Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1053 1392
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~damjann
+7 / 11

Nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nuta18
0 / 34

Właśnie.. dlaczego osoba uzależniona (bo chyba dlatego musi wyjść na fajkę) ma przynajmniej 15 minut więcej przerwy w pracy podczas gdy niepalący musi wtedy pracować? Skoro Ona ma przepisowe 15 minut przerwy + drugie 15 (załóżmy ze wychodzisz 3 razy na fajkę w ciągu 8h)= 30 minut przerwy a ja tylko 15? hmm?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Żal_mi_was
+24 / 38

Co za durnie. Każdy ma ustawowo 5 min przerwy na każdą godzinę pracy. I to jest przerwa PŁATNA. A cy spożytkujesz ją na palenie, WC, czy dłubanie w nosie to Twoja sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tyswidziol
+9 / 13

Bo jesteś głupi. Przerwa to przerwa na co ją wykorzystasz to twoja sprawa, ale jak pracodawca pozwala to miej pretensje do szefa, że ktoś pali kiedy ty patrzysz w sufit i odliczasz czas do końca dniówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Petrarka
-2 / 12

Zacznij palic i po sprawie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~damjann
+5 / 9

Ja noszę ze sobą jojo. I kiedy palacze idą zapalić to wyjmuję jojo i się relaksują tą zabawką. Takie mam uzależnienie. Tylko czekam aż jakiś manager mi zwróci uwagę... Więc odpowiadając na twoje pytanie... myślę że w twoim przypadku osoba uzależniona ma więcej przerwy bo jest mądrzejsza od ciebie a ty jesteś głupi i harujesz na palaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Żałujący
+3 / 3

@~Żal_mi_was Te 5 minut na godzinę pracy Ci się kumuluje i masz przerwę obiadową i śniadaniową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar urlich1989
0 / 0

~Żal_mi_was ustawowo to jest co najmniej 15 minut jeżeli czas pracy wynosi co najmniej 6 godzin

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nuta18
-1 / 1

Nie o to chodzi ze palacz nie ma prawa wyjsc na fajke w czasie przerwy bo guzik mnie interesuje co on robi- je obiad czy pali faje ALE moj czas na przerwe wynosi 15 miut w ciagu 8h pracy a jego przerwa to 15 minut zalozmy na posilek i odpoczynek PLUS 3 razy po 5 minut na fajke. A ja wtedy zachrzaniam...
Widzisz roznice?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ecotec
+7 / 23

Zasada prosta i wszystkim znana: "Kto nie pali ten zap#@#dala".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dorośliński
+13 / 15

Rzeczywiście, ostatnio pełno na ten temat w mediach. Ale to idiotyczny temat - w normalnej pracy, np. u prywatnego jesteś rozliczany z tego CO i ILE FAKTYCZNIE ZROBISZ, możesz sobie palić ile chcesz BYLE TYLKO WYKONAŁ TO CO CIEBIE NALEŻY. Sądzicie że urzędnik-palacz załatwi więcej papierków jak mu nie pozwolą wyjść zapalić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~damjann
-4 / 10

Jak to sobie nie robić jaj? Skoro jej się należy przerwa to może sobie ją wziąć kiedy chce. I to nie są jaja że ktoś bierze przerwę wtedy kiedy jest dużo pracy tylko bardzo normalne. Ja ja bym mógł wziąć przerwę to zawsze bym brał wtedy kiedy jest najwięcej pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~damjann
+1 / 7

Myślisz że ludzie to idioci? Nikt nie będzie brał przerwy w pracy wtedy kiedy nie ma kolejki i nie ma co robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~damjann
-2 / 6

To nie wiem gdzie ty pracujesz. Chyba u szwagra na poddaszu. Idź do dużej firmy lub międzynarodowego korpo (o ile będą cie chcieli) to zobaczysz jak będziesz rozliczany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oliveira
+4 / 4

