@ Hocek, nasze Zuczki są lepsze niż Twain, oni nic z Bibi nie rozumieją, nawet jej nie czytali, nic nie umieją i wcale się nie martwią Nie sadze zebys przeczytał "Listy z Ziemi"
Przeczytanie Biblii ze zrozumieniem to prosta droga do ateizmu. To dlatego przez długi czas Biblia była na Indeksie Ksiąg zakazanych, a księża wybierali tylko te fragmenty, które im pasowały i nie ośmieszały ich religii. "Biblia to instrukcja tworzenia wewnątrzgrupowej moralności, bardzo szczegółowa instrukcja z dokładnymi zaleceniami obejmującymi ludobójstwo, niewolnictwo i panowanie nad światem. Lecz Biblia nie jest zła ani z tego względu, ani nawet z powodu oczywistej gloryfikacji mordów, okrucieństwa i gwałtów. W wielu starożytnych dziełach mamy dokładnie to samo - W "Iliadzie", w skandynawskich sagach, w syryjskich mitach i w inskrypcjach Majów. Tylko że nikt nam nie sprzedaje "Iliady" jako podręcznika moralności i tu właśnie tkwi problem. Biblia jest sprzedawana - i kupowana - jako księga, która ma mówić ludziom, jak żyć. I przynajmniej jak dotąd jest to największy bestseler wszech czasów". - John Hartung - Lekarz i antropolog
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2014 o 14:32
To chcesz mi powiedzieć ze dla Ciebie to taka łatwa i przystępna lektura dla dzieci w której wszystko jest ładnie i prosto wytłumaczone? To weź mi wytłumacz dlaczego są tak duże spory o jej treść? Próbowałeś kiedyś biblię przeczytać, czy znasz tylko jej fragmenty z lekcji katechezy?
@JohnLilly - nie jestem dzieckiem, ale Twain też nim nie był, kiedy to napisał. W porównaniu do Koranu, Biblia to naprawdę łatwa książka, chociaż istnieje tylko jedno źródło Koranu, w jednym języku. Spory o treść będą zawsze, kiedy chodzi o tłumaczenie z języka martwego, możliwe błędy i przekłamania w przepisywaniu. Czego MT nie zrozumiał z Biblii? Nie pytam, z czym się nie zgodził, ale CZEGO NIE ZROZUMIAŁ?
Moze nie zrozumial tego, ze: rzekomy wszechmocny stworca musial zabic samego siebie by usunac kare ktora sam ustanowil(skoro wszechmocny,to nie mogl poprostu tego anulowac,a nie zabijac samego siebie?); moze tego, ze skoro Izraelici dysponowac mieli potego bostwa to dlaczego mieli nie walczyc z nacja posiadajaca rydwany z zelaza? Moze nie zrozumial co sie stanie z kolesiem, ktorego dziadek wku*wil to bostwo karzace do 7. pokolenia, a jego syn mial byc blogoslawiony do 1000. pokolenia? A moze poprostu nie rozumial tego, jak ludzie dali sie zmanipulowac tym, ktorzy chca im narzucic, iz w tej ksiazce sa przykazy moralne jak zyc, a ksiazka twierdzi, ze corka sprzedana w niewole jest dozywotnio wlasnoscia tego, kto ja kupil.
@~Glaurung_Uluroki. Nie wiem czego Mark Twain nie zrozumiał w Biblii, ale wiem ze ja mimo iż dzieckiem nie jestem to też nie wszystko zrozumiałem, nie będę Ci pisał konkretnie czego bo nie chcę zaczynać rozmowy ze taki a taki fragment powinienem interpretować tak a tak, więc wytłumaczę Ci to w inny sposób. Pytając katolika czy zgadza się z treścią Biblii odpowie ze tak, pytając się świadka jehowy również odpowie ze tak, ale jak zaczną między sobą rozmawiać to okaże się ze inaczej ją oni interpretują. A przecież istnieją jeszcze inne odłamy chrześcijaństwa. No więc, możliwe ze biblia w porównaniu z koranem jest łatwa, lekka i przyjemna (nie czytałem koranu więc porównania nie mam), ale tylko osoba która jej nie czytała może napisać że nie ma w niej niczego czego można nie zrozumieć.
