Owszem, ludzie, którzy robią w miarę możliwości co chcą, i "żerują na państwie" może i są egoistami, ale w gruncie rzeczy trzeba być całkiem sprytnym, żeby olewać system i na tym korzystać. Są też tacy, którzy sobie nie radzą i sami włażą w życiowe bagno, ale to jest ich sprawa, że potem cierpią za swoje własne błędy. Cała reszta moim zdaniem się nieźle ustawiła, i w jakiś sposób nawet ich za to podziwiam.
Najkrótsze hasło, które brzmi ładnie, a wygląda brutalnie "Przetrwają najsilniejsi" :-) A głupoty o wolności to każdy może pisać bo jest różnica między wolnością, a samowolką. :-)
Właśnie. To na górnym obrazku to bzdury. "Przestrzegaj prawa"- jeśli prawo jest dobrze zbudowane, to jest na zasadzie"chcącemu nie dzieje się krzywda" , a wolność mojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność twojego nosa. Płać podatki- to jest ograniczenie wolności, ale konieczne. Na wojsko , policję, straż pożarną i ulice. Cała reszta przykładów to są rzeczy, jakie człowiek robi dobrowolnie, więc czemu miałby nie być wolny, jeśli zakłada rodzinę?
"Chodź chodnikami" ---- Co to za wymysł, żeby piesi chodzili chodnikami, a samochody żeby jeździły po jezdni? Piesi na ulice! Stop zniewoleniu! ----- Może nie każda reguła, nie każdy przepis jest pozbawiony sensownych podstaw? Jeżeli wszyscy by jeździli i chodzili jak tylko im się podoba, to w ogóle nie dałoby się jeździć samochodami.
W końcu. Ten pierwszy obrazek naprawdę mnie irytował. Więc kim według autora pierwszego obrazka jest wolny człowiek? Hipisem poszukiwanym przez policję?
Jest różnica między wolnością i samowolką, Hipis nigdy nie będzie wolnym człowiekiem ponieważ jest tak samo uzależniony od swojej ideologi co biznesmen.
Nie chcę "żerować na państwie". Nie chcę płacić składek emerytalnych, zdrowotnych, socjalnych, akcyzy na paliwo, na alkohol, na papierosy, na gaz, podatku od nieruchomości, od ruchomości, od powietrza (taksa klimatyczna), od deszczu, od zwierzęcia domowego, dochodowego, VAT-u, przymusowych opłat na rzecz ZAiKSu, drogowego, autostradowego, od lasu, od kart, od zapalniczek i od niezliczonej ilości innych rzeczy. Tak samo nie chcę, by zakazywano mi bronić własnej osoby, czy dobytku przed bandytami za pomocą broni, by zakazywano mi decydować o własnym zdrowiu (zakazane niektóre używki), by zmuszano mnie do pobierania edukacji w sposób ustalony przez rządzących, która obejmuje treści przez nich wybrane, by szpiegowano mnie w interesie państwa. Jednocześnie nie oczekuję, by na starość państwo płaciło mi emeryturę, bym miał "darmowego" lekarza, "darmową" edukację i co tam jeszcze sobie wymarzycie. Deklaruję, że nie będę narzekał z tego powodu. Mogę z kolei płacić na policję, służby ratownicze, sądownictwo, na drogi.
Heh... A może wyjedź na wieś. Jedz co wyhodujesz i zbierzesz. Sam rób to co ci potrzebne albo kup po sprzedaniu nadwyżek. Zrezygnuj z telewizji i komputera. Bądź wolny.
Wolnośc to mozliwość wykonywania pracy, jaka się samemu wybrało. ślub z osoba, którą się samemu wybrało,. własna świadoma decyzja o tym, czy chce się miec dzieci. podążanie za modą, za jaką samemu chce sie podążać. możliwość, by zachowywać się normalnie, czyli zgodnie z etosem swojego społeczeństwa. mozliwośc chodzenia chodnikami, bo nie każdy na świecie takowe posiada. możliwośc oglądania w telewizji tysięcy kanałów, a nie jednego propagandowego. mozliwośc przestrzegania prawa, bo ono jest. mozliwośc oszczędzania na starość. tak, to jest wolnośc, bo to wszystko MOŻEMY. w punkcie drugim wiekszośc to wolnośc, a częśc to swawola
Ja się pytam kto pozwolił na udostępnienie i upublicznienie mojego wizerunku i mojej rodziny ???
Przecież nie pokazujesz twarzy. Mogłeś ją zasłonić, a nie takie drastyczne kroki podejmować. Mamy XXI w., prawda? A homoseksualizm to choroba.
