I znowu nie skłamie, nieprawdaż? Co można powiedzieć o systemie prawnym w kraju, gdzie przepisy uchwala się w trybie przyspieszonym, bo niebezpieczni przestępcy wychodzą z więzień PO ODBYCIU KARY?
Sorry, ale prawo nie działa wstecz. Czy to się komuś podoba, czy nie Trynkiewicz odsiedział już swój wyrok. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że powinien dostać dożywocie, ale jak zmieniali mu wyrok to 25 lat więzienia było największą karą, jaką można było wymierzyć. To wszystko działo się 25 lat temu, więc nie jest to ani wina Tuska, ani Kaczyńskiego, ponieważ 25 lat temu żaden z nich nie zajmował się takimi sprawami...
Nie do końca... Na chwilę obecną można popełnić przestępstwo pod wpływem alkoholu, odsiedzieć wyrok... po czym zostać skierowany na przymusowy odwyk. A o ironio tu protestów nie ma.
odbył ćwiartkę i wychodzi, proste. Błąd popełnił ustawodawca lata temu, kiedy karę śmierci zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności, zamiast na dożywocie. Ciężko zrzucać głupotę PRL-owskiego wymiaru sprawiedliwości na Bieńkowską, która w roku skazania Trynkiewicza miała 25 lat (ur. w 1964 r., wtedy młoda dupa była).
Oho, wielce urażeni Polaczkowie, bo ktoś miał na tyle bezczelności, aby odważyć się powiedzieć im, że zimą bywa zimno, a niektóre rzeczy mogą nawet zamarznąć i przestać funkcjonować. Chory naród.
Sorry, sami ich wybraliście.
I znowu nie skłamie, nieprawdaż? Co można powiedzieć o systemie prawnym w kraju, gdzie przepisy uchwala się w trybie przyspieszonym, bo niebezpieczni przestępcy wychodzą z więzień PO ODBYCIU KARY?
I znowu wyrywamy z kontekstu? "Spieprzaj dziadu"!
Sorry, ale prawo nie działa wstecz. Czy to się komuś podoba, czy nie Trynkiewicz odsiedział już swój wyrok. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że powinien dostać dożywocie, ale jak zmieniali mu wyrok to 25 lat więzienia było największą karą, jaką można było wymierzyć. To wszystko działo się 25 lat temu, więc nie jest to ani wina Tuska, ani Kaczyńskiego, ponieważ 25 lat temu żaden z nich nie zajmował się takimi sprawami...
Ma wyrok 25 lat. Odsiedział - należy go wypuścić. Tylko bez żadnej ochrony i śledzenia jego itp. A społeczeństwo zrobi swoje....
Nie do końca... Na chwilę obecną można popełnić przestępstwo pod wpływem alkoholu, odsiedzieć wyrok... po czym zostać skierowany na przymusowy odwyk. A o ironio tu protestów nie ma.
Sorry, tacy wyborcy...
odbył ćwiartkę i wychodzi, proste. Błąd popełnił ustawodawca lata temu, kiedy karę śmierci zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności, zamiast na dożywocie. Ciężko zrzucać głupotę PRL-owskiego wymiaru sprawiedliwości na Bieńkowską, która w roku skazania Trynkiewicza miała 25 lat (ur. w 1964 r., wtedy młoda dupa była).
Oho, wielce urażeni Polaczkowie, bo ktoś miał na tyle bezczelności, aby odważyć się powiedzieć im, że zimą bywa zimno, a niektóre rzeczy mogą nawet zamarznąć i przestać funkcjonować. Chory naród.
Sorry, ale właśnie to jedyny sensowny komentarz.