Czy Prawica czy "Lewica" - kradną wszyscy politycy,a najśmieszniejsze że skrajna lewica mówi,że nie ma lewicy w rządzie,a skrajna prawica - że nie ma prawicy.Bo nie ma ICH - a oni też by chcieli kraść.
50% Polaków nie ma złudzeń co do geniuszy narodu polskiego, bo każdy z nich liże watykańską, brukselską, berlińską i waszyngtońską dupę. Wolą iść na piwo niż tracić czas na denne glosowania.
Po pierwsze, nie każdy kto "dba o inters bogatych" ten jest prawicą. W praktyce bogaci bardzo często popierają umiarkowaną lewicę, bo lewica to dla nich świetny partner biznesowy, który poprzez wprowadzanie biurokracji, redystrybucji itd. znacznie utrudnia powstawanie dla nich konkurencji. Po drugie, to nie prawica "dba o interes bogatych", tylko lewica bogatych dyskryminuje poprzez stwarzanie dla nich gorszej sytuacji prawnej, prawica natomiast wszystkich traktuje po równo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2013 o 9:19
Nie mylisz się, pierwszy to jakiś goj, któremu nie chce się robić i kradnie. Drugi to natomiast goj, który dostaje od Nas Narodu Wybranego kasę, aby zrobić spoty i bilbordy i wygrać wybory, a później on nam daje wygrane w przetargach na których zarabiamy paręnaście miliardów, w zamian za co polityk dostaje jakieś parę milionów, czyli ułamek procenta miliardów których My Żydzi zarabiamy na was polaczky. Taki Tusk musi też opracować prawo pod nas żeby nie zostały zmniejszone podatki, sprywatyzowane firmy oraz ułatwione zakładanie i prowadzenie firm, bo wtedy nie moglibyśmy kraść. Dlatego Ozajasz Goldberg, zdrajca żydowski znany jako JKM nie dojdzie do władzy, bo Izrael na to nie pozwoli.
Nie mówi się "przedsiębiorca okrada pracownika",teraz mówi się "przedsiębiorca jest prześladowany przez państwo".Nie pozdrawiam.Wszystkiego najgorszego dla wyznawców Korwina
Nie okrada mnie państwo tylko politycy. Nie działa na mnie lewicowa indoktrynacja uosabiająca państwo. Państwo opiekuńcze, zakłady państwowe. Nie ma czegoś takiego.
Właśnie nie ma. Zakład państwowy jest zarządzany przez konkretne osoby, pieniądze państwowe są wydawane przez konkretnych ludzi. To się tylko tak nazywa, żebyśmy mieli poczucie, że to jest również Nasze. A tak nie jest.
Czy Wy nie rozumiecie ze możecie sobie głosować na kogo chcecie, a mimo wszystko wygra ten kto ma wygrać? Żyjemy jak w Rosji, co z tego ze masz wybór, skoro tak na prawdę go nie masz?! Poza tym, starszym ludziom, a jest ich więcej niż nas młodych pełnoletnich, nie wytłumaczysz pewnych rzeczy, księża głosują na wiadomo kogo a młodzież zanim sama zrozumie i tak głosuję na tego, kogo im każą rodzice.
Nie bronię polityków... tylko co oni mają do mojego chociażby szczęścia czy rozrywki? Może wypisz jeszcze więcej bzdur tak, by demot stał się jeszcze 'ciekawszy'?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2013 o 12:56
@Pionka.Tak wszyscy nagle nie maja co wlozyc do gara,nie musicie jest w drogich restauracjach i wydawac calej kasy na imprezy.Sa osoby co zyja za tysiac miesiecznie i daja rade,a sa szczesliwi,nie jedza tez zle.Sa ludzie co maja gorzej w zyciu np:moj kumpel i jego siostra zostali wyrzuceni z domu,jedno chodzi jeszcze do szkoly,teraz musza szukac mieszkania na wynajem,uczyc sie i jeszcze zarobic kase.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2013 o 16:20
@sla, nie traktuj zwrotu "włożyć coś do garnka" aż tak dosłownie. @masti23, ale są rodziny, w której nie pracuje nikt, z chęcią, by do tej pracy poszli, ale niestety rząd nie zapewnia miejsc pracy, a co za tym idzie nie mają nawet tego tysiąca na życie. Bardzo mi przykro z powodu Twoich znajomych.
