ograniczani przez rząd, natomiast zagraniczni są zwolnieni z podatków.
Drogi kamileo, w Rzeczypospolitej Polskiej wolnego rynku nie ma. To co mamy, to fasadowy kapitalizm. Niby stoją obok siebie trzy hipermarkety, niby masz tę czy inną firmę... ale podatki są jak w socjalizmie, redystrybucja, korupcja i ustawowe sterowanie gospodarką jak w socjalizmie, wszystko - od armii po sądownictwo - jest rozklekotane jak w socjalizmie. Oficjalnym ustrojem państwa jest "społeczna gospodarka rynkowa", jednak "społeczność" objawia się tu nienawiścią do wszystkiego co prywatne (patrz: tow. Ikonowicz i pobicie właściciela mieszkania dokonującego eksmisji), "gospodarka" jest w rozsypce, bo mamy system niewolniczy z państwem - właścicielem 38mln niewolników, a "rynek" nie jest wolny, tylko powolny. Gdzie tu kapitalizm? W niskich płacach? W kapitalizmie przedsiębiorstw byłoby za przeproszeniem jak nasrał, przez co z jednej strony biłyby się o konsumenta, z drugiej - o pracownika. Pracy nie mieliby tylko lenie, bo pracowici nie mogąc znaleźć zatrudnienia bez przeszkód w postaci miliarda urzędowych pozwoleń sami by się zatrudniali. Zarobki szły by w parze z umiejętnościami, a nie znajomościami w jakimś-tam urzędzie, czy członkostwem w tym czy innym związku zawodowym. U nas płace są niskie ze względu na kosmiczne podatki: Jeżeli zarabiasz niespełna 1200zł netto (minimalna krajowa na ten rok), to pamiętaj, że pracodawca wydaje na Twoją pensję niecałe 2000zł, bo musi opłacić jeszcze pierdyliard obowiązkowych składek i podatków - gdyby były wliczane do pensji brutto lub gdyby pracownik sam je opłacał, ludzie już dawno wyszliby na ulice i obalili rządy socjalistów spod tej czy innej bandery - a tak rząd może zrzucić winę na pracodawców i nakładać spokojnie kolejne podatki. Dodaj do tego, że ceny są wyższe ze względu na m.in VAT, a także podatki zawarte w kosztach ponoszonych przez wytwórcę towaru czy usługi (np. zużyte paliwo, płace pracowników, a także CIT). Gdyby odpuścić sobie te socjalne brednie i wprowadzić najdzikszy możliwy kapitalizm, ograniczony jedynie obowiązującym, surowszym niż obecnie, ale racjonalnym prawem (co oznacza, że państwo nie nakłada nawet obowiązku rejestracji firmy czy zezwala na handel bronią, ale bezlitośnie interweniuje gdy ktokolwiek nie wywiązuje się z zawartej umowy, np. nie spłacając rat kredytu lub nie wypłacając pensji) - siła nabywcza naszych zarobków znacząco wzrosłaby, dzięki czemu stać by nas było na znacznie więcej, choćby płace stały w miejscu - a i te w miarę wzrostu gospodarczego, takiego z prawdziwego zdarzenia, nie obecne 1-2%, wzrosłyby i ludzie wzbogaciliby się jeszcze bardziej. Jednostkom niezaradnym czy pokrzywdzonym przez los z powodzeniem pomogłyby organizacje dobroczynne, którym ludzie mogliby przekazywać więcej, niż obecnie - w dodatku DOBROWOLNIE, a nie płacąc przymusowy haracz. To by poprawiło także i samopoczucie ludzi, którzy przestaliby być chłopami pańszczyźnianymi, a stali się darczyńcami. Wystarczy tylko dać sobie spokój z socjalistycznymi utopiami.
@CZUPERS
A Kulczyk, a Solorz, a Rydzyk? To nie kwestia narodowości, ale w typowym neoliberalnym systemie kwestia bogactwa. Im masz więcej kasy tym bardziej jesteś uprzywilejowany, tak jest w każdym kapitaliźmie. Tam gdzie państwo nie istnieje i liczy się siłą pieniądza prawa ustalają ci którzy mają ich najwięcej.
Towarzyszu zaymoon skończcie już z tą lewacką propagandą. To prawda że w demokratyczno-socjalistycznym kraju to bogaci przekupują polityków i robią prawo pod siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 17:28
Po pierwsze gospodarka nie jest rozwalona, z roku na rok jest coraz lepsza. Po drugie chyba sobie pojęcia nie zdajesz jakie bezrobocie jest w Grecji i Hiszpani! A po trzecie 2 mln to ogół Polaków za granicą młodych i starych
Wiecie, szkoda, że ten koleś od prawicy nie powiedział w studio tego co wy tylko bawił się w kotka i myszkę z tym politykiem. Jakby jasno powiedział to co tutaj część z was, to rząd by nie miał się jak wytłumaczyć z tego przez tego gościa do tego na żywo. Nie wiem, prawicowcy są jacyś głupi za przeproszeniem, że nie korzystają z takich okazji by dać politykom po ryju przed milionową widownią która to powtórzy dalej. Bo w końcu to zadziała, coś ruszy i jakaś grupa pójdzie na własną odpowiedzialność roznieść sejm, a jak jej się nie uda to media tego nie przemilczą i zaraz po niej ruszy kolejna, aż do skutku. [przez zamykanie młodych ludzi którzy chcą dobra kraju]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 20:41
Korwin tylko proponuje zniesienie polskiego kapitalizmu, który w rzeczywistości jest socjalizmem, który powstał po upadku komunizmu i wprowadzenie w Polsce prawdziwego kapitalizmu, biorąc przykład z komunistycznych Chin. Oraz stworzenie ustroju, w którym wszędzie można otwierać sex shopy i burdele, oraz kupić sobie heroinę amfę i kokę w każdym spożywczaku, ale tylko z jednoczesnym zachowaniem tradycji katolickiej. Jest krytykiem demokracji, dlatego stawia sobie za wzór dobrze zarządzanego państwa jeden z najbardziej demokratycznych krajów świata Szwajcarię (tam w referendum decyduje się jaki budynek można postawić!). Krytykując socjalizm stawia za wzór dynamicznego rozwoju gospodarczego Niemcy pod rządami NSDAP (Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników). Prawda, że logiczne?
Korwin tylko proponuje zniesienie polskiego kapitalizmu, który w rzeczywistości jest socjalizmem, który powstał po upadku komunizmu i wprowadzenie w Polsce prawdziwego kapitalizmu, biorąc przykład z komunistycznych Chin. Oraz stworzenie ustroju, w którym wszędzie można otwierać sex shopy i burdele, oraz kupić sobie heroinę amfę i kokę w każdym spożywczaku, ale tylko z jednoczesnym zachowaniem tradycji katolickiej. Jest krytykiem demokracji, dlatego stawia sobie za wzór dobrze zarządzanego państwa jeden z najbardziej demokratycznych krajów świata Szwajcarię (tam w referendum decyduje się jaki budynek można postawić!). Krytykując socjalizm stawia za wzór dynamicznego rozwoju gospodarczego Niemcy pod rządami NSDAP (Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników). Prawda, że logiczne?
~krullogiki możesz brać co Ci się tylko podoba, ale wiedz że Ty za to poniesiesz odpowiedzialność - możesz ćpać ale nikt nie zapłaci za Twoje leczenie. Zgodnie z wiarą katolicką - jakbyśmy mogli być sądzeni na sądzie ostatecznym skoro nie mamy własnej wolnej woli? Za wzór gospodarki przedstawia kapitalistyczne XIX wieczne Stany Zjednoczone. Same bzdury żeś wypocił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 21:19
@solarize
Zarabiamy więcej niż Rumunii czy Bułgarzy. i mniej więcej tyle co Czesi, Zarabiamy kilka razy mniej niż na Zachodzie, ale nie 10 razy mniej. Poza tym ten wskaźnik dochodów państwa, jak poziom zarobków, całkowicie dewaluuje ten prymitywny wskaźnik jakim jest PKB, wedle którego mamy dochód gospodarczy na łebka PODOBNO połowę tego co Niemcy!! BUuuuuuuuuahahahahaha!! :oD
@Screenshot
O czym ty pieprzysz! W USA służba zdrowia jest w 100% prywatna, w efekcie jest ona trzy razy droższa niż państwowa służba zdrowia w Europie i kilkanaście razy droższa niż na Kubie (a mimo to gorsza!). Dopiero teraz Obama próbuje pomóc biednym Amerykanom dając im państwowe ubezpieczenia i tworząc konkurencję państwową dla prywaciarskich złodziei i morderców (w XXI ograniczanie ludziom dostępu do opieki medycznej co uprawia prywatna służba zdrowia i prywatne ubezpieczenie, to poprostu masowe morderstwo). Dlatego prywaciarze tak protestują przeciw projektom Obamy.
Jakiś rok temu p. Tusk chwalił się, że mamy najtańsze paliwo w Unii. Zapomniał wspomnieć, że w przeliczeniu na średnią pensję pracownika, tego paliwa starczy na tyle by w jego ilości wyprzedzić tylko Rumunię i Bułgarię.
Pieprzenie o obniżaniu podatków to najbardziej prostacki populizm jaki może być! Ludzie w stanie agonalnym odsyłani są do domu bo szpital niema już kasy na ich leczenie, emerytury już dziś nie starczają na przeżycie a będzie jeszcze gorzej, pomoc socjalna w Polsce która ma najwięcej biedaków w Europie praktycznie nie istnieje, zamykane są kolejne szkoły. Państwo nie posiada środków na inwestycje, dług państwa bije kolejne rekordy. A ci debile z Nowej Prawicy wciąż bredzą o obniżce podatków! Ogarnijcie się idioci. Fajnie widać jak trochę więcej kasy zostaje w portfelu po populistycznej obniżce podatków, ale co dalej, dalej zaczyna brakować środków na podstawowe funkcje państwa, rośnie dług, ludzie pozbawiani są kolejnych praw (jak prawo do opieki medycznej), to wychodzi dopiero później, dlatego właśnie obniżanie podatków to najgorszy z populizmów.
A w Polsce PODATKI SĄ NAJNIŻSZE W CAŁEJ UNII EUROPEJSKIEJ!!! http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_sovereign_states_in_Europe_by_budget_revenues_per_capita
Zamiast pieprzyć populistyczne brednie o obniżce podatków należy się raczej zastanowić jak zmusić do płacenia podatków gnojków którzy ich wogóle nie płacą (oligarchia, kler, zagraniczne korproacje) albo płacą połowę tego co powinni (pasożyty na kontraktach managerskich).
Żaden normalny kraj (nie ośmieszajcie się z przykładami czegoś pokroju Aruby, Cypru czy innych rajów podatkowych) nie zbudował dobrobytu na niskich podatkach. NIskie podatki to Meksyk, Bangladesz, Honduras, Haiti, Somalia (tam się praktycznie wogóle nie płaci podatków), Kongo. Wysokie podatki to Niemcy, Szwecja, Dania, Francja, sami wybierzcie jaką chcecie iść drogą!
Fajnie, że porównujesz nasze podatki do EU, a nie mówisz o tym, że każdy kraj na zachód od nas jest niesamowicie zadłużony i koniec dobrobytu to tylko kwestia czasu.
Porównaj sobie budżety Polski i krajów na Zachód od niej. Neoliberalni debile porównują zadłużenie państwa do PKB, co jest debilizmem bo długi spłaca się realnymi środkami a nie wirtualnym PKB. A w stosunku do dochodów państwa Polska to obok Grecji i USA najbardziej zadłużony kraj świata. http://en.wikipedia.org/wiki/Government_debt
Policz sobie ile Niemcy będą spłacać 2,5mld długu przy 1,5mld budżecie, a ile Polska będzie musiała spłacać swoje 400mld przy 80mld przychodów.
Mniej propagandowego bełkotu z TV, a więcej faktów i ich samodzielnej analizy, polecam.
Zwróć tylko uwagę na to, że Niemcy, Szwecja, Dania i Francja bogaciły się i budowały swój dobrobyt w czasach, gdy podatki były tam niskie, a szerzył się jakże zły i okropny kapitalizm - obecnie te kraje po prostu przeżerają to, co zostało w pocie czoła wypracowane przez ich przodków - wnukom obecnych Francuzów czy Szwedów pozostaną kraje na poziomie rozwoju obecnego Kongo czy Hondurasu. Co do Hondurasu, skrajna bieda popchnęła ichni rząd do podjęcia jakże irracjonalnych kroków uwalniania rynku: http://prokapitalizm.pl/startup-cities-w-hondurasie.html Jeżeli nie boli cię obowiązek płacenia wysokich podatków to pomyśl, że za wypłacenie ci 1200zł netto (minimalna krajowa) pracodawca wydaje 2000zł, bo państwo zdziera z niego 800zł różnych składek i podatków. Około 1/3 ceny (bezpośrednio - VAT + pośrednio - to co zawiera się np. w kosztach, np. płace innych) dowolnego towaru czy usługi to podatek. Dziwisz się, że ludzi na nic nie stać? Że pracodawcy płacą mało? Płacą mało, ale wydają na te niskie płace irracjonalnie dużo. I powiedz mi, czy tkwisz w swoim komunistycznym zacietrzewieniu tak głęboko, że wolisz pójść do lekarza "za darmo", choć wcześniej wyssano z twojej kieszeni 150zł różnych składek na NFZ - przy czym 25zł pójdzie na łapówki lub zostanie zmarnowane, 50zł pochłonie aparat urzędniczy który z czegoś musi przecież żyć, a lekarz dostanie ledwie 75zł, po czym pójdzie protestować bo chce dostać więcej (i zasługuje na więcej), niż pójść do lekarza, i prosto do ręki tego lekarza, osobiście, dokładnie wiedząc ile wydajesz i na co, dać 100zł, które w całości zostaną w jego kieszeni, bez krążenia w bezużytecznej biurokratycznej maszynie? Albo nie widzisz, albo nie chcesz widzieć że 45 lat socjalizmu realnego dało nam nie sprawiedliwy podział dóbr, lecz sprawiedliwy podział biedy - bo nic innego socjalizm nie jest w stanie wytworzyć! Im więcej uciskania ludzi podatkami czy kontrolami, tym więcej kombinują żeby jakoś przetrwać. A jak zaczniesz to zwalczać, to zapewne inwigilacją i terrorem, a to już propagowanie ideologii totalitarnych, czego zakazuje Konstytucja RP. Jeśli dalej obstajesz przy totalitarnych praktykach, obawiam się że konieczne będzie poinformowanie policji. Policji niedofinansowanej, bo przecież niemal wszystko przeżera aparat biurokracji, redystrybucji i propagandy. W efekcie armia nie może nas bronić, policja zapewniać bezpieczeństwa na co dzień, a sądownictwo egzekwować prawa.
@Screenshot
Państwo nie polega na myśleniu o własnej dupie, ale na myśleniu o dobru wspólnym. Prywatna u nas jest stomalogia, w efekcie wstawienie jednego głupiego implantu kosztuje 5tys złotych. Byle borowanie to koszty rzędu setek złotych. Ile więc kosztowałyby proste zabiegi medyczne, leczenie złamań czy tak banalne zabiegi jak operacja wyrostka, na to stać byłoby tylko bogaczy, z cukrzycą czy AIDS nie dałoby się żyć bo tylko bogacza byłoby stać na leki po wolnorynkowych cenach. Leczenie raka, białączki czy rzadkich chorób genetycznych byłoby dostępne tylko dla osobników jak Kulczyk czy Rydzyk.
Dlatego ja z chęcią płacę podatki na służbę zdrowia, cieszę się ze te pieniądze ratują życie tysięcy ludzi w tym kraju rocznie i wiem że jak coś mi się stanie to otrzymam pomoc, a jak nigdy z tego nie skorzystam to tym lepiej. Znaczy się w państwie POPISu nie jest do końca tak jak napisałem, od 2005 roku powszechna służba zdrowia staje się fikcją (w sumie to już od 1997 roku, ale po 2001 roku SLD trochę odwróciło procesy patologizacji). Jednak tylko skończony kretyn może sugerować że odpowedzią na patologie jakie serwuje nam POPIS (zamykanie szpitali, ograniczenie liczby zabiegów i wizyt u specjalistów, co zwiększa kolejki i opóźnia pomoc) mogą być jeszcze większe patologie (jak całkowite zabranie ludziom prawa do opieki medycznej).
I fanatykiem to raczej ty jesteś, fanatykiem dla którego lepiej jest zemrzeć na prosty wyrostek robaczkowy niż opłacać publiczną służbę zdrowia.
