To w takim razie co to oznacza - 'widać że jedyny jej wysiłek to chodzenie na nogach'. Kontynuując twój tok myślenia - skoro się nie rusza (co napisałaś) to ma gruby zadek. W sumie ja też się nie ruszam (nie mogę), a mój tyłek bez problemu mieści się w rozmiary 34/36. Skończ leczyć kompleksy w necie bo coś ci to nie wychodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2013 o 13:35
@Kara21
No tak, bo ćwiczenia teraz wpłyną na rozmiar mojego dupska za 10 lat. No i na pewno na zdrowej diecie, nawet bez ruchu i po ciąży, przytyję. Bez jedzenia nie da się urosnąć wszerz a to, że z wiekiem zmienia się metabolizm wie chyba każdy... i nie ma NIC wspólnego z demotem.
@Kara21
Skąd ty niby wiesz co ja myślę? Raczej nie siedzisz w mojej głowie. Zaś twoje tak gloryfikowane ćwiczenia mogą czasem ślicznie zaszkodzić. Chcesz to sobie ćwicz, biegaj, pływaj, co tam chcesz, tylko nie nawracaj do tego na siłę wszystkich wokół, bo moje dupsko ma się całkiem dobrze i raczej to się nie zmieni. Dupsko pani na zdjęciu także.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2013 o 15:40
@Kara21
Głodzenie się odpada bo ja głodu nie czuję od dawna :). Tak, dla mnie bieganie jest szkodliwe a sport zniszczył mi stawy w taki sposób, że siedzenie, stanie czy nawet leżenie wiązało się z ogromnym bólem. Problem z nimi mam od urodzenia, jednak gdyby nie sport nie czekałaby mnie operacja by móc normalnie się poruszać, bo nie spowodowałyby się takie zniszczenia jakie są obecnie (według lekarzy). Teraz nie ćwiczę, stan zapalny się troszkę zagoił, jednak po 2h siedzenia na czymś twardszym czuje, jakby mi wbijano szpilki w biodra. Dodaj sobie do tego znaczne osłabienie organizmu, gdzie nawet minimalny wysiłek jest problematyczny, zaś zejście (!) ze schodów jest wyzwaniem. Dlatego tak śmieszą mnie teksty domorosłych specjalistów od ćwiczeń i żywienia, ja sobie w życiu poradzę i nie przytyję. Z pomocą specjalistów oraz mojego uporu.
Ty zaś nie pieprz głupot. Oceniasz drugiego człowieka kompletnie nic nie wiedząc. Poza tym, ja nie twierdzę, że u każdego się tak skończy lecz 'powiedz w jakich przypadkach ćwiczenia mogą"ślicznie" zaszkodzić'. Miałam napisać to napisałam. Każdy ma prawo przeżyć własne życie tak, jak mu się żywnie podoba, nie według zaleceń jakiejś panienki z demotów.
@sla Odpuść, tej babie z którą starasz się przeprowadzić miłą i uprzejmą konwersacje nie przegadasz. Rozumiesz, ona jest cudowna, śliczna, ma wysportowane ciało, jest najmądrzejsza i najfajniejsza. Kiedyś twierdziła, że kobiety są słabsze od mężczyzn, bo uwaga ,,nie ćwiczą od dziecka'' ;D Kara21 coś ci powiem, moja mama w życiu nie ćwiczyła, diety to też dla niej pojęcie abstrakcyjne.. a ma bardzo zgrabną figurę. Czyli rozumiem, że ja nie muszę ze sobą nic robić, skoro taka będę w przyszłości :P Odczep się od babeczki na zdjęciu. Jest szczuplutka, ale ma ładnie zaznaczoną talie. Może i nie ćwiczy, ale czy musi? Nie.
Kara a powiedz mi tak zupełnie logicznie, co mnie obchodzą kogoś matki? :D Piszesz, że należy patrzeć na swoją, bo tak się będzie wyglądać w przyszłości (to jest słoneczko czytanie ze zrozumieniem). Tak więc co mi da patrzenie na inne? hhaha jesteś tak nielogiczna, że to aż boli. Tak śmiejesz się śmiejesz, yhhmm, znajdź sobie kochana chłopaka, przyjaciół i przestań się przedstawiać jako żałosna typiara, z której każdy tutaj śmieje, a nie ty z kogoś.
Każdy z nas jest inny trudno żeby każdy człowiek był tego samego wzrostu, był podobnej budowy itd ... Nie sztuką jest to że, dziewczyna na tym zdjęciu wyrwała faceta, tylko to że w pełni akceptuje siebie taką jaka jest.
Związek na photoshop raczej.
@Kara21
Tak, zwłaszcza jej urosło dupsko. Jest aż tak gruba, że nie powinna w ogóle się pokazywać.
To w takim razie co to oznacza - 'widać że jedyny jej wysiłek to chodzenie na nogach'. Kontynuując twój tok myślenia - skoro się nie rusza (co napisałaś) to ma gruby zadek. W sumie ja też się nie ruszam (nie mogę), a mój tyłek bez problemu mieści się w rozmiary 34/36. Skończ leczyć kompleksy w necie bo coś ci to nie wychodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2013 o 13:35
To prawdziwa dziewczyna, o ile się nie mylę Peruwianka, na pewno Latynoska. Nie pamiętam imienia.