@Pionka
Mogę nawet zrozumieć to 'mniej dosłownie' jako jedzenie w ogóle. Żaden problem.
To nie rząd ma zapewniać miejsca pracy, ustrój się zmienił jakieś 25 lat temu. Jedynym zadaniem rządzących powinno być ułatwianie prowadzenia biznesu (w tym zatrudnianie pracowników), nie tworzenie własnego.
@Pionka.,,ale są rodziny, w której nie pracuje nikt, z chęcią, by do tej pracy poszli, ale niestety rząd nie zapewnia miejsc pracy"Tyle ze wiekszosc tych osob chce pracowac albo za dobre pieniadze albo w ogole,nie chca podjac pracy za 1,200zl bo uwazaja to za malo,wiec wola siedziec na dupie i glodowac.U nas z praca nie jest ciezko,jak sie wybiera durnowate i zbedne kierunki studiow to niech sie nie dziwia ze nie maja pracy.Przy glupim ukladaniu towarow mozna wyciagnac okolo 48zl dniowki,wyksztalcenie zbedne,oczywiscie nikt nie chce isc i pracowac za grosze,a moze jeszcze ktos ze znajomych zobaczy itp itd.Jak czlowiek inteligetny i zaradny to sie dorobi kasy i nie bedzie potrzebowal znajomosci.Ja sam jako uczen przez wakacje wyciagnalem 7tys na czysto,trzeba wiedziec w jakim zawodzie sie uczyc,gdzie szukac okazji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2013 o 18:54
Masti 23: "Tyle ze wiekszosc tych osob chce pracowac albo za dobre pieniadze albo w ogole,nie chca podjac pracy za 1,200zl bo uwazaja to za malo,wiec wola siedziec na dupie i glodowac" - oby ciebie spotkał los tych którym według ciebie się "nie chce" za twoje kłamstwa lub twoją głupotę.
@k_xxx.7tys przez 2 miesiace to nie tak zle,zwlaszcza ze sie jeszcze ucze i normalnie nie mam kiedy podjac pracy,z reszta sama nigdy tyle nie zarobisz.@i_tyle ,,oby ciebie spotkał los tych którym według ciebie się "nie chce" za twoje kłamstwa lub twoją głupotę.:Nie klamstwa,znam wiele rodzin gdzie wydaje sie pieniadze na alkohol,pracowac pracuja maks miesiac,bo uwazaja ze to za malo,a to co zarobia to przepijaja.Kolejnym przykladem jest matka mojego kolegi,tu nie chce pracowac,tam tez nie bo niby chory kregoslup,chociaz lekarz uznal ze zdrowa i nadaje sie,znam wiele takich przypadkow.Oczywiscie nie zaprzeczam ze nie ma normalnych rodzin w ktorych kazdy szuka pracy nawet tej w ktorej placa grosze,bo chca miec jak wyzywic rodzine.Swoim zachowaniem pokazales tez ze prezentujesz niski poziom,nie ma to jak komus zle rzyczyc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2013 o 23:38
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno by ich zakazano.Demokracja bezpośrednia albo dyktatura,pośrednia "demokracja" to elekcyjna monarchia z bandą kilku imperatorów + 460 królików + 100 w odwodzie + bandą książątek w odwodzie.Najgorszy możliwy syf.
Płaczcie gimbazo dalej w necie jak by to coś zmieniło. Będą następne wybory i nic się nie zmieni bo zostaną wybrani ci sami, po-komuchy opłacane przez wschód i zachód, co najlepiej wkręcają kit i połkną to kolejny już raz POlaczki, mają fajnego ryja, uśmiech postawę, wzrost jak by to się liczyło do władzy.
Podsumowując: w tym kraju żadne wybory nic nie zmienia, ponieważ ten kraj jest na tyle roz***any i kontrolowany przez obce władze, że przez kilkadziesiąt najbliższych lat będzie jeszcze gorzej.
