Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1214 1328
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar K4mil
+18 / 20

Czekam aż wreszcie któryś z etyków wpadnie na pomysł, że najlepszym sposobem powstrzymania nieetycznych zachowań jest masowa eksterminacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+1 / 3

Pisałem o etykach. Co do ekologów - nie jestem specjalnie zaskoczony. Chociaż niezaprzeczalnie jedno łączy się z drugim - ekologia wydaje się specyficznie ukierunkowaną gałęzią etyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2014 o 18:35

avatar Arktoz
+7 / 9

Ależ taka jest prawda. Z czysto racjonalistycznego punktu widzenia lepiej byłoby, gdyby "istnienie nie istniało".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nkg
-3 / 7

phasma - hehe, ja ten ruch popieram, ale nie w aż tak radykalnej formie ;) stopniowa redukcja populacji do 100 mln na przestrzeni powiedzmy 1000 lat, tak żeby system emerytalny za bardzo nie ucierpiał. Potem utrzymanie się populacji na tym poziomie było by bardzo zdrowe dla środowiska i samej ludzkości. Cywilizacja zachodnia i dalekowschodnia idą w tym kierunku. Niestety są jeszcze inne grupy, które idą ostro na przeciw tym trendom i niedługo znacznie wyprzedzą liczebnie i skolonizują ucywilizowane tereny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+5 / 5

K4milu już dawno pojawiły się pomysły żeby pozbyć się przemocy trzeba pozbyć się ludzkości - całej. Teraz można tylko czekać aż ktoś wpadnie jak to zrealizować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+1 / 1

@Arktoz - z jakiego 'racjonalistycznego punktu widzenia' to ma wynikać? Nie będę próbować odgadnąć co miałeś na myśli, ale mogę zapytać: skoro "istnienie by nie istniało", to dla kogo miałby to być lepszy scenariusz? @nkg - ja w tym ruchu najbardziej popieram sterylizację jego zwolenników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phasma
-2 / 2

@K4mil Dziwne...wyjątkowo inkoherentny-jak na Ciebie-komentarz. W pierwszym zdaniu mówisz coś o etykach, implicite odróżniając ich od environmentalistów(warto zaznaczyć to rozróżnienie-ekologia to nauka o interakcjach pomiędzy organizmami oraz ich biotopem) ale już w następnym, zdajesz się sugerować, że environmentaliści jednak tymi etykami są, efektywnie sobie przecząc. W istocie, w drugim fragmencie wypowiedzi idziesz znacznie dalej niż ja bym sobie pozwolił-nie wydaje mi się, żeby większość, czy nawet znaczna część environmentalistów była etykami per se, chociaż z pewnością sam ruch, jak i argumenty stosowane przez jego zwolenników, są natury etycznej. Jakieś przemyślenia? @Arktoz Myślę, że byłbym zainteresowany poznaniem Twojego pełnego ciągu rozumowania. W przeciwieństwie do K4mila, sądzę, że możesz mieć trochę racji, ale żeby być pewnym, musiałbym zobaczyć o co dokładnie Ci chodzi. @nkg W takim razie nie popierasz tego ruchu. To "E" w jego nazwie nie znajduje się tam dla wprowadzenia harmonijnej równowagi kompozycji, zdajesz sobie z tego sprawę, prawda? I jakkolwiek mogę czuć sympatię dla Twoich poglądów w ogóle(choć nie mogę powiedzieć, że zgadzam się w szczególe, zwłaszcza z liczbami), to zawarty w Twojej wypowiedzi otwarty rasizm mnie mdli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 19:55

avatar K4mil
+1 / 1

@phasma - niewątpliwie moja wypowiedź wydaje się niespójna, zwłaszcza, że błędnie użyłem pojęcia "ekologia", mając na myśli nie naukę, ale ideologię związaną z ochroną przyrody (ekologizm) - przykry skutek dosyć jednoznacznie promowanego ostatnio w mediach znaczenia tego pojęcia. Przyznam, że sam jestem zaskoczony moją pomyłką, a właściwie - jej skalą. Mam również wrażenie, że gdybym zamiast "gałęzią etyki", napisał "gałęzią moralności", to byłoby to o wiele bardziej na miejscu. Tak czy inaczej, pewien związek pomiędzy etyką, a ekologizmem występuje i właśnie to miałem na myśli, wyrażając się jednak niezbyt przejrzyście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phasma
-1 / 1