A 45 lat socjalizmu w Polsce to najlepszy okres w historii kraju, wtedy Polska się zindustralizowała, zelektryfikowała, ludzie otrzymali prawo do opieki medycznej i edukacji. Do dziś to żałosne państwo funkcjonuje z dzikiej wyprzedaży tego co zbudował PRL. Kapitalistyczna Polska niczego nie zbudowała, a jedyne co tu powstało po 1990 roku (autostrady) to "brudne" socjalistyczne pieniądze z UE, które i tak zostały przepie*dolone bo zamiast na pańśtwowe firmy zostały przesrane na jakieś zagranczne złodziejskie prywatne firmy krzaki które potem doprowadziły do bankructwa polskich powdykonawców. Socjalistyczna UE dała socjalistyczną kasę, ale niestety wykonanie zostawiła decyzjom kapitalistów z Warszawy i efekt jest jaki jest. To co napisałem plus jeszcze prywatne firmy zbierające od kierowców myto za przejazd.
zaymoon: Chyba podałeś link, który nie ma wiele wspólnego z tezą najniższych podatków w Polsce. Ta mapa, to wpływy do budżetu per mieszkaniec. To znaczy, że jeśli nagle w Polsce każdy zarobi 10 razy więcej, to ta liczba tam zwiększy się razy 10, bo podatki w większości są liczone procentowo od zarobków. Ta liczba przy Polsce to nieudolność planowania budżetu i ustalania odpowiedniej wysokości podatków gwarantujących rozwój i wysokie zarobki ludzi (przypomnę też krzywą Laffera), a nie stosunek WYSOKOŚCI podatków, więc strzeliłeś sobie w kolano. :D
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że za każdym razem, gdy w USA rząd zaczynał mieszać się w prywatną służbę zdrowia, tworząc jakieś plany finansowania czy obowiązkowe ubezpieczenia, koszty usług medycznych drastycznie rosły. Czasem 2-krotnie, innym razem 4-krotnie... w efekcie coraz mniej ludzi stać na prywatne leczenie. Konkluzja jest taka, że niebotyczne ceny opieki medycznej osiągane są przez państwowy interwencjonizm. Jeżeli uwolnimy rynek medyczny efekt będzie taki, że dwa stomatolodzy pracujący na dwóch końcach jakiegoś miasteczka będą obniżać ceny, żeby wydrzeć sobie klientów - a jeżeli się spikną, że obaj ustalą wysokie, to przyjdzie trzeci i ich wykończy swoimi cenami. Za to obecnie na prywatne leczenie stać nielicznych "dzięki" temu, że a) przez podatki koszty usług są nienaturalnie wysokie b) ludzie ogólnie są biedni bo połowę wypracowanych dochodów odbierane im są celem utrzymania biurokratycznego molocha i państwa opiekuńczego c) koncesje, pozwolenia, zezwolenia.. w efekcie - jedyną konkurencją jest badziewna, państwowa służba zdrowia, którą i pacjent, i stomatolog muszą z własnej kieszeni utrzymywać (TAK, LEKARZ UTRZYMUJE WŁASNĄ KONKURENCJĘ), to może śmiało mówić pacjentom "za jakość i szybkość trzeba niestety płacić..." EDIT: Aha, byłbym zapomniał. Wolę w myśl troski o własny zadek nakarmić, ubrać i posłać do dobrej szkoły moje dzieci (których póki co nie mam), niż finansować wieczne wakacje jakimś nierobom z drugiego końca kraju. Gdyby nie egoizm i dążenie do osiągania korzyści, do dziś leżelibyśmy do góry brzuchem w jaskiniach - o ile ludzkość by dotrwała, bo nikt by sam nie chciał iść na polowanie, za to każdy liczyłby, że w myśl dobra wspólnoty pójdzie kto inny. Zrozum to wreszcie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 18:45
@solarize Zarabiamy więcej niż Rumunii czy Bułgarzy. i mniej więcej tyle co Czesi, Zarabiamy kilka razy mniej niż na Zachodzie, ale nie 10 razy mniej. Poza tym ten wskaźnik dochodów państwa, jak poziom zarobków, całkowicie dewaluuje ten prymitywny wskaźnik jakim jest PKB, wedle którego mamy dochód gospodarczy na łebka PODOBNO połowę tego co Niemcy!! BUuuuuuuuuahahahahaha!! :oD
@Screenshot O czym ty pieprzysz! W USA służba zdrowia jest w 100% prywatna, w efekcie jest ona trzy razy droższa niż państwowa służba zdrowia w Europie i kilkanaście razy droższa niż na Kubie (a mimo to gorsza!). Dopiero teraz Obama próbuje pomóc biednym Amerykanom dając im państwowe ubezpieczenia i tworząc konkurencję państwową dla prywaciarskich złodziei i morderców (w XXI ograniczanie ludziom dostępu do opieki medycznej co uprawia prywatna służba zdrowia i prywatne ubezpieczenie, to poprostu masowe morderstwo). Dlatego prywaciarze tak protestują przeciw projektom Obamy.
zaymoon: W USA nie funkcjonuje za mocno takie pojęcie jak "prywaciarz" czy "kapitalista", bo tam nie ma twardego podziału na kapitalistów i pracowników. Tam raczej każdy w pewnej mierze stara się być inwestorem, jak tylko sytuacja mu pozwala, co jest zdrowym podejściem, bez zbędnych podziałów społecznych. A co do ostatnich reform Obamy, to nie protestuje kilku jakichś tam "prywaciarzy", a masy zwykłych ludzi. 60% jest przeciwna.
@zaymoon - Polska ma jeden z najwyższych wskaźników wydatków socjalnych w Europie w skali budżetu. To, że mamy kiepski socjal nie wynika z niskich podatków, ale po pierwsze z tego, że po 50 latach realnego socjalizmu, na lepszy nas nie stać, a po drugie na skutek niegospodarności, której korzeni również należy doszukiwać się w ostatnim półwieczu. Nie mam nic przeciwko socjalnej polityce państwa, ale tylko w przypadku, gdy: a - państwo 'ma' na to pieniądze, b - państwo ma sprawną administrację publiczną, a co za tym idzie klarowny system prawny. My obecnie nie spełniamy żadnego z tych warunków, a na skutek zbyt dużych obciążeń socjalnych dusimy rozwój gospodarczy.
Do budowy bunkrów, wieżowców i wszystkiego innego nie powinno się używać betonu czy żelbetu, ale łbów komunistów - tak twardego i opornego na czynniki zewnętrzne materiału świat nie widział, nanotechnologię i różne supermateriały można posłać z torbami. 3 powody, dla których służba zdrowia w USA nie jest już tak naprawdę prywatna: MedicAid, MediCare, ObamaCare. 3 Powody, dla których państwowa służba zdrowia nie może być lepsza i tańsza od prywatnej: Płacenie na nią jest przymusowe, czy korzystasz czy nie - więc cena nie gra roli, można windować; Kasa z przymusowych opłat idzie nie na inwestycje, czy "na czarną godzinę", lecz na wykarmienie armii urzędasów, idiotyczne pomysły decydentów, skorumpowane przetargi itd; Państwowa służba zdrowia nie musi konkurować z innymi podmiotami, w końcu i tak każdy przymusowo ją finansuje, to co się mają przejmować - na prywatnym rynku różni tam usługodawcy tłuką się o pacjenta, obniżając ceny, a podnosząc jakość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 19:31
Mamy ok. 1/4 tego co Niemcy. Ale po części masz rację bo PKB per capita Chińczyka jest chyba 2 razy mniejsza niż Polaka, a żółtkowi się żyje lepiej niż naszemu. :(
Widzę również, że faktycznie masz sporo poglądów komunistycznych, bo mówisz o wspólnym dobru, o wspólnych celach itp. Nie pomyślałeś, że np. narkoman idzie na odwyk opłacany przez podatników, którzy na przykład nie chcą opłacać jego głupoty? Mi jakoś taki wspólny cel nie pasuje, wiesz?
Oprócz obniżenia podatków, KNP postuluje zmniejszenie wydatków państwa do wojska, policji, sądów i małej liczby urzędników.
Polecam filmik na youtobe: watch?v=FSyxe1f81-U
Nowa Prawica nie nawidzi socjalu. To ludzie powinni pomagać sobie nawzajem. Państwo to nie fundacja charytatywna i nie może nikogo wspierać finansowo ponieważ nie ma własnych pieniędzy. Żeby jednej osobie coś dać, innej musi zabrać, a to jest zwyczajnie niemoralne.
To samo jest z emeryturami. Zarabiasz pieniądze, odkładasz sobie ile tam chcesz na starość, jak nie dożyjesz, nic nie przepadnie jak w ZUSie, a zostanie w rodzinie. Jak zabraknie, utrzymują cie dzieci, które mają moralny obowiązek wesprzeć osobę, która je urodziła/spłodziła i wychowała. Jak nie masz dzieci, zostają ci fundacje dobroczynne. Jak na nic się nie załapiesz to zdychasz z głodu tylko i wyłącznie ze swojej winy
Opieka zdrowotna wygląda jak wygląda. Pójdź sobie to publicznego szpitala, a później do prywatnego. Widzisz różnicę? Większość ludzi nie korzysta często ze szpitali (sama byłam raz w życiu). To dlaczego co miesiąc mają płacić za utrzymanie lekarzy mimo, że nie korzystają z ich usług? Jak ktoś jest chory to idzie do lekarza, lekarz go leczy, pacjent mu płaci.
Niektórzy faktycznie chorują całe życie i wiecznie potrzebują pomocy medycznej. Tak o nich napisałeś, że widzę iż interesuje cię los tych nie w pełni sprawnych ludzi. Jak tak się martwisz o tych, którzy potrzebują leczenia a ich na nią nie stać to wpłać na fundacje, ale nie każ innym tego robić. Kim ty jesteś, by decydować o pieniądzach innych?
To my mamy tworzyć społeczeństwo obywatelskie i pomagać sobie w potrzebie. Państwo nie powinno się do tego wtrącać bo tylko wszystko psuje!
Na zasadach wolnego rynku Stany Zjedoczone stały się światowym mocarstwem.
Zobacz zdjęcia jak wyglądał Honk Kong niecałe 100 lat temu, a jak wygląda teraz dzięki polityce, jaką chce wprowadzić również KNP
zaymoon Chłopie chyba za wiele wymagasz od fanów Korwina. Jedynym "kontrargumentem" jaki oni potrafią użyć to: "jesteś komunistą". Ale najbardziej dziwi mnie to, że ludzie pomysły Korwina uznają za coś nowoczesnego. Przecież taki system gospodarczy jaki proponuje Korwin już był - w XIX wieku. Czy większości ludzi żyło się lepiej bez opieki lekarskiej, stałych umów o pracę, pensji minimalnej, emerytur, umiejętności pisania, czytania, liczenia itd... polecam sprawdzić na filmach takich jak Ziemia Obiecana lub w powieściach Karola Dickensa - naocznego świadka tego systemu. Czy nie było baniek spekulacyjnych, malwersacji, bezrobocia, biedy, krachów giełd towarowo-kapitałowych, a nawet głodu. Otóż było tego znacznie, znacznie więcej niż dziś. Można mnożyć miliony przykładów i danych statystycznych, oni są totalnie, podkreślam "totalnie" odporni na argumenty.
@~ms dokładnie zgadzam się bo komunistą jest każdy co zagląda do cudzej kieszeni. Jak bez opieki lekarskiej? Opieka lekarska była tylko, że prywatna. Czemu ludzie uciekali tam do tego kapitalizmu skoro byli wyzyskiwani? To socjaliści mają klapki na oczach i nie widzą co ich otacza.
@ms wolę pracować na śmieciówce za 800zł niż nie dostać pracy wcale, bo socjalista ubzdura sobie że nie wolno mi zarabiać mniej niż np. 2500zł - a nikt nie zechce mnie za tyle zatrudnić, bobym przynosił straty.
Nikogo, dlatego nie czytam Gazety Wyborczej i nie oglądam np. TVN-u, podobnie jak w PRL omijałbym z daleka Trybunę Ludu. Faszyzm to przekonanie, że państwu wszystko wolno - "Wszystko w państwie, nic poza państwem i nic przeciwko państwu" - B.Mussolini.
Ja jestem ciekawy czy jakby tego młodego człowieka zrobić premierem to czy wtedy też byłby taki mądry i czy faktycznie wprowadziłby w życie proponowane pomysły.
Fajnie się patrzy z boku i mówi: "a ja to bym zrobił tak czy tak". Potem okazuje się, że cała ta polityka to system naczyń połączonych. Liczysz, że tu zrobisz dobrze, ale wtedy stracisz tam. I wtedy zaczyna się kalkulacja: co się bardziej politycznie opłaci. Nie takie to proste jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
Nie twierdzę, że PO jest "super", bo wcale nie jest. Bez wątpienia jest jednak owa PO lepsza niż oszołomsko-smoleńskie PIS, które ponadto jest obecnie chyba najbardziej socjalistyczną partią.
Poza tym wbrew pozorom spora część społeczeństwa chce państwa socjalnego: z dotacjami, zapomogami, wysoką pensją minimalną i żeby to "rząd zapewnił im pracę".
Zatem zniesienie antysocjalizmów spotka się niestety z bardzo dużym oporem społecznym sierot po PZPR (obecnych wyborców PIS).
Wiesz, czym się różnią partię pokroju KNP czy UPR od Bandy Czworga i ich Błazenka? To są masówki i partie nastawione na rządzenie i trzepanie z rządów grubej kasy (PSL chce się za wszelką cenę utrzymać w Sejmie i blokować likwidację subwencji, bo ma długi i jakoś musi je spłacić...), natomiast Nową Prawicę czy Unię Polityki Realnej cechuje bardzo konkretna ideologia, bardzo konkretne poglądy i nieustępliwość. KNP mówi - obniżymy VAT do 15% bo na niżej nie zezwala nam UE - z której jednak musimy wyjść jak najszybciej i ciąć podatki dalej. PO, PiS i inne rzucają tylko chwytliwe hasełka - "prawicowy" Jaruś obiecuje na przykład stawianie mieszkań jak za Gierka...
Zgadzam się z Tobą, Lord_S w kwestii oporu społecznego do znoszenia socjalizmów (chyba to miałeś na myśli w ostatnim zdaniu). Od dłuższego czasu zastanawiam się co mogłoby nakłonić ludzi do lekkiej zmiany poglądów, do spróbowania czegoś innego niż tylko ciągle socjalizm i komuna. Hasło "wolę mieć pracę niż obietnicę zasiłku dla bezrobotnych" raczej ich nie przekonuje. :/ Może ktoś ma jakieś pomysły, jak można by informować społeczeństwo o wadach i zaletach różnego rodzaju polityk?
Przejmują? Dobre sobie... Demoty to już od dawna bastion Korwinistów - i to tych najgorszego rodzaju, fanatyków zapatrzonych w JKM jak w święty obrazek.
Gdyby nie Korwin, KNP miałby siłę przebicia porównywalną z dogorywającym obecnie UPR. Stąd na skrajnych konserwatywnych liberałów mówi się "korwiniści", a nie "jóźwiakiści". Żeby nie rozpisywać się pod dwoma komentarzami, napiszę tu: Obniżkę podatków należy przeprowadzić na całej linii, nie w konkretnych przypadkach. Krzywą Laffera stosowano w praktyce na setki lat przed opisaniem jej w teorii. Skoro podwyżka akcyzy spowodowała spadek przychodów, to pewnie wzrósł obrót przemycanym towarem. Niejeden kierowca jeździ pewnie na lewej benzynie, więc warto by było obniżyć opodatkowanie paliw. Można wymieniać bez końca. A podatki należy obniżać do minimum - władzy ma wystarczyć hajsu na wojsko, policję, sądy, minimalną administrację - resztę bez trudu zapewni rynek, i to na lepszych dla konsumenta warunkach.
Wiem czym jest Krzywą Laffera, jednak nie jestem w stanie stwierdzić w którym jej miejscu jest obecnie Polska, podniesienie podatku VAT o 1pp przyniosła skarbowi państwa dochody, wiec myślę, że wciąż jesteśmy na wznoszącej stronie. Inna sprawa, że podatki jeśli mamy zamiar wyjść z "kryzysu" trzeba obniżyć te daniny dla państwa. Prawdę mówiąc gdy "tymczasowo" podnoszono podatek VAT to myślałem, że jest to naciągnięcie i zablokowanie sprężyny aby w odpowiednim momencie ją zwolnić (wrócić do starej wartości) i aby gospodarka ruszyła, teraz już jednak nie jestem pewien czy taki był plan, wręcz jestem przekonany, że yo nieudolna próba ratowania budżetu.
Obniż podatki do niezbędnego minimum i zlikwiduj do zera socjal - z jednej strony ludzie będą mieli więcej pieniędzy na konsumpcję, z drugiej by zaspokoić wzrastający wraz z dochodami i siłą nabywczą waluty popyt trzeba będzie zwiększać produkcję, a to da idealną okazję do rozrostu rynku pracy, zwiększenia liczby przedsiębiorstw, konkurencji... Państwo socjalne przestanie być potrzebne właśnie dzięki temu, że zostanie zlikwidowane i zastąpione zwartym i silnym państwem-stróżem. Nieroby będą miały do wyboru pracę lub głód, a niezdolni do pracy - wsparcie dobrych ludzi. Skoro i tak Polacy przeznaczają dużo (jak na ich możliwości) na cele charytatywne, to co dopiero gdy zakończymy drenaż portfeli.