Owszem, ludzie, którzy robią w miarę możliwości co chcą, i "żerują na państwie" może i są egoistami, ale w gruncie rzeczy trzeba być całkiem sprytnym, żeby olewać system i na tym korzystać. Są też tacy, którzy sobie nie radzą i sami włażą w życiowe bagno, ale to jest ich sprawa, że potem cierpią za swoje własne błędy. Cała reszta moim zdaniem się nieźle ustawiła, i w jakiś sposób nawet ich za to podziwiam.
Najkrótsze hasło, które brzmi ładnie, a wygląda brutalnie "Przetrwają najsilniejsi" :-) A głupoty o wolności to każdy może pisać bo jest różnica między wolnością, a samowolką. :-)
Właśnie. To na górnym obrazku to bzdury. "Przestrzegaj prawa"- jeśli prawo jest dobrze zbudowane, to jest na zasadzie"chcącemu nie dzieje się krzywda" , a wolność mojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność twojego nosa. Płać podatki- to jest ograniczenie wolności, ale konieczne. Na wojsko , policję, straż pożarną i ulice. Cała reszta przykładów to są rzeczy, jakie człowiek robi dobrowolnie, więc czemu miałby nie być wolny, jeśli zakłada rodzinę?
Czujesz się wolny? To złudzenie, tak naprawdę jesteś w ciele człowieka;] głupoootyyy
Ja nie żeruję na państwie - biorąc wszystkie zasiłki, dopłaty, wyrównania, ulgi rozpieprzam je od środka jego własną bronią:)
"Chodź chodnikami" ---- Co to za wymysł, żeby piesi chodzili chodnikami, a samochody żeby jeździły po jezdni? Piesi na ulice! Stop zniewoleniu! ----- Może nie każda reguła, nie każdy przepis jest pozbawiony sensownych podstaw? Jeżeli wszyscy by jeździli i chodzili jak tylko im się podoba, to w ogóle nie dałoby się jeździć samochodami.
W końcu. Ten pierwszy obrazek naprawdę mnie irytował. Więc kim według autora pierwszego obrazka jest wolny człowiek? Hipisem poszukiwanym przez policję?
Jest różnica między wolnością i samowolką, Hipis nigdy nie będzie wolnym człowiekiem ponieważ jest tak samo uzależniony od swojej ideologi co biznesmen.
nie rozumiecie przekazu 1 obrazka
Nie chcę "żerować na państwie". Nie chcę płacić składek emerytalnych, zdrowotnych, socjalnych, akcyzy na paliwo, na alkohol, na papierosy, na gaz, podatku od nieruchomości, od ruchomości, od powietrza (taksa klimatyczna), od deszczu, od zwierzęcia domowego, dochodowego, VAT-u, przymusowych opłat na rzecz ZAiKSu, drogowego, autostradowego, od lasu, od kart, od zapalniczek i od niezliczonej ilości innych rzeczy. Tak samo nie chcę, by zakazywano mi bronić własnej osoby, czy dobytku przed bandytami za pomocą broni, by zakazywano mi decydować o własnym zdrowiu (zakazane niektóre używki), by zmuszano mnie do pobierania edukacji w sposób ustalony przez rządzących, która obejmuje treści przez nich wybrane, by szpiegowano mnie w interesie państwa. Jednocześnie nie oczekuję, by na starość państwo płaciło mi emeryturę, bym miał "darmowego" lekarza, "darmową" edukację i co tam jeszcze sobie wymarzycie. Deklaruję, że nie będę narzekał z tego powodu. Mogę z kolei płacić na policję, służby ratownicze, sądownictwo, na drogi.
Krótko - pragnę wolności od państwa.
Heh... A może wyjedź na wieś. Jedz co wyhodujesz i zbierzesz. Sam rób to co ci potrzebne albo kup po sprzedaniu nadwyżek. Zrezygnuj z telewizji i komputera. Bądź wolny.
Wolnośc to mozliwość wykonywania pracy, jaka się samemu wybrało. ślub z osoba, którą się samemu wybrało,. własna świadoma decyzja o tym, czy chce się miec dzieci. podążanie za modą, za jaką samemu chce sie podążać. możliwość, by zachowywać się normalnie, czyli zgodnie z etosem swojego społeczeństwa. mozliwośc chodzenia chodnikami, bo nie każdy na świecie takowe posiada. możliwośc oglądania w telewizji tysięcy kanałów, a nie jednego propagandowego. mozliwośc przestrzegania prawa, bo ono jest. mozliwośc oszczędzania na starość. tak, to jest wolnośc, bo to wszystko MOŻEMY. w punkcie drugim wiekszośc to wolnośc, a częśc to swawola