Wciąż coś jest źle. Zupełnie nie mogę wpasować "moralności" do tego zdania-mógłbyś wyjaśnić, jakbyś to słowo rozumiał w tym kontekście?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
0 / 0

Zespół abstrakcyjnych powinności i reguł odnoszących się do stosunków pomiędzy ludźmi i 'naturą'.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar phasma
0 / 0

Nie widzę tego. "moralność" pasuje raczej do jakiegoś systemu...Myślę, że w ogóle szukasz błędu w złym miejscu. Pierwsza wersja była dobra. To Twoje sztuczne-w tym przypadku-rozróżnienie etyków zawodowych od enwironmentalistów było w tym przypadku problemem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shroon
+10 / 14

Powiedzcie mi że ten screen jest jakimś fotomontażem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kiciulek90
+7 / 15

Wegetarianie powinni rozpocząć odstrzał wszystkich mięsożernych zwierząt, wtedy Świat byłby lepszy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+3 / 3

@jack333.A warzywa niby nie maja chemi,sporej ilosci szkodliwych skladnikow z gleby(te zas z zanieczyszczen).Jem tylko swojskie szybki i kielbasy,wiem co jem.Teraz wszedzie chemie znajdziesz,jabys nie chcial jesc chemi to bys musial zrezygnowac z chipsow,batonow,wlasciwie ze wszystkiego,nawet z niektorych przypraw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jack333
-1 / 1

@masti23 I to jest wyjście...jeśli ktoś chce być mięsożercą to niech nim będzie jak najbardziej naturalnie.To co swojskie zawsze lepsze więc staram się jeść sprawdzone produkty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PoPrawicy
+1 / 1

Skończcie kłótnię. Wszystko to jest chemia i to jest fakt. Jeśli ktoś twierdzi że coś nie jest chemią to proszę niech mi to prześle. Za każdy 1g substancji niechemicznej mogę naprawdę wiele zapłacić.

WSZYSTKO, cała znana nam "normalna materia" (oprócz ciemnej materii, neutrin i innych takich) to substancje chemiczne czyli jak pamiętamy z podstawówki (albo i nie) pierwiastki chemiczne/związki chemiczne/mieszaniny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 18:29

S Samna7
+14 / 16

Przy okazji: rodzynki są dla psa trujące. ;] podobnie jak pestki brzoskwini etc.

ale powodzenia pani Kasiu. karm dalej tak swojego psa... -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mijak
-3 / 9

Cóż, nie znam się na szczegółach, więc nie wiem jak to jest z tymi rodzynkami i brzoskwiniami (słyszałem tylko o czekoladzie), ale pies może przeżyć na - odpowiednio dobranej - diecie bezmięsnej i ponoć wyjdzie mu to na zdrowie. Co innego kot, on bez mięsa nie przeżyje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 10:46

P PoPrawicy
+1 / 1

Pestki brzoskwini są trujące dla wszystkich strunowców, wszak zawierają amigdalinę, która w naszym organizmie sobie hydrolizuje między innymi do cyjanowodoru, który jest niezwykle toksyczny (patrz: Cyklon B) z uwagi na wiązanie się z hemoglobiną i uniemożliwianie transportu tlenu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kiciulek90
0 / 0

@PoPrawicy - a idioci to jedzą i mówią, że zdrowe, bo witamina B17 :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jack333
-4 / 10

No tak wegetarianin który nim jest głównie z powodów zbyt dużej empati jest pewnie gorszym tyranem dla swojego psa niż typowy polak co traktuje zwierze gorzej niż rzecz..Taki bohater jesteś to walcz z tymi którzy nie karmią swoich zwierząt,trzymiją ich w klatkach nawet w okresie zimy a nawet się nad nimi znęcaja.Zwykły dzieciak jesteś który mało wie i rozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LadyFanstasta
-1 / 3

jack333, problem w tym, że wegetarianin, który nie daje psu,a przede wszystkim kotu mięsa też się nad nim pastwi. Karm konia mięsem, sam jedz wyłącznie wodę i sole mineralne. Wychodzi na to samo. Karmienie kota roślinkami to to samo co zabójstwo kota. Poza tym zostawcie naturę w spokoju i nie poprawiajcie jej, bo tylko spieprzycie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jack333
-1 / 1