@Screenshot - Najpierw trzeba ograniczyć wydatki i spłacić "dług publiczny" a potem zacząć myśleć o minimalizacji podatków (oczywiście w międzyczasie można stopniowo zmniejszać ale głównie tam gdzie według krzywej Laffera przychód będzie rosnąć). Za minimalne podatki kraju nie naprawisz jak to niektórzy korwiniści próbują wcisnąć.
Państwo wciąż ma pokaźny majątek, który tylko marnuje się w lepkich rączkach urzędników. Trzeba go ROZSĄDNIE sprywatyzować - czyli sprzedawać za najwyższą kwotę, jaką uda się uzyskać, a nie opychać za bezcen ciotkom i bratankom. Uzbiera się na tyle, że powinno udać się uregulować najbardziej palące należności państwa - czyli zwrócenie ludziom tego, co ukradł im ZUS, który należy zlikwidować jako piramidę finansową. Tego nie da się sprywatyzować, bo jest gigantycznym klonem Amber Gold. Nadal pozostaną bilionowe długi - podatki trzeba obciąć i tak, jeśli mamy odbić się od dna, a co do spłaty zadłużenia... przymusowe nadwyżki, w ostateczności ogłoszenie bankructwa które zrujnuje i tak wątłe zaufanie do naszych finansów...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2013 o 17:58
Naprawdę wierzysz że będą z tego 2 biliony + wszystkie pieniądze jakie ZUS powinien wypłacić wszystkim opłacającym składki? Tego majątku tyle nie ma a niektóre obiekty, instytucje itp. przynoszą zysk (choć banda czworga systematycznie od lat je wyprzedaje) więc ich sprzedaż jest głupotą. Oczywiście to co przynosi straty i nie da się tego w miarę szybko naprawić należy sprzedać a ZUS w ogóle zlikwidować ale tego nie zrobi się od razu ani nie pokryje w całości z prywatyzacji.
W gruncie rzeczy ukrytego długu mamy nie 2, a 3 biliony (w tym zobowiązania ZUS) - dlatego mówię o spłacie wyłącznie najpilniejszych zobowiązań (czyli świadczenia dla emerytów, rencistów, osób którym niewiele do emerytury brakuje) z prywatyzacji przez LICYTACJĘ - a inwestor widząc potencjalny zysk bywa gotów zapłacić więcej niż wynosi wartość - warto przepłacić 20mln by zarobić później na tym 100mln, prawda? Trzeba brać najkorzystniejsze oferty, a zbierze się naprawdę pokaźna sumka (pamiętaj, że budżet Polski opiewa na przeszło 300mld PLN rocznie, łatwo sobie wyobrazić ile może być wart majątek państwa, szczególnie po prywatyzacji). Resztę podobnych zobowiązań można już bez takiego pośpiechu spłacać nadwyżkami budżetowymi.
Tylko nie podałeś żadnej konkretnej liczby odnośnie wartości tego majątku zgodzę się że jest go trochę ale trzeba pamiętać że od "końca" komunizmu majątek ten jest systematycznie sprzedawany za grosze więc to co najcenniejsze zostało większości zagrabione.
No nie wiem czy tak naprawdę jest to warte upowszechniania, no może poza elementem promocji Konrada Berkowicza - nie mam nic przeciwko, bo wydaje się mówić sensownie i inteligentnie, szkoda, że prawdopodobnie zmarnuje się w Kongresie, ale życzę mu jak najlepiej. A dlaczego nie warto? Pan Neumann w mojej opinii obronił się w satysfakcjonujący sposób - obniżka podatków odbije się na pogorszeniu jakości pewnych elementów funkcjonowania państwa. Żądanie obniżki podatków bez jasnego pokazania co należy ograniczyć (a według mnie trzeba zacząć zlikwidować rozrastającą się jak nowotwór biurokracje która jest szkodliwa i kosztowna) jest pozbawione sensu, ba, nawet jeśli KNP objął by rządy to nie dał by rady tego tak gładko zrobić. Na koniec wspomnę, że nie znoszę PO, nie mam zamiaru na nich głosować, bo mam dość tej stagnacji w Polsce. Już wolę u władzy PiS, TR, SP czy nawet KNP.
Gdzie ta masakra? Zbuntowany młodzik z marnym zrozumieniem mechanizmów gospodarki, rzucający zawsze podgrzewające emocje hasło o 'podwyższeniu podatków' otrzymuje rzeczową i racjonalną odpowiedź. Przykro się patrzy na prawą stronę sceny politycznej, która nie rozumie, że pewne okoliczności wymagają określonych działań a w dobie recesji nie dostaną kolejnych ulg, zmniejszenia podatków itd. Łatwo jest krytykować, gdy rządzący kierują krajem w okresie dołka gospodarczego, bo wówczas łatwo o potknięcia i niestety jednemu z drugim trzeba coś odebrać, żeby cały statek nie utonął. Raczej polecał bym dziękować, że to ta partia rządzi, a nie jej największy wróg - który pomimo wygrania wyborów w czasie gdy gospodarka była rozgrzana a koniunktura doskonała - nie potrafił sobie poradzić z rządzeniem; tacy ludzie u sterów w obecnych czasach zgotowali by nam katastrofę ekonomiczną. Co do innych oszołomów typu Korwin - gdy posłuchać o jego pomysłach i zastanowić się o ich skutkach społecznych, ekonomicznych itd. to każdy inteligentny człowiek dojdzie do wniosku, że ma do czynienia z wariactwem, które powinno być trzymane jak najdalej od władzy.
Marne zrozumienie mechanizmów gospodarki mieli też Ojcowie Założyciele Stanów Zjednoczonych Ameryki - ich marne zrozumienie skłoniło ich do podejmowania marnych decyzji, przez które zadupie dojone przez Zjednoczone Królestwo w ciągu 150 lat przekształciło się w istną potęgę gospodarczą i militarną, a która teraz, gdy już władze USA zaczęły racjonalnie myśleć, upada.
Chciałbym właśnie żeby ktoś zrobił zestawienie Jakie są podatki w różnych krajach w Europie i gdzie jest jaki wzrost/spadek PKB. Sądzę że takie zestawienie mogłoby co nieco powiedzieć o skuteczności polityki niskich bądź wysokich podatków.
Obecnie pół roku pracujesz na podatki - dzień wolności podatkowej przypada bowiem w Polsce na koniec czerwca/początek lipca. W tym roku był to chyba 24.06, nie pamiętam dokładnie.
W pierwszej części filmiku dowiadujemy się, iż świnia przy korycie "założył się" o 1000zł, a po kilku latach, gdy przegrał zakład nie ma po nim słuchu w polityce. Każda partia obiecuje cudy na kiju, a gdy przychodzi co do czego to nie jest obciążona jakąkolwiek odpowiedzialnością! Nie ma wielkiej różnicy, która partia wygra, bo i tak będzie jeszcze większe G. Mówienie, iż w Polsce są niższe podatki niż na zachodzie jest totalnym idiotyzmem. Kogo to obchodzi jakie podatku płaci Steven, Hans czy Fabienne, albo Ahmed, Ahmed i Abdullah. Ja jako przeciętny Kowalski chcę mieć wybór! Nie chcę płacić na kilkumilionową rzeszę facecików na stołkach, którzy mogą pierdzieć w nie do usranej emerytury. Zapewne tylko skarbówka cieszyła się z podniesienia wieku emerytalnego, bo i emerytura większa, a 2 lata dłuższego pierdzenia wielkiej różnicy mu nie zrobi. Chciałbym dzieci posłać do prywatnych szkół, bo te aktualne są na tak masakrycznie niskim poziomie, że zapewne dawna wiedza podstawowa jest teraz wykładana na studiach. Chciałbym zapłacić panu lekarzowi, gdy jestem chory za to, że mnie leczy. Chciałbym nie bać się dać po mordzie włamywaczowi bojąc się pozwu z jego strony. Teraz mam oświatę, która ma w rzyciu młode pokolenie. Mam służbę zdrowia z wizytami na za 2 lata i mam ogólny strach przed czymkolwiek. Nic tylko grzecznie odbierać zapłatę i nie martwić się tym, że połowa z niej leci na coś z czego nie korzystam, Nie jestem Korwinistą czy Prawicowcem, ale patrząc na te świnie kolejny rok nie miałbym przeciwko, aby ktoś inny się dorwał do korytka... a może będzie lepiej?
Czym się różni socjalista/komunista od XIX-wiecznego fabrykanta? Fabrykant wyzyskiwał tych robotników, którzy się na to godzili godząc się na pracę u niego - natomiast socjaliści/komuniści pod przymusem, a nieraz i przy użyciu aparatu terroru doją cały kraj.
E tam od razu zastępować. Prawicę trzeba zwyczajnie dopuścić do głosu, bo póki co mamy poważny brak balansu i równowagi w polityce (100% partii w sejmie jest lewicowych lub z centrum).
Nie, zastąpić Tuska Korwinem to jakby Stalina zastąpić Pinochetem. A jeżeli nie Pinochetem, to chociaż obsadzić rząd monetarystami czy przedstawicielami szkoły austriackiej. Hitler był narodowym SOCJALISTĄ, widać ktoś nie uważał na historii.
@zaymoon ja wiem, że ludzie z ciągotkami ku czerwonym ideologiom są wyjątkowo skłonni do reglamentacji życia i śmierci, ale wstrzymaj się. 100mln duszyczek złożonych na ołtarzu sierpa i młota to o 99 999 998 za dużo, wystarczyłoby gdyby Marks i Engels poszli szukać sprawiedliwości społecznej gdzieś w dalekiej dżungli, zanim zdążyliby się podzielić swymi przemyśleniami z ludem pracującym.
zaymoon: To jest rzeczowy komentarz? Widać, że Ty nie masz dosyć nieustającej koalicji ciągle-tego-samego-pod-stu-nowymi-nazami i niezbalansowanej polityki dwóch partii, która tylko przerzuca się gównem, gdzie nie ma miejsca na dysputę i wzajemne przekonywanie się _rzeczowymi argumentami_, a jest tylko myślenie z kim by się tu spiąć, aby posiedzieć dłużej na stołku i "wreszcie móc porządzić". Nie ma powiewu świeżości w polityce, to jest stagnacja i sytuacja patowa. Uważam, że wdrożenie prawicy do sejmu miałoby pozytywny wpływ na jakość rządów.
@zaymoon
Od 25 lat w tym kraju rządzi prawica! W 1988 pewne prawicowe reformy rządu Rakowskiego były oczywiście konieczne, ale to co działo się po 1990 roku to brnięcie w XIX wieczny radykalizm. Od czasu POPiSu jesteśmy tak na prawo że brnąć dalej w tą stronę pozostaje tylko walić głową w ścianę.
Nie mówie że w Polsce jest dobrze, ale nie można mówić że jest najgorzej w europie, bo tak naprawdę są kraje w których żyje się dużo gorzej np. bułgaria, bezrobocie jest dużo wyższe np. Hiszpania, podatki też bywają wyższe np. w Danii. Prawda jest taka że w krajach z wyższymi podatkami żyje się dużo lepiej, z powodu dużo wyższych zarobków. W Polsce podatki są dosyć niskie na tle innych krajów. Więc ten pieniacz który przemawia w filmiku jest kolejnym nieukiem, niemającym więcej pojęcia o sytuacji politycznej w europie niż ja - zwykły zjadacz chleba, a jednak pcha się do polityki, jak dla mnie to kolejny nieudacznik który próbuje zarobić na niezadowoleniu polaków.;
[[[Wiesz, czym się różnią partię pokroju KNP czy UPR od Bandy Czworga i ich Błazenka? To są masówki i partie nastawione na rządzenie i trzepanie z rządów grubej kasy (PSL chce się za wszelką cenę utrzymać w Sejmie i blokować likwidację subwencji, bo ma długi i jakoś musi je spłacić...), natomiast Nową Prawicę czy Unię Polityki Realnej cechuje bardzo konkretna ideologia, bardzo konkretne poglądy i nieustępliwość. KNP mówi - obniżymy VAT do 15% bo na niżej nie zezwala nam UE - z której jednak musimy wyjść jak najszybciej i ciąć podatki dalej. PO, PiS i inne rzucają tylko chwytliwe hasełka - "prawicowy" Jaruś obiecuje na przykład stawianie mieszkań jak za Gierka...]]]
Powiedz mi, że wierzysz w to, że jakby przyszła wróżka i dała KNP większość konstytucyjną to owa partia przystąpiłaby do ścisłej realizacji własnych postulatów? Wyobrażasz sobie opór społeczny sierot po PZPR?
Liberalizm wymaga by społeczeństwo było dojrzałe. By człowiek wiedział, że "państwo mu nie da", że na swój dobrobyt musi zarobić sam. Własną wiedzą, pomysłowością, zaradnością, pracowitością.
Pokolenie "1200 brutto" pewnie zaraz mnie zminusuje, ale tak naprawdę kto broni tym ludziom zarabiać więcej?
No kto?
Czy jeśli ktoś zarabia owe "1200 brutto", bo ma za małą wiedzę, za niskie umiejętności itp. to do kogo taki człowiek powinien mieć pretensję? Pewnie, że zamiast do siebie to lepiej do rządu, "płaca minimalna jest za niska".
Poza tym UE wcale nie aż taka złą jak ją malują. Pewnie, że jest tam kupę absurdów, ale jednak wymusza na rządzących, powolną bo powolną, ale jednak: liberalizację gospodarki.
---
@solarize
[[[Zgadzam się z Tobą, Lord_S w kwestii oporu społecznego do znoszenia socjalizmów (chyba to miałeś na myśli w ostatnim zdaniu).]]]
Oczywiście. Moja omyłka. Pewnie, że socjalizmy miałem na myśli.
Co przekona? Nic.
Sieroty po PZPR (czyli elektorat PIS) muszą po prostu wymrzeć. To najbardziej zabetonowany i najbardziej wierny elektorat.
Liczę też na takie przetasowania na scenie politycznej by PO musiała realnie konkurować z jakąś inną partią o to, która z nich będzie szybciej i lepiej liberalizować nasz kraj.
Regulowanie dopuszczalnej mocy odkurzacza, określanie, jaką ilością wody mam spłukiwać w toalecie, jakiej żarówki wolno mi używać i co wolno mi myśleć na jaki temat nie jest ani odrobinę wolnorynkowe. A żeby ludzie radzili sobie w kapitalizmie, trzeba ich rzucić na głęboką wodę - a nie trzymać w ciasnej i płytkiej wanience "społecznej gospodarki rynkowej" licząc, że nauczą się pływać. Nie trzeba nic robić, chęć przetrwania i żądza zysku sprawią, że ludzie sami zrobią co trzeba. Selekcja naturalna wykopie z rynku nierozsądnych inwestorów czy przedsiębiorców, to chyba proste ;)
Screenshot: Niestety, chyba to nie jest takie proste. Rzucenie na głęboką wodę może oznaczać globalne niezadowolenie społeczne osób przywykłych do socjalizmu, ich bezczynność zawodową, masową biedę i wybuchy manifestującej agresji. Ludzie jednak muszą mieć pełną świadomość na czym nowy system polega, a aktualnie tak nie jest. Stąd moje pytanie o sposoby promocji rzetelnych informacji o różnych gospodarkach. Nie poradzimy sobie z naprawą kraju mając tylko 5% ludzi, którzy kumają o co chodzi. ;)
Gdy bolszewicy przejmowali władzę, również mało komu podobał się nowy ład. Nie mieli nawet tych 5%. O ile to, co wprowadzili było szczytem skur*ysyństwa, to zdolności organizatorskich i paru innych odmówić im nie można. A gdy ludzi rzuci się na głęboką wodę, będzie za późno na protesty ;) Ludzie sobie poradzą, nie obawiaj się. A informowaniem o różnych rodzajach gospodarki zajął się już tow. zaymoon... lepiej nie kombinować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 19:54
Właśnie takie porównania bardzo mnie dziwią, każdy 'składnik' jest porównywany z innych państwem. Np. nie mamy najwyższych podatków w porównaniu do Norwegii ale proszę porównać z tym samym państwem wysokość zarobków czy też opiekę finansową jaką się otacza rodzinę.
Ale zaorał szczyla :)
Na szczęście gimnazjaliści kiedy dorosną przestają wielbić prawicę, stąd takie, a nie inne wyniki wyborów.
Szczyl może gadać do woli, nic nie da to jego ugrupowaniu.
Kwestią poprawy życia I PRZEDE WSZYSTKIM ROZWOJU w Polsce nie jest wybór między PO a PISem tylko wybór alternatywy do PO i PISu. Złodziejstwo i sprzedajność PO z jednej strony, komuna zdewociała hegemonia z ambony w PISie i narodowe święto niepokalanego Smoleńska z drugiej.
Oj młodzi korwinowcy - brak wyobraźni i niestety często też intelektu… Jak można nabierać się na taki tani populizm i takie nieprzyszłościowe poglądy? Jak najdalej od jakiejkolwiek prawicy (czy to pisuarowskiej, czy też korwinowskiej) - nic dobrego nie przyniesie a tylko zieje jadem naiwnych!
Zakaz zadłużania państwa jest jak najbardziej racjonalny - potomnym pragnę pozostawić pokaźny spadek, a nie horrendalne długi, czemu więc nie mam zastosować tego samego w odniesieniu do państwa?
Uargumentuj swoją wypowiedź. PiS to są wierzący socjaliści/lewicowcy. Wiesz czemu głównie młodzi? Bo nie są socjalizmem zarażeni jak starsze pokolenia i widzą co się dzieje. Każdy socjalizm w końcu zbankrutuje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 19:47
hmm. Wyjdz z domu, wyjrzyj przez okno, rozejrzyj sie. A zobaczysz co w tym kraju jest nie tak. Zostało nam tylko czekać az zaorają nasz kraj.
Ostatnio usłyszałem w pewien reportaz/wywiad:
Redaktor powiedział ze mamy najnizsza krajowa w Europie, mowa o pensji. Ale nasz kochany polityk(nie pamietam kto to był) powiedział ze to nie prawda, stwierdził ze w przeciagu ostatnich lat odnotowano najwyzszy wzrost w Europie. No ja sie pytam i co z tego? Jak wzrorła nawet o 100%? Jak to jest i tak mniej niz w innych krajach o 300%?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 20:11
Radze temu baranowi spojrzeć na stosunek zarobków do cen w innych krajach. Ot tak np w Belgii - wysokie podatki są ale porównywalnie za 1500 Euro tankuje 1100 litrów diesla! w Polsce za 1500zł tankuje 300 litrów.
Typowy Korwinowiec , potrafi tylko głośno krzyczeć i nie przedstawiać żadnej alternatywy nie mając z resztą żadnej wiedzy o prawach rynku i państwowości... Popracie KNP rośnie jak przed każdymi wyborami i jak w każdych wyborach skończy się na 1-2%.KNP=populizm
Niby jakie ?? Tylko populizm i populizm , w dodatku mało skuteczny... Twoje "alternatywy" nie mają nic do głównych problemów Polski-demografii i gospodarki
Chodzi mi o to, że jakbyś się czuł, jakby Twój sąsiad mógł Cię zadłużać np. kredyt wziął na Ciebie? To samo jest z naszym państwem tzn. rządem, który nas zadłuża i my to musimy spłacać, chociaż tego długu nie zaciągnęliśmy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 21:25
Nie chodzi o samo zadłużanie lecz o wykorzystywanie tych pieniędzy. Gdy firma bierze kredyt , robi to po to by zainwestować i przez to zarabiać , dzięki czemu stać ją na spłatę kredytu. Państwo musi dawać kase nie tylko na inwestycje , ale również na edukację , zdrowie , emerytury itp. Problem jest nie tyle w samym zadłużeniu , co raczej w wykorzystywaniu tych pieniędzy
Jak grochem o ściane - to państwo lepiej wie (Ci złodzieje) od Ciebie na co chcesz wydać te pieniądze? Ułomny jesteś? Jeśli tak to Ci przyśle nr konta i mi wpłacaj swoje wynagrodzenie to je lepiej od Ciebie wykorzystam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 21:40
O czym tu wogóle rozmawiać? Jeśli nie potrafisz zrozumieć, że druga osoba NIGDY nie wyda lepiej od Ciebie Twoich pieniędzy, tylko komuniści tego nie rozumieją i chcą zabierać jednym tzn kraść żeby dawać drugim. Państwo może tylko zbierać podatki na cele wspólne (wojsko, policja, szczątkowa administracja) a nie nas zadłużać.
Prawo rynku jest takie, że każdy chce uzyskać jak najwięcej korzyści. Sprzedawca chce sprzedać drogo, konsument kupić tanio, pracodawca zatrudniać za pół darmo i niech harują, a pracownicy - obijać się i trzepać hajs. I dopóki państwo nie zaczyna się w to wpierniczać, kształtuje się taka czy inna równowaga i wszystko idzie ku lepszemu, czasem jest kryzys (to naturalne i nieuniknione niestety) ale po nim musi siłą rzeczy nastąpić hossa. A jak państwo się zaczyna wtryniać to po kryzysie jest tylko głębszy kryzys...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2013 o 22:20
Kuc myśli, że będzie nowym Cyceronem. Wjeżdża na platformę i sypie górnolotnymi tekstami, a ta śmieszna knp nigdy nie będzie miała więcej niż 5% poparcia. Za pare lat ten koleś obejrzy ten filmik i będzie mu głupio; przyjmując optymistyczną teorię, że w ogóle zmądrzeje.
gdyby wszyscy którzy dali mocne zagłosowali na KNP to moze by sie cos zmieniło w tym kraju ale ludzi i tak odbijani są jak piłeczki na linii PIS-PO a pozniej narzekaja...
każdy tak pierd..li zanim dojedzie do władzy. obniży to,da tym, zabierze tamtym. Jak już mnie mają okłamywać politycy, to wolę niech robią to ci sami cały czas, przynajmniej mnie już niczym nie zaskoczą
Niestety ale przedstawiciel Uni Polityki Realnej człowiek Pana Mikke żyje w jakimś Matrixie. również uważam, ze PO nagrabiła sobie i nie powinna wygrac nastepnych wyborow, ale w jednym ma racje o zniesienie dofinansowania partii poliycznych z budżetu państwa. Oczywiście do tego przydaloby sie zniesienie Senatu, zniesienie diet i innych przywilejów poselskich.
z jednej strony Pan Mikke tworzy wizje państwa, takiego jkaie wymarzyliby sobie Polacy (ja tez), ale przypomnijmy sobie o Samoobronie. to tez była partia, która uważała ze wstapienie Polski do UE jest zbrodnia. Jednak członkowie partii (rolnicy) i sami eurodeputowani na tym skorzystali. Potem juz o UE nie mówili źle. Podobnie jest z Mikke, on uważa , ze podatki nie sa potrzebne, ale zapewne sam by je wprowadził, bo z realnego punktu widzenia polityka , a zycie społeczne rządzą sie swoimi prawami, niestety. Dlatego bede głosował na partie, która głosi realne zmiany, a nie obiecuje gruszki na wierzbie :). Zreszta oszołomów w sejmie już mam dość, a Mikke właśnie należy do tego typu ludzi......
Nawet jeżeli, to czy ten jeden dobry uczynek odrabia całą resztę? Chyba nie. Poza tym, to jest tylko gadanie, jak sam powiedział Neumann - 'będziemy składali wniosek trzeci raz'. Przecież to normalne, że partie się na to nie zgadzają. PO natomiast nakradło tyle, że jest już bogatsze od billa gatesa więc hajs mają, a w ten przetną dopływ hajsu dla innych partii ... :)
Ehmm... Jestem rolnikiem. Na Unii cały czas tracę. Od momentu wejścia do tych chorych struktur ceny moich środków produkcji wzrosły o kilkaset procent, natomiast ceny moich produktów w niektórych przypadkach spadły, w innych wzrosły, ale i tak wolniej od inflacji. W zamian za to mam pod dostatkiem nienawiści od nie-rolników, którzy ciągle wierzą, że chłop śpi, a jemu rośnie i jeszcze dopłaty za to dostaje. Mam też całą masę nowych regulacji. Unia decyduje na przykład w którą stronę mogę kosić trawę na swojej łące czy jaki powinien być stosunek powierzchni okien do powierzchni użytkowej budynku.Muszę też zgodnie z unijnymi wytycznymi w określonym czasie kosić, siać (ale siać tylko odmiany zarejestrowane w UE i jeszcze płacić komuś za to, że sam sobie przygotowałem materiał siewny), czy nawozić. Unię nie obchodzi natomiast pogoda, która normalnie na rolniku wymusza konkretne działania: jak pada, to nie koszę, bo mi się plon zmarnuje, jak wieje, to nie nawożę, bo cały nawóz mi do sąsiada zwieje i po co mi taki interes, jak mam od dwudziestu lat tą samą odmianę pszenicy i jeszcze się na niej nie zawiodłem, to znaczy, że powinienem mieć pełne prawo do posiania jej po raz dwudziesty pierwszy. Ale nie w Unii. Także tyle o jej dobrodziejstwach dla rolnictwa...
Dobrze mowi latwo jest dysponowac cudzymi pieniedzmi bo ich strata tak nie boli . Dlatego jestem za prawica bedzie jak bedzie ,ale nie beda odbierali 80% zarobionej kasy na pseudo zasilki itp bo ich po prostu nie bedzie i bardzo dobrze . Prywatna opieka , ubezpieczenia wszystko bylo by tansze lepsze niz jest teraz . Mam nadzieje ,ze ludzie to zrozumieja w koncu zanim wrocimy do komuny ,ze nie ma wlasnosci prywatnej i wszyscy maja miec tyle samo czyli nic . Jest coraz blziej do tego ...
Pan Poseł nie słyszał o kraju, który w walce z kryzysem obniżyłby podatki. Ja słyszałem - są to Chiny, w których wzrost gospodarczy ponownie sięgnął 10% rocznie. Ale co Chińczycy wiedzą o gospodarce, nieprawdaż?
Czemu? Tam klasa średnia rozrasta się najszybciej na świecie, a z tego co widzę u nas się cały czas kurczy... Ciekawe czemu? Czyżby przez zbyt skomplikowany system podatkowo-gospodarczy, w którym założenie własnej działalności przypomina przejście przez legendarny Labirynt i gdzie bez nici Ariadny w postaci znajomości nic nie idzie załatwić?
Gdyby Korwin nie chlapnął od czasu do czasu czegoś kontrowersyjnego, to media głównego bajora nawet nie raczyłyby wspomnieć, że ktoś taki istnieje. A dzięki np, "argumentum ad hitlerum" zlatują się jak sępy, żeby obsmarować taką, siaką i owaką prawicę... ale wtedy można przynajmniej przemycić trochę postulatów i argumentów.
nie widzę tu żadnego zaorania. Wyjaśnienia są dość logiczne i uzasadnione. Oczywiście można mieć swoje, zupełnie inne sposoby na kryzys, ale żeby je realizować trzeba wejść z większością do parlamentu. Łatwo się cwaniakuje z poziomu nie ponoszącego za nic odpowiedzialności. Oczywiście na waszych plusach mi nie zależy, ale na przemyśleniach.
Wyjaśnienie jest takie, że jak ludziom jest źle, bo kryzys, to musimy dowalić im wyższymi podatkami, żeby było im jeszcze gorzej - bo najważniejsze jest przecież państwo, zupełnie jak w pewnym ustroju, którego rzekomych zwolenników zaciekle zwalcza min. Sienkiewicz.
Screenshot, po pierwsze: bez przesady z tymi podatkami, po drugie: podatki to nie czarna dziura,a państwo to my.Budżet to zobowiązania wobec obywateli i rozwoju, skoro jest kryzys to są mniejsze dochody, a wymagania obywateli rosną i jakoś trzeba braki zrekompensować. Oczywiście jeśli masz lepszy sposób to na pewno Polacy Cię wybiorą, ale na razie odpowiedzialność ponosi ktoś inny.
Problem w tym, że swoje zobowiązania wobec obywateli państwo pokrywa z kieszeni obywateli - a przy okazji 600-tysięczna armia urzędników z czegoś musi żyć, więc do obywateli wraca mniej środków, niż zostało im zabrane. Innymi słowy, do diabła z taką pomocą państwa. Budżet ma być na tyle mały, by nie obciążać zbytnio obywateli, ale na tyle duży, by wydatki starczyły na wojsko, policję, wymiar sprawiedliwości i mocno okrojoną administrację - resztę ludzie są w stanie zorganizować sobie sami lepiej i taniej niż urzędas dysponujący odebranymi im środkami.
każdy taki mądry w opozycji, ale kiedy trzeba rządzić to nagle się okazuje, że jest multum ludzi potrzebujących wsparcia, których nie da się tak sobie olać. Poza tym pieniądze zużywane na rzeczy nieprodukcyjne typu urzędniczego to wbrew pozorom nie jest wielki problem. Pomijam ich pożyteczność, choć jeśli rzuci mi się w oczy jakiś nierób po znajomości to zapewne się tym zajmę. Ale chodzi o to, że są to ciągle pieniądze które krążą po naszym kraju i dobrze bo to obrót pieniądza jest jedną z najważniejszych rzeczy w sprawnej gospodarce. I zapewniam Cię, że dużo większą krzywdę robią jej zakupy u niemców i chińczyków, bo oddajemy im kasę na własne życzenie, a potem płacz, że mało kasy w Polsce.
...no i co z tego, że ktoś tam komuś nawtyka? Gościu wyjdzie z programu i dalej będzie miał wszystko w dupie, a jak nie dostanie głosu w wybory, to dostanie jego kolega, który będzie dalej ciągnął wątek rozpoczęty przez poprzedników...
a co do podatków:
- przy wypłacie odbijają nam około 36 % na rożne tam takie, m.in podatki
- to co zostaje wydajemy (np w sklepie), więc znowu płacimy podatek - 23 %
- wszelkiego rodzaju podatki akcyzowe, gdy palisz, pijesz, tankujesz paliwo itd, itp
w sumie można dobić do 70 %
To znaczy, że z każdej zarobionej stówki (100zł), państwo zabiera nam 70 zł
Nie wiem jak to nazwać w ogóle ???!!!
Może Wy wiecie.
JA NA PEWNO NIE PÓJDĘ NA WYBORY I OLEJE TO CAŁE GÓWNO, DOPÓKI NIE WPROWADZĄ OKRĘGÓW JEDNOMANDATOWYCH - ( BEZ MOŻLIWOŚCI GŁOSOWANIA PRZEZ INTERNET, CZY TELEFON, BO WTEDY BĘDĄ FAŁSZOWAĆ I BĘDZIE JESZCZE GORZEJ NIŻ JEST !!! )
Uwaga leci od internauta masakra: sławomir neumann
jak widać jest jeszcze sporo naiwnych myślących, ze politykierzy dzielą się na lewych, prawych czy innych. Oni wszyscy ciągną tylko do koryta i będą obiecywać co tylko ktoś sobie zażyczy. Bo zgodnie z wyrokiem SN, oni nie muszą realizować swoich zobowiązań przed wyborczych. I oni wszyscy, PO (z przewałami), PiS (z 3 mln mieszkań), SLD (ze swoimi ministrantami), itp zrobią wszystko by zadowolić Watykan, Waszyngton, Brukselę i Berlin
http://demotywatory.pl/4234190/Podzial-na-prawice-i-lewice-jest-sztuczny
Korwin mnie tu prszysłał
7 lat rządów ,gospodarka rozwalona ,bezrobocie najwyższe w Europie (niech doliczę 2 mln młodych emigrantów) a oni idą w zaparte że to robili dla nas,no śmiać się czy płakać?
Kiedy w końcu Polacy zrozumieją, że bezrobocie nie zależny od polityków, tylko od pracodawców, biznesmenów, właścicieli firm. To jest normalna cecha wolnego rynku, że pracodawcy zwalniają pracownika, żeby cląc koszta i zaoszczędzone pieniądze dac sobie do kieszeni. Tak się dzieje na każdym wolnym rynku. Rżąd nie ma na to wpływu.
@kamileo
Jaki wolny rynek? Problem polega na tym, że polscy przedsiębiorcy nie mają wolnej ręki w Polsce i są ograniczani przez rząd, natomiast zagraniczni są zwolnieni z podatków.
