To już może być wqrzające, gość stwierdził, że "trudno obecnie mówić o pladze niedożywienia, że niedożywienie to było w latach powojennych, gdy za cały dzienny posiłek dzieci miały szczaw i mirabelki" a gimbaza z całej wypowiedzi zrozumiała(?) tylko "szczaw i mirabelki" i powtarza te wyrazy w nieskończoność i cieszy się jakby im kto w kieszeń narobił..
Śmiejcie się śmiejcie, ale jak moja babcia robiła zupę szczawiową to była lepsza niż jakieś gó*niane jedzenie z fastfooda....
To już może być wqrzające, gość stwierdził, że "trudno obecnie mówić o pladze niedożywienia, że niedożywienie to było w latach powojennych, gdy za cały dzienny posiłek dzieci miały szczaw i mirabelki" a gimbaza z całej wypowiedzi zrozumiała(?) tylko "szczaw i mirabelki" i powtarza te wyrazy w nieskończoność i cieszy się jakby im kto w kieszeń narobił..