LadyFanstasta A czemu od razu roślinami...Z kotami jest większy problem ale skoro im np. ser smakuje równie dobrze co surowe mięso to co w tym złego?Przeżyją..ba będą się mieć na pewno dużo lepiej niż 80% jak nie więcej , kotów które jedzą jakieś świństwa z puszki czy w postaci tej suchej karmy.Jak będą chciały mięso to sobie zapolują i to jest właśnie naturalne..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LadyFanstasta
0 / 0

jack333, nie wypowiadaj się na temat, o którym nie masz pojęcia. Koty są BEZWZGLĘDNYMI MIĘSOŻERCAMI. To znaczy, że one MUSZĄ jeść mięso. Inaczej chorują, bo żadne inne rzeczy nie dostarczają im odpowiednich ilości składników pokarmowych! Jak nie wierzysz, to poczytać sobie, a najlepiej spytaj weterynarza, zamiast się wymądrzać, zwłaszcza, jeśli nie masz o czymś pojęcia! A picie mleka czy jedzenie serów przez koty też nie jest dla nich zdrowe. Psy też lubią czekoladę, problem w tym, że im szkodzi Większość ludzi lubi frytki, czekoladę i alkohol, ale to, że coś jest smaczne, bynajmniej nie oznacza, że jest zdrowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LadyFanstasta
+12 / 18

Problem w tym, że swoim działaniem krzywdzą własne zwierzę. O ile pies przez jakiś czas przeżyje na takiej "diecie", o tyle dla kota jest to zabójcze i to dosłownie. Kot praktycznie wcale nie pozyska składników odżywczych z roślinek. Poza tym to chore! Wbrew naturze i generalnie nienormalne. Jeszcze niech każą chodzić kotom i psom na 2 nogach i mówić ludzkim głosem, no bo dlaczego nie? Żałosna żenada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Guruq
-3 / 3

mozgu ci brak człowiek je mieso i zyje a jest roslinozerny wszystko na to wskazuje pies jedzac pseudo karmy dla psów z zawartoscia miesa 4% krócej pożyje niż jak by mu dawać witaminy, jajka makaron nabiał gotowane warzywa itd. oczywiscie odpowiednio zmieszane i w odpowiedniej diecie kot faktycznie moze miec problemy chociaż nie kazdy sa koty które sa wszystkożerne taki gust i nawet czesto zostawiaja mieso i karme a wola kukurydze itd. brzmi nieprawopodobnie ale znajoma ma np takiego kota wybreducha co najchetniej by jadl jak człowiek nawet jesli nie jadł by wogóle miesa. Pytanie jak z trawieniem według badan zwierzeta nie mają problemów z trawieniem roslin tylko wieksza srake ewentualnie w wyniku tego ze nie w nich potrzebnych witamin itd. np. kasza pies wydala 90% jej a mimo to bardzo czesto otrzymuja ja wraz z miesem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+3 / 3

@Guruq.Pierw ukoncz podstawowke,a nie piszesz glupoty ze czlowiek jest roslinozerny.Czlowiek je mieso i zyje,bo ma dostarczone skladniki mineralne i witaminy z grupy B znajdujace sie w miesie,rosliny tez sa zdrowe bo zawieraja pozostale witaminy.Ukonczysz podstawowke,to w gimn przekonasz sie ze czlowiek jest wszystkozerny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LadyFanstasta
0 / 0