Drogi kamileo, w Rzeczypospolitej Polskiej wolnego rynku nie ma. To co mamy, to fasadowy kapitalizm. Niby stoją obok siebie trzy hipermarkety, niby masz tę czy inną firmę... ale podatki są jak w socjalizmie, redystrybucja, korupcja i ustawowe sterowanie gospodarką jak w socjalizmie, wszystko - od armii po sądownictwo - jest rozklekotane jak w socjalizmie. Oficjalnym ustrojem państwa jest "społeczna gospodarka rynkowa", jednak "społeczność" objawia się tu nienawiścią do wszystkiego co prywatne (patrz: tow. Ikonowicz i pobicie właściciela mieszkania dokonującego eksmisji), "gospodarka" jest w rozsypce, bo mamy system niewolniczy z państwem - właścicielem 38mln niewolników, a "rynek" nie jest wolny, tylko powolny. Gdzie tu kapitalizm? W niskich płacach? W kapitalizmie przedsiębiorstw byłoby za przeproszeniem jak nasrał, przez co z jednej strony biłyby się o konsumenta, z drugiej - o pracownika. Pracy nie mieliby tylko lenie, bo pracowici nie mogąc znaleźć zatrudnienia bez przeszkód w postaci miliarda urzędowych pozwoleń sami by się zatrudniali. Zarobki szły by w parze z umiejętnościami, a nie znajomościami w jakimś-tam urzędzie, czy członkostwem w tym czy innym związku zawodowym. U nas płace są niskie ze względu na kosmiczne podatki: Jeżeli zarabiasz niespełna 1200zł netto (minimalna krajowa na ten rok), to pamiętaj, że pracodawca wydaje na Twoją pensję niecałe 2000zł, bo musi opłacić jeszcze pierdyliard obowiązkowych składek i podatków - gdyby były wliczane do pensji brutto lub gdyby pracownik sam je opłacał, ludzie już dawno wyszliby na ulice i obalili rządy socjalistów spod tej czy innej bandery - a tak rząd może zrzucić winę na pracodawców i nakładać spokojnie kolejne podatki. Dodaj do tego, że ceny są wyższe ze względu na m.in VAT, a także podatki zawarte w kosztach ponoszonych przez wytwórcę towaru czy usługi (np. zużyte paliwo, płace pracowników, a także CIT). Gdyby odpuścić sobie te socjalne brednie i wprowadzić najdzikszy możliwy kapitalizm, ograniczony jedynie obowiązującym, surowszym niż obecnie, ale racjonalnym prawem (co oznacza, że państwo nie nakłada nawet obowiązku rejestracji firmy czy zezwala na handel bronią, ale bezlitośnie interweniuje gdy ktokolwiek nie wywiązuje się z zawartej umowy, np. nie spłacając rat kredytu lub nie wypłacając pensji) - siła nabywcza naszych zarobków znacząco wzrosłaby, dzięki czemu stać by nas było na znacznie więcej, choćby płace stały w miejscu - a i te w miarę wzrostu gospodarczego, takiego z prawdziwego zdarzenia, nie obecne 1-2%, wzrosłyby i ludzie wzbogaciliby się jeszcze bardziej. Jednostkom niezaradnym czy pokrzywdzonym przez los z powodzeniem pomogłyby organizacje dobroczynne, którym ludzie mogliby przekazywać więcej, niż obecnie - w dodatku DOBROWOLNIE, a nie płacąc przymusowy haracz. To by poprawiło także i samopoczucie ludzi, którzy przestaliby być chłopami pańszczyźnianymi, a stali się darczyńcami. Wystarczy tylko dać sobie spokój z socjalistycznymi utopiami.
@zaymoon jesli w Chinach jest gospodarka planowana to ja prosze o wprowadzenie takiej w Polce :)
@kamileo123456
No zobacz ty, Koreańczycy tego pojąć nie mogli i państwo im tam natworzyło jakiś Daewoo, Hyundai, Samsungów i tym podobnych...
@CZUPERS
A Kulczyk, a Solorz, a Rydzyk? To nie kwestia narodowości, ale w typowym neoliberalnym systemie kwestia bogactwa. Im masz więcej kasy tym bardziej jesteś uprzywilejowany, tak jest w każdym kapitaliźmie. Tam gdzie państwo nie istnieje i liczy się siłą pieniądza prawa ustalają ci którzy mają ich najwięcej.
Towarzyszu zaymoon skończcie już z tą lewacką propagandą. To prawda że w demokratyczno-socjalistycznym kraju to bogaci przekupują polityków i robią prawo pod siebie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 17:28
Po pierwsze gospodarka nie jest rozwalona, z roku na rok jest coraz lepsza. Po drugie chyba sobie pojęcia nie zdajesz jakie bezrobocie jest w Grecji i Hiszpani! A po trzecie 2 mln to ogół Polaków za granicą młodych i starych
@Rastian
http://en.wikipedia.org/wiki/Five-year_plans_of_the_People%27s_Republic_of_China
Tutaj kilka nazwisk ministrów planowania gospodarczego w Japonii
http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Economic_planning_ministers_of_Japan
W Korei Południowej 5-latki trwały do połowy lat 90ych, wtedy mniej więcej tempo rozwoju tego kraju zwolniło
http://en.wikipedia.org/wiki/Five-Year_Plans_of_South_Korea
@Karolina_Nowak Jak z gospodarką może być coraz lepiej skoro ludzie z tego kraju uciekają? Dług też rośnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 18:14
Wiecie, szkoda, że ten koleś od prawicy nie powiedział w studio tego co wy tylko bawił się w kotka i myszkę z tym politykiem. Jakby jasno powiedział to co tutaj część z was, to rząd by nie miał się jak wytłumaczyć z tego przez tego gościa do tego na żywo. Nie wiem, prawicowcy są jacyś głupi za przeproszeniem, że nie korzystają z takich okazji by dać politykom po ryju przed milionową widownią która to powtórzy dalej. Bo w końcu to zadziała, coś ruszy i jakaś grupa pójdzie na własną odpowiedzialność roznieść sejm, a jak jej się nie uda to media tego nie przemilczą i zaraz po niej ruszy kolejna, aż do skutku. [przez zamykanie młodych ludzi którzy chcą dobra kraju]
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 20:41
Korwin tylko proponuje zniesienie polskiego kapitalizmu, który w rzeczywistości jest socjalizmem, który powstał po upadku komunizmu i wprowadzenie w Polsce prawdziwego kapitalizmu, biorąc przykład z komunistycznych Chin. Oraz stworzenie ustroju, w którym wszędzie można otwierać sex shopy i burdele, oraz kupić sobie heroinę amfę i kokę w każdym spożywczaku, ale tylko z jednoczesnym zachowaniem tradycji katolickiej. Jest krytykiem demokracji, dlatego stawia sobie za wzór dobrze zarządzanego państwa jeden z najbardziej demokratycznych krajów świata Szwajcarię (tam w referendum decyduje się jaki budynek można postawić!). Krytykując socjalizm stawia za wzór dynamicznego rozwoju gospodarczego Niemcy pod rządami NSDAP (Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników). Prawda, że logiczne?
Korwin tylko proponuje zniesienie polskiego kapitalizmu, który w rzeczywistości jest socjalizmem, który powstał po upadku komunizmu i wprowadzenie w Polsce prawdziwego kapitalizmu, biorąc przykład z komunistycznych Chin. Oraz stworzenie ustroju, w którym wszędzie można otwierać sex shopy i burdele, oraz kupić sobie heroinę amfę i kokę w każdym spożywczaku, ale tylko z jednoczesnym zachowaniem tradycji katolickiej. Jest krytykiem demokracji, dlatego stawia sobie za wzór dobrze zarządzanego państwa jeden z najbardziej demokratycznych krajów świata Szwajcarię (tam w referendum decyduje się jaki budynek można postawić!). Krytykując socjalizm stawia za wzór dynamicznego rozwoju gospodarczego Niemcy pod rządami NSDAP (Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników). Prawda, że logiczne?
~krullogiki możesz brać co Ci się tylko podoba, ale wiedz że Ty za to poniesiesz odpowiedzialność - możesz ćpać ale nikt nie zapłaci za Twoje leczenie. Zgodnie z wiarą katolicką - jakbyśmy mogli być sądzeni na sądzie ostatecznym skoro nie mamy własnej wolnej woli? Za wzór gospodarki przedstawia kapitalistyczne XIX wieczne Stany Zjednoczone. Same bzdury żeś wypocił.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 21:19
Niech mu bedzie, ze nie jestesmy liderem w podatkach w Europie, ale w zarobkach tez daleko nie!
@solarize
Zarabiamy więcej niż Rumunii czy Bułgarzy. i mniej więcej tyle co Czesi, Zarabiamy kilka razy mniej niż na Zachodzie, ale nie 10 razy mniej. Poza tym ten wskaźnik dochodów państwa, jak poziom zarobków, całkowicie dewaluuje ten prymitywny wskaźnik jakim jest PKB, wedle którego mamy dochód gospodarczy na łebka PODOBNO połowę tego co Niemcy!! BUuuuuuuuuahahahahaha!! :oD
@Screenshot
O czym ty pieprzysz! W USA służba zdrowia jest w 100% prywatna, w efekcie jest ona trzy razy droższa niż państwowa służba zdrowia w Europie i kilkanaście razy droższa niż na Kubie (a mimo to gorsza!). Dopiero teraz Obama próbuje pomóc biednym Amerykanom dając im państwowe ubezpieczenia i tworząc konkurencję państwową dla prywaciarskich złodziei i morderców (w XXI ograniczanie ludziom dostępu do opieki medycznej co uprawia prywatna służba zdrowia i prywatne ubezpieczenie, to poprostu masowe morderstwo). Dlatego prywaciarze tak protestują przeciw projektom Obamy.
Jakiś rok temu p. Tusk chwalił się, że mamy najtańsze paliwo w Unii. Zapomniał wspomnieć, że w przeliczeniu na średnią pensję pracownika, tego paliwa starczy na tyle by w jego ilości wyprzedzić tylko Rumunię i Bułgarię.
-Podobna sytuacja :)
Pieprzenie o obniżaniu podatków to najbardziej prostacki populizm jaki może być! Ludzie w stanie agonalnym odsyłani są do domu bo szpital niema już kasy na ich leczenie, emerytury już dziś nie starczają na przeżycie a będzie jeszcze gorzej, pomoc socjalna w Polsce która ma najwięcej biedaków w Europie praktycznie nie istnieje, zamykane są kolejne szkoły. Państwo nie posiada środków na inwestycje, dług państwa bije kolejne rekordy. A ci debile z Nowej Prawicy wciąż bredzą o obniżce podatków! Ogarnijcie się idioci. Fajnie widać jak trochę więcej kasy zostaje w portfelu po populistycznej obniżce podatków, ale co dalej, dalej zaczyna brakować środków na podstawowe funkcje państwa, rośnie dług, ludzie pozbawiani są kolejnych praw (jak prawo do opieki medycznej), to wychodzi dopiero później, dlatego właśnie obniżanie podatków to najgorszy z populizmów.
A w Polsce PODATKI SĄ NAJNIŻSZE W CAŁEJ UNII EUROPEJSKIEJ!!!
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_sovereign_states_in_Europe_by_budget_revenues_per_capita
Zamiast pieprzyć populistyczne brednie o obniżce podatków należy się raczej zastanowić jak zmusić do płacenia podatków gnojków którzy ich wogóle nie płacą (oligarchia, kler, zagraniczne korproacje) albo płacą połowę tego co powinni (pasożyty na kontraktach managerskich).
Żaden normalny kraj (nie ośmieszajcie się z przykładami czegoś pokroju Aruby, Cypru czy innych rajów podatkowych) nie zbudował dobrobytu na niskich podatkach. NIskie podatki to Meksyk, Bangladesz, Honduras, Haiti, Somalia (tam się praktycznie wogóle nie płaci podatków), Kongo. Wysokie podatki to Niemcy, Szwecja, Dania, Francja, sami wybierzcie jaką chcecie iść drogą!
Fajnie, że porównujesz nasze podatki do EU, a nie mówisz o tym, że każdy kraj na zachód od nas jest niesamowicie zadłużony i koniec dobrobytu to tylko kwestia czasu.
Porównaj sobie budżety Polski i krajów na Zachód od niej. Neoliberalni debile porównują zadłużenie państwa do PKB, co jest debilizmem bo długi spłaca się realnymi środkami a nie wirtualnym PKB. A w stosunku do dochodów państwa Polska to obok Grecji i USA najbardziej zadłużony kraj świata.
http://en.wikipedia.org/wiki/Government_debt
Policz sobie ile Niemcy będą spłacać 2,5mld długu przy 1,5mld budżecie, a ile Polska będzie musiała spłacać swoje 400mld przy 80mld przychodów.
Mniej propagandowego bełkotu z TV, a więcej faktów i ich samodzielnej analizy, polecam.
Zwróć tylko uwagę na to, że Niemcy, Szwecja, Dania i Francja bogaciły się i budowały swój dobrobyt w czasach, gdy podatki były tam niskie, a szerzył się jakże zły i okropny kapitalizm - obecnie te kraje po prostu przeżerają to, co zostało w pocie czoła wypracowane przez ich przodków - wnukom obecnych Francuzów czy Szwedów pozostaną kraje na poziomie rozwoju obecnego Kongo czy Hondurasu. Co do Hondurasu, skrajna bieda popchnęła ichni rząd do podjęcia jakże irracjonalnych kroków uwalniania rynku: http://prokapitalizm.pl/startup-cities-w-hondurasie.html Jeżeli nie boli cię obowiązek płacenia wysokich podatków to pomyśl, że za wypłacenie ci 1200zł netto (minimalna krajowa) pracodawca wydaje 2000zł, bo państwo zdziera z niego 800zł różnych składek i podatków. Około 1/3 ceny (bezpośrednio - VAT + pośrednio - to co zawiera się np. w kosztach, np. płace innych) dowolnego towaru czy usługi to podatek. Dziwisz się, że ludzi na nic nie stać? Że pracodawcy płacą mało? Płacą mało, ale wydają na te niskie płace irracjonalnie dużo. I powiedz mi, czy tkwisz w swoim komunistycznym zacietrzewieniu tak głęboko, że wolisz pójść do lekarza "za darmo", choć wcześniej wyssano z twojej kieszeni 150zł różnych składek na NFZ - przy czym 25zł pójdzie na łapówki lub zostanie zmarnowane, 50zł pochłonie aparat urzędniczy który z czegoś musi przecież żyć, a lekarz dostanie ledwie 75zł, po czym pójdzie protestować bo chce dostać więcej (i zasługuje na więcej), niż pójść do lekarza, i prosto do ręki tego lekarza, osobiście, dokładnie wiedząc ile wydajesz i na co, dać 100zł, które w całości zostaną w jego kieszeni, bez krążenia w bezużytecznej biurokratycznej maszynie? Albo nie widzisz, albo nie chcesz widzieć że 45 lat socjalizmu realnego dało nam nie sprawiedliwy podział dóbr, lecz sprawiedliwy podział biedy - bo nic innego socjalizm nie jest w stanie wytworzyć! Im więcej uciskania ludzi podatkami czy kontrolami, tym więcej kombinują żeby jakoś przetrwać. A jak zaczniesz to zwalczać, to zapewne inwigilacją i terrorem, a to już propagowanie ideologii totalitarnych, czego zakazuje Konstytucja RP. Jeśli dalej obstajesz przy totalitarnych praktykach, obawiam się że konieczne będzie poinformowanie policji. Policji niedofinansowanej, bo przecież niemal wszystko przeżera aparat biurokracji, redystrybucji i propagandy. W efekcie armia nie może nas bronić, policja zapewniać bezpieczeństwa na co dzień, a sądownictwo egzekwować prawa.
@Screenshot
Państwo nie polega na myśleniu o własnej dupie, ale na myśleniu o dobru wspólnym. Prywatna u nas jest stomalogia, w efekcie wstawienie jednego głupiego implantu kosztuje 5tys złotych. Byle borowanie to koszty rzędu setek złotych. Ile więc kosztowałyby proste zabiegi medyczne, leczenie złamań czy tak banalne zabiegi jak operacja wyrostka, na to stać byłoby tylko bogaczy, z cukrzycą czy AIDS nie dałoby się żyć bo tylko bogacza byłoby stać na leki po wolnorynkowych cenach. Leczenie raka, białączki czy rzadkich chorób genetycznych byłoby dostępne tylko dla osobników jak Kulczyk czy Rydzyk.
Dlatego ja z chęcią płacę podatki na służbę zdrowia, cieszę się ze te pieniądze ratują życie tysięcy ludzi w tym kraju rocznie i wiem że jak coś mi się stanie to otrzymam pomoc, a jak nigdy z tego nie skorzystam to tym lepiej. Znaczy się w państwie POPISu nie jest do końca tak jak napisałem, od 2005 roku powszechna służba zdrowia staje się fikcją (w sumie to już od 1997 roku, ale po 2001 roku SLD trochę odwróciło procesy patologizacji). Jednak tylko skończony kretyn może sugerować że odpowedzią na patologie jakie serwuje nam POPIS (zamykanie szpitali, ograniczenie liczby zabiegów i wizyt u specjalistów, co zwiększa kolejki i opóźnia pomoc) mogą być jeszcze większe patologie (jak całkowite zabranie ludziom prawa do opieki medycznej).
I fanatykiem to raczej ty jesteś, fanatykiem dla którego lepiej jest zemrzeć na prosty wyrostek robaczkowy niż opłacać publiczną służbę zdrowia.
