To oczywiste, że piosenka jest żartem i szyderstwem (mówię bo chyba wiele osób nie zauważyło) utrzymanym w konwencji naśladowania rozmowy "pustaka" z dyskoteki. Wszystko pasuje: muzyka zagłuszająca tekst, nieporadne anglicyzmy (Urbańska po angielsku akurat śpiewa bardzo dobrze) wideo i pokazany tam "zjazd w dół" po dragach. Nie pojmuję tego hejtu na Urbańską? Chyba tylko dlatego ma tylu anty-fanów, bo jako jedna z nielicznych polskich wokalistek pop ma: wyćwiczony głos, profesjonalnie tańczy, jest naturalnie ładna - a to w polskim show-biz się nie zdarza.
No oczywiście, że to moja wina bo nie rozumiem twórczości i przekazu. To przecież jest dzieło sztuki tylko ja taki tuman nie jestem w stanie dostrzec piękna i artyzmu w tej jakże pięknej twórczości wybitnej wokalistki, piosenkarki, tancerki, projektantki, szafiarki i łazienkowej od hudraulicznego rolowania. Jakieś 99% społeczeństwa nie dostrzega tego piękna prócz artystki Nataszy jej jakże utalentowanego męża Janusza no i oczywiście ciebie.
dantul "Dzieło sztuki" to jest w galerii. To jest dowcip. Czy widzisz różnicę? Z dowcipami jest tak, że jednym się podobają a innym nie, ale traktowanie dowcipu serio i takie "robienie sprawy" oburzanie się na autora świadczy, że ktoś najpewniej nie zrozumiał konwencji. Może jakiś dziwny jestem, ale jak minie dowcip nie śmieszy, wzruszam tylko ramionami i idę dalej. Nie sugeruje, że autor jest dnem we wszystkich możliwych i niemożliwych dziedzinach. Dalej, jakieś 99% Polaków w życiu nie było w teatrze muzycznym (gdzie ta pani występuje, ale również robi zagraniczne tournee - z świetnymi recenzjami!), za to doskonale bawi się przy "muzyce" i "śpiewie" zespołu Weekend. Jakieś 99% polaków nie ma bladego pojęcia jakie umiejętności wokalne trzeba mieć by przejść wieloetapową selekcję (którą prowadzą ludzie ze słuchem a nie 99% Polaków) do musicalu Metro. To jest prawdziwy szczyt wokalistów (Doda, by się raczej nie załapała). Nie wiem na czym opiera się twoje przekonane o braku o umiejętności wokalnych i tanecznych Nataszy Urbańskiej? Śpiewa czysto jak rzadko kto w Polsce, a rusza się zawodowo. Z urodą to faktycznie może ci się nie podobać "o gustach się nie dyskutuje" - mi akurat się bardzo podoba, taki mój gust. Co do jej projektowania (tylko nie wiem co to ma do śpiewu?) jak ludzie kupują to też sprawa gustu - nie rozumiem zarzutu? Ostatni zarzut też "mocny" bo męża ma Józefowicza! Toż to zbrodnia :D
Jeśli Natasza wygląda jak na zdjęciu to nie dziwie się że Janek woli inna robotę :D
nie róbcie hejtejszyn
To oczywiste, że piosenka jest żartem i szyderstwem (mówię bo chyba wiele osób nie zauważyło) utrzymanym w konwencji naśladowania rozmowy "pustaka" z dyskoteki. Wszystko pasuje: muzyka zagłuszająca tekst, nieporadne anglicyzmy (Urbańska po angielsku akurat śpiewa bardzo dobrze) wideo i pokazany tam "zjazd w dół" po dragach. Nie pojmuję tego hejtu na Urbańską? Chyba tylko dlatego ma tylu anty-fanów, bo jako jedna z nielicznych polskich wokalistek pop ma: wyćwiczony głos, profesjonalnie tańczy, jest naturalnie ładna - a to w polskim show-biz się nie zdarza.
No oczywiście, że to moja wina bo nie rozumiem twórczości i przekazu. To przecież jest dzieło sztuki tylko ja taki tuman nie jestem w stanie dostrzec piękna i artyzmu w tej jakże pięknej twórczości wybitnej wokalistki, piosenkarki, tancerki, projektantki, szafiarki i łazienkowej od hudraulicznego rolowania. Jakieś 99% społeczeństwa nie dostrzega tego piękna prócz artystki Nataszy jej jakże utalentowanego męża Janusza no i oczywiście ciebie.
dantul "Dzieło sztuki" to jest w galerii. To jest dowcip. Czy widzisz różnicę? Z dowcipami jest tak, że jednym się podobają a innym nie, ale traktowanie dowcipu serio i takie "robienie sprawy" oburzanie się na autora świadczy, że ktoś najpewniej nie zrozumiał konwencji. Może jakiś dziwny jestem, ale jak minie dowcip nie śmieszy, wzruszam tylko ramionami i idę dalej. Nie sugeruje, że autor jest dnem we wszystkich możliwych i niemożliwych dziedzinach. Dalej, jakieś 99% Polaków w życiu nie było w teatrze muzycznym (gdzie ta pani występuje, ale również robi zagraniczne tournee - z świetnymi recenzjami!), za to doskonale bawi się przy "muzyce" i "śpiewie" zespołu Weekend. Jakieś 99% polaków nie ma bladego pojęcia jakie umiejętności wokalne trzeba mieć by przejść wieloetapową selekcję (którą prowadzą ludzie ze słuchem a nie 99% Polaków) do musicalu Metro. To jest prawdziwy szczyt wokalistów (Doda, by się raczej nie załapała). Nie wiem na czym opiera się twoje przekonane o braku o umiejętności wokalnych i tanecznych Nataszy Urbańskiej? Śpiewa czysto jak rzadko kto w Polsce, a rusza się zawodowo. Z urodą to faktycznie może ci się nie podobać "o gustach się nie dyskutuje" - mi akurat się bardzo podoba, taki mój gust. Co do jej projektowania (tylko nie wiem co to ma do śpiewu?) jak ludzie kupują to też sprawa gustu - nie rozumiem zarzutu? Ostatni zarzut też "mocny" bo męża ma Józefowicza! Toż to zbrodnia :D
mokra szmata :D