Jakby minister Bieńkowska powiedziała, że współczuje wszystkim podróżnym, będzie się za nich modlić i zrobi wszystko aby poprawić ich sytuację to efekt byłby dokładnie identyczny i nic by się nie zmieniło, ale w oczach mediów i ludzi byłaby super minister. Wszyscy twierdzą, że myślą samodzielnie i są w ogóle ekspertami w każdej dziedzinie, a wystarczy jakieś populistyczne hasło i dobry PR żeby idioci łyknęli wszystko co chcą politycy i media a wypowiedź Bieńkowskiej i szum wokół tego najlepiej potwierdza moją tezę.
Babcia w różowym moherku proszę się nie obijać.
Nie ma to jak znaleźć dowcip w necie i wstawić z oklepanym już tekstem...
Jakby minister Bieńkowska powiedziała, że współczuje wszystkim podróżnym, będzie się za nich modlić i zrobi wszystko aby poprawić ich sytuację to efekt byłby dokładnie identyczny i nic by się nie zmieniło, ale w oczach mediów i ludzi byłaby super minister. Wszyscy twierdzą, że myślą samodzielnie i są w ogóle ekspertami w każdej dziedzinie, a wystarczy jakieś populistyczne hasło i dobry PR żeby idioci łyknęli wszystko co chcą politycy i media a wypowiedź Bieńkowskiej i szum wokół tego najlepiej potwierdza moją tezę.
I tak powinno być zamiast jęczeć i czekać ze wszystkim na państwo.