Ja dostalem swojego pierwszego kota na piate urodziny. Dzis mam 23 lata i w ciagu zycia mialem co najmniej 10 roznych kotow, w tym momencie mam 5 w dwoch domach i bardzo sie ciesze, ze dostalem kiedys tego pierwszego, ktory zyl przez 15 dlugich lat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2014 o 17:33
Ja pier... znowu demot o zwierzętach. Kur*a a dlaczego nikt nie pisze o tym żeby ludziom tego nie robić? Dlaczego nikt nie pisze o obronie życia nienarodzonego? Dlaczego nikt nie pisze o bezdomnych ludziach i głodujących dzieciach? Kur*a czy w waszych przegniłych od psiego gówna łbach na prawdę nie ma już ksztyny zainteresowania ludźmi?
Słucham?! Wczoraj... nie dzisiaj na głównej widziałam demot jaka to abrocja jest zła, że nienarodzonych dzieci należy bronić za wszelką cenę. I, że należy pomagać drugiemu człowiekowi. Nie wiem, dlaczego pod każdym demotem o zwierzętach musi się znaleść jakaś mało rozgarnięta osoba, rzucająca przekleństwami na lewo i prawa, której największym zmartwieniem jest to, że demot jest o zwierzętach! Tak Was to boli, jakoż inne stworzenia również potrzebują odrobiny pomocy wraz z zainteresowaniem. Przecież demotywatory o ludziach też są, na głównej widzę je niemal codziennie, gdyż wchodzę tu co 2-3 dni. Nie podoba się? Więc proszę iść do demotywatora o pomocy ludziom. Zawsze się znajdą, wyszukiwarka pokazuje pełne wyniki.
Czy ty w ogóle przeglądałeś demotywatory? z 1/4 jest tego o czym ty piszesz imbecylu, człowiek jest ważniejszy od zwierzęcia ale to nie znaczy że zwierze nie ma żadnej wartości ignorancie.
1/4 demotów jest o ludziach, ale nie w kontekście tego żę należy się im szacunek i pomoc tylko o: nieszczęśliwej miłośći, seksie, oszustwach, manipulacji, przyjaźni, itp.
Poza tym tak boli mnie jak widzę demoty o zwierzętach, i nie dlatego, że jest ich dużo na tej stronie, ale dletego, że na co dzień spotykam się z różnymi ludźmi którzy pierniczą ciągle o pieskach, ktokach, o operacjach dla zwierzaczków o pomaganiu schroniskom, a jak się wspomni o pomocy bezdomnym to się oburzają, że brudasom i nieudacznikom nie warto pomagać bo na pewno od razu wszystko przepiją.
Może przesadzam czasami z tym swoim oburzeniem na demoty o zwierzętach, ale szlag mnie trafia jak znowu słyszę czy widzę, że ludzie bardziej dbają o zwierzęta niż innych ludzi i żyją w przekonani że kazdy bezdomny to pijak.
Człowiek bezdomny jest na własne życzenie,alkoholikiem tak samo. Dlaczego mam pomóc człowiekowi który tego nie doceni.
A jeśli tak bardzo Cię boli,że demot pokazuje zwierzęta,a nie bezdomnych i im się nie pomaga,to zamiast siedzieć przy kompie pisać te bzdury,sprzedaj kompa i idź pomóc tym biednym bezdomnym pijakom.
Ktoś_25
Po pierwsze właśnie tacy ludzie jak Ty mnie wnerwiają. Od razu zakłądasz że kazdy bezdony jest pijakiem. Kurde jakie to jest płytkie. Kazdy pijak na pewno może mieć pretensje tylko do siebie, ale przyczyn bezdomności jest bardzo wiele i nie wszyscy bezdomni to alkoholicy. Bardzo wiele osób nie ma domu dlatego, że została oszukana albo przez chorobę nie był w stanie pracować i spłacić kredytu na mieszkanie lub dom. Poza tym skąd możesz wiedzieć że ten człowiek któremu pomożesz tego nie doceni? Wiesz jak ucieszył się jeden gościu któremu kupiłem chleb i konserwę żeby miał co zjeść na śniadanie? Nawet jeżeli ten bezdomny jest pijakiem to też zasługuje na współczucie i pomoc, bo to też człowiek. A to czy to doceni to już inna sprawa. Wiem natomiast, że zwierze nie jest w stanie czegokolwiek docenić. A to dlatego, że zwierzęta nie posiadają ludzkiego rozumu i nie są w stanie odczuwać uczuć wyższych. ich działanie opiera się w głównej mierze na instynkcie i odruchach warunkowych. Jak nakarmisz psa to będzie zadowolony i bedzie się do ciebie łasił bo go nakarmiłeś, a nie daltego, żę jest Ci wdzięczny i z pobudek moralnych chce Ci okazać swoje uczucia.