@damjann - czytam tu twoje komentarze i dochodzę do wniosku, że musisz być albo głąbem, albo gówniarzem. Teorie na temat braków intelektualnych palaczy, powoływanie się na duże firmy i teorie spiskowe, ze ludzie zawsze celowo robią sobie przerwy w czasie największego obciążenia pracą świadczą albo o paranoi, albo całkowitym oderwaniu od rzeczywistości. Rusz się zza kompa no-lifie, zmień pracę na inną niż w call center, albo po prostu przestań pieprzyć głupoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar film100
-3 / 7

To się nazywa walka z palaczami! :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 19

Nie walka z palaczami tylko pokazanie bezsensu tego, ze skoro ktos pali to mu sie nalezy wolne. Jak ktos sie nawali jak swinia i nie bedzie mogl przyjsc do pracy to tez nalezy uszanowac jego uzaleznienie i (liczac przerwe "na dymka" 2 razy dziennie po 10 minut to w tygodniu jest ponad poltorej godziny, czyli w ciagu miesiaca 8 godzin sie uzbiera) i raz w miesiacu dac mu wolny dzien po to, by mogl sie dzien wczesniej naj*bac jak swinia i pozniej nie przyjsc do pracy? I za taki dzien mu placic jak za normalny dzien pracy?To jest chore! Wiec czemu palacz ma miec ustawowo taki przywilej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 9

> film100 ---- To się nie nazywa walka z palaczami, tylko walka z przywilejami palaczy. Przywilejami nie wynikającymi z żadnych zasług.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar film100
0 / 0

to był tylko żart :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rula
+6 / 10

Państwo powinno dopłacać za palenia na przerwach. Tym sposobem nikt by nie dożył emerytury i budżet byłby na plusie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jarolek
0 / 0

Wlasnie..... Przeciez to wszystko jest bardzo proste. Dzisiaj palacz teoretycznie na tym zyskuje, bo ma pare minut wiecej na "dymka". Ale czy niepalacy zamieni sie z nim za 20-30 lat? Watpie. Wtedy zysk bedzie mial niepalacy, bo bedzie dluzej zyl i wiecej dostanie kasy (emerytury) za swoja dzisiejsza prace. Ale trzeba umiec patrzec dalej niz tylko na swoj nos......... Pozdrawiam niepalacych.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~takiamt
+3 / 7

Nom.... typowe polactwo. Utratę przez kogoś zdrowia rozpatrujesz jako swój zysk... polaczek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~damjann
0 / 2

Najlepiej żeby palacze w pracy tylko jarali non stop i umierali po 2 tygodniach z niedotlenienia mózgu. Wtedy to byś miał zysk prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 2

Pomine na chwile, ze za opieke zdrowotna nad palaczem tez bedzie musialo zaplacic panstwo,wiec to zysk "na polityka" - wazne, ze za 5 minut bedzie dobrze, ale ze przez lata bedzie przerabane to niech sie nastepna ekipa martwi,nie? Takiamt popieram - pewni urzedasy ze skarbowki napisali,a przynajmniej taki sam poziom reprezentuja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+1 / 1

Xar a państwo skąd ma pieniadze samo uczciwie zarobilo?nie ma z moich podatkow oraz min akcyzy za papierosy a jest tego troche po jakos 13 miliardow.A co do demota coz ja pale dziennie ok 30 fajek natomiast w pracy nie moge i jakos daje rade te 7,5 - 8 h wytrzymac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~anonim2587
-1 / 5

To jest wlasnie mentalnosc polakow, pojeb&*^lo Was...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdas123123
+1 / 3

Ja tam nie palę a przerwy na fajkę sobie robię, dobra ściema nie jest zła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rereererer
-4 / 6

To jest dyskryminacja chorych. Uzależnienie to choroba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sraka12
0 / 6

Palacze przeważnie zapracowują sobie na przerwę- zrobią coś szybciej żeby mógł zapalić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 8