A powtarzanie sobie, że będzie lepiej jest dla pelikanów.
Jedyny ratunek to ewakuacja na stale poza te granice jak najdalej.
Zabawne że ludzie dalej wierzą że to ONI wybierają władzę a jak mawiał nasz ulubiony wyzwoliciel spod jarzma nazistowskiego Nie ważne kto głosuje ale kto liczy głosy
Masz na myśli "Wielkiego językoznawcę","Gruzina wszechczasów" pana (p########go sk#####na !) Dżugaszwili ? Uważaj,bo za chwilę zlecą się chłopaczki od Korwina i z przyzwyczajenia zaczną minusować skoro powołujesz się na lewackie opinie... ;)
Może najpierw wrócisz do pługa z rodzinką - niech np twój ojciec zaorze twoją matką pół hektara ? Ciebie mogą posłać po chrust.I tak masz szczęście wilków w lasach nie ma.Jak mnie irytują barany których dziadków PRL oderwał od sochy,dał awans społeczny i wykształcenie a ci teraz psioczą na komunę i pragną średniowiecza... Tak w ogóle - Jego Królewska Mość aby na pewno Mikke a nie Goldberg ?
A na wściekliznę to się zaszczepił? Premier, minister czy poseł rządzi przez jakiś czas, a potem władzę oddaje przeciwnikom - więc kradnie ile wlezie, a po sobie stara się zostawić jak najmniej. Monarcha dba o państwo i poddanych jak o swoją własność, chce aby się rozwijało, by poddani się bogacili, by móc pozostawić potomkowi jak najlepszy "spadek". W demokracji parlamentarnej dziś może kwitnąć wolny rynek, a po najbliższych wyborach zacznie się kolektywizacja pod karą śmierci, zaś sytuacja w monarchii jest względnie stabilna. Każdego polityka da się skorumpować, to kwestia sumy - można go skłonić do działania na korzyść jakiejś zewnętrznej czy wewnętrznej grupy, a nawet do bezpośredniego działania celem zaszkodzenia państwu i obywatelom - natomiast ciężko byłoby nakłonić króla, księcia czy cesarza, by rozgrzebał swój własny kraj, który ma przekazać swojemu własnemu następcy. Długo by można wymieniać przewagi monarchii nad demokracją parlamentarną. Demokracja może się sprawdzić jedynie w małych społecznościach, gdzie wszyscy się znają, wiedzą czego się po kim spodziewać...
Komentarz Screenshota zawiera lokowanie produktu :P Oj chłopaki chłopaki,mam jedno proste pytanie - jaką to prywatną firmę założył (niekoniecznie w Polsce,mógł założyć w jakimś "naprawdę kapitalistycznym" kraju) i z sukcesem prowadzi Janusz Korwin Mikke ? Oczywiście poza "firmami" politycznymi jak Nowa Prawica czy wcześniej UPR.Bo owszem,na partiach,odczytach i felietonach robi ten filozof niezłe pieniądze i w sumie nie dziwię się,bo założenie sekty to niezły pomysł na biznes - tyle że niezbyt moralny,zwłaszcza,że pisząc felietony i prowadząc partię to na wygranej mu specjalnie nie zależy.Moim zdaniem wasz guru nie jest zbyt wiarygodny z tym co mówi,a polityków żyjących z polityki w innych partiach też mamy.I ja takich Polityków zawodowych nazywam p######ne pasożyty !
Trudno nazwać mało wiarygodnym człowieka, który od 40 lat głosi nieustannie te same poglądy, a gdy już ten jeden, jedyny raz miał mandat poselski, usiłował je realizować - niestety zostali wygwizdani wraz z Michalkiewiczem. I szczerze mówiąc, bardziej mnie interesuje działalność polityczna JKM, niż gospodarcza. Niejeden socjalista prowadził własną firmę i niczego go to nie nauczyło, bądź wręcz przeciwnie - jest socjalistą, by masą regulacji zabezpieczyć swoją pozycję na rynku i utrudnić ukrócenie hegemonii jego firmy. Oj rurkowce, rurkowce, zadam wam jedno proste pytanie: jaki odsetek wyborców PO, PiS, SLD, TR, PPP, UP etc. zna choć z grubsza program swojej partii i w jakim stopniu się z nim zgadza? Zapewne taki, jak korwinistów, którzy nie tylko "z grubsza znają", ale zapoznali się wprost z programem swojej partii - od siebie mogę powiedzieć, że pokrywa się z moimi poglądami w jakichś 90-95%. Po prostu poszedłbym jeszcze dalej w ograniczaniu ilości i upraszczaniu podatków oraz znacznie bardziej kategorycznie opowiadam się za monarchią.