Mark Twain był wielkim człowiekiem i zasługuje na szacunek. Ale niektóre z jego słów to zwykły bełkot typu kolejna 'genialna myśl', wlewany w głowy słabych i zdesperowanych maluczkich, którzy ślepo idą za czymś co wydaje im się zrozumiałe...
Każdy interpretuje Biblię na swój sposób. Każdy dostał swój rozum. Jak zaczniecie je mieszać to życie stanie się lepkie i brudne. Ale ludzie to tylko ludzie.
Taka jest moja opinia.
@Xar No i co widzisz e tym złego?Takie coś powinni wprowadzić.Dodalbym tylko wzmiankę o pedałach,i stworzył kodeks idealny.PS.Z tym kamieniowaniem woła to przesadą.
Nie ma czegoś takiego, jak tradycja judeochrześcijańska. Judaizm opiera się na odpowiedzialności zbiorowej i przynależności plemiennej do "narodu wybranego", a chrześcijaństwo już nie. To dwa różne systemy. A co do tych praw, to dlaczego nie - przecież są sprawiedliwsze, niż post-PRL-owski system karny?
Ta,szczegolnie to, ze za seks z dziewica masz zaplacic jej ojcu albo sie z nia ozenic,taaa....Zapomnialem o moim ulubionym "nie pozwolisz zyc czarownicy".
Interpretując tamten fragment, należy wziąć pod uwagę, że względem okrutnych praw (bezprawia) starożytnego świata, prawo żydowskie było niezwykle łagodne i uwzględniało w jakimś stopniu człowieczeństwo ludzi w najcięższej sytuacji (niewolników, kobiet). Było to więc ogromne załagodzenie obyczajów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2014 o 16:33
To można zrozumieć Biblię? Jak, skoro ten sam fragment raz jest uznawany za metaforę, a raz rozumiany dosłownie, zależnie od sytuacji i zapotrzebowania?
Polecam jego krótką ale genialną nowelkę pt. "Listy z Ziemi" (jest w internetach).
Potwierdzam - świetna
@ Hocek, nasze Zuczki są lepsze niż Twain, oni nic z Bibi nie rozumieją, nawet jej nie czytali, nic nie umieją i wcale się nie martwią Nie sadze zebys przeczytał "Listy z Ziemi"
Bo rozumie ze to glupoty. :-)
Przeczytanie Biblii ze zrozumieniem to prosta droga do ateizmu. To dlatego przez długi czas Biblia była na Indeksie Ksiąg zakazanych, a księża wybierali tylko te fragmenty, które im pasowały i nie ośmieszały ich religii. "Biblia to instrukcja tworzenia wewnątrzgrupowej moralności, bardzo szczegółowa instrukcja z dokładnymi zaleceniami obejmującymi ludobójstwo, niewolnictwo i panowanie nad światem. Lecz Biblia nie jest zła ani z tego względu, ani nawet z powodu oczywistej gloryfikacji mordów, okrucieństwa i gwałtów. W wielu starożytnych dziełach mamy dokładnie to samo - W "Iliadzie", w skandynawskich sagach, w syryjskich mitach i w inskrypcjach Majów. Tylko że nikt nam nie sprzedaje "Iliady" jako podręcznika moralności i tu właśnie tkwi problem. Biblia jest sprzedawana - i kupowana - jako księga, która ma mówić ludziom, jak żyć. I przynajmniej jak dotąd jest to największy bestseler wszech czasów". - John Hartung - Lekarz i antropolog
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2014 o 14:32
A czego on tam nie zrozumiał? Ciekawe co by pojął z Koranu?
To chcesz mi powiedzieć ze dla Ciebie to taka łatwa i przystępna lektura dla dzieci w której wszystko jest ładnie i prosto wytłumaczone? To weź mi wytłumacz dlaczego są tak duże spory o jej treść? Próbowałeś kiedyś biblię przeczytać, czy znasz tylko jej fragmenty z lekcji katechezy?
@JohnLilly - nie jestem dzieckiem, ale Twain też nim nie był, kiedy to napisał. W porównaniu do Koranu, Biblia to naprawdę łatwa książka, chociaż istnieje tylko jedno źródło Koranu, w jednym języku. Spory o treść będą zawsze, kiedy chodzi o tłumaczenie z języka martwego, możliwe błędy i przekłamania w przepisywaniu. Czego MT nie zrozumiał z Biblii? Nie pytam, z czym się nie zgodził, ale CZEGO NIE ZROZUMIAŁ?
Moze nie zrozumial tego, ze: rzekomy wszechmocny stworca musial zabic samego siebie by usunac kare ktora sam ustanowil(skoro wszechmocny,to nie mogl poprostu tego anulowac,a nie zabijac samego siebie?); moze tego, ze skoro Izraelici dysponowac mieli potego bostwa to dlaczego mieli nie walczyc z nacja posiadajaca rydwany z zelaza? Moze nie zrozumial co sie stanie z kolesiem, ktorego dziadek wku*wil to bostwo karzace do 7. pokolenia, a jego syn mial byc blogoslawiony do 1000. pokolenia? A moze poprostu nie rozumial tego, jak ludzie dali sie zmanipulowac tym, ktorzy chca im narzucic, iz w tej ksiazce sa przykazy moralne jak zyc, a ksiazka twierdzi, ze corka sprzedana w niewole jest dozywotnio wlasnoscia tego, kto ja kupil.
@~Glaurung_Uluroki. Nie wiem czego Mark Twain nie zrozumiał w Biblii, ale wiem ze ja mimo iż dzieckiem nie jestem to też nie wszystko zrozumiałem, nie będę Ci pisał konkretnie czego bo nie chcę zaczynać rozmowy ze taki a taki fragment powinienem interpretować tak a tak, więc wytłumaczę Ci to w inny sposób. Pytając katolika czy zgadza się z treścią Biblii odpowie ze tak, pytając się świadka jehowy również odpowie ze tak, ale jak zaczną między sobą rozmawiać to okaże się ze inaczej ją oni interpretują. A przecież istnieją jeszcze inne odłamy chrześcijaństwa. No więc, możliwe ze biblia w porównaniu z koranem jest łatwa, lekka i przyjemna (nie czytałem koranu więc porównania nie mam), ale tylko osoba która jej nie czytała może napisać że nie ma w niej niczego czego można nie zrozumieć.
Mark Twain był wielkim człowiekiem i zasługuje na szacunek. Ale niektóre z jego słów to zwykły bełkot typu kolejna 'genialna myśl', wlewany w głowy słabych i zdesperowanych maluczkich, którzy ślepo idą za czymś co wydaje im się zrozumiałe...
Każdy interpretuje Biblię na swój sposób. Każdy dostał swój rozum. Jak zaczniecie je mieszać to życie stanie się lepkie i brudne. Ale ludzie to tylko ludzie.
Taka jest moja opinia.
Taka tam ciekawostka co znajduje sie w Biblii: http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201402/1391240217_xihloe_600.jpg
@Xar No i co widzisz e tym złego?Takie coś powinni wprowadzić.Dodalbym tylko wzmiankę o pedałach,i stworzył kodeks idealny.PS.Z tym kamieniowaniem woła to przesadą.
Nie ma czegoś takiego, jak tradycja judeochrześcijańska. Judaizm opiera się na odpowiedzialności zbiorowej i przynależności plemiennej do "narodu wybranego", a chrześcijaństwo już nie. To dwa różne systemy. A co do tych praw, to dlaczego nie - przecież są sprawiedliwsze, niż post-PRL-owski system karny?
Ta,szczegolnie to, ze za seks z dziewica masz zaplacic jej ojcu albo sie z nia ozenic,taaa....Zapomnialem o moim ulubionym "nie pozwolisz zyc czarownicy".
Interpretując tamten fragment, należy wziąć pod uwagę, że względem okrutnych praw (bezprawia) starożytnego świata, prawo żydowskie było niezwykle łagodne i uwzględniało w jakimś stopniu człowieczeństwo ludzi w najcięższej sytuacji (niewolników, kobiet). Było to więc ogromne załagodzenie obyczajów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2014 o 16:33
Ano w "Starym Testamencie" jest trochę dziwnych pomysłów. Można się tylko cieszyć, że Żydzi nie postępują słowo w słowo za swoją częścią Księgi...
wszystkie prawa słuszne.
To można zrozumieć Biblię? Jak, skoro ten sam fragment raz jest uznawany za metaforę, a raz rozumiany dosłownie, zależnie od sytuacji i zapotrzebowania?