Szybciej to znaczy lepiej,czy znaczy na odj*b zeby miec wolne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sraka12
0 / 0

To akurat problem pracodawcy czy owego pracownika pracującego "na odjeb" zwolnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Limbusiek
-4 / 6

Sorry, ale palacze dla tego kraju robią więcej niż bo zasilają budżet podatkiem akcyzowym. A poza tym osoby grube skoro potrzebują więcej kalorii to jedzą częściej niż przeciętny pracownik, także grubasów to też się nie powinno tyczyć,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
+5 / 5

Te same pieniądze trzeba później wydać na ich leczenie więc wątpliwy zysk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~robertttt
+4 / 6

Sorry ale przez palaczy składki zdrowotne są wyższe bo z powodu palenia wielu palaczy trzeba leczyć. Właściwie to prawie każdy ma tego tytułu schorzenia które leczy. Więc się tak nie szczyć tym jarasz... bo po pierwsze to pewnie kupujesz na lewo tytoń bez akcyzy i sobie sam kręcisz a po drugi za twoją głupotę żeś był gówniarz i zachciało ci się szpanować petem ludzie będą płacić jak będziesz leżał i zdychał w szpitalu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~szala000
+3 / 3

Palacze, alkoholicy i narkomani powinni sami opłacać swoje leczenie, gdyż sami spowodowali swoje choroby. Nikt im papierosów, alkoholu czy tabletek do pyska nie wpycha. Sami zażywają dla własnej niewytłumaczonej przyjemności... to i niech sami sobie opłacają i odpowiadają za choroby, które swoim głupim postępowaniem wywołali. Do czego do doszło, żebym ja płacąc składki opłacała choroby palaczy.. a kiedy ja zachoruję na raka, bądź coś się stanie z moim dzieckiem, mężem... to na leczenie nie będzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~TakaJednaPaniZdenerwowana
0 / 0

Tak samo jak nie wpychałam... się do niuni na dyskotece, za której bachorka muszę teraz płacić, bo niunia nie pracuje, tylko robi manikiur przed kompem. A bachorek, którego tatuś jest nieznany, musi mieć alimenty, musi chodzić do szkoły, choruje, etc.
Takie rozliczanie jest śmieszne, i tylko pokazuje, jak głupim i bezsensownym tworem jest np. ZUS czy NFZ.
A swoją przerwę w pracy wykorzystuję tak, jak mi się podoba. I czy idę siusiu, czy jeść, czy na kawkę, czy na papierosa, to moja sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
0 / 0

Akcyza na papierosy, powinna być tak ustalona by pokryć negatywne skutki tej używki. Mamy publiczna służbę zdrowia, trudno określić czy dane schorzenie wynikło z palenia, czy z tego ze się mieszka obok sąsiada który pali sobie w piecu plastikowymi butelkami. Dlatego to akcyza powinna pokrywać "ukryte" koszty palenia, czyli leczenie. Ta sama zasada powinna się tyczyć innych używek, tyle że w przypadku np. alkoholu trzeba jeszcze doliczyć "szkody społeczne". Nie jestem specjalistą do spraw medycznych, ale są mądrzy ludzie po medycynie i są też mądrzy ludzie znający się na statystyce niech oni skorelują koszty leczenia raka płuc i innych typowych dla palenia schorzeń z liczbą sprzedawanych papierosów i ustalą odpowiednią akcyzę. Wtedy my - nie palący - nie będziemy mogli mieć pretensji o to, że przez palaczy mamy wyższą składkę zdrowotną. PS. Nie wiem czy aktualnie akcyza spełnia ten warunek i czy pieniądze z akcyzy zwiększają budżet NFZTu. Pisze tylko jak to powinno wyglądać z mojego punktu widzenia. Lubię zapalić ale bardzo okazyjnie, po egzaminie, na imprezie dla towarzystwa. Nałogowe palenie typu "muszę DZIENNIE wypalić 20 fajek" uważam za przejaw jawnej głupoty. Jak zapalę sobie papieroska raz na tydzień to czuję lekki przyjemny zawrót głowy, czuję że działa. Nałogowy palacz pali bo musi i jest to bardziej obowiązek niż przyjemność, więc po co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tertes
-3 / 7