@Kara21
No tak, bo ćwiczenia teraz wpłyną na rozmiar mojego dupska za 10 lat. No i na pewno na zdrowej diecie, nawet bez ruchu i po ciąży, przytyję. Bez jedzenia nie da się urosnąć wszerz a to, że z wiekiem zmienia się metabolizm wie chyba każdy... i nie ma NIC wspólnego z demotem.
@Kara21
Skąd ty niby wiesz co ja myślę? Raczej nie siedzisz w mojej głowie. Zaś twoje tak gloryfikowane ćwiczenia mogą czasem ślicznie zaszkodzić. Chcesz to sobie ćwicz, biegaj, pływaj, co tam chcesz, tylko nie nawracaj do tego na siłę wszystkich wokół, bo moje dupsko ma się całkiem dobrze i raczej to się nie zmieni. Dupsko pani na zdjęciu także.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2013 o 15:40
@Kara21
Głodzenie się odpada bo ja głodu nie czuję od dawna :). Tak, dla mnie bieganie jest szkodliwe a sport zniszczył mi stawy w taki sposób, że siedzenie, stanie czy nawet leżenie wiązało się z ogromnym bólem. Problem z nimi mam od urodzenia, jednak gdyby nie sport nie czekałaby mnie operacja by móc normalnie się poruszać, bo nie spowodowałyby się takie zniszczenia jakie są obecnie (według lekarzy). Teraz nie ćwiczę, stan zapalny się troszkę zagoił, jednak po 2h siedzenia na czymś twardszym czuje, jakby mi wbijano szpilki w biodra. Dodaj sobie do tego znaczne osłabienie organizmu, gdzie nawet minimalny wysiłek jest problematyczny, zaś zejście (!) ze schodów jest wyzwaniem. Dlatego tak śmieszą mnie teksty domorosłych specjalistów od ćwiczeń i żywienia, ja sobie w życiu poradzę i nie przytyję. Z pomocą specjalistów oraz mojego uporu.
Ty zaś nie pieprz głupot. Oceniasz drugiego człowieka kompletnie nic nie wiedząc. Poza tym, ja nie twierdzę, że u każdego się tak skończy lecz 'powiedz w jakich przypadkach ćwiczenia mogą"ślicznie" zaszkodzić'. Miałam napisać to napisałam. Każdy ma prawo przeżyć własne życie tak, jak mu się żywnie podoba, nie według zaleceń jakiejś panienki z demotów.
@sla Odpuść, tej babie z którą starasz się przeprowadzić miłą i uprzejmą konwersacje nie przegadasz. Rozumiesz, ona jest cudowna, śliczna, ma wysportowane ciało, jest najmądrzejsza i najfajniejsza. Kiedyś twierdziła, że kobiety są słabsze od mężczyzn, bo uwaga ,,nie ćwiczą od dziecka'' ;D Kara21 coś ci powiem, moja mama w życiu nie ćwiczyła, diety to też dla niej pojęcie abstrakcyjne.. a ma bardzo zgrabną figurę. Czyli rozumiem, że ja nie muszę ze sobą nic robić, skoro taka będę w przyszłości :P Odczep się od babeczki na zdjęciu. Jest szczuplutka, ale ma ładnie zaznaczoną talie. Może i nie ćwiczy, ale czy musi? Nie.
@sla, dyskutuj z kimś na twoim poziomie a nie poniżej ;-)
Kara a powiedz mi tak zupełnie logicznie, co mnie obchodzą kogoś matki? :D Piszesz, że należy patrzeć na swoją, bo tak się będzie wyglądać w przyszłości (to jest słoneczko czytanie ze zrozumieniem). Tak więc co mi da patrzenie na inne? hhaha jesteś tak nielogiczna, że to aż boli. Tak śmiejesz się śmiejesz, yhhmm, znajdź sobie kochana chłopaka, przyjaciół i przestań się przedstawiać jako żałosna typiara, z której każdy tutaj śmieje, a nie ty z kogoś.
To jest choroba przysadki mózgowej - gigantyzm. Marzenie każdego kulturysty
dla zainteresowanych- Elisany Silva
Można kogoś zbluzgać za to kim się stał, ale za to jaki się urodził?
Jest szczęśliwa:) I to się liczy a nie wzrost faceta.
Nic strasznego kiedy facet jest mniejszy.... nawet uważam, że stanowią słodką parę :)
jakby jeszcze troszkę schudła, wpasowałaby się w kanon dzisiejszego piękna
Każdy z nas jest inny trudno żeby każdy człowiek był tego samego wzrostu, był podobnej budowy itd ... Nie sztuką jest to że, dziewczyna na tym zdjęciu wyrwała faceta, tylko to że w pełni akceptuje siebie taką jaka jest.
właź na górę i mów coś,albo złaź na dół i rób coś