A 45 lat socjalizmu w Polsce to najlepszy okres w historii kraju, wtedy Polska się zindustralizowała, zelektryfikowała, ludzie otrzymali prawo do opieki medycznej i edukacji. Do dziś to żałosne państwo funkcjonuje z dzikiej wyprzedaży tego co zbudował PRL. Kapitalistyczna Polska niczego nie zbudowała, a jedyne co tu powstało po 1990 roku (autostrady) to "brudne" socjalistyczne pieniądze z UE, które i tak zostały przepie*dolone bo zamiast na pańśtwowe firmy zostały przesrane na jakieś zagranczne złodziejskie prywatne firmy krzaki które potem doprowadziły do bankructwa polskich powdykonawców. Socjalistyczna UE dała socjalistyczną kasę, ale niestety wykonanie zostawiła decyzjom kapitalistów z Warszawy i efekt jest jaki jest. To co napisałem plus jeszcze prywatne firmy zbierające od kierowców myto za przejazd.
zaymoon: Chyba podałeś link, który nie ma wiele wspólnego z tezą najniższych podatków w Polsce. Ta mapa, to wpływy do budżetu per mieszkaniec. To znaczy, że jeśli nagle w Polsce każdy zarobi 10 razy więcej, to ta liczba tam zwiększy się razy 10, bo podatki w większości są liczone procentowo od zarobków. Ta liczba przy Polsce to nieudolność planowania budżetu i ustalania odpowiedniej wysokości podatków gwarantujących rozwój i wysokie zarobki ludzi (przypomnę też krzywą Laffera), a nie stosunek WYSOKOŚCI podatków, więc strzeliłeś sobie w kolano. :D
@mi3tek
Konkrety głupcze!! Takim czymś to możesz sobie dupę podetrzeć:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/6f/Krzywa_Laffera.svg
Liczą się konkrety, to ma sens dopiero wtedy gdy podstawimy konkretne liczby:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/96/LafferCurve.svg
Jak widać do 70% krzywa rośnie, prawie do końca liniowo. W Polsce podatki to kilkanaście procent PKB.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/96/LafferCurve.svg
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 18:39
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że za każdym razem, gdy w USA rząd zaczynał mieszać się w prywatną służbę zdrowia, tworząc jakieś plany finansowania czy obowiązkowe ubezpieczenia, koszty usług medycznych drastycznie rosły. Czasem 2-krotnie, innym razem 4-krotnie... w efekcie coraz mniej ludzi stać na prywatne leczenie. Konkluzja jest taka, że niebotyczne ceny opieki medycznej osiągane są przez państwowy interwencjonizm. Jeżeli uwolnimy rynek medyczny efekt będzie taki, że dwa stomatolodzy pracujący na dwóch końcach jakiegoś miasteczka będą obniżać ceny, żeby wydrzeć sobie klientów - a jeżeli się spikną, że obaj ustalą wysokie, to przyjdzie trzeci i ich wykończy swoimi cenami. Za to obecnie na prywatne leczenie stać nielicznych "dzięki" temu, że a) przez podatki koszty usług są nienaturalnie wysokie b) ludzie ogólnie są biedni bo połowę wypracowanych dochodów odbierane im są celem utrzymania biurokratycznego molocha i państwa opiekuńczego c) koncesje, pozwolenia, zezwolenia.. w efekcie - jedyną konkurencją jest badziewna, państwowa służba zdrowia, którą i pacjent, i stomatolog muszą z własnej kieszeni utrzymywać (TAK, LEKARZ UTRZYMUJE WŁASNĄ KONKURENCJĘ), to może śmiało mówić pacjentom "za jakość i szybkość trzeba niestety płacić..." EDIT: Aha, byłbym zapomniał. Wolę w myśl troski o własny zadek nakarmić, ubrać i posłać do dobrej szkoły moje dzieci (których póki co nie mam), niż finansować wieczne wakacje jakimś nierobom z drugiego końca kraju. Gdyby nie egoizm i dążenie do osiągania korzyści, do dziś leżelibyśmy do góry brzuchem w jaskiniach - o ile ludzkość by dotrwała, bo nikt by sam nie chciał iść na polowanie, za to każdy liczyłby, że w myśl dobra wspólnoty pójdzie kto inny. Zrozum to wreszcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 18:45
@solarize Zarabiamy więcej niż Rumunii czy Bułgarzy. i mniej więcej tyle co Czesi, Zarabiamy kilka razy mniej niż na Zachodzie, ale nie 10 razy mniej. Poza tym ten wskaźnik dochodów państwa, jak poziom zarobków, całkowicie dewaluuje ten prymitywny wskaźnik jakim jest PKB, wedle którego mamy dochód gospodarczy na łebka PODOBNO połowę tego co Niemcy!! BUuuuuuuuuahahahahaha!! :oD
@Screenshot O czym ty pieprzysz! W USA służba zdrowia jest w 100% prywatna, w efekcie jest ona trzy razy droższa niż państwowa służba zdrowia w Europie i kilkanaście razy droższa niż na Kubie (a mimo to gorsza!). Dopiero teraz Obama próbuje pomóc biednym Amerykanom dając im państwowe ubezpieczenia i tworząc konkurencję państwową dla prywaciarskich złodziei i morderców (w XXI ograniczanie ludziom dostępu do opieki medycznej co uprawia prywatna służba zdrowia i prywatne ubezpieczenie, to poprostu masowe morderstwo). Dlatego prywaciarze tak protestują przeciw projektom Obamy.
zaymoon: W USA nie funkcjonuje za mocno takie pojęcie jak "prywaciarz" czy "kapitalista", bo tam nie ma twardego podziału na kapitalistów i pracowników. Tam raczej każdy w pewnej mierze stara się być inwestorem, jak tylko sytuacja mu pozwala, co jest zdrowym podejściem, bez zbędnych podziałów społecznych. A co do ostatnich reform Obamy, to nie protestuje kilku jakichś tam "prywaciarzy", a masy zwykłych ludzi. 60% jest przeciwna.
@zaymoon komunisto, dobrze gadasz tylko źle zęby składasz. Kto Ci za ten bełkot płaci? Pożyteczny idiota - Twój autorytet czyli Lenin o takich jak Ty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 19:25
@zaymoon - Polska ma jeden z najwyższych wskaźników wydatków socjalnych w Europie w skali budżetu. To, że mamy kiepski socjal nie wynika z niskich podatków, ale po pierwsze z tego, że po 50 latach realnego socjalizmu, na lepszy nas nie stać, a po drugie na skutek niegospodarności, której korzeni również należy doszukiwać się w ostatnim półwieczu. Nie mam nic przeciwko socjalnej polityce państwa, ale tylko w przypadku, gdy: a - państwo 'ma' na to pieniądze, b - państwo ma sprawną administrację publiczną, a co za tym idzie klarowny system prawny. My obecnie nie spełniamy żadnego z tych warunków, a na skutek zbyt dużych obciążeń socjalnych dusimy rozwój gospodarczy.
Do budowy bunkrów, wieżowców i wszystkiego innego nie powinno się używać betonu czy żelbetu, ale łbów komunistów - tak twardego i opornego na czynniki zewnętrzne materiału świat nie widział, nanotechnologię i różne supermateriały można posłać z torbami. 3 powody, dla których służba zdrowia w USA nie jest już tak naprawdę prywatna: MedicAid, MediCare, ObamaCare. 3 Powody, dla których państwowa służba zdrowia nie może być lepsza i tańsza od prywatnej: Płacenie na nią jest przymusowe, czy korzystasz czy nie - więc cena nie gra roli, można windować; Kasa z przymusowych opłat idzie nie na inwestycje, czy "na czarną godzinę", lecz na wykarmienie armii urzędasów, idiotyczne pomysły decydentów, skorumpowane przetargi itd; Państwowa służba zdrowia nie musi konkurować z innymi podmiotami, w końcu i tak każdy przymusowo ją finansuje, to co się mają przejmować - na prywatnym rynku różni tam usługodawcy tłuką się o pacjenta, obniżając ceny, a podnosząc jakość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 19:31
Mamy ok. 1/4 tego co Niemcy. Ale po części masz rację bo PKB per capita Chińczyka jest chyba 2 razy mniejsza niż Polaka, a żółtkowi się żyje lepiej niż naszemu. :(
Widzę również, że faktycznie masz sporo poglądów komunistycznych, bo mówisz o wspólnym dobru, o wspólnych celach itp. Nie pomyślałeś, że np. narkoman idzie na odwyk opłacany przez podatników, którzy na przykład nie chcą opłacać jego głupoty? Mi jakoś taki wspólny cel nie pasuje, wiesz?
Oprócz obniżenia podatków, KNP postuluje zmniejszenie wydatków państwa do wojska, policji, sądów i małej liczby urzędników.
Polecam filmik na youtobe: watch?v=FSyxe1f81-U
Nowa Prawica nie nawidzi socjalu. To ludzie powinni pomagać sobie nawzajem. Państwo to nie fundacja charytatywna i nie może nikogo wspierać finansowo ponieważ nie ma własnych pieniędzy. Żeby jednej osobie coś dać, innej musi zabrać, a to jest zwyczajnie niemoralne.
To samo jest z emeryturami. Zarabiasz pieniądze, odkładasz sobie ile tam chcesz na starość, jak nie dożyjesz, nic nie przepadnie jak w ZUSie, a zostanie w rodzinie. Jak zabraknie, utrzymują cie dzieci, które mają moralny obowiązek wesprzeć osobę, która je urodziła/spłodziła i wychowała. Jak nie masz dzieci, zostają ci fundacje dobroczynne. Jak na nic się nie załapiesz to zdychasz z głodu tylko i wyłącznie ze swojej winy
Opieka zdrowotna wygląda jak wygląda. Pójdź sobie to publicznego szpitala, a później do prywatnego. Widzisz różnicę? Większość ludzi nie korzysta często ze szpitali (sama byłam raz w życiu). To dlaczego co miesiąc mają płacić za utrzymanie lekarzy mimo, że nie korzystają z ich usług? Jak ktoś jest chory to idzie do lekarza, lekarz go leczy, pacjent mu płaci.
Niektórzy faktycznie chorują całe życie i wiecznie potrzebują pomocy medycznej. Tak o nich napisałeś, że widzę iż interesuje cię los tych nie w pełni sprawnych ludzi. Jak tak się martwisz o tych, którzy potrzebują leczenia a ich na nią nie stać to wpłać na fundacje, ale nie każ innym tego robić. Kim ty jesteś, by decydować o pieniądzach innych?
To my mamy tworzyć społeczeństwo obywatelskie i pomagać sobie w potrzebie. Państwo nie powinno się do tego wtrącać bo tylko wszystko psuje!
Na zasadach wolnego rynku Stany Zjedoczone stały się światowym mocarstwem.
Zobacz zdjęcia jak wyglądał Honk Kong niecałe 100 lat temu, a jak wygląda teraz dzięki polityce, jaką chce wprowadzić również KNP
zaymoon Chłopie chyba za wiele wymagasz od fanów Korwina. Jedynym "kontrargumentem" jaki oni potrafią użyć to: "jesteś komunistą". Ale najbardziej dziwi mnie to, że ludzie pomysły Korwina uznają za coś nowoczesnego. Przecież taki system gospodarczy jaki proponuje Korwin już był - w XIX wieku. Czy większości ludzi żyło się lepiej bez opieki lekarskiej, stałych umów o pracę, pensji minimalnej, emerytur, umiejętności pisania, czytania, liczenia itd... polecam sprawdzić na filmach takich jak Ziemia Obiecana lub w powieściach Karola Dickensa - naocznego świadka tego systemu. Czy nie było baniek spekulacyjnych, malwersacji, bezrobocia, biedy, krachów giełd towarowo-kapitałowych, a nawet głodu. Otóż było tego znacznie, znacznie więcej niż dziś. Można mnożyć miliony przykładów i danych statystycznych, oni są totalnie, podkreślam "totalnie" odporni na argumenty.
@~ms dokładnie zgadzam się bo komunistą jest każdy co zagląda do cudzej kieszeni. Jak bez opieki lekarskiej? Opieka lekarska była tylko, że prywatna. Czemu ludzie uciekali tam do tego kapitalizmu skoro byli wyzyskiwani? To socjaliści mają klapki na oczach i nie widzą co ich otacza.
@ms wolę pracować na śmieciówce za 800zł niż nie dostać pracy wcale, bo socjalista ubzdura sobie że nie wolno mi zarabiać mniej niż np. 2500zł - a nikt nie zechce mnie za tyle zatrudnić, bobym przynosił straty.
Jako internauta: masakruję.
Kogo interesuje bełkot bandy neofaszystów.
Nikogo, dlatego nie czytam Gazety Wyborczej i nie oglądam np. TVN-u, podobnie jak w PRL omijałbym z daleka Trybunę Ludu. Faszyzm to przekonanie, że państwu wszystko wolno - "Wszystko w państwie, nic poza państwem i nic przeciwko państwu" - B.Mussolini.
Ja jestem ciekawy czy jakby tego młodego człowieka zrobić premierem to czy wtedy też byłby taki mądry i czy faktycznie wprowadziłby w życie proponowane pomysły.
Fajnie się patrzy z boku i mówi: "a ja to bym zrobił tak czy tak". Potem okazuje się, że cała ta polityka to system naczyń połączonych. Liczysz, że tu zrobisz dobrze, ale wtedy stracisz tam. I wtedy zaczyna się kalkulacja: co się bardziej politycznie opłaci. Nie takie to proste jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
Nie twierdzę, że PO jest "super", bo wcale nie jest. Bez wątpienia jest jednak owa PO lepsza niż oszołomsko-smoleńskie PIS, które ponadto jest obecnie chyba najbardziej socjalistyczną partią.
Poza tym wbrew pozorom spora część społeczeństwa chce państwa socjalnego: z dotacjami, zapomogami, wysoką pensją minimalną i żeby to "rząd zapewnił im pracę".
Zatem zniesienie antysocjalizmów spotka się niestety z bardzo dużym oporem społecznym sierot po PZPR (obecnych wyborców PIS).
Wiesz, czym się różnią partię pokroju KNP czy UPR od Bandy Czworga i ich Błazenka? To są masówki i partie nastawione na rządzenie i trzepanie z rządów grubej kasy (PSL chce się za wszelką cenę utrzymać w Sejmie i blokować likwidację subwencji, bo ma długi i jakoś musi je spłacić...), natomiast Nową Prawicę czy Unię Polityki Realnej cechuje bardzo konkretna ideologia, bardzo konkretne poglądy i nieustępliwość. KNP mówi - obniżymy VAT do 15% bo na niżej nie zezwala nam UE - z której jednak musimy wyjść jak najszybciej i ciąć podatki dalej. PO, PiS i inne rzucają tylko chwytliwe hasełka - "prawicowy" Jaruś obiecuje na przykład stawianie mieszkań jak za Gierka...
Zgadzam się z Tobą, Lord_S w kwestii oporu społecznego do znoszenia socjalizmów (chyba to miałeś na myśli w ostatnim zdaniu). Od dłuższego czasu zastanawiam się co mogłoby nakłonić ludzi do lekkiej zmiany poglądów, do spróbowania czegoś innego niż tylko ciągle socjalizm i komuna. Hasło "wolę mieć pracę niż obietnicę zasiłku dla bezrobotnych" raczej ich nie przekonuje. :/ Może ktoś ma jakieś pomysły, jak można by informować społeczeństwo o wadach i zaletach różnego rodzaju polityk?
korwinisci przejmują demoty
Przejmują? Dobre sobie... Demoty to już od dawna bastion Korwinistów - i to tych najgorszego rodzaju, fanatyków zapatrzonych w JKM jak w święty obrazek.
Gdyby nie Korwin, KNP miałby siłę przebicia porównywalną z dogorywającym obecnie UPR. Stąd na skrajnych konserwatywnych liberałów mówi się "korwiniści", a nie "jóźwiakiści". Żeby nie rozpisywać się pod dwoma komentarzami, napiszę tu: Obniżkę podatków należy przeprowadzić na całej linii, nie w konkretnych przypadkach. Krzywą Laffera stosowano w praktyce na setki lat przed opisaniem jej w teorii. Skoro podwyżka akcyzy spowodowała spadek przychodów, to pewnie wzrósł obrót przemycanym towarem. Niejeden kierowca jeździ pewnie na lewej benzynie, więc warto by było obniżyć opodatkowanie paliw. Można wymieniać bez końca. A podatki należy obniżać do minimum - władzy ma wystarczyć hajsu na wojsko, policję, sądy, minimalną administrację - resztę bez trudu zapewni rynek, i to na lepszych dla konsumenta warunkach.
Wiem czym jest Krzywą Laffera, jednak nie jestem w stanie stwierdzić w którym jej miejscu jest obecnie Polska, podniesienie podatku VAT o 1pp przyniosła skarbowi państwa dochody, wiec myślę, że wciąż jesteśmy na wznoszącej stronie. Inna sprawa, że podatki jeśli mamy zamiar wyjść z "kryzysu" trzeba obniżyć te daniny dla państwa. Prawdę mówiąc gdy "tymczasowo" podnoszono podatek VAT to myślałem, że jest to naciągnięcie i zablokowanie sprężyny aby w odpowiednim momencie ją zwolnić (wrócić do starej wartości) i aby gospodarka ruszyła, teraz już jednak nie jestem pewien czy taki był plan, wręcz jestem przekonany, że yo nieudolna próba ratowania budżetu.