Dlaczego ku*rwa nie ma demota o tym zeby ludziom tego nie robic ? BO ZWIERZE NIE POTRAFI PRZ**IERDOLIC DRUGIEJ OSOBIE tak jak człowiek ? oto dlaczego... głupie pytanie
marii900 - szkoda klawiatury i cennego czasu na tych psiowatych i kociatych....idą po prostu na łatwizne, bo przy zwierzęciu nie trzeba się dużo wysilać, żeby okazał Ci wdzięczność...wystarczy pogłaskać, nakarmić oraz robić to codziennie i będzie Twoim najlepszym przyjacielem na zawsze i będzie Cię tulił i lizał zawsze jak wrócisz do domu.... a ludźmi jest o wiele trudniej bo trzeba wyprostować złamaną psychikę MYŚLĄCEGO (nie instynktownego) człowieka....trzeba znacznie więcej czasu poświęcić, żeby taki zarzucił takie życie...no i oczywiście większość z nich nie jest taka z własnej woli czy winy.....niektórzy to zaniedbanie rodziców...innych spotkała tragedia i się załamali.....bardzo lubie zwierzęta ale jak pomagam ludziom to mimo, że znajdą się tacy co nie chcą się zmienić, ale jak już się uda pomóc jakiemuś to jest wdzięczny do końca życia i zostajemy najlepszymi przyjaciółmi....i z takim jest o czym pogadać i daje odczuć prawdziwą (MYŚLĄCĄ) wdzięczność a nie wytresowaną i szczekającą......wystarczy chcieć....ale tak łatwiej i szybciej dostaniesz ciepłego przytulasa od psa, który nie myśli o tym żeby Ci podziękować, tylko po prostu instynnktownie reaguje na Ciebie bo jesteś jego karmiącą opiekuńczą matką......
NIE!! Ludzie to są takie istoty, które sobie powinni poradzić w każdych warunkach, a to, że są bezdomni, żebrzą, itd, to już tylko i wyłącznie z ich inicjatywy! Niech się wezmą za robotę, a nie k*rwa najlepiej postać pod sklepem pól dnia i "dej pan 2 zł"... A zwierze sobie nie poradzi, jeśli człowiek nie pomoże!!
A z roku na rok poziom sku*wysyństwa i brak człowieczeństwa wzrasta! I ten obrazek jest właśnie doskonałym tego przykładem. Także bez pie*dolenia głupot CZŁOWIEKU! Dziękuję, dobranoc!
pies w bloku to jak babcia/dziadek lub mama/tata w domu opieki. niby chcesz dobrze ale chyba tylko dla siebie. zwierzak ma najlepiej w naturalnym środowisku.
P.S. w dupie mam psy koty a gołębie są tak potrzebne jak nowotwór złośliwy w 10 latku.
No cóż, mnie kiedyś ciocia przyniosła na urodziny pieska, a nie uzgodniła tego z moimi rodzicami. Ja oczywiście się ucieszyłam (jak to dziecko), a moi rodzice nie mogli zatrzymać tego psa, bo tata ma ostrą alergię i natychmiast spuchł. Psa jeszcze tego samego dnia musieliśmy zawieźć do schroniska. Później chodziłam ze zdjęciem i szukałam mu na własną rękę domu po ludziach, ale nikt go nie chciał, bo miał długie łapy (widać było, że masywny urośnie). Ryczałam jak bóbr, nienawidzę mojej ciotki po dziś dzień.
Co racja to racja. Trzeba ludziom przypominać. Dotyka mnie jeszcze jedno. Kupowanie psa za 3000 zł, bo rasowy, mimo, że schroniska pełne. Nie mówiąc już o tym, że tam też można znaleźć rasowego psa, ale przecież liczy się ten z rodowodem. Nie mogę po prostu myśleć jak okrutny jest ten świat- i nie chodzi tu tylko o psy, ale o każde istnienie.
I się potwierdza że psiarze to jednak posrani ludzie i hipokryci.Powiadacie "nigdy nie rób tego psu" aha spoko ale kota już można wyrzucić tak? ogarnijcie się.
Ja powtarzam zwierze to najgorszy prezent jaki można dostać a oto przykład dlaczego.
Ja dostalem swojego pierwszego kota na piate urodziny. Dzis mam 23 lata i w ciagu zycia mialem co najmniej 10 roznych kotow, w tym momencie mam 5 w dwoch domach i bardzo sie ciesze, ze dostalem kiedys tego pierwszego, ktory zyl przez 15 dlugich lat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2014 o 17:33
może nie najgorszy jaki można dostać a najgorszy jaki można dać, no chyba że obdarowany ma więcej niż 5 lat i wspominał że chce dostać zwierzątko
Oj są gorsze! Np. można kogoś obdarować AIDS, lub co gorsza - dać Multiplę!