Poza tym nikotyna na kilka minut po dostarczeniu wspomaga procesy myślowe więc palacze są w stanie zrobić szybciej coś aniżeli niepalący stąd zasługują na 5 min przerwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~damjann
-1 / 5

Za zwyczaj ci co palą do najmądrzejszych nie należą. I nawet jak sobie zapalą to i tak są nadal głupsi od tych co nie palą i daleko za nimi. Zauważyłem to na studiach i w pracy. Palacze to wielkie mózgi nie są i to że im tam nikotynka coś pobudzi to i tak wiele nie zmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Marrrr
+2 / 2

Oni raczej palą żeby w ogóle mogli się skupić i jakoś funkcjonować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~knurekk
+2 / 4

jedni wystają w kuchni na plotach i kawce, inni idą w tym czasie zapalić
niejeden palacz jest bardziej efektywnym pracownikiem niż niepalący kawowicz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zeairwww
+3 / 5

to ze ide na fajke nie znaczy czy ze nie pracuje - rozmawiam przez telefon z klientem albo mysle nad rozwiązaniem !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Master19888891
+4 / 6

Jak czytam niektóre komentarze to ręce opadają , pracuje w firmie produkcyjnej i palę ale to nie znaczy ze mam więcej przerw , przerwy są ustalone i mam się wyrobić , nikogo nie interesuje czy palę czy nie mam załóżmy 25 minut przerwy i moge robić co chce , a za to że pale nie dostaje więcej czasu , ogarnijcie sie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mietek_napletek
+1 / 1

jako niepalacy masz wieksze szanse na zobaczenie swojej emerytury

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+3 / 3

zdecydowana większość palaczy pali tylko w trackie swojej regulaminowej przerwy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fffffffff
-2 / 4

Nie bądź śmieszny.... na 8 godzin pracy, przypada ok. 15 minut przerwy.... A kiedy to nastąpi to każdy decyduje mniej wiecej sam. Przynajmniej u mnie tak jest. Wtedy jest czas, coś zjeść itp. Statystyczny palacz pali od co pół godziny do godziny. I może mi powiesz, że w ciągu tych piętnastu minut napalisz się tyle, że starczy Ci na resztę dnia? Bo u mnie to co godzinę wyłażą na dymka, jakby nie mogli się bez tego obejść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jaracz0011
+2 / 4

A Ty pewnie siedzisz przez 7:45 h i dzielnie pracujesz. Pewnie nawet tego demota wrzuciłeś w robocie ośle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aragorn
0 / 0

Znając nasz piękny kraj, zapewne naliczono by podatek od przychodu jakim jest nie kupowanie fajek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xpppp
-1 / 5

Święta racja.... posrani palacze co chwila wyłażą zapalić, palą kilka minut - to jest dla nich przerwa. Podczas gdy niepalący nie ma nic w zamian

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nananna
+2 / 2

Ale ludzie mają problemy... Zacznijmy mierzyć ile ktoś rozmawia przez telefon i ile sra w kiblu w pracy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kiszka0000
+4 / 6

Pracuję w sklepie, w którym są dwie kierowniczki i tylko one mogą kasować klientów. Jedna nie pali, druga pali.
Co pól godziny wychodzi zapalić i nie ma jej dobrych kilka minut... Za cały dzień to jest prawie 40 minut przerwy na fajkę, podczas gdy druga kierowniczka nie ma takiej przerwy, pracuje i nic za to nie ma, zaś druga co chwila fajeczki, a kase bierze taką samą. Dodam, że nie obchodzi jej czy jest ruch w sklepie -- niepaląca stoi i kasuje i nawet nie ma jak do kibla wyjść, musi wstrzymywać, a drugą to wali i wychodzi na fajkę. Żebyście się czasem nie udławili od tego dymu. To nie jest konieczne do życia. Sory ale jakaś sprawiedliwość musi być