Obniż podatki do niezbędnego minimum i zlikwiduj do zera socjal - z jednej strony ludzie będą mieli więcej pieniędzy na konsumpcję, z drugiej by zaspokoić wzrastający wraz z dochodami i siłą nabywczą waluty popyt trzeba będzie zwiększać produkcję, a to da idealną okazję do rozrostu rynku pracy, zwiększenia liczby przedsiębiorstw, konkurencji... Państwo socjalne przestanie być potrzebne właśnie dzięki temu, że zostanie zlikwidowane i zastąpione zwartym i silnym państwem-stróżem. Nieroby będą miały do wyboru pracę lub głód, a niezdolni do pracy - wsparcie dobrych ludzi. Skoro i tak Polacy przeznaczają dużo (jak na ich możliwości) na cele charytatywne, to co dopiero gdy zakończymy drenaż portfeli.
@Screenshot - Najpierw trzeba ograniczyć wydatki i spłacić "dług publiczny" a potem zacząć myśleć o minimalizacji podatków (oczywiście w międzyczasie można stopniowo zmniejszać ale głównie tam gdzie według krzywej Laffera przychód będzie rosnąć). Za minimalne podatki kraju nie naprawisz jak to niektórzy korwiniści próbują wcisnąć.
Państwo wciąż ma pokaźny majątek, który tylko marnuje się w lepkich rączkach urzędników. Trzeba go ROZSĄDNIE sprywatyzować - czyli sprzedawać za najwyższą kwotę, jaką uda się uzyskać, a nie opychać za bezcen ciotkom i bratankom. Uzbiera się na tyle, że powinno udać się uregulować najbardziej palące należności państwa - czyli zwrócenie ludziom tego, co ukradł im ZUS, który należy zlikwidować jako piramidę finansową. Tego nie da się sprywatyzować, bo jest gigantycznym klonem Amber Gold. Nadal pozostaną bilionowe długi - podatki trzeba obciąć i tak, jeśli mamy odbić się od dna, a co do spłaty zadłużenia... przymusowe nadwyżki, w ostateczności ogłoszenie bankructwa które zrujnuje i tak wątłe zaufanie do naszych finansów...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2013 o 17:58
Naprawdę wierzysz że będą z tego 2 biliony + wszystkie pieniądze jakie ZUS powinien wypłacić wszystkim opłacającym składki? Tego majątku tyle nie ma a niektóre obiekty, instytucje itp. przynoszą zysk (choć banda czworga systematycznie od lat je wyprzedaje) więc ich sprzedaż jest głupotą. Oczywiście to co przynosi straty i nie da się tego w miarę szybko naprawić należy sprzedać a ZUS w ogóle zlikwidować ale tego nie zrobi się od razu ani nie pokryje w całości z prywatyzacji.
W gruncie rzeczy ukrytego długu mamy nie 2, a 3 biliony (w tym zobowiązania ZUS) - dlatego mówię o spłacie wyłącznie najpilniejszych zobowiązań (czyli świadczenia dla emerytów, rencistów, osób którym niewiele do emerytury brakuje) z prywatyzacji przez LICYTACJĘ - a inwestor widząc potencjalny zysk bywa gotów zapłacić więcej niż wynosi wartość - warto przepłacić 20mln by zarobić później na tym 100mln, prawda? Trzeba brać najkorzystniejsze oferty, a zbierze się naprawdę pokaźna sumka (pamiętaj, że budżet Polski opiewa na przeszło 300mld PLN rocznie, łatwo sobie wyobrazić ile może być wart majątek państwa, szczególnie po prywatyzacji). Resztę podobnych zobowiązań można już bez takiego pośpiechu spłacać nadwyżkami budżetowymi.
Tylko nie podałeś żadnej konkretnej liczby odnośnie wartości tego majątku zgodzę się że jest go trochę ale trzeba pamiętać że od "końca" komunizmu majątek ten jest systematycznie sprzedawany za grosze więc to co najcenniejsze zostało większości zagrabione.
Facet apelował, żeby to rozpowszechniać i jak widać, tak się właśnie dzieje
No nie wiem czy tak naprawdę jest to warte upowszechniania, no może poza elementem promocji Konrada Berkowicza - nie mam nic przeciwko, bo wydaje się mówić sensownie i inteligentnie, szkoda, że prawdopodobnie zmarnuje się w Kongresie, ale życzę mu jak najlepiej. A dlaczego nie warto? Pan Neumann w mojej opinii obronił się w satysfakcjonujący sposób - obniżka podatków odbije się na pogorszeniu jakości pewnych elementów funkcjonowania państwa. Żądanie obniżki podatków bez jasnego pokazania co należy ograniczyć (a według mnie trzeba zacząć zlikwidować rozrastającą się jak nowotwór biurokracje która jest szkodliwa i kosztowna) jest pozbawione sensu, ba, nawet jeśli KNP objął by rządy to nie dał by rady tego tak gładko zrobić. Na koniec wspomnę, że nie znoszę PO, nie mam zamiaru na nich głosować, bo mam dość tej stagnacji w Polsce. Już wolę u władzy PiS, TR, SP czy nawet KNP.
Gdzie ta masakra? Zbuntowany młodzik z marnym zrozumieniem mechanizmów gospodarki, rzucający zawsze podgrzewające emocje hasło o 'podwyższeniu podatków' otrzymuje rzeczową i racjonalną odpowiedź. Przykro się patrzy na prawą stronę sceny politycznej, która nie rozumie, że pewne okoliczności wymagają określonych działań a w dobie recesji nie dostaną kolejnych ulg, zmniejszenia podatków itd. Łatwo jest krytykować, gdy rządzący kierują krajem w okresie dołka gospodarczego, bo wówczas łatwo o potknięcia i niestety jednemu z drugim trzeba coś odebrać, żeby cały statek nie utonął. Raczej polecał bym dziękować, że to ta partia rządzi, a nie jej największy wróg - który pomimo wygrania wyborów w czasie gdy gospodarka była rozgrzana a koniunktura doskonała - nie potrafił sobie poradzić z rządzeniem; tacy ludzie u sterów w obecnych czasach zgotowali by nam katastrofę ekonomiczną. Co do innych oszołomów typu Korwin - gdy posłuchać o jego pomysłach i zastanowić się o ich skutkach społecznych, ekonomicznych itd. to każdy inteligentny człowiek dojdzie do wniosku, że ma do czynienia z wariactwem, które powinno być trzymane jak najdalej od władzy.
Marne zrozumienie mechanizmów gospodarki mieli też Ojcowie Założyciele Stanów Zjednoczonych Ameryki - ich marne zrozumienie skłoniło ich do podejmowania marnych decyzji, przez które zadupie dojone przez Zjednoczone Królestwo w ciągu 150 lat przekształciło się w istną potęgę gospodarczą i militarną, a która teraz, gdy już władze USA zaczęły racjonalnie myśleć, upada.
Chciałbym właśnie żeby ktoś zrobił zestawienie Jakie są podatki w różnych krajach w Europie i gdzie jest jaki wzrost/spadek PKB. Sądzę że takie zestawienie mogłoby co nieco powiedzieć o skuteczności polityki niskich bądź wysokich podatków.
Pół życia będę pracował za nic, rewelacja.
Obecnie pół roku pracujesz na podatki - dzień wolności podatkowej przypada bowiem w Polsce na koniec czerwca/początek lipca. W tym roku był to chyba 24.06, nie pamiętam dokładnie.
W pierwszej części filmiku dowiadujemy się, iż świnia przy korycie "założył się" o 1000zł, a po kilku latach, gdy przegrał zakład nie ma po nim słuchu w polityce. Każda partia obiecuje cudy na kiju, a gdy przychodzi co do czego to nie jest obciążona jakąkolwiek odpowiedzialnością! Nie ma wielkiej różnicy, która partia wygra, bo i tak będzie jeszcze większe G. Mówienie, iż w Polsce są niższe podatki niż na zachodzie jest totalnym idiotyzmem. Kogo to obchodzi jakie podatku płaci Steven, Hans czy Fabienne, albo Ahmed, Ahmed i Abdullah. Ja jako przeciętny Kowalski chcę mieć wybór! Nie chcę płacić na kilkumilionową rzeszę facecików na stołkach, którzy mogą pierdzieć w nie do usranej emerytury. Zapewne tylko skarbówka cieszyła się z podniesienia wieku emerytalnego, bo i emerytura większa, a 2 lata dłuższego pierdzenia wielkiej różnicy mu nie zrobi. Chciałbym dzieci posłać do prywatnych szkół, bo te aktualne są na tak masakrycznie niskim poziomie, że zapewne dawna wiedza podstawowa jest teraz wykładana na studiach. Chciałbym zapłacić panu lekarzowi, gdy jestem chory za to, że mnie leczy. Chciałbym nie bać się dać po mordzie włamywaczowi bojąc się pozwu z jego strony. Teraz mam oświatę, która ma w rzyciu młode pokolenie. Mam służbę zdrowia z wizytami na za 2 lata i mam ogólny strach przed czymkolwiek. Nic tylko grzecznie odbierać zapłatę i nie martwić się tym, że połowa z niej leci na coś z czego nie korzystam, Nie jestem Korwinistą czy Prawicowcem, ale patrząc na te świnie kolejny rok nie miałbym przeciwko, aby ktoś inny się dorwał do korytka... a może będzie lepiej?
chciwe swinie u koryta
KNP macie moje poparcie
Czym się różni socjalista/komunista od XIX-wiecznego fabrykanta? Fabrykant wyzyskiwał tych robotników, którzy się na to godzili godząc się na pracę u niego - natomiast socjaliści/komuniści pod przymusem, a nieraz i przy użyciu aparatu terroru doją cały kraj.
Zastąpić Tuska Korwinem to jakby Mussoliniego zastąpić Hitlerem...
E tam od razu zastępować. Prawicę trzeba zwyczajnie dopuścić do głosu, bo póki co mamy poważny brak balansu i równowagi w polityce (100% partii w sejmie jest lewicowych lub z centrum).
Nie, zastąpić Tuska Korwinem to jakby Stalina zastąpić Pinochetem. A jeżeli nie Pinochetem, to chociaż obsadzić rząd monetarystami czy przedstawicielami szkoły austriackiej. Hitler był narodowym SOCJALISTĄ, widać ktoś nie uważał na historii.
@solarize
Mam cię zabić?
ŚMIECHEM!!! BUuuuuuuuuuuuuuuuuuuahahahahahahahahahahahahahaha!!!!!! :oD
@zaymoon ja wiem, że ludzie z ciągotkami ku czerwonym ideologiom są wyjątkowo skłonni do reglamentacji życia i śmierci, ale wstrzymaj się. 100mln duszyczek złożonych na ołtarzu sierpa i młota to o 99 999 998 za dużo, wystarczyłoby gdyby Marks i Engels poszli szukać sprawiedliwości społecznej gdzieś w dalekiej dżungli, zanim zdążyliby się podzielić swymi przemyśleniami z ludem pracującym.
@Screenshot
Mityczne 100mln... Nie kompromituj się!
zaymoon: To jest rzeczowy komentarz? Widać, że Ty nie masz dosyć nieustającej koalicji ciągle-tego-samego-pod-stu-nowymi-nazami i niezbalansowanej polityki dwóch partii, która tylko przerzuca się gównem, gdzie nie ma miejsca na dysputę i wzajemne przekonywanie się _rzeczowymi argumentami_, a jest tylko myślenie z kim by się tu spiąć, aby posiedzieć dłużej na stołku i "wreszcie móc porządzić". Nie ma powiewu świeżości w polityce, to jest stagnacja i sytuacja patowa. Uważam, że wdrożenie prawicy do sejmu miałoby pozytywny wpływ na jakość rządów.
@zaymoon
Od 25 lat w tym kraju rządzi prawica! W 1988 pewne prawicowe reformy rządu Rakowskiego były oczywiście konieczne, ale to co działo się po 1990 roku to brnięcie w XIX wieczny radykalizm. Od czasu POPiSu jesteśmy tak na prawo że brnąć dalej w tą stronę pozostaje tylko walić głową w ścianę.
Co Ty opowiadasz? Aktualne rządy są lewicowe. Za dużo nałykałeś się mediów, które wciskają bzdury o tym, że tak wygląda prawica.
Nie mówie że w Polsce jest dobrze, ale nie można mówić że jest najgorzej w europie, bo tak naprawdę są kraje w których żyje się dużo gorzej np. bułgaria, bezrobocie jest dużo wyższe np. Hiszpania, podatki też bywają wyższe np. w Danii. Prawda jest taka że w krajach z wyższymi podatkami żyje się dużo lepiej, z powodu dużo wyższych zarobków. W Polsce podatki są dosyć niskie na tle innych krajów. Więc ten pieniacz który przemawia w filmiku jest kolejnym nieukiem, niemającym więcej pojęcia o sytuacji politycznej w europie niż ja - zwykły zjadacz chleba, a jednak pcha się do polityki, jak dla mnie to kolejny nieudacznik który próbuje zarobić na niezadowoleniu polaków.;
@Screenshot
[[[Wiesz, czym się różnią partię pokroju KNP czy UPR od Bandy Czworga i ich Błazenka? To są masówki i partie nastawione na rządzenie i trzepanie z rządów grubej kasy (PSL chce się za wszelką cenę utrzymać w Sejmie i blokować likwidację subwencji, bo ma długi i jakoś musi je spłacić...), natomiast Nową Prawicę czy Unię Polityki Realnej cechuje bardzo konkretna ideologia, bardzo konkretne poglądy i nieustępliwość. KNP mówi - obniżymy VAT do 15% bo na niżej nie zezwala nam UE - z której jednak musimy wyjść jak najszybciej i ciąć podatki dalej. PO, PiS i inne rzucają tylko chwytliwe hasełka - "prawicowy" Jaruś obiecuje na przykład stawianie mieszkań jak za Gierka...]]]
Powiedz mi, że wierzysz w to, że jakby przyszła wróżka i dała KNP większość konstytucyjną to owa partia przystąpiłaby do ścisłej realizacji własnych postulatów? Wyobrażasz sobie opór społeczny sierot po PZPR?
Liberalizm wymaga by społeczeństwo było dojrzałe. By człowiek wiedział, że "państwo mu nie da", że na swój dobrobyt musi zarobić sam. Własną wiedzą, pomysłowością, zaradnością, pracowitością.
Pokolenie "1200 brutto" pewnie zaraz mnie zminusuje, ale tak naprawdę kto broni tym ludziom zarabiać więcej?
No kto?
Czy jeśli ktoś zarabia owe "1200 brutto", bo ma za małą wiedzę, za niskie umiejętności itp. to do kogo taki człowiek powinien mieć pretensję? Pewnie, że zamiast do siebie to lepiej do rządu, "płaca minimalna jest za niska".
Poza tym UE wcale nie aż taka złą jak ją malują. Pewnie, że jest tam kupę absurdów, ale jednak wymusza na rządzących, powolną bo powolną, ale jednak: liberalizację gospodarki.
---
@solarize
[[[Zgadzam się z Tobą, Lord_S w kwestii oporu społecznego do znoszenia socjalizmów (chyba to miałeś na myśli w ostatnim zdaniu).]]]
Oczywiście. Moja omyłka. Pewnie, że socjalizmy miałem na myśli.
Co przekona? Nic.
Sieroty po PZPR (czyli elektorat PIS) muszą po prostu wymrzeć. To najbardziej zabetonowany i najbardziej wierny elektorat.
Liczę też na takie przetasowania na scenie politycznej by PO musiała realnie konkurować z jakąś inną partią o to, która z nich będzie szybciej i lepiej liberalizować nasz kraj.
Regulowanie dopuszczalnej mocy odkurzacza, określanie, jaką ilością wody mam spłukiwać w toalecie, jakiej żarówki wolno mi używać i co wolno mi myśleć na jaki temat nie jest ani odrobinę wolnorynkowe. A żeby ludzie radzili sobie w kapitalizmie, trzeba ich rzucić na głęboką wodę - a nie trzymać w ciasnej i płytkiej wanience "społecznej gospodarki rynkowej" licząc, że nauczą się pływać. Nie trzeba nic robić, chęć przetrwania i żądza zysku sprawią, że ludzie sami zrobią co trzeba. Selekcja naturalna wykopie z rynku nierozsądnych inwestorów czy przedsiębiorców, to chyba proste ;)
Screenshot: Niestety, chyba to nie jest takie proste. Rzucenie na głęboką wodę może oznaczać globalne niezadowolenie społeczne osób przywykłych do socjalizmu, ich bezczynność zawodową, masową biedę i wybuchy manifestującej agresji. Ludzie jednak muszą mieć pełną świadomość na czym nowy system polega, a aktualnie tak nie jest. Stąd moje pytanie o sposoby promocji rzetelnych informacji o różnych gospodarkach. Nie poradzimy sobie z naprawą kraju mając tylko 5% ludzi, którzy kumają o co chodzi. ;)
Gdy bolszewicy przejmowali władzę, również mało komu podobał się nowy ład. Nie mieli nawet tych 5%. O ile to, co wprowadzili było szczytem skur*ysyństwa, to zdolności organizatorskich i paru innych odmówić im nie można. A gdy ludzi rzuci się na głęboką wodę, będzie za późno na protesty ;) Ludzie sobie poradzą, nie obawiaj się. A informowaniem o różnych rodzajach gospodarki zajął się już tow. zaymoon... lepiej nie kombinować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 19:54
"O mucha!?", jak to mówią... ciągnie muchę do gówna.