A jak tak rodzice robią swojemu dziecku to już jest ok?
Świat, dosłownie, zszedł na psy!
Ja pier... znowu demot o zwierzętach. Kur*a a dlaczego nikt nie pisze o tym żeby ludziom tego nie robić? Dlaczego nikt nie pisze o obronie życia nienarodzonego? Dlaczego nikt nie pisze o bezdomnych ludziach i głodujących dzieciach? Kur*a czy w waszych przegniłych od psiego gówna łbach na prawdę nie ma już ksztyny zainteresowania ludźmi?
Słucham?! Wczoraj... nie dzisiaj na głównej widziałam demot jaka to abrocja jest zła, że nienarodzonych dzieci należy bronić za wszelką cenę. I, że należy pomagać drugiemu człowiekowi. Nie wiem, dlaczego pod każdym demotem o zwierzętach musi się znaleść jakaś mało rozgarnięta osoba, rzucająca przekleństwami na lewo i prawa, której największym zmartwieniem jest to, że demot jest o zwierzętach! Tak Was to boli, jakoż inne stworzenia również potrzebują odrobiny pomocy wraz z zainteresowaniem. Przecież demotywatory o ludziach też są, na głównej widzę je niemal codziennie, gdyż wchodzę tu co 2-3 dni. Nie podoba się? Więc proszę iść do demotywatora o pomocy ludziom. Zawsze się znajdą, wyszukiwarka pokazuje pełne wyniki.
Czy ty w ogóle przeglądałeś demotywatory? z 1/4 jest tego o czym ty piszesz imbecylu, człowiek jest ważniejszy od zwierzęcia ale to nie znaczy że zwierze nie ma żadnej wartości ignorancie.
1/4 demotów jest o ludziach, ale nie w kontekście tego żę należy się im szacunek i pomoc tylko o: nieszczęśliwej miłośći, seksie, oszustwach, manipulacji, przyjaźni, itp.
Poza tym tak boli mnie jak widzę demoty o zwierzętach, i nie dlatego, że jest ich dużo na tej stronie, ale dletego, że na co dzień spotykam się z różnymi ludźmi którzy pierniczą ciągle o pieskach, ktokach, o operacjach dla zwierzaczków o pomaganiu schroniskom, a jak się wspomni o pomocy bezdomnym to się oburzają, że brudasom i nieudacznikom nie warto pomagać bo na pewno od razu wszystko przepiją.
Może przesadzam czasami z tym swoim oburzeniem na demoty o zwierzętach, ale szlag mnie trafia jak znowu słyszę czy widzę, że ludzie bardziej dbają o zwierzęta niż innych ludzi i żyją w przekonani że kazdy bezdomny to pijak.
Człowiek bezdomny jest na własne życzenie,alkoholikiem tak samo. Dlaczego mam pomóc człowiekowi który tego nie doceni.
A jeśli tak bardzo Cię boli,że demot pokazuje zwierzęta,a nie bezdomnych i im się nie pomaga,to zamiast siedzieć przy kompie pisać te bzdury,sprzedaj kompa i idź pomóc tym biednym bezdomnym pijakom.
Ktoś_25
Po pierwsze właśnie tacy ludzie jak Ty mnie wnerwiają. Od razu zakłądasz że kazdy bezdony jest pijakiem. Kurde jakie to jest płytkie. Kazdy pijak na pewno może mieć pretensje tylko do siebie, ale przyczyn bezdomności jest bardzo wiele i nie wszyscy bezdomni to alkoholicy. Bardzo wiele osób nie ma domu dlatego, że została oszukana albo przez chorobę nie był w stanie pracować i spłacić kredytu na mieszkanie lub dom. Poza tym skąd możesz wiedzieć że ten człowiek któremu pomożesz tego nie doceni? Wiesz jak ucieszył się jeden gościu któremu kupiłem chleb i konserwę żeby miał co zjeść na śniadanie? Nawet jeżeli ten bezdomny jest pijakiem to też zasługuje na współczucie i pomoc, bo to też człowiek. A to czy to doceni to już inna sprawa. Wiem natomiast, że zwierze nie jest w stanie czegokolwiek docenić. A to dlatego, że zwierzęta nie posiadają ludzkiego rozumu i nie są w stanie odczuwać uczuć wyższych. ich działanie opiera się w głównej mierze na instynkcie i odruchach warunkowych. Jak nakarmisz psa to będzie zadowolony i bedzie się do ciebie łasił bo go nakarmiłeś, a nie daltego, żę jest Ci wdzięczny i z pobudek moralnych chce Ci okazać swoje uczucia.