To tylko polityk prawicy tak robi, lewica właśnie dba o to, by każdy miał to zapewnione. Faktycznie wybierasz go ty, jeśli głosujesz na prawicę.
Przepraszam bo nie uważałem, jaka prawica jest teraz u władzy?
Przepraszam, niby kto z prawicy jest teraz u władzy?
Czy Prawica czy "Lewica" - kradną wszyscy politycy,a najśmieszniejsze że skrajna lewica mówi,że nie ma lewicy w rządzie,a skrajna prawica - że nie ma prawicy.Bo nie ma ICH - a oni też by chcieli kraść.
Kurde znowu sie zapomniałem i dałem sie sprowokować :o NIE KARMIĆ TROLLA!
Anonimowski ma rację, lewica dba, aby każdy miał zapewnione bycie okradanym.
50% Polaków nie ma złudzeń co do geniuszy narodu polskiego, bo każdy z nich liże watykańską, brukselską, berlińską i waszyngtońską dupę. Wolą iść na piwo niż tracić czas na denne glosowania.
Kto z prawicy jest u władzy ? Jak to kto ? PO
PO to lewaki, jakich mało
Chyba żartujesz
Chyba nie wiesz czym jest prawica
http://www.freewebs.com/calitorial/Don__t_feed_the_Troll.jpg
@Anonimowski Ciebie trzeba leczyć
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 21:39
tajniak4, on niech się leczy na nogi, bo na głowę już za późno :)
Po pierwsze, nie każdy kto "dba o inters bogatych" ten jest prawicą. W praktyce bogaci bardzo często popierają umiarkowaną lewicę, bo lewica to dla nich świetny partner biznesowy, który poprzez wprowadzanie biurokracji, redystrybucji itd. znacznie utrudnia powstawanie dla nich konkurencji. Po drugie, to nie prawica "dba o interes bogatych", tylko lewica bogatych dyskryminuje poprzez stwarzanie dla nich gorszej sytuacji prawnej, prawica natomiast wszystkich traktuje po równo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2013 o 9:19
To albo wybierz takiego polityka, który nie będzie kradł, albo sama zajmij się polityką i nie okradaj wyborców. Proste?
Nie mylisz się, pierwszy to jakiś goj, któremu nie chce się robić i kradnie. Drugi to natomiast goj, który dostaje od Nas Narodu Wybranego kasę, aby zrobić spoty i bilbordy i wygrać wybory, a później on nam daje wygrane w przetargach na których zarabiamy paręnaście miliardów, w zamian za co polityk dostaje jakieś parę milionów, czyli ułamek procenta miliardów których My Żydzi zarabiamy na was polaczky. Taki Tusk musi też opracować prawo pod nas żeby nie zostały zmniejszone podatki, sprywatyzowane firmy oraz ułatwione zakładanie i prowadzenie firm, bo wtedy nie moglibyśmy kraść. Dlatego Ozajasz Goldberg, zdrajca żydowski znany jako JKM nie dojdzie do władzy, bo Izrael na to nie pozwoli.
Pozdrów Napoleona z pokoju obok, bo pewnie ten sam psychiatryk.
Arktoz,nie widzisz że to prowokacja.Na dodatek antysyjonistyczna - więc w sumie ok :D
polaczky, ja nie jestem antysemitą, bo jestem żydem, pomyślcie trochę, bo Żydów w Polsce mało i nie będzie miał za was kto myśleć jak kiedyś.
