lol, to cholerny tlum jest, bo moich mozliwych wersji zapewnie jest baaaardzo, bardzo duzo. hmm, i na tym ma polegac pieklo? na mozliwosci rozdeptania przez tlum? serio?
Mogłabym się stać nieskończoną liczbą różnych od siebie osób. Mnie raczej przeraża "piekielna" wizja, że po śmieci mielibyśmy oglądać każdy błąd, jaki popełniliśmy w życiu i nie móc go zmienić. Coś w stylu emocji podczas oglądania horrorów " Uciekaj, tam jest morderca!", tylko po śmierci widzielibyśmy samego siebie i krzyczeli "Uciekaj, ten człowiek będzie przez ponad dekadę udawał, że jest twoim przyjacielem! Tak naprawdę będzie Cię udupiał, gdy tylko będzie miał okazję". I nic to nie zmieni.
Ja widzę opcje kogoś innego pod względem wpływu złego i nieuniknionego otoczenia, co udowadnia, że wszyscy tutaj jak i autor i osoba przedstawiająca definicje, to TYLKO indywidualne wizje .
lol, to cholerny tlum jest, bo moich mozliwych wersji zapewnie jest baaaardzo, bardzo duzo. hmm, i na tym ma polegac pieklo? na mozliwosci rozdeptania przez tlum? serio?
Rownie dobrze to moze byc niebo...
O ile tamta osoba to będzie jakiś menel...
To pewnie będzie to pozytywna wersja...
Ale jeśli zobaczyłbyś coś lepszego - jak byś się poczuł?
Mogłabym się stać nieskończoną liczbą różnych od siebie osób. Mnie raczej przeraża "piekielna" wizja, że po śmieci mielibyśmy oglądać każdy błąd, jaki popełniliśmy w życiu i nie móc go zmienić. Coś w stylu emocji podczas oglądania horrorów " Uciekaj, tam jest morderca!", tylko po śmierci widzielibyśmy samego siebie i krzyczeli "Uciekaj, ten człowiek będzie przez ponad dekadę udawał, że jest twoim przyjacielem! Tak naprawdę będzie Cię udupiał, gdy tylko będzie miał okazję". I nic to nie zmieni.
Ja widzę opcje kogoś innego pod względem wpływu złego i nieuniknionego otoczenia, co udowadnia, że wszyscy tutaj jak i autor i osoba przedstawiająca definicje, to TYLKO indywidualne wizje .