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oliveira
+2 / 2

@kiszka0000 - to jest problem tej niby "pracowitej" kierowniczki, że albo nie chce, albo nie umie upomnieć się o swoje. Poza tym, teoretycznie obowiązuje tajemnica wynagrodzenia, więc skąd wiesz, że biorą za to taką samą kasę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kiszka0000
0 / 2

Popracuj ty, a może zobaczysz jak to wygląda... I to nie jest problem pracowitej kierowniczki... Obie pracują mniej wiecej tak samo, ale jedna bez przerwy wychodzi na dymka o jakiej porze jej pasuje, zaś ta druga musi być na sklepie, żeby obsługiwać. Chyba nie wyjdą sobie dwie naraz.. ktoś musi pilnować sklepu i kasować. Są bez przerwy kontrole, tajemniczy klienci...Tajemnica wynagrodzenia? Bo może bliskie znajome z pracy nie mówią sobie nic? Razem podpisywały umowę o pracę, więc wiedzą, że biorą takie same pieniądze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oliveira
+1 / 1

@kiszka0000 - napisz wprost, że chodzi o ciebie i wkurzającą cię koleżankę. W sklepie nie ma kierowniczek, tylko pracownicy, ew. sprzedawcy. "Kierowniczką" to możesz być w sklepie GSu w Pasikurowicach i to i tak dla lokalnych pijaczków, bo dla reszty co najwyżej będziesz "sklepową".
I najwalniejsze: albo idź do szefa i wołaj o podwyżkę, bo pracujesz więcej (chyba, że palaczka i tak ma większe obroty na kasie niż ty), albo zmień pracę i przestań jojczeć i pluć na koleżankę. Obawiam się, że jak znam życie, to znów najwięcej zastrzeżeń do pracy współpracowników mają najwięksi opierd...cze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AW
-1 / 1

TO TY DO KIBLA NIE CHODŹ W TRAKCIE PRACY. PRZYJMIJMY, ZE PALENIE TO POTRZEBA FIZJOLOGICZNA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nie_palacy
-1 / 3

Po to zeby niepalacy mogl narzekac... bo to przeciez takie polskie.
Pozatyl palacze to prawdziwi patrioci wspieraja budzet!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Roguex
+1 / 1

to od pracodawcy zależy czy daje takie przerwy na fajki czy nie, u mnie palacz ma tyle samo przerwy co nie palący i im wystarczy więc po cholerę narzekacie? idźcie do dyrektora podpierdzielić palaczy i po sprawie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oliveira
+2 / 4

Po pierwsze - kawa, plotki, siedzenie w kiblu, grzebanie w necie... To też przerwy w pracy.
Po drugie - jeżeli pracujesz w okienku, na kasie, taśmie, etc. to przerwy macie wspólnie w takim samym wymiarze.
Po trzecie - jeżeli macie pracę typowo biurową to twoje oburzenie świadczy wyłącznie o twojej nieudolności - jeżeli w tym samym czasie palacz pracuje mniej, a finalnie robicie tyle samo, to po prostu jest od ciebie wydajniejszy.
A tak naprawdę obaj robicie dupogodziny, kiedy zrobicie już co należy i siedzicie na dupie czekając na fajrant. Twój demot świadczy włącznie o tym, że albo jeszcze w ogóle nie pracujesz, albo w pracy nie masz co robić, że zajmują cię takie problemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar martufa
+1 / 1