Dlaczego ku*rwa nie ma demota o tym zeby ludziom tego nie robic ? BO ZWIERZE NIE POTRAFI PRZ**IERDOLIC DRUGIEJ OSOBIE tak jak człowiek ? oto dlaczego... głupie pytanie
marii900 - szkoda klawiatury i cennego czasu na tych psiowatych i kociatych....idą po prostu na łatwizne, bo przy zwierzęciu nie trzeba się dużo wysilać, żeby okazał Ci wdzięczność...wystarczy pogłaskać, nakarmić oraz robić to codziennie i będzie Twoim najlepszym przyjacielem na zawsze i będzie Cię tulił i lizał zawsze jak wrócisz do domu.... a ludźmi jest o wiele trudniej bo trzeba wyprostować złamaną psychikę MYŚLĄCEGO (nie instynktownego) człowieka....trzeba znacznie więcej czasu poświęcić, żeby taki zarzucił takie życie...no i oczywiście większość z nich nie jest taka z własnej woli czy winy.....niektórzy to zaniedbanie rodziców...innych spotkała tragedia i się załamali.....bardzo lubie zwierzęta ale jak pomagam ludziom to mimo, że znajdą się tacy co nie chcą się zmienić, ale jak już się uda pomóc jakiemuś to jest wdzięczny do końca życia i zostajemy najlepszymi przyjaciółmi....i z takim jest o czym pogadać i daje odczuć prawdziwą (MYŚLĄCĄ) wdzięczność a nie wytresowaną i szczekającą......wystarczy chcieć....ale tak łatwiej i szybciej dostaniesz ciepłego przytulasa od psa, który nie myśli o tym żeby Ci podziękować, tylko po prostu instynnktownie reaguje na Ciebie bo jesteś jego karmiącą opiekuńczą matką......
Z dziećmi tak samo jak dorosną to szukają własnego domu. >:)
ojej ale "wzruszył" mnie los tego pieseczka "-_-
nie moja wina że psy wyrastają na takie głupie "-_-
Ludzie współczują jakimś zwierzątkom, bo tak jest łatwiej, a pomóc drugiemu nie potrafią :(
wiekszosc nie mysli najpierw ze bedzie rosl i ze bedzie duzy to od razu wyrzuci go to najwiekszy debilizm
NIE!! Ludzie to są takie istoty, które sobie powinni poradzić w każdych warunkach, a to, że są bezdomni, żebrzą, itd, to już tylko i wyłącznie z ich inicjatywy! Niech się wezmą za robotę, a nie k*rwa najlepiej postać pod sklepem pól dnia i "dej pan 2 zł"... A zwierze sobie nie poradzi, jeśli człowiek nie pomoże!!
A z roku na rok poziom sku*wysyństwa i brak człowieczeństwa wzrasta! I ten obrazek jest właśnie doskonałym tego przykładem. Także bez pie*dolenia głupot CZŁOWIEKU! Dziękuję, dobranoc!
pies w bloku to jak babcia/dziadek lub mama/tata w domu opieki. niby chcesz dobrze ale chyba tylko dla siebie. zwierzak ma najlepiej w naturalnym środowisku.
P.S. w dupie mam psy koty a gołębie są tak potrzebne jak nowotwór złośliwy w 10 latku.
No cóż, mnie kiedyś ciocia przyniosła na urodziny pieska, a nie uzgodniła tego z moimi rodzicami. Ja oczywiście się ucieszyłam (jak to dziecko), a moi rodzice nie mogli zatrzymać tego psa, bo tata ma ostrą alergię i natychmiast spuchł. Psa jeszcze tego samego dnia musieliśmy zawieźć do schroniska. Później chodziłam ze zdjęciem i szukałam mu na własną rękę domu po ludziach, ale nikt go nie chciał, bo miał długie łapy (widać było, że masywny urośnie). Ryczałam jak bóbr, nienawidzę mojej ciotki po dziś dzień.
Co racja to racja. Trzeba ludziom przypominać. Dotyka mnie jeszcze jedno. Kupowanie psa za 3000 zł, bo rasowy, mimo, że schroniska pełne. Nie mówiąc już o tym, że tam też można znaleźć rasowego psa, ale przecież liczy się ten z rodowodem. Nie mogę po prostu myśleć jak okrutny jest ten świat- i nie chodzi tu tylko o psy, ale o każde istnienie.
Miałem kiedyś sąsiada, któremu "ktoś " nakarmił owczarka!
Smutne
NIKOMU nie ma różnicy czy to pies,chomik czy piep.. fredka. Zdarza się ,że są wierniejsze i bardziej oddane niż ludzie.
I się potwierdza że psiarze to jednak posrani ludzie i hipokryci.Powiadacie "nigdy nie rób tego psu" aha spoko ale kota już można wyrzucić tak? ogarnijcie się.
człowiek to chyba najokrutniejsze zwierzę na ziemi...
...