Guruq, chyba tobie mózgu brakuje. Weź zapytaj jakiegokolwiek weterynarza, każdy powie ci, że kot MUSI jeść mięso. Z roślinek nie pozyska sobie potrzebnych składników odżywczych albo pozyska je w minimalnych ilościach. Choćby dlatego, że koty mają krótki przewód pokarmowy i nie mają w nim mikroorganizmów, które umożliwiają trawienie celulozy. Idź się cofnij do podstawówki, max do gimnazjum, bo już tam uczą takich rzeczy. Tobie proponuję jeść samą czekoladę/frytki/pizzę czy inne tego typu rzeczy. Wyłącznie to, bo to ci smakuje. Pozdrowienia, długo pożyjesz na takiej diecie. Jedzenie zdrowe to nie to samo co jedzenie przysmaków, opanujcie się wreszcie ludzie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mirzaq
+11 / 11

Europeistyka - i wszystko jasne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~doge88
-3 / 3

Ale to prawda co powiedział. Uderz w stół, a cebule się odezwą. Są specjalne karmy wegańskie dla kotów, ale trzeba je sprowadzać wysyłkowo ze stanów i państw unii. Różnią się jedynie dodatkiem tauryny. Gdy raczysz się witaminy z tabletki produktem syntezy chemicznej, to też jesteś taki zapluty? Polakom bardzo gul skacze, gdy widzą że ktoś jest świadomy i chce iść do przodu, samemu organizować sobie życie a nie tak jak mainstream każe - ŻRYJ, KONSUMUJ, PRACUJ DLA KORPO, ZANIECZYSZCZAJ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+5 / 7

Szkoda,ze ich mozg niedokarmiany obumarl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~t1ger
+2 / 4

*Mowa o wege, nie o zwierzętach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomaszPietrzak
-4 / 14

Psy są wszystkożerne, przeżyją na wegetariańskim żarciu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lubieschab
+2 / 4

Tylko po co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~johnek88
-3 / 3

Bo gdy są pod opieką człowieka, to nie muszą sprawiać cierpienia innym. Po to Ziemia stworzyła człowieka, aby polepszał i opiekował się planetą, ochraniał ją (hipoteza Gai).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A athamaris
0 / 0

Poprawka- mogą przeżyć jakiś czas, kiedy brakuje mięsa. Po dłuższym okresie ujawniają się braki w odżywianiu, siadają narządy wewnętrzne i piesek sobie powoli dogorywa latami, niby niezagłodzony, ale...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nkg
+6 / 12

W jednej z audycji Wierzę w zwierzę (TOK FM) autorka, która sama określiła siebie jako wegetariankę, objechała z góry na dół te praktyki. Zarówno pies jak i kot muszą dostawać mięsne żarcie i już. Człowiek poradzi sobie na bezmięsnej diecie, pies i kot nie. Przypomina mi to historię pewnej pary hipisów, którzy zamieszkali w domku w lesie i wzięli ze sobą kota. Dawali mu do jedzenia same wegetariańskie potrawy, szczycąc się przy tym jaki ich kot dobry. Czar prysł gdy pewnego razu na werandzie, na oczach uroczej pani hipis, kot upolował ptaka i w mgnieniu oka pożarł go razem z piórami.

P.S. Wiecie co mnie niedawno najbardziej zaskoczyło i szokowała? Moja koleżanka, wojująca wegetarianka i miłośniczka zwierząt, jest za aborcją! I to bynajmniej nie tylko tą, kiedy płód ma poważne niekorygowalne wady wrodzone lub zagrożone jest życie matki (więc automatycznie płodu też).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GeddyLee
-1 / 5

Masz koleżankę idiotkę ;) Radzę coś zrobić, żeby już Twą koleżanką nie była.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mijak
+6 / 8

Cóż, wegetarianizm może mieć różne źródła i rodzaje. Czasem jest fanatyczną niechęcią do zabijania zwierząt, czasem ktoś uważa, że dzięki temu będzie żyć dłużej i zdrowiej, a czasem komuś po prostu nie smakuje mięso.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~t1ger
+10 / 12

Jeśli nie płacze innym żeby przestali jeść mięso oraz nie odbiera tego swoim zwierzętom - co w tym złego? Mam koleżankę wege, dowiedziałem się dopiero na wypadzie na pizzę kilka miesięcy temu, a znam ją od dobrych kilku lat. Jej mięso nie smakuje ale nie wmawia innym, że każdy powinien zaprzestać jego spożywania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R retil
+5 / 9

te patałach mówią, że to nie etyczne zjadać inne zwierzęta a pokarm im podjadać to już dobrze obłuda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ling_Ling
+6 / 6