Właśnie takie porównania bardzo mnie dziwią, każdy 'składnik' jest porównywany z innych państwem. Np. nie mamy najwyższych podatków w porównaniu do Norwegii ale proszę porównać z tym samym państwem wysokość zarobków czy też opiekę finansową jaką się otacza rodzinę.
Ale zaorał szczyla :)
Na szczęście gimnazjaliści kiedy dorosną przestają wielbić prawicę, stąd takie, a nie inne wyniki wyborów.
Szczyl może gadać do woli, nic nie da to jego ugrupowaniu.
Kwestią poprawy życia I PRZEDE WSZYSTKIM ROZWOJU w Polsce nie jest wybór między PO a PISem tylko wybór alternatywy do PO i PISu. Złodziejstwo i sprzedajność PO z jednej strony, komuna zdewociała hegemonia z ambony w PISie i narodowe święto niepokalanego Smoleńska z drugiej.
Oj młodzi korwinowcy - brak wyobraźni i niestety często też intelektu… Jak można nabierać się na taki tani populizm i takie nieprzyszłościowe poglądy? Jak najdalej od jakiejkolwiek prawicy (czy to pisuarowskiej, czy też korwinowskiej) - nic dobrego nie przyniesie a tylko zieje jadem naiwnych!
Zakaz zadłużania państwa jest jak najbardziej racjonalny - potomnym pragnę pozostawić pokaźny spadek, a nie horrendalne długi, czemu więc nie mam zastosować tego samego w odniesieniu do państwa?
Uargumentuj swoją wypowiedź. PiS to są wierzący socjaliści/lewicowcy. Wiesz czemu głównie młodzi? Bo nie są socjalizmem zarażeni jak starsze pokolenia i widzą co się dzieje. Każdy socjalizm w końcu zbankrutuje.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 19:47
hmm. Wyjdz z domu, wyjrzyj przez okno, rozejrzyj sie. A zobaczysz co w tym kraju jest nie tak. Zostało nam tylko czekać az zaorają nasz kraj.
Ostatnio usłyszałem w pewien reportaz/wywiad:
Redaktor powiedział ze mamy najnizsza krajowa w Europie, mowa o pensji. Ale nasz kochany polityk(nie pamietam kto to był) powiedział ze to nie prawda, stwierdził ze w przeciagu ostatnich lat odnotowano najwyzszy wzrost w Europie. No ja sie pytam i co z tego? Jak wzrorła nawet o 100%? Jak to jest i tak mniej niz w innych krajach o 300%?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 20:11
Radze temu baranowi spojrzeć na stosunek zarobków do cen w innych krajach. Ot tak np w Belgii - wysokie podatki są ale porównywalnie za 1500 Euro tankuje 1100 litrów diesla! w Polsce za 1500zł tankuje 300 litrów.
Typowy Korwinowiec , potrafi tylko głośno krzyczeć i nie przedstawiać żadnej alternatywy nie mając z resztą żadnej wiedzy o prawach rynku i państwowości... Popracie KNP rośnie jak przed każdymi wyborami i jak w każdych wyborach skończy się na 1-2%.KNP=populizm
Kończ waść, wstydu oszczędź - "alternatywy" masz powyżej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 20:35
Niby jakie ?? Tylko populizm i populizm , w dodatku mało skuteczny... Twoje "alternatywy" nie mają nic do głównych problemów Polski-demografii i gospodarki
Co jest dla Ciebie populistyczne? Np. zakaz zadłużania państwa? Chciałbyś żeby np. Twój sąsiad mógł Cię zadłużyć i Ty go spłacisz potem?
Tak się składa że Twój sąsiad nie może zadłużyć państwa :) dług publiczy nie jest długiem pojedynczego obywatela
Chodzi mi o to, że jakbyś się czuł, jakby Twój sąsiad mógł Cię zadłużać np. kredyt wziął na Ciebie? To samo jest z naszym państwem tzn. rządem, który nas zadłuża i my to musimy spłacać, chociaż tego długu nie zaciągnęliśmy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 21:25
Nie chodzi o samo zadłużanie lecz o wykorzystywanie tych pieniędzy. Gdy firma bierze kredyt , robi to po to by zainwestować i przez to zarabiać , dzięki czemu stać ją na spłatę kredytu. Państwo musi dawać kase nie tylko na inwestycje , ale również na edukację , zdrowie , emerytury itp. Problem jest nie tyle w samym zadłużeniu , co raczej w wykorzystywaniu tych pieniędzy
Jak grochem o ściane - to państwo lepiej wie (Ci złodzieje) od Ciebie na co chcesz wydać te pieniądze? Ułomny jesteś? Jeśli tak to Ci przyśle nr konta i mi wpłacaj swoje wynagrodzenie to je lepiej od Ciebie wykorzystam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 21:40
Widzę że nie masz pojęcia jak działa państwo , więc rozmowa z Tobą nie ma większego sensu...
O czym tu wogóle rozmawiać? Jeśli nie potrafisz zrozumieć, że druga osoba NIGDY nie wyda lepiej od Ciebie Twoich pieniędzy, tylko komuniści tego nie rozumieją i chcą zabierać jednym tzn kraść żeby dawać drugim. Państwo może tylko zbierać podatki na cele wspólne (wojsko, policja, szczątkowa administracja) a nie nas zadłużać.
Prawo rynku jest takie, że każdy chce uzyskać jak najwięcej korzyści. Sprzedawca chce sprzedać drogo, konsument kupić tanio, pracodawca zatrudniać za pół darmo i niech harują, a pracownicy - obijać się i trzepać hajs. I dopóki państwo nie zaczyna się w to wpierniczać, kształtuje się taka czy inna równowaga i wszystko idzie ku lepszemu, czasem jest kryzys (to naturalne i nieuniknione niestety) ale po nim musi siłą rzeczy nastąpić hossa. A jak państwo się zaczyna wtryniać to po kryzysie jest tylko głębszy kryzys...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2013 o 22:20
Typowy Korwinowiec , dużo gada i nic nie ogarnia... W dodatku nie masz pojęcia czym jest komunizm i sam głosisz takie hasła jak w Rosji w 1917
Ponieważ jest kryzys i ludziom żyje się ciężko to należy im ulżyć obniżając podatki.
A tam, pieprzycie tylko. Przyjdzie coś do czego i PO znowu będzie miało +40% poparcie. Walcie się na twarze "Polacy"
Kuc myśli, że będzie nowym Cyceronem. Wjeżdża na platformę i sypie górnolotnymi tekstami, a ta śmieszna knp nigdy nie będzie miała więcej niż 5% poparcia. Za pare lat ten koleś obejrzy ten filmik i będzie mu głupio; przyjmując optymistyczną teorię, że w ogóle zmądrzeje.
gdyby wszyscy którzy dali mocne zagłosowali na KNP to moze by sie cos zmieniło w tym kraju ale ludzi i tak odbijani są jak piłeczki na linii PIS-PO a pozniej narzekaja...
każdy tak pierd..li zanim dojedzie do władzy. obniży to,da tym, zabierze tamtym. Jak już mnie mają okłamywać politycy, to wolę niech robią to ci sami cały czas, przynajmniej mnie już niczym nie zaskoczą
Obawiam się, że obecnych może czekać Trybunał Stanu, więc trzeba znaleźć świeżych na zapas.
zal....
Czy Wam też automatycznie włączyło widoczność udostępnionego postu 'Tylko ja' :O WYCZUWAM SPISEK
Niestety ale przedstawiciel Uni Polityki Realnej człowiek Pana Mikke żyje w jakimś Matrixie. również uważam, ze PO nagrabiła sobie i nie powinna wygrac nastepnych wyborow, ale w jednym ma racje o zniesienie dofinansowania partii poliycznych z budżetu państwa. Oczywiście do tego przydaloby sie zniesienie Senatu, zniesienie diet i innych przywilejów poselskich.
z jednej strony Pan Mikke tworzy wizje państwa, takiego jkaie wymarzyliby sobie Polacy (ja tez), ale przypomnijmy sobie o Samoobronie. to tez była partia, która uważała ze wstapienie Polski do UE jest zbrodnia. Jednak członkowie partii (rolnicy) i sami eurodeputowani na tym skorzystali. Potem juz o UE nie mówili źle. Podobnie jest z Mikke, on uważa , ze podatki nie sa potrzebne, ale zapewne sam by je wprowadził, bo z realnego punktu widzenia polityka , a zycie społeczne rządzą sie swoimi prawami, niestety. Dlatego bede głosował na partie, która głosi realne zmiany, a nie obiecuje gruszki na wierzbie :). Zreszta oszołomów w sejmie już mam dość, a Mikke właśnie należy do tego typu ludzi......
Nawet jeżeli, to czy ten jeden dobry uczynek odrabia całą resztę? Chyba nie. Poza tym, to jest tylko gadanie, jak sam powiedział Neumann - 'będziemy składali wniosek trzeci raz'. Przecież to normalne, że partie się na to nie zgadzają. PO natomiast nakradło tyle, że jest już bogatsze od billa gatesa więc hajs mają, a w ten przetną dopływ hajsu dla innych partii ... :)
Ehmm... Jestem rolnikiem. Na Unii cały czas tracę. Od momentu wejścia do tych chorych struktur ceny moich środków produkcji wzrosły o kilkaset procent, natomiast ceny moich produktów w niektórych przypadkach spadły, w innych wzrosły, ale i tak wolniej od inflacji. W zamian za to mam pod dostatkiem nienawiści od nie-rolników, którzy ciągle wierzą, że chłop śpi, a jemu rośnie i jeszcze dopłaty za to dostaje. Mam też całą masę nowych regulacji. Unia decyduje na przykład w którą stronę mogę kosić trawę na swojej łące czy jaki powinien być stosunek powierzchni okien do powierzchni użytkowej budynku.Muszę też zgodnie z unijnymi wytycznymi w określonym czasie kosić, siać (ale siać tylko odmiany zarejestrowane w UE i jeszcze płacić komuś za to, że sam sobie przygotowałem materiał siewny), czy nawozić. Unię nie obchodzi natomiast pogoda, która normalnie na rolniku wymusza konkretne działania: jak pada, to nie koszę, bo mi się plon zmarnuje, jak wieje, to nie nawożę, bo cały nawóz mi do sąsiada zwieje i po co mi taki interes, jak mam od dwudziestu lat tą samą odmianę pszenicy i jeszcze się na niej nie zawiodłem, to znaczy, że powinienem mieć pełne prawo do posiania jej po raz dwudziesty pierwszy. Ale nie w Unii. Także tyle o jej dobrodziejstwach dla rolnictwa...
Dobrze mowi latwo jest dysponowac cudzymi pieniedzmi bo ich strata tak nie boli . Dlatego jestem za prawica bedzie jak bedzie ,ale nie beda odbierali 80% zarobionej kasy na pseudo zasilki itp bo ich po prostu nie bedzie i bardzo dobrze . Prywatna opieka , ubezpieczenia wszystko bylo by tansze lepsze niz jest teraz . Mam nadzieje ,ze ludzie to zrozumieja w koncu zanim wrocimy do komuny ,ze nie ma wlasnosci prywatnej i wszyscy maja miec tyle samo czyli nic . Jest coraz blziej do tego ...
Pan Poseł nie słyszał o kraju, który w walce z kryzysem obniżyłby podatki. Ja słyszałem - są to Chiny, w których wzrost gospodarczy ponownie sięgnął 10% rocznie. Ale co Chińczycy wiedzą o gospodarce, nieprawdaż?
gwarantuję Ci, że nie chciałbyś być przeciętnym pracownikiem w Chinach
Czemu? Tam klasa średnia rozrasta się najszybciej na świecie, a z tego co widzę u nas się cały czas kurczy... Ciekawe czemu? Czyżby przez zbyt skomplikowany system podatkowo-gospodarczy, w którym założenie własnej działalności przypomina przejście przez legendarny Labirynt i gdzie bez nici Ariadny w postaci znajomości nic nie idzie załatwić?
Gdyby tylko Korwin umiał czasem powstrzymać język to miał by jeszcze więcej wyborców :) Cokolwiek by się nie działo i tak będę na nich głosował.
Gdyby Korwin nie chlapnął od czasu do czasu czegoś kontrowersyjnego, to media głównego bajora nawet nie raczyłyby wspomnieć, że ktoś taki istnieje. A dzięki np, "argumentum ad hitlerum" zlatują się jak sępy, żeby obsmarować taką, siaką i owaką prawicę... ale wtedy można przynajmniej przemycić trochę postulatów i argumentów.
nie widzę tu żadnego zaorania. Wyjaśnienia są dość logiczne i uzasadnione. Oczywiście można mieć swoje, zupełnie inne sposoby na kryzys, ale żeby je realizować trzeba wejść z większością do parlamentu. Łatwo się cwaniakuje z poziomu nie ponoszącego za nic odpowiedzialności. Oczywiście na waszych plusach mi nie zależy, ale na przemyśleniach.
Wyjaśnienie jest takie, że jak ludziom jest źle, bo kryzys, to musimy dowalić im wyższymi podatkami, żeby było im jeszcze gorzej - bo najważniejsze jest przecież państwo, zupełnie jak w pewnym ustroju, którego rzekomych zwolenników zaciekle zwalcza min. Sienkiewicz.
Screenshot, po pierwsze: bez przesady z tymi podatkami, po drugie: podatki to nie czarna dziura,a państwo to my.Budżet to zobowiązania wobec obywateli i rozwoju, skoro jest kryzys to są mniejsze dochody, a wymagania obywateli rosną i jakoś trzeba braki zrekompensować. Oczywiście jeśli masz lepszy sposób to na pewno Polacy Cię wybiorą, ale na razie odpowiedzialność ponosi ktoś inny.
Problem w tym, że swoje zobowiązania wobec obywateli państwo pokrywa z kieszeni obywateli - a przy okazji 600-tysięczna armia urzędników z czegoś musi żyć, więc do obywateli wraca mniej środków, niż zostało im zabrane. Innymi słowy, do diabła z taką pomocą państwa. Budżet ma być na tyle mały, by nie obciążać zbytnio obywateli, ale na tyle duży, by wydatki starczyły na wojsko, policję, wymiar sprawiedliwości i mocno okrojoną administrację - resztę ludzie są w stanie zorganizować sobie sami lepiej i taniej niż urzędas dysponujący odebranymi im środkami.
każdy taki mądry w opozycji, ale kiedy trzeba rządzić to nagle się okazuje, że jest multum ludzi potrzebujących wsparcia, których nie da się tak sobie olać. Poza tym pieniądze zużywane na rzeczy nieprodukcyjne typu urzędniczego to wbrew pozorom nie jest wielki problem. Pomijam ich pożyteczność, choć jeśli rzuci mi się w oczy jakiś nierób po znajomości to zapewne się tym zajmę. Ale chodzi o to, że są to ciągle pieniądze które krążą po naszym kraju i dobrze bo to obrót pieniądza jest jedną z najważniejszych rzeczy w sprawnej gospodarce. I zapewniam Cię, że dużo większą krzywdę robią jej zakupy u niemców i chińczyków, bo oddajemy im kasę na własne życzenie, a potem płacz, że mało kasy w Polsce.
...no i co z tego, że ktoś tam komuś nawtyka? Gościu wyjdzie z programu i dalej będzie miał wszystko w dupie, a jak nie dostanie głosu w wybory, to dostanie jego kolega, który będzie dalej ciągnął wątek rozpoczęty przez poprzedników...
a co do podatków:
- przy wypłacie odbijają nam około 36 % na rożne tam takie, m.in podatki
- to co zostaje wydajemy (np w sklepie), więc znowu płacimy podatek - 23 %
- wszelkiego rodzaju podatki akcyzowe, gdy palisz, pijesz, tankujesz paliwo itd, itp
w sumie można dobić do 70 %
To znaczy, że z każdej zarobionej stówki (100zł), państwo zabiera nam 70 zł
Nie wiem jak to nazwać w ogóle ???!!!
Może Wy wiecie.
JA NA PEWNO NIE PÓJDĘ NA WYBORY I OLEJE TO CAŁE GÓWNO, DOPÓKI NIE WPROWADZĄ OKRĘGÓW JEDNOMANDATOWYCH - ( BEZ MOŻLIWOŚCI GŁOSOWANIA PRZEZ INTERNET, CZY TELEFON, BO WTEDY BĘDĄ FAŁSZOWAĆ I BĘDZIE JESZCZE GORZEJ NIŻ JEST !!! )
KNP to jedyna alternatywa dla Polski
czy wy myślicie że któraś z partii cokolwiek zmieni w tym kraju ??
każdej zależy tylko na tym by nakraść jak najwięcej a ludzi mają w d....
PO ocenie widzę, że jeszcze nie wszyscy posłowie PO i ogólnie posłowie to oglądali za mało