zgadzam się. ja paliłam wiele lat, ale nigdy nie miałam dodatkowych przerw na papierosa. ba, nawet na wyjście do toalety poza ustawową przerwa musiałam mieć zastępstwo. nie miałam możliwości swobodnego korzystania z telefon czy internetu w godzinach pracy, bo byłam zajęta PRACĄ. i można wytrzymać i zapalić/zadzwsonić/przejrzeć demoty na przerwie i po pracy.
A Ci u których w pracy można nie pracować przez pół dnia bo się pali/je/ załatwia coś na mieście/ rozmawia przez telefon/ korzysta z internetu czy układa pasjansa, o plotkach nie wspominając, to przeważnie urzędnicy niższego i wyższego stopnia pracujący po znajomości i/lub na państwowych posadach, nic nie robiący za publiczne pieniądze. Nie ma oczywiście problemu, jeśli wykonują pewien plan zadań, ale jeśli ich praca polega na obsłudze - bezpośrednio lub pośrednio interesantów to nie ma co się dziwić że na wszystko tyle się czeka... Bo ci co palą to palą, a ci co nie palą biorą sprawiedliwośćw swoje ręce i w odwecie na palaczach też nie pracują...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2014 o 16:40

L lolalala
0 / 0

niby w jakiej pracy tak jest? kazdy ma tyle przerwy ile mu przysluguje. jesli palacze wychodza na fajka miedzy przerwami to ty tez mozesz na te 5 min usiasc i nic nie robic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BambuczaJestWszędziexD
0 / 0

Nie kurna! Właśnie o to chodzi, że nie będę mogła usiąść i nic nie robić, gdy np. na weselu trzeba po barszczu sprzątać, napoje na stołach się kończą, a i na stole z kawą i herbatą filiżanek coraz mniej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nuta18
0 / 0

no wlasnie wyobraz sobie ze ja takiego prawa nie mam bo palacz jest wielce uzalezniony a ja jakbym pracodawcy powiedziala ze chce na przerwe bo jestem zmeczona to powie ze jestem leniwa, za to palacz musi sie odstresowac no i jest w nalogu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~reggiekb
0 / 0

Palmy wszyscy, każdy będzie miał te same przywileje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Floru993
0 / 2

To działa w myśl zasady "Kto nie pali jebie dali"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fagsmademe
-1 / 1

Po to żebyś się nie dusił w dymie papierosowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mezatka
0 / 0

Nie wiem o jakim zakładzie pracy mowa. U nas każdy ma do wykorzystania trzy 15-minutowe przerwy i sam decyduje czy zje obiad czy pójdzie na fajkę. Nie spotkałam się dawno żeby palacze mieli gdzieś przywileje, może jeszcze 10 lat temu tak, ale teraz jest raczej odwrotnie, nie ma praktycznie nigdzie już palarni i trzeba na mróz zasuwać jak się chce "dotlenić".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~swir667
0 / 0

nie robcie sami sobie obozow pracy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~piglet82
0 / 0

do nuta18-a co z tymi co nie palą i się opierrdalaja?? palacz może wykonać więcej pracy nawet wychodząc na całą paczkę fajek niż obiboki.a co z osobami co mają przerwę na kawę??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nuta18
0 / 0

piglet82-no to juz zalezy od czlowieka, zawsze sie znajda tacy co pracowac nie chcą czy to palacy czy nie palacy. A mi chodzilo o nagminne wychodzenie na fajke poza przerwa ustawowa:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dariaazzone
+1 / 3

Miałam w swojej karierze zawodowej wielu kolegów i koleżanek palących, kiedy chcieli wychodzili na papierosa. Trudno, ja nałogu i palacza nie zrozumiem, bo nie palę, ale raz mnie koleżanka zirytowała, jak ją poprosiłam o wytłumaczenie czegoś odpowiedziała, że nie ma czasu, a za chwilę widzę, jak pali papieroska głupia p...da. Jeszcze jedna uwaga dla niedoinformowanych co krzyczą o tych 5-ciu minutach przerwy to uświadamiam: te 5 minut przerwy na każdą godzinę dotyczy przerwy od ciągłej pracy przy komputerze, ale nie przerwy w pracy, te 5 minut można/należy poświęcić na inne zajęcie, ksero, telefon itp. Na papierosa i posiłek jest ustawowa przerwa jednakowa dla wszystkich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2014 o 21:10