Uprasza się o niewrzucanie wszystkich do jednego worka. Jestem wege od ponad 20 lat, ale moje koty mają jeść mięso (ryby, bo akurat to lubią najbardziej), bo to dla nich zdrowe. Przy okazji: nie wszyscy wegetarianie są nimi "bo zwierzątka są mordowane i męczone". Powody mogą być różne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Maru89
+7 / 11

Niech wegetarianie pojadą do Afryki i przekonają lwy do jedzenia trawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wwwpol
+5 / 7

zabijmy wegetarian i nimi nakarmmy zwierzęta dzięki temu nikt (normalny) nie ucierpi a wszyscy będą najedzeni!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Animaru
+5 / 5

Znajoma znajomej ma wegetariańskie psy. Karmi je jakimiś kaszami, olejami i warzywami. Mają piękną, błyszczącą sierść, ale są MEGA chude, widać im żebra (jeden jest postury bernardyna), a jak zobaczą Cię z jedzeniem czy wyczują kawałek kości to robią się agresywne wobec siebie i rzucają się na każdego, kto trzyma jedzenie żeby je wyrwać. Pracownicy im czasem coś podrzucają, jakieś mięso z zupy. Właścicielka nie widzi problemu, twierdzi, że zdrowy pies tak właśnie powinien wyglądać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KRKDracoKRK
-2 / 2

Zanim się wypowiecie to radzę najpierw dowiedzieć się czegoś o weganach i wegetarianach. Jwest na Youtube film, który trwa nieco ponad godzine pt: 101 powodów, aby przejść na weganizm. To naprawdę zdrowy tryb życia, wiem z autopsji. pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

Zdrowszy od wegetarianizmu jest sposob zywienia srodziemnomorskiego,odpowiednia ilosc miesa,warzyw itp itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A athamaris
+4 / 4

Ja z autopsji wiem, że póki co, każda ze znanych mi osób, które przeszły na wegetarianizm ma problemy z tarczycą i wypadaniem włosów. W teorii może i jest dobre, ale w realu tego nie zauważyłam. Każdy ma prawo samemu decydować. Aby wegetarianizm był "zdrowy", trzeba nieźle się napracować, bo nawet, jeśli teoretycznie coś wegetariańskiego zawiera tyle np białka, co mięso, procentowo mniej tego białka organizm przyswaja. I już dieta zaburzona. Po prostu są braki, które trzeba sztucznie uzupełniać, a dany organizm może mieć fanaberie, że w taki sposób nie chce... Ciało to skomplikowana maszyneria.
A co do tych wszystkich filmików- nie ufajcie niczemu bezkrytycznie, wszystko można przedstawić w jasnym i ciemnym świetle: http://odkrywcy.pl/kat,1038059,title,Schudl-17-kg-jedzac-tylko-w-McDonaldzie,wid,16306154,wiadomosc.html?smg4sticaid=611fcf - i zwykle w każdej wersji coś ważnego jest przemilczane...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryska66
+7 / 9

Jestem wegetarianką, mam kota i psa. Dostają normalne zwierzęce jedzenie: puszkę, ale rzadko, częściej moja mama gotuje im kaszę z mięsem + marchewką. Nie chciałabym żeby one musiały jeść to, co pewnie im nie zasmakuje (np. mój kot nie tknie makaronu ani karmy, w którym jest groszek, ale za to potrafi zjeść banana, którego bardzo lubi, ale nie dostaje często. Jest też znakomitym łowcą - min. 1 myszka dziennie:). Szczerze mówiąc nigdy przez myśl mi nie przeszło, że moje zwierzaki mogłyby przejść na wegetarianizm!
Nie jem mięsa (żelatyny, podpuszczki itp. również nie), ale niekomu nie powiedziałam, że MA przejść na wegetarianizm! Mówię tylko, ze ja jestem jaka jestem i koniec, podoba mi się to, że jestem wegetarianką. Poza tym chyba przejadło mi się mięso, bo będąc dzieckiem (dwuletnim!) potrafiłam zjeść try udka na obiad! Taki łakomczuch był ze mnie :D
Wracając do tematu, myślę, że przesadą jest zmuszanie, nie wiem czy to dobre słowo, hmm... może narzucanie jest odpowiedniejsze. Tak, a więc myślę, że narzucanie zwierzętom wegetarianizmu to przesada. I jeśli już wegatrianie (apropo's: my nie jemy kamieni :)) uważają, że to jest sprzeczne z ich ideologią to powinni powstrzymać się od trzymania zwierząt typu pies czy kot w domu. Może królik będzie lepszy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mala_mi_243
+4 / 4

