Bzdura... wlasnie spedzam samotnie świeta... Jest mi bardzo przytulnie. Nikt d nie zawraca. Chyba autorowi chodzi o ludzi, którzy mają własne rodziny(dzieci, wnuki), nie wszyscy tak maja
Karaa21, ale co do ciebie, to wszyscy na demotach wiedzą, że ty nie chcesz mieć ani rodziny ani nikogo bliskiego, więc nie do ciebie cała ta dyskusja. (PS: dla niewtajemniczonych dopowiem, że Karaa21, to feministka, która dziecko w brzuchu mamy nazwała niedawno pasozytem).
Chyba każdy kto komentuje demoty wie jakie "wartości" przedstawia Kara21 :-) Dla mnie to żadna feministka, ale godna pożałowania i litości istota, która swoje kompleksy i brak sensu życia ukrywa pod prowokującymi komentarzami. Chce zwrócić na siebie uwagę i próbuje się lansować na "feministkę" a po prostu jest wyprana z ludzkich uczuć i tyle.
Zapraszamy do Polski. Tutaj ludzie starsi nie martwią się spędzaniem samotnie świąt. Mają ważniejsze problemy - wybór miedzy opłatami, jedzeniem a lekami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 grudnia 2013 o 16:53
Bo może chodzi o to, że każde święta to w pewnym sensie magiczny czas, który spędza się właśnie z rodziną, nawet taką, której nie widziało się od dawien dawna?
Na pewno niektórzy tsk na to patrzą ale to smutne gdy się patrzy na inne zaganiane rodziny, reklamy świąteczne itp. i kiedy wiesz że wrócisz do pustego domu a chciałbyś ten czas spędzić z kimś bliskim.
Nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora. Nie dla każdego samotne Święta to beznadzieja i smutek. Po pierwsze - wiadomo, są ludzie opuszczeni i zapomniani przez rodzinę i znajomych z powodu swojego wieku, niedołężności, braku jakieś więzi emocjonalnej itd (wpisujcie co chcecie). Ale przecież jest też grono takich osób, które swoim życiem i postawami zapracowały sobie na samotność i wyobcowanie. Podobno karma zawsze wraca... Po drugie to, czy i jak ktoś obchodzi święta jest kwestią wyznania. A po trzecie coraz więcej osób ceni sobie chwile wyciszenia i momenty, w których może robić tylko to na co ma ochotę.Samotne święta nie oznaczają wcale permanentnego smutku i żalu. Kwestia względna. Jak wszystko z resztą.
zawsze to można pograc na komputerze i nikt dupy nie bedzie zawracał :D
Bzdura... wlasnie spedzam samotnie świeta... Jest mi bardzo przytulnie. Nikt d nie zawraca. Chyba autorowi chodzi o ludzi, którzy mają własne rodziny(dzieci, wnuki), nie wszyscy tak maja
Karaa21, ale co do ciebie, to wszyscy na demotach wiedzą, że ty nie chcesz mieć ani rodziny ani nikogo bliskiego, więc nie do ciebie cała ta dyskusja. (PS: dla niewtajemniczonych dopowiem, że Karaa21, to feministka, która dziecko w brzuchu mamy nazwała niedawno pasozytem).
Chyba każdy kto komentuje demoty wie jakie "wartości" przedstawia Kara21 :-) Dla mnie to żadna feministka, ale godna pożałowania i litości istota, która swoje kompleksy i brak sensu życia ukrywa pod prowokującymi komentarzami. Chce zwrócić na siebie uwagę i próbuje się lansować na "feministkę" a po prostu jest wyprana z ludzkich uczuć i tyle.
Zapraszamy do Polski. Tutaj ludzie starsi nie martwią się spędzaniem samotnie świąt. Mają ważniejsze problemy - wybór miedzy opłatami, jedzeniem a lekami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2013 o 16:53
Ja bym wolał mieć dzień dla siebie niż obżerać się i słuchać jakichś głupich spiewanek w imię jakichś zabobonów.
lepiej bym tego nie ujął
Prawdziwy ateista nie wierzy, ale szanuje prawo innych do wiary. Ty natomiast jesteś zwykłym nastawionym negatywnie do innych, bucem.
A czy ja zabraniam innym się obżerać?
Tia, 363 dni w roku jest ok, nagle się smutno robi z okazji święta mitry? Drobna przesada z tą rodzinną podniosłością świąt.
Bo może chodzi o to, że każde święta to w pewnym sensie magiczny czas, który spędza się właśnie z rodziną, nawet taką, której nie widziało się od dawien dawna?
Na pewno niektórzy tsk na to patrzą ale to smutne gdy się patrzy na inne zaganiane rodziny, reklamy świąteczne itp. i kiedy wiesz że wrócisz do pustego domu a chciałbyś ten czas spędzić z kimś bliskim.
jak smutniejszego...ja marze o tym żeby w święta wszyscy dali mi spokój
zatęsknisz jeszcze za truciem Ci dupy, aczkolwiek absolutnie nie życzę takiej samotności
@SirRAF a co z rodziną? to ją miałem na myśli
jest SYLWESTER
Tak samo przykro jest gdy siada się przy stole i widzi się, że kogoś brakuje, a ten ktoś nie przyjeżdża, bo woli kasę od rodziny...
Nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora. Nie dla każdego samotne Święta to beznadzieja i smutek. Po pierwsze - wiadomo, są ludzie opuszczeni i zapomniani przez rodzinę i znajomych z powodu swojego wieku, niedołężności, braku jakieś więzi emocjonalnej itd (wpisujcie co chcecie). Ale przecież jest też grono takich osób, które swoim życiem i postawami zapracowały sobie na samotność i wyobcowanie. Podobno karma zawsze wraca... Po drugie to, czy i jak ktoś obchodzi święta jest kwestią wyznania. A po trzecie coraz więcej osób ceni sobie chwile wyciszenia i momenty, w których może robić tylko to na co ma ochotę.Samotne święta nie oznaczają wcale permanentnego smutku i żalu. Kwestia względna. Jak wszystko z resztą.
Człowieku powiem tyle - dobrze prawisz !!!
raz tak mialem w swięta 3-4 lata temu bo grype mialem, myslalem ze się powiesze TO NAJGORSZE UCZUCIE JAKIE MOZE BYC
Moim zdaniem smutniejsze jest Spędzanie sylwka w samotności . A tragedia jest w tedy kiedy nawet lustra w domu nie ma :(