Nie mówi się"polityk kradnie", teraz mówi się "dba o sprawiedliwość społeczną".
Nie mówi się "przedsiębiorca okrada pracownika",teraz mówi się "przedsiębiorca jest prześladowany przez państwo".Nie pozdrawiam.Wszystkiego najgorszego dla wyznawców Korwina
Jak Cię pracodawca okrada, to zmień pracę. Wszystkiego najgorszego dla wyznawców Lenina.
Jak cię państwo okrada to zmień państwo.Wszystkiego najgorszego dla wyznawców Korwina :P
Nie okrada mnie państwo tylko politycy. Nie działa na mnie lewicowa indoktrynacja uosabiająca państwo. Państwo opiekuńcze, zakłady państwowe. Nie ma czegoś takiego.
Właściwie to jest, ale nie powinno być.
Właśnie nie ma. Zakład państwowy jest zarządzany przez konkretne osoby, pieniądze państwowe są wydawane przez konkretnych ludzi. To się tylko tak nazywa, żebyśmy mieli poczucie, że to jest również Nasze. A tak nie jest.
Czy Wy nie rozumiecie ze możecie sobie głosować na kogo chcecie, a mimo wszystko wygra ten kto ma wygrać? Żyjemy jak w Rosji, co z tego ze masz wybór, skoro tak na prawdę go nie masz?! Poza tym, starszym ludziom, a jest ich więcej niż nas młodych pełnoletnich, nie wytłumaczysz pewnych rzeczy, księża głosują na wiadomo kogo a młodzież zanim sama zrozumie i tak głosuję na tego, kogo im każą rodzice.
Nie bronię polityków... tylko co oni mają do mojego chociażby szczęścia czy rozrywki? Może wypisz jeszcze więcej bzdur tak, by demot stał się jeszcze 'ciekawszy'?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 12:56
Spróbuj być szczęśliwy jednocześnie nie mając co włożyć do garnka.
@Pionka
Challenge accepted. Ile mam nie ruszać garnków, tydzień, dwa, miesiąc? Liczymy od dziś czy od ostatniego mojego 'gotowania'?
@Pionka.Tak wszyscy nagle nie maja co wlozyc do gara,nie musicie jest w drogich restauracjach i wydawac calej kasy na imprezy.Sa osoby co zyja za tysiac miesiecznie i daja rade,a sa szczesliwi,nie jedza tez zle.Sa ludzie co maja gorzej w zyciu np:moj kumpel i jego siostra zostali wyrzuceni z domu,jedno chodzi jeszcze do szkoly,teraz musza szukac mieszkania na wynajem,uczyc sie i jeszcze zarobic kase.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 16:20
@sla, nie traktuj zwrotu "włożyć coś do garnka" aż tak dosłownie. @masti23, ale są rodziny, w której nie pracuje nikt, z chęcią, by do tej pracy poszli, ale niestety rząd nie zapewnia miejsc pracy, a co za tym idzie nie mają nawet tego tysiąca na życie. Bardzo mi przykro z powodu Twoich znajomych.
@Pionka
Mogę nawet zrozumieć to 'mniej dosłownie' jako jedzenie w ogóle. Żaden problem.
To nie rząd ma zapewniać miejsca pracy, ustrój się zmienił jakieś 25 lat temu. Jedynym zadaniem rządzących powinno być ułatwianie prowadzenia biznesu (w tym zatrudnianie pracowników), nie tworzenie własnego.
@Pionka.,,ale są rodziny, w której nie pracuje nikt, z chęcią, by do tej pracy poszli, ale niestety rząd nie zapewnia miejsc pracy"Tyle ze wiekszosc tych osob chce pracowac albo za dobre pieniadze albo w ogole,nie chca podjac pracy za 1,200zl bo uwazaja to za malo,wiec wola siedziec na dupie i glodowac.U nas z praca nie jest ciezko,jak sie wybiera durnowate i zbedne kierunki studiow to niech sie nie dziwia ze nie maja pracy.Przy glupim ukladaniu towarow mozna wyciagnac okolo 48zl dniowki,wyksztalcenie zbedne,oczywiscie nikt nie chce isc i pracowac za grosze,a moze jeszcze ktos ze znajomych zobaczy itp itd.Jak czlowiek inteligetny i zaradny to sie dorobi kasy i nie bedzie potrzebowal znajomosci.Ja sam jako uczen przez wakacje wyciagnalem 7tys na czysto,trzeba wiedziec w jakim zawodzie sie uczyc,gdzie szukac okazji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 18:54
Masti 23: "Tyle ze wiekszosc tych osob chce pracowac albo za dobre pieniadze albo w ogole,nie chca podjac pracy za 1,200zl bo uwazaja to za malo,wiec wola siedziec na dupie i glodowac" - oby ciebie spotkał los tych którym według ciebie się "nie chce" za twoje kłamstwa lub twoją głupotę.
@up 7 tysiecy na czysto, ale bogacz (ironia)
@k_xxx.7tys przez 2 miesiace to nie tak zle,zwlaszcza ze sie jeszcze ucze i normalnie nie mam kiedy podjac pracy,z reszta sama nigdy tyle nie zarobisz.@i_tyle ,,oby ciebie spotkał los tych którym według ciebie się "nie chce" za twoje kłamstwa lub twoją głupotę.:Nie klamstwa,znam wiele rodzin gdzie wydaje sie pieniadze na alkohol,pracowac pracuja maks miesiac,bo uwazaja ze to za malo,a to co zarobia to przepijaja.Kolejnym przykladem jest matka mojego kolegi,tu nie chce pracowac,tam tez nie bo niby chory kregoslup,chociaz lekarz uznal ze zdrowa i nadaje sie,znam wiele takich przypadkow.Oczywiscie nie zaprzeczam ze nie ma normalnych rodzin w ktorych kazdy szuka pracy nawet tej w ktorej placa grosze,bo chca miec jak wyzywic rodzine.Swoim zachowaniem pokazales tez ze prezentujesz niski poziom,nie ma to jak komus zle rzyczyc.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 23:38
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno by ich zakazano.Demokracja bezpośrednia albo dyktatura,pośrednia "demokracja" to elekcyjna monarchia z bandą kilku imperatorów + 460 królików + 100 w odwodzie + bandą książątek w odwodzie.Najgorszy możliwy syf.
"Demokracja to rządy hien nad osłami"
Płaczcie gimbazo dalej w necie jak by to coś zmieniło. Będą następne wybory i nic się nie zmieni bo zostaną wybrani ci sami, po-komuchy opłacane przez wschód i zachód, co najlepiej wkręcają kit i połkną to kolejny już raz POlaczki, mają fajnego ryja, uśmiech postawę, wzrost jak by to się liczyło do władzy.
Podsumowując: w tym kraju żadne wybory nic nie zmienia, ponieważ ten kraj jest na tyle roz***any i kontrolowany przez obce władze, że przez kilkadziesiąt najbliższych lat będzie jeszcze gorzej.
A powtarzanie sobie, że będzie lepiej jest dla pelikanów.
Jedyny ratunek to ewakuacja na stale poza te granice jak najdalej.
Zabawne że ludzie dalej wierzą że to ONI wybierają władzę a jak mawiał nasz ulubiony wyzwoliciel spod jarzma nazistowskiego Nie ważne kto głosuje ale kto liczy głosy
Masz na myśli "Wielkiego językoznawcę","Gruzina wszechczasów" pana (p########go sk#####na !) Dżugaszwili ? Uważaj,bo za chwilę zlecą się chłopaczki od Korwina i z przyzwyczajenia zaczną minusować skoro powołujesz się na lewackie opinie... ;)
Datego proponuje przywrócic monarchie..
Może najpierw wrócisz do pługa z rodzinką - niech np twój ojciec zaorze twoją matką pół hektara ? Ciebie mogą posłać po chrust.I tak masz szczęście wilków w lasach nie ma.Jak mnie irytują barany których dziadków PRL oderwał od sochy,dał awans społeczny i wykształcenie a ci teraz psioczą na komunę i pragną średniowiecza... Tak w ogóle - Jego Królewska Mość aby na pewno Mikke a nie Goldberg ?
A na wściekliznę to się zaszczepił? Premier, minister czy poseł rządzi przez jakiś czas, a potem władzę oddaje przeciwnikom - więc kradnie ile wlezie, a po sobie stara się zostawić jak najmniej. Monarcha dba o państwo i poddanych jak o swoją własność, chce aby się rozwijało, by poddani się bogacili, by móc pozostawić potomkowi jak najlepszy "spadek". W demokracji parlamentarnej dziś może kwitnąć wolny rynek, a po najbliższych wyborach zacznie się kolektywizacja pod karą śmierci, zaś sytuacja w monarchii jest względnie stabilna. Każdego polityka da się skorumpować, to kwestia sumy - można go skłonić do działania na korzyść jakiejś zewnętrznej czy wewnętrznej grupy, a nawet do bezpośredniego działania celem zaszkodzenia państwu i obywatelom - natomiast ciężko byłoby nakłonić króla, księcia czy cesarza, by rozgrzebał swój własny kraj, który ma przekazać swojemu własnemu następcy. Długo by można wymieniać przewagi monarchii nad demokracją parlamentarną. Demokracja może się sprawdzić jedynie w małych społecznościach, gdzie wszyscy się znają, wiedzą czego się po kim spodziewać...
Słabe. To nie politycy są problemem, tylko system, w którym mogą istnieć.
Nie ma z czego wybierać.
Wypadałoby rozejrzeć się za którąś partią spoza Sejmu. Chociażby za Nową Prawicą.
Komentarz Screenshota zawiera lokowanie produktu :P Oj chłopaki chłopaki,mam jedno proste pytanie - jaką to prywatną firmę założył (niekoniecznie w Polsce,mógł założyć w jakimś "naprawdę kapitalistycznym" kraju) i z sukcesem prowadzi Janusz Korwin Mikke ? Oczywiście poza "firmami" politycznymi jak Nowa Prawica czy wcześniej UPR.Bo owszem,na partiach,odczytach i felietonach robi ten filozof niezłe pieniądze i w sumie nie dziwię się,bo założenie sekty to niezły pomysł na biznes - tyle że niezbyt moralny,zwłaszcza,że pisząc felietony i prowadząc partię to na wygranej mu specjalnie nie zależy.Moim zdaniem wasz guru nie jest zbyt wiarygodny z tym co mówi,a polityków żyjących z polityki w innych partiach też mamy.I ja takich Polityków zawodowych nazywam p######ne pasożyty !
Trudno nazwać mało wiarygodnym człowieka, który od 40 lat głosi nieustannie te same poglądy, a gdy już ten jeden, jedyny raz miał mandat poselski, usiłował je realizować - niestety zostali wygwizdani wraz z Michalkiewiczem. I szczerze mówiąc, bardziej mnie interesuje działalność polityczna JKM, niż gospodarcza. Niejeden socjalista prowadził własną firmę i niczego go to nie nauczyło, bądź wręcz przeciwnie - jest socjalistą, by masą regulacji zabezpieczyć swoją pozycję na rynku i utrudnić ukrócenie hegemonii jego firmy. Oj rurkowce, rurkowce, zadam wam jedno proste pytanie: jaki odsetek wyborców PO, PiS, SLD, TR, PPP, UP etc. zna choć z grubsza program swojej partii i w jakim stopniu się z nim zgadza? Zapewne taki, jak korwinistów, którzy nie tylko "z grubsza znają", ale zapoznali się wprost z programem swojej partii - od siebie mogę powiedzieć, że pokrywa się z moimi poglądami w jakichś 90-95%. Po prostu poszedłbym jeszcze dalej w ograniczaniu ilości i upraszczaniu podatków oraz znacznie bardziej kategorycznie opowiadam się za monarchią.
A niby kogo wybierać?Wszyscy chu.ja warci.
Złodziej ukradł pensję. Polityk zawstydził złodzieja. Ukradł emeryturę.
Właśnie! Jakimże narodem jesteśmy,by złych naszym dobrem karmić?
ale kogo byś nie wybrał,wszyscy są złodziejami :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2013 o 23:00