O oliveira
+1 / 1

Doczytaj dziecko, 5 minut dodatkowej przerwy wynika z rozporządzeń BHP i przysługuje każdemu pracownikowi pracującemu stale przed komputerem. Nie ma nigdzie określone, że MUSI tą przerwę przeznaczyć na czynności zawodowe, a jeżeli masz tak w pracy, to to już jest cwaniactwo szefów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~żelazna_logika
-1 / 1

Może pójdźmy dalej i zaleczmy bul dupy nie palących i płaćmy mniej tym co częściej korzystają z kibla. Kur*a was p**ebało?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Papierowa_logika
0 / 0

Na potrzeby fizjologiczne nie masz wpływu - nałóg to Twoja sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gogogoogogs
0 / 0

Bo szef pali też

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bigu
-1 / 1

ot i problem polaczka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maestra
0 / 0

Nie wiem jak u Was , ale u mnie nie ma dodatkowego czasu wolnego dla osób palących . Jest 15 minut przerwy dla każdego pracownika a jeżeli palacz chce wykorzystać je na palenie to już wyłącznie jego sprawa i nie palącemu g** do tego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Poirytowanaa
0 / 0

my Polacy ze wszystkiego robimy problem..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aw
0 / 0

TAK O ILE CI NIEPALĄCY NIE SĄ PLOCIUCHAMI JAKIE ZNAM I NIE SPĘDZAJĄ POŁOWY SWOJEGO CZASU PRACY NA BIEGANIU PO POKOJACH I PLOTACH

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C christoff07
0 / 0

Znam ludzi w mojej firmie co palą co 2h jednego papierosa.To daje jakieś 20 minut dziennie.Czyli jakieś 400 minut miesięcznie = 4800 minut rocznie. Chyba łatwo policzyć, że to 10 dniówek a nie 2-3....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~przerwa_na_papierosa_bez_papierosa
0 / 0

Ja w pracy prosiłam kierownika by pójścił mnie na papierosa dla niepalących. Na początku się zdziwił, to mu wytłumaczyłam ze chce na 5 minut usiasc (praca w restauracji) na tyle samo czasu ile palacze pala. Smiał sie ze w takim razie muszę iśc udawać że palę ale się zgodził i jak jestem zmęczona to mu mówię i idę usiąść tak jak inni pala.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fenixxxx
0 / 0

to sie nazywa cigaret pauze!
kto nie pali robi dali !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mana_Mana
0 / 0

Zacznij palić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leena
0 / 0

Nie ma żadnego przepisu regulującego czegoś takiego jak przerwa na papierosa, poczytaj kodeks. Jeśli szef się na coś takiego godzi to miej pretensje tylko do niego, albo do tego kolegi co tak wychodzi bo zwyczajnie się opiernicza. jest za to coś takiego jak 5-minutowa przerwa po każdej godzinie, tyle że ta przerwa przysługuje wyłącznie pracownikom pracującym przy kompie. Jak kto przerwy wykorzystuje to jego prywatna sprawa, ale coś takiego jak przerwa na papierosa(czy też inny nałóg) w polskim prawie pracy NIE ISTNIEJE.
Najpierw się douczyć a potem pieprzyć głupoty na demotach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Semitaee
0 / 0

Ciekawe w jakiej robocie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ycik
0 / 0

~Żal_mi_was 26 stycznia 2014 o 14:07

Co za durnie. Każdy ma ustawowo 5 min przerwy na każdą godzinę pracy. I to jest przerwa PŁATNA. A cy spożytkujesz ją na palenie, WC, czy dłubanie w nosie to Twoja sprawa.

co ty dupisz ? nie każdy właśnie widać jak się znasz ............

Odpowiedz Komentuj obrazkiem