hej, czy ktos tu wie, ze rodzynki i orzechy to trucizna dla psa?
takim ludziom powinno sie odbierac zwierzeta za niedozywianie ;/ jak bede miala dziecko, to sobie wymysle, ze mleko matki jest zle i nowordka powinno karmic sie kabanosami. Ciekawe, co Kaśka i Krszysztof na to...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kostuba
+1 / 3

To w przyrodzie wilki jedzą jagody, a a gepardy żują trawę na pastwiskach? No idioci ....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agnieszkax
+3 / 3

Tutaj to nie jest sprawa wegetarianizmu tylko ogólnych poważnych niedoborów intelektualnych . Psy np.nie powinny jeść rodzynek - mogą się nimi zatruć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nowoczesna456
+2 / 2

Staram się unikać mięsa w mej diecie. Nie uważam je za nic dobrego, ale nie potrafiłabym być kimś takim, aby skazywać mięsożercy na jedzenie roślin, przecież to niszczy jego organizm. Jak można mówić o obronie biednych stworzonek i jednocześnie krzywdzić inne. Na dodatek tych ,,przyjaciół"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Bezag
+2 / 2

A później normalnych wegetarian oskarża się o podobne dziwactwa.
Mam koty i psy i jestem wega, lecz w życiu nie wpadłam na debilny pomysł karmienia mięsożerców tylko roślinami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DamianGZYL
+1 / 1

Pies Kaśki jada lepiej ode mnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V verisson
+3 / 3

Wybaczcie wegetarianie, ale świat jest tak stworzony, aby koło pokarmowe się zamknęło... Rośliny są zjadane przez roślinożerców, roślinożercy przez drapieżniki, drapieżniki umierają i są pożywką dla bakterii, następnie grzyby... Uważacie zabijanie zwierząt do celów spożywczych za nieetyczne i nienaturalne, a tak na prawdę to takie zachowanie całego społeczeństwa bardzo mocno odbiłoby się na naturze większości gatunków i zapewne do wielu nowych mutacji, niekoniecznie dla ludzi korzystnych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olo2411
+3 / 5

zamknąć bałwana w zoo z lwem, i niech go przekonuje do marchewki :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kuro_Hayate5
+4 / 8

Wegetarianie niby tacy ekologiczni a sami działają wbrew naturze. "W przyrodzie nic nie ginie", bo 10% energii jest przekazywane dalej w łańcuchu pokarmowym a na końcu obumarłe szczątki są rozkładane przez destruentów. Przykład: marchew(producent) -> królik(konsument I rzędu) -> człowiek(konsument II rzędu) -> destruent ,później wszystko wraca do gleby i jest pobierane przez producentów w postaci składników odżywczych. To są podstawy podstaw w biologii ,jak można się temu sprzeciwiać a jednocześnie wszystkim wmawiać że jest się ekologicznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~buu100
+5 / 7

Jestem wegetarianką, ale akurat te komentarze są żałosne. Zwierzęta takie jak koty czy psy MUSZĄ jeść mięso i koniec. I wydaje mi się, że te komentarze pochodzą z grupy Wegetarianie Polska - byłam w niej przez tydzień, ale nie wytrzymałam z tymi ludźmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar astrosalus
+5 / 5

Gdyby tylko przekonali komary do nie picia krwi :-)
Co do wegetarianizmu. Byłam kiedyś wegetarianką z powodów ideowych. Przez miesiąc czułam się super - lekka, oczyszczona itp. Po miesiącu z powodu niedoborów pokarmowych zaczęłam odczuwać ociężałość umysłową - wolniejsze reakcje, gorsze kojarzenie i zapamiętywanie. To nie była dieta dla mnie, zwłaszcza, że wówczas dużo trenowałam (6 godzin dziennie od poniedziałku do piątku). Osoby ciężko trenujące mają takie zapotrzebowanie na składniki pokarmowe, że dieta wegetariańska im nie wystarcza. To raz.
Dwa: będąc zdeklarowaną wegetarianką czytałam pismo Wegetarianin. Zobaczyłam tam zdjęcie rodziny w jednym artykule. Matka chwaliła się, że ich dzieci są od poczęcia wegetarianami. Te dzieci wyglądały strasznie! Blade, bez życia i blasku w oczach.Jak duchy. Wtedy zrozumiałam, że mogę mieć poglądy takie, jakie mam, ale będąc w ciąży będę jeść produkty pochodzenia zwierzęcego, a moje dzieci też będą je spożywać, bo ich dobro jest ważniejsze od moich poglądów. To dwa.
Trzy. Jeden z moich znajomych jest weganinem. Nie dlatego, że chce i lubi. Po prostu ma chorobę wieńcową, a w przypadku tego choróbska ponoć weganizm pomaga. Tyle, że musi witaminy i minerały pobierać w postaci tabletek, bo dieta wegańska nie daje wszystkiego, co trzeba. On sam twierdzi (jest lekarzem), że to jest dowód na to, że nie jest ona zdrowa. Gdyby nie sztuczne tabletki bowiem, nie mógłby na niej przeżyć. To trzy.
Cztery. Osoby, które mięsożercom każą zjadać rośliny, bo takie mają poglądy, są po prostu egoistami (bo egoizm to jest postawa typu: "Żyj tak, jak ja chcę, nawet jeśli Ci to szkodzi. Moje poglądy są ważniejsze od Twojego dobra"). I głupcami. Jeśli bowiem tak wielce się interesują zwierzakami, to powinny wiedzieć, że mięsożercy w naturze jedzą mięso. To nie jest jakaś tajemnica, więc na nieuctwo ich postawy zwalić nie można, tylko na głupotę. Bo głupiec to osoba, która coś wie, ale i tak z uporem maniaka postępuje inaczej.
Ps: wegetarianką nie jestem. Wytrzymałam tak dwa lata. Potem stwierdziłam, że lubię kotlety i wątróbkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar farbenja
0 / 0

Ciężko się z tobą nie zgodzić ;). Ja osobiście nigdy się w wegetarianizm specjalnie nie zagłębiałam, bo nie umiałabym żyć bez mięsa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~FlooEchp17817
+2 / 2

Zwierzęta muszą być karmione dobrze i tak by NIE ZABIĆ ich. "Dodaję ma płatki...RODZYNKI" rodzynki i winogrona zawierają substancje źle wpływające na pracę nerek, co na dłuższą metę może się skończyć śmiercią psa. GRATULUJĘ ROZUMU! "Nie wolno zabijać zwierząt etc." ale dać im "truciznę" to można? :3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A athamaris
0 / 0

Nie ma to, jak znęcać się nad zwierzęciem zależnym od siebie, żeby "pomagać" wyimaginowanym "innym" -_- Wegetarianie w takim razie nie powinni mieć psów, kotów, węży, jaszczurek ani nawet wielu gatunków rybek akwariowych, bo to sprzeczne z ich ideami...
Spoko, można być wegetarianinem "dla idei", samemu zrezygnować z mięsa, ale jeśli kocha się tę naturę, trzeba pamiętać, że ona sama litościwa nie jest. Są stworzenia, które żrą trawę, są takie, które żrą te pierwsze, żeby ich nie było za wiele i takie, które zeżrą resztki. Nie da się pousuwać trybików z zegarka, bo nam nie pasują do koncepcji. Grunt, żeby przy tym szanować stworzenie, które chce się zeżreć i nie zadawać mu niepotrzebnych cierpień. I to działa w każdą stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kropek12
0 / 0

debilizm w prostej postaci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Karnistka
0 / 0

to koty mają sałatę wpieprzać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem