Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
388 471
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Mista_Dżynks
+7 / 7

Pamiętam, jak przyszedłem do domu i poprosiłem ojca, żeby mi dał kasę na "oszczędzanie" na tej książeczce. Powiedział mi, żebym sobie wybił to ze łba, bo to żadne oszczędzanie. I to była cenna lekcja. Do dzisiaj do kas oszczędnościowych i banków podchodzę z niedowierzaniem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sraka12
+2 / 4

Pomijając temat książeczki, bo pierwszy raz ją widzę na oczy. Chciałem skomentować reklamy banków, jakoby to trzeba oszczędzać, oszczędzanie jest fajne, lokaty, bajery- no cuda na kiju, tylko pytanie: skąd brać pieniądze na oszczędzanie, skoro do "dziesiątego" ledwo starcza, ja sam zostałem z 113zł, a należę do tych ze średnią krajową, w ogóle jestem ciekaw jak ludzie z najniższą krajową odbierają takie reklamy, kabaret czy dramat?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
+4 / 4

A pamiętam to z pierwszych 3 klas podstawówki :). Wpłacało się małe sumy ale jak przyjemnie było pod koniec roku szkolnego otrzymać swoje zaoszczędzone pieniądze i w wakacje wydawać je na małe pierdoły do jedzenia jak gumy, chipsy czy oranżadę. Pamiętam jak raz udało mi się uzbierać 100 000 złotych... oczywiście to było przed denominacją, 10 zł na dzisiejsze ale to i tak było sporo jak na dziecko i wtedy sporo można za to było kupić :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar argo21
0 / 0

swoje pierwsze i ostatnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ewrer
+3 / 3

Do tej pory są mi krewni 5000zł (starych oczywiście)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bzdurn
0 / 0

nie. i dobrze na tym wyszedłem. kupiłem sobie dzięki temu po latach samochód i mieszkanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rozny
0 / 0

Tak, pod koniec roku ją zgubiłem i tyle widziałem moje oszczędności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem