Zły strażak porwał mężczyzne pochodzenia arabskiego i umieścił go na dachu budynku, grożąc że jeżeli nie odda mu pieniędzy za zgwałconą kozę to go zabije. Na szczęście obok przechodziło stadko innych arabusów, ze świeżo skradzionym pontonem i w ostatniej chwili mu pomogli
I szkoda, że nie wypadł. Ten koleś to zwykły idiota. Gdyby chciał się zabić, to wziąłby sznur i powiesił się na drzewie, albo wszedłby na wysoki budynek i skoczył, a nie stał na wysokości pierwszego piętra i czekał na przyjazd służby ratunkowych. Śmieszy niektórych, że gdzieś był bądź jest w prawie zapis, że za próby samobójcze grozi wysoka kara bądź nawet kara śmierci, a według mnie to bardzo mądry zapis. Odechciałoby się takim debilom "prób samobójczych" przy których angażowane są ogromne siły straży pożarnej, pogotowia i policji, często blokowane są ważne drogi (vide samobójcy na mostach) itp.
Jak ktoś chce sie zabić to bierze tabletki, podcina żył a nie robi widowisko.
Czyli jak planujesz się zabić skacząc z jakiekoś wysokeigo obiektu oznacza to że potrzebujesz troski/próbujesz zwrocic na siebie uwage więc idź do psychologa, porozmawiaj z bliskimi a nie rób zamieszania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2014 o 0:02
W jaki sposób ten strażak go uratował? Przecież jak już nadmuchali pod nim tą wielką poduszkę to koleś nie miał innego wyjścia jak na to skoczyć albo zawrócić. Już nie mógł zrobić sobie krzywdy, strażak jedynie przyspieszył całą sytuację bo pewnie nie chciało mu się czekać.
było kiedyś ale pokazane z innej perspektywy
Zły strażak porwał mężczyzne pochodzenia arabskiego i umieścił go na dachu budynku, grożąc że jeżeli nie odda mu pieniędzy za zgwałconą kozę to go zabije. Na szczęście obok przechodziło stadko innych arabusów, ze świeżo skradzionym pontonem i w ostatniej chwili mu pomogli
Ach, te arabskie metody ...
Nie dużo brakowało, żeby ten pan wypadł poza materac
I szkoda, że nie wypadł. Ten koleś to zwykły idiota. Gdyby chciał się zabić, to wziąłby sznur i powiesił się na drzewie, albo wszedłby na wysoki budynek i skoczył, a nie stał na wysokości pierwszego piętra i czekał na przyjazd służby ratunkowych. Śmieszy niektórych, że gdzieś był bądź jest w prawie zapis, że za próby samobójcze grozi wysoka kara bądź nawet kara śmierci, a według mnie to bardzo mądry zapis. Odechciałoby się takim debilom "prób samobójczych" przy których angażowane są ogromne siły straży pożarnej, pogotowia i policji, często blokowane są ważne drogi (vide samobójcy na mostach) itp.
Jak ktoś chce sie zabić to bierze tabletki, podcina żył a nie robi widowisko.
Czyli jak planujesz się zabić skacząc z jakiekoś wysokeigo obiektu oznacza to że potrzebujesz troski/próbujesz zwrocic na siebie uwage więc idź do psychologa, porozmawiaj z bliskimi a nie rób zamieszania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2014 o 0:02
W jaki sposób ten strażak go uratował? Przecież jak już nadmuchali pod nim tą wielką poduszkę to koleś nie miał innego wyjścia jak na to skoczyć albo zawrócić. Już nie mógł zrobić sobie krzywdy, strażak jedynie przyspieszył całą sytuację bo pewnie nie